-
Postów
2 560 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez misty-eyed
-
Purpurowy, wiem, wiem, chociaż zwiedzanie świata jest na pewno interesujące. Niestety, nie dla mnie... Ty jesteś młody, wszystko przed Tobą mirunia, ja też mam okazję wysłuchiwać niesamowitych ptasich koncertów, nawet wykorzystuję to do usypiania Maluszka - po prostu wsłuchujemy się w ich śpiew, co skutkuje spokojnym zaśnięciem /dziecka/ - nawet w południe słychać ptasie radio
-
Purpurowy, moim zdaniem, znając Twoje zdjęcia, nigdy bym tak nie pomyślała... Poza tym tam jest niebezpiecznie
-
Dzień dobry... Purpurowy, dlaczego Kolejny slaby dzień. Doszłam do wniosku, że po prostu za krótko śpię, słabo wypoczywam przez to. Psychika nie lubi tego, potrzebuje relaksu, zresetowania...a kiedy głowa zmęczona, ciało słabo funkcjonuje. Jakoś wytrzymam te 2 tygodnie Mam nawet problem z drzemką popołudniową. Pozdrawiam serdecznie, miłego, piątkowego popołudnia życzę
-
Witam wszystkich serdecznie kosmostrada, wyobrażam sobie, że było to dziwne uczucie, ale dobrze byłoby wiedzieć co to takiego... mirunia, kosmostrada, ja również od kilku dni mam silniejsze zawroty głowy, ciśnienie wyższe, a właściwie tętno, ponad 100 odczuwam jako nieprzyjemne, reaguję lękliwie. Jestem słaba, wystraszona, zmęczona. Nawet nie wiem, jak udało mi się wczoraj po "dyżurze" odwiedzić drugiego Wnuczka. Byłam szczęśliwa, bo było dużo radości... W niedzielę córka Męża z rodziną będzie u nas na obiedzie. Dobrze, że chociaż sobotę poświęcę na wypoczynek...
-
Dobranoc moi Drodzy, miałam ciężki dzień...chyba już położę się
-
Purpurowy, myślę, że to uzależnienie od sympatycznych rozmów właśnie, choć bywają i te mniej przyjemne, ale rzadko...na szczęście!!
-
zaczarowanaaa, rozumiem Cię, bo ja mieszkam na 8p i część mieszkania jest od południowo-zachodniej strony, a ja upały znoszę bardzo źle.
-
Pomocy moja tesciowa to koszmar.
misty-eyed odpowiedział(a) na renia18 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Jestem teściową. Wiem, że aby było dobrze, musi być dobra wola z obu stron. Relacja synowa-teściowa jest bardzo trudna. Jestem także w trudnej sytuacji, bo nie do końca rozumiemy się synową, a zapowiadało się super. Tym większe moje rozczarowanie... Kłótnie nie leżą w moim charakterze, a czasem przydałoby się powiedzieć co nieco dosadniej, jednak chyba nie potrafię po prostu... Nie zawsze teściowe to te złe, bywa i odwrotnie... -
zaczarowanaaa, witam Cię również...środa była trudnym dniem dla mnie też. Chyba to jednak wina pogody...
-
Purpurowy, człowiek wpada tutaj jak do znajomych, to już chyba uzależnienie
-
Purpurowy, z pewnością Dziwnie jest, gdy forum nie działa...
-
cyklopka, dziękuję... Czyli plany masz. Korepetycje dają na pewno więcej przyjemności i dowolności. Z pewnością praca z większą grupą łatwa nie jest, szczególnie z taką grupą wiekową z jaką masz aktualnie do czynienia To naprawdę trudne zadanie... acherontia-styx, właśnie o to mi chodziło, ale wykazujesz możliwości ponad przeciętne, nie da się ukryć Czekamy na wynik spotkania z neurologiem
-
cyklopka, miałam na myśli czas po wakacjach, czy nadal będziesz pracowała w szkole, w innym miejscu? Czy odchodzisz z oświaty? Jeśli jestem wścibska, to przepraszam...
-
acherontia-styx, przestraszyłam się, brzmi to słabo Chociaż czytając o Twoich wyczynach pracowo-naukowych, nie może to być nić złego kosmostrada, Kochana, wiesz, że nie zależy mi by być piękną, bo taką nie byłam i już nigdy nie będę, ale lepiej człowiek się czuje, gdy ma sobie coś, co mu pasuje...wiem, że rozumiesz mnie. cyklopka, czy masz już plan, co będziesz dalej robić? Przeżyliśmy dzisiaj dość zabawną historię - Mąż pomylił pastę do zębów Himalaya z peelingiem Himalaya, które dla osoby słabiej widzącej niewiele się różnią. Było niesmacznie, ale obyło się bez sensacji...
