Hej, jak tam wieczorek upływa?
Ja odniosłam mały sukces - byłam na spacerze było miło, bo tylko -2,5, bez wiatru ale też bez słonka niestety. Połaziłam, popatrzyłam na owce i daniele oraz kaczki, kury, gęsi i bażanty.
W podarunku dostałam gęś.........na obiad Właśnie skończyłam skubanie i patroszenie, lekko nie było Za to jutro będzie przepyszny rosołek z wolno-biegającej gęsi