Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vengence

Użytkownik
  • Postów

    2 102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Vengence

  1. To mnie pocieszyłeś od jutra miałem zamiar startować z tym lekiem, mam już recepte. nie noi wystartować możesz a nóż podziała , a jak by podziałał to odstawienie staje się mało istotne , co organizm to reakcja , na mnie nie podziałał i męczyłem się strasznie z odstawieniem , próbuj . ja tylko napisalem jak na mnie działał i jaki miałem problem z odstawieniem , u ciebike nie musi tak byc panie :) -- 28 lut 2016, 22:46 -- Dobrze wiedzieć, wenlafaksyna mnie przymulała, może to nie będzie, ale póki co nie biorę żadnych leków przez jakiś czas. tylko weź na uwagę ze duloksetyna mi siłe wychwytu SERT - ki 0,8 a NET 7,5 przy czy wenlafaksyna Ki SERT 63.90 nm . a NET ki -1200 , czyli tyle co nic , a jednak jest noradrenalinowai to czuć , ponieważ slabe ma wiązanie białka serotoniny . -- 28 lut 2016, 22:49 -- chcesz znać moją opinię , dulo jest mocniej serotoninowa od fluoksetyny ,przyćmi tą siłę NA . jak wenla cie zamulała to dulo tymbardziej. wenla jest słaba serotoninowo stąd czuć , nawet tak słabą noradrenaline. Jak gorzej zamula od wenli to nie chcę tego na oczy widzieć.
  2. JA nie diagnozuję. Pomyliłeś się, nie udało Ci się. Może dlatego, ze jesteś miko. Co do tego drugiego gościa, Vegance czy jak mu tam..... spuszczam kurtynę milczenia. Załóż sobie tą kurtynę na głowę.
  3. Chciałbyś leczyć się u psychiatry który sam ma depresje a nie może sobie pomóc i leczy innych!? Nie mam nic do ciebie ale ty nie jesteś lekarzem, nie skończyłeś medycyny! Wiesz tyle co przeczytasz w internecie, nie lecz kogos przez internet bo to po prostu nie ma sensu, lekarz ktory widzi pacjenta sobie nie radzi a ty chcesz być lepszy i ustawiać komuś leczenie przez neta!
  4. Ja brałem paroksetyne 2,5 roku i ten lek mnie dosłownie zmiażdzył, miałem wyjebane na wszystko i wszystkich na początku to było fajne, ale z czasem człowiek chce coś poczuć, czymś się cieszyć, a nie wiecznie siedzieć na chacie i zamulać, przez 3 lata praktycznie siedziałem w domu, jebłem firme którą miałem bo miałem wyjebane. , po pewnym czasie dotarło do mnie co zrobiłem, byłem bardzo rozrzutny na tym leku, siano wydawałem na lewo i prawo, stałem się mniej empatyczny, liczyłem się tylko ja, odizolowałem się kompletnie od rodziny i przyjaciół, taka chujnia totalna. teraz staram się jakoś wrócić do tego jak się czułem przed paroksetyną, ale nie jest do proste.
  5. Ale niby co mam zostawić lekarzom, ja mówię ogólnie, że niektórzy mają depresje po stresie a inni po substancjach psychoaktywnych i ci drudzy nie potrzebują terapii jako takiej, jedynie terapie uzależnień, jeżeli chcą zerwać z nałogiem, poza tym ciężko jest odróżnić depresje endogenna od egzogennej, już raczej się odchodzi od takiego podziału i dzieli się na depresje ciężka i łagodną - np.
  6. Ja mam bardziej na myśli, że depresja z powodu stresu, a depresje np: po narkotykowa, to zupełnie co innego, można narkomana nauczyć by nie brał narkotyków, ale depresji dzięki słowom się nie wyleczy, co innego gdy depresja wynika np: z nieradzenia sobie w życiu, wtedy psychoterapii ma duży sens.
  7. Jeżeli ktoś ma problemy czysto psychologiczne, to możliwe, że pomoże, jeżeli depresja wynika z czysto biochemicznych zaburzeń w funkcjonowaniu mózgu, to można sobie terapia wsadzić tam gdzie światło nie dochodzi.
×