misty-eyed

Dzień dobry JERZY62, ja również nie leciałam i nie polecę, bo się boję po prostu. Zresztą wystarczy mi urlop gdzieś w kraju, który, z różnych względów, też jest mało realny... kosmostrada, wesele było naprawdę udane. przyjemna, kameralna restauracja, ok. 50 gości, którzy dogadywali się ze sobą bez problemów. Jedzonko smaczne, może nie bardzo wyszukane, ale było wszystko co lubię Najgorsze było to, że nie mogłam potańczyć, co zawsze było dla mnie ogromną przyjemnością, ale jak można nawet marzyć o tym, gdy siedząc odczuwa się zawroty głowy No trudno, już swoje wytańczyłam Ogólnie czułam się dobrze. Wczoraj i dzisiaj pogoda nie sprzyja. Wszystkie dolegliwości spotęgowane, a to nie jest miłe Jestem po długim dyżurze, tym bardziej jestem w gorszej formie. Czasem przerażają mnie te wszystkie ograniczenia... mirunia, mamy podobny gust muzyczny

rolosz, jestem starszą panią, a znam większość piłkarzy, klubów, polską ligę nawet Mecz niezły był, oby tak dalej...i spokojnie było!

Ḍryāgan, właśnie tak pomyślałam, że to będzie dla Ciebie oderwanie, odmienne emocje zajmą Twoje myśli...

cyklopka, witaj, co u Ciebie? Kiedy jest zakończenie roku szkolnego, bo zapomniałam?

Purpurowy, szkoda Ale rozumiem, że nie każdy musi kochać futbol.../choć dziwię się /

Ḍryāgan, witaj, ja obowiązkowo. Ty interesujesz się piłką nożną?

Dobry wieczór... To nic, że źle się czuję -dzisiaj zaczyna się duuuża piłka ME powinny być ciekawe, oby bezpieczne Wszystko na ślub i wesele przygotowane. Wielkie oglądanie czas zacząć Lubię bardzo Pozdrawiam wszystkich weekendowo, serdecznie, poprawy samopoczucia życzę potrzebującym

Ucieszyłam się, że pomimo potwornych zawrotów głowy udało mi się wrócić do domu...

kosmostrada, może to ma czemuś służyć? Najważniejsze, że jest świadomość tego... Relaksującej kąpieli i spokojnej nocy Ci życzę Kochana

acherontia-styx, odpoczywaj, wyśpij się, zrelaksuj, a świat wyda Ci się piękniejszy i ludzie lepsi

Ḍryāgan, niby człowiek widzi, że realnie jest źle, jednak na odejście bliskich nigdy nie jest się przygotowanym...znam z autopsji.

kosmostrada, ja często jem śledzie, bo bardzo lubię...nie zagryzam jednak czekoladą

Ḍryāgan, ogromnie Ci współczuję. To trudny czas dla bliskich. Musi minąć trochę czasu, by przestało mocno boleć...

shira123, To naprawdę ogromny krok do przodu...

Purpurowy, co u Ciebie słychać?

kosmostrada, mirunia, dziękuję, mam nadzieję, że to dobre przyjdzie... kosmostrada, lubię takie wypady z Mężem, a poza domem nawet zwykła kawa inaczej smakuje... mirunia, jak ja rozumiem Twoje nerwy u fryzjera. Dla mnie to także straszne przeżycie. Kiedyś robiłam trwałą, ale teraz szkoda mi włosów, bo słabiutkie są... JERZY62, komisja rzecz straszna. Ja mam już to z głowy, ale pamiętam te nerwy doskonale. Czyli czekasz na orzeczenie?

Dzień dobry... Dziwne dni. To na pewno zmiany pogody, ale czy to już tak będzie zawsze? Działam jakby w trzeciej osobie. Mnie jest mało... W sobotę wesele, ale nie cieszę się wcale, choć przygotowywałam się z radością Może na miejscu rozkręcę się i pęknie szyba, za którą jestem... Nie zamartwiam się, lekko nawet poddaję, ale tylko dlatego, iż wiem o tymczasowości takiego stanu. Pozdrawiam, życzę lepszej formy wszystkim