-
kosmostrada, rolosz, dziękuję bardzo kosmostrada, jednak zamówiłam nową sukienkę /inną/. Tamta wydała mi się zbyt pretensjonalna w moim wieku. Nowa jest bardziej kobieca , subtelna. Jestem zadowolona. I mimo, że długość midi /zawsze kupuję maxi, ze względu na moją przypadłość skórną/, jakoś sobie poradzę, zatuszuję, bo i tak zawsze noszę rajstopy.
-
Dzień dobry... U mnie też od rana było przyjemnie, chłodno, tak akurat, ale ok. 14 stało się coś, że aż źle się poczułam. Nagle duszno, słońce ostre, opadłam z sił zupełnie. Wnuczek lubi wierszyki i opowiadania, więc mogłam spokojnie dotrwać do przyjścia Synowej. Chyba nie wspominałam, że drugie dziecko mojego młodszego Syna to DZIEWCZYNKA!!!! W rodzinie prawie sami chłopcy, dlatego radość jest wielka To ostatni miesiąc naszego dyżurowania...nie wiadomo kiedy to przeleciało, ale więcej było przyjemności, niż trudności Będzie nam smutno i wiem na pewno... kosmostrada, minie to złe, dasz radę, to nie pierwszy raz, a jesteś SUPER, więc poradzisz sobie szybciutko z tym paskudztwem!!! mirunia, a szukałaś w prywatnych ośrodkach, które mają kontrakty z NFZ? Warto poszukać w internecie... Arfour, rolosz, witam Was
-
Arfour, panowie w mundurach zawsze budzą złe emocje acherontia-styx, nie brzmi to dobrze... cyklopka, już niewiele dni Ci zostało w tym gnieździe szerszeni - wytrzymasz jakoś?
-
Dzisiaj było bardzo nieprzyjemnie, gorąco...uważam, że i tak lepiej trochę znoszę wysokie temperaturyniż kiedyś - aż się dziwię. kosmostrada, pierwszy słoiczek dostałam w prezencie -Ovaltine Chocolate Add Milk 300g, bardzo mi smakowało to coś/napój...dlatego szukałam, znalazłam sklep stacjonarny w Śródmieściu i kiedyś przy okazji dokupiłam jeden. Pozostałe kuszą, ale są drogie... https://uk4you.pl/pl/p/Ovaltine-Chocolate-add-Milk-300g/474 - tu jest trochę taniej
-
Dobry wieczór Oj ciężki to był dzień, ale jakoś minął... Teraz jest bardzo przyjemnie, byłam na ponad półgodzinnym spacerze, dobrze mi to zrobiło. kosmostrada, ja uwielbiam truskawki z bitą śmietaną - to jest pyszne!!! Tylko te mdłości później Też uważam, że Inka jest najlepsza,ale znam i zwolenników Anatola... Polecam dla odmiany kiedyś: http://www.britishshop.pl/pl/c/Kawa-zbozowa/123 ... niezłe
-
mirunia, oj, współczuję Kochana, nie było to przyjemne...
-
rolosz, to prawda, dają nadzieję, a przede wszystkim niosą radość, że komuś, kogo się zna /z forum/ udaje się...
-
platek rozy, Kamilko, Ona sama dużo przeszła w życiu, dlatego jest wiarygodna i wie o czym pisze. Jej Mąż, prof.Osiatyński jest niepijącym alkoholikiem... Szarlotkę ukradłam Zrobię na pewno...
-
Witaj Carica Milica, zwięźle i na temat...wyraźnie jesteś w dobrej formie, pełna nadziei i optymizmu, a z takim nastawieniem wszystko musi się udać!!! Powodzenia
-
Dzień dobry... Od rana ciężko, upalnie, duszno. Planów wyjściowych w związku z tym nie mam. Dopiero wieczorem wypuszczę się na osiedlowe trasy Domowe obowiązki ogarnięte, teraz kawa... Wymyśliłam dzisiaj fajne zajęcie, otóż szycie ręczne, które bardzo mnie uspokaja, choć męczy oczy. Wszystkie wieszaczki ściereczkowe, jak też rozprucia na szwach, dzisiaj mi się poddały To takie odkładane robótki... kosmostrada, myślę, że potrzeba kontaktu z ziemią, dłubania w niej, to atawizm. Rozumiem Cię, bo przez długi czas nic mnie nie cieszyło. Takim przełomem była wiadomość o spodziewanym przyjściu na świat pierwszego Wnuka. Wówczas "obudziły się" pokłady radości, wzruszenia, itd... Arfour, to przykre, ale tak naprawdę niewiele można zrobić w takiej sytuacji. Wiesz skąd ostatni raz kontaktował się z Tobą?