Dzień dobry... To prawda, że nerwica to jak druga natura, typ osobowości, bo wystarczy stres, a ona pojawi się wszędzie tam, gdzie znajdzie osłabiony narząd, wrażliwość, zmęczenie. Podstawa to rozpoznanie jej i znalezienie sposobu na opanowanie jej skutków. Można nauczyć się żyć z nerwicą, ale nie da się ukryć, że to dość trudne... Wraz z upływem czasu, starzeniem się organizmu, paradoksalnie trzeba silniejszych środków /nie mówię o lekach/ na radzenie sobie z nią, bo cudowną pożywką dla niej są wszelkie zaburzenia hormonalne... Dzisiaj czuje się średnio. Jak zwykle, Maluszek mnie mobilizuje, więc spełnienie podstawowych obowiązków jest wykonalne. Tak w ogóle, wiele przemyśleń, refleksji, trochę smutku egzystencjalnego... Miłego wtorku Kochani!!

kosmostrada, ja rozumiem, też to przechodziłam, ale jak wspominałam Ci, męczę się już 19 lat / /, dlatego nie życzę Ci tego szczerze. Jednak warto wiedzieć, zbadać co trzeba, by mieć pewność co do przyczyny... Byłam na wieczornym/nocnym spacerze. Przyjemnie chłodno, tak jak lubię

mirunia, kosmostrada, Wasze pozytywne, serdecznie myśli i prądy na pewno dodają mi energii, dziękuję kosmostrada, to niedobrze , to takie ważne, bo męczy Cię okrutnie... Ja na szczęście już nie mieszkam w centrum, przeprowadziliśmy się 5 lat do spokojnej z dala od śródmieścia, ale blokowisko to blokowisko. Gorąco bardziej niż gdziekolwiek. Chociaż jest tu naprawdę dużo zieleni, to trochę ratuje i oczyszcza powietrze...

kosmostrada, dziękuję Kochana Ty potrafisz podbudować człowieka!!! A tak zmieniając temat , czy nasza droga kosmostrada, załatwiła już cokolwiek w kwestii wiadomej? Jakiś doktor, wizyta, itd? Ja od kilku dni muszę łykać spore dawki ziołówek, bo mam turbo przyspieszenie w głowie...a moje stałe dolegliwości nie odpuszczają w ogóle.

Dobry wieczór... Spotkanie rodzinne udane. Wszyscy zadowoleni /na pierwszy rzut oka /. Ale samopoczucie...koszmar!!! Wszystko boli, w głowie mętlik. Chyba przejdzie niebawem? Nadzieja jest, a to dużo. Nie wierzę, że to pogoda, raczej słaba ogólna kondycja. Miłego wieczoru życzę...

kosmostrada, moje mieszkanie nie jest duże, 2 pokoje, w tym jeden mały, no ale wszystkiego trzeba dotknąć... Coś, co kiedyś było niczym ważnym, drobiazgiem do wykonania, z wiekiem staje się trudniejsze. Może nawet nie chodzi tylko o wiek, a zdrowie fizyczne. Ale każdy ma swoje problemy, nie będę użalać się nad sobą , taka kolej losu. Na naszym forum mnóstwo młodych ludzi zmaga się z trudnościami okropnymi...co oni mają powiedzieć

Dobry Wieczór... Pracowite popołudnie i wieczór już za mną. Napracowałam się okrutnie, ale jestem zadowolona, bo dania powinny być smaczne. Jutro jeszcze dokończę oczywiście. Gotowanie to drobiazg w porównaniu ze sprzątaniem, odkurzaniem, pucowaniem sanitariatów, kuchni... Tak bardzo zawsze lubiłam to zajęcie, teraz ja po prostu nie mam siły. Boli mnie kręgosłup, a to wystarczy by samopoczucie było do niczego... Cieszę się, bo Mąż zadowolony, że dla Jego córki też staram się Inaczej być nie może, to oczywiste. Mimo wszystko Czyli mieszanka ambiwalentnych odczuć... Życie Ach i jeszcze farbę nałożyłam, kolor wyszedł średnio ładny. Inaczej już nie będzie

Dzień dobry Dzisiaj spałam dłużej niż zwykle. Co mnie cieszy. Czuję się trochę lepiej, ale czeka na mnie sporo pracy, bo jutro mam gości. Szczerze mówiąc nie mam ochoty na jakiekolwiek zajęcia, nie mam jednak wyjścia. Córka Męża rzadko do nas wpada, częściej On ją odwiedza, więc chciałbym ich fajnie ugościć. mirunia, uwielbiam Josh'a tosia_j, platek rozy, HoyaBella, JERZY62, rolosz, życzę Wam miłego, spokojnego wypoczynku sobotniego i, w związku z tym, lepszego samopoczucia!!!