
ziomus0812
Użytkownik-
Postów
231 -
Dołączył
Treść opublikowana przez ziomus0812
-
AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)
ziomus0812 odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne
Sulpiryd trzeba brać przynajmniej godzinę przed posiłkiem lub 2 godziny po posiłku. Jakoś tak było napisane w ulotce. Co do amisulprydu to nie pamiętam. Możliwe, że jest podobnie. -
Celon Pharma zakończył pierwszą część I fazy badań klinicznych. https://celonpharma.com/raport-biezacy-nr-22018-zakonczenie-podania-leku-opartego-na-esketaminie-pierwszej-grupie-uczestnikow-i-fazy-badania-klinicznego-nad-lekiem-opartym-na-esketaminie/
- 367 odpowiedzi
-
- nowy lek
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)
ziomus0812 odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne
[pzbyles sie lęku uogulnionego? da się w ogole ze sie nie budzisz i go nie ma? Po tygodniu od rozpoczęcia kuracji sulpirydem 50mg nastąpiła bardzo wyraźna poprawa. Lęk uogólniony właściwie zniknął, napięcie po prostu zeszło ze mnie. Momentami czułem się uleczony. Miałem wrażenie, że moja odporność na stres wzrosła. Jakby te moje zaburzenia się cofnęły. Taka poprawa trwała z 7-10 dni. Potem miałem takie "wahania napięcia psychofizycznego". Raz było lepiej, raz gorzej. Hmm, pojawiały się takie jakby "olśnienia" - momentami odczuwałem taką lekkość, swobodę, wolność. Niestety, ale z czasem trochę te pozytywy zaczęły zanikać, a i czasami czułem się znacznie gorzej. Więc sulpiryd bardzo mi pomógł na początku. Przynajmniej dał mi trochę nadziei. Widzę potencjał w jego mechanizmie działania na fobię społeczną, lęk uogólniony, Znacznie większy niż w przypadku SSRI czy wenlafaksyny. Przydałyby się leki skuteczne, działające długoterminowo właśnie o podobnym działaniu co sulpiryd. -
AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)
ziomus0812 odpowiedział(a) na Moniunia27 temat w Leki przeciwpsychotyczne
U mnie na nerwicę, lęk uogólniony, fobię społeczną sulpiryd czasami też bardzo dobrze działał - zwłaszcza na początku :) -
cimka1 Tak, ja też jestem lekooporny. Mnie zastanawia czy branie doraźnie neuroleptyków na sen nie pogarsza sprawy u Ciebie długoterminowo. Chodzi o to, że chlorprotiksen i kwetiapina oprócz natychmiastowego działania uspokajającego mają działanie jak inne neuroleptyki. Ja kiedyś dostałem kwetiapine, która miała uspokoić, wyciszać. Brałem ją w dzień na uspokojenie. Od razu ścinała mnie z nóg i musiałem choć chwilę zdrzemnąć się. Z tego działania uspokajającego niewiele miałem, gdyż po regularnym przyjmowaniu zaczęło się pojawiać pobudzenie, lęki, schizy, depersonalizacja (?) i trochę przyjemnych emocji. Ale tych nieprzyjemnych było zdecydowanie więcej. I co z tego działania nasennego, uspokajającego, kiedy uspokojony (bardziej otumaniony) byłem tylko chwilę przed zaśnięciem i po wybudzeniu. Przez resztę dnia byłem bardzo pobudzony. Brałaś hydroksyzynę? Również ma działanie nasenne, uspokajające, otumaniające, trochę podobne do kwetiapiny. Z tym, że hydroksyzyna chyba (tak mi się wydaje) jest pozbawiona skutków działania długoterminowego. Ja się nią ratuje i biorę zamiast benzodiazepin. Oczywiście benzo jest znacznie lepsze, ale jak wiadomo tolerancja rośnie. Ja hydoksyzyne traktuje jako mniejsze zło. Podejrzewam, że według lekarza doksepina miała Cię uspokajać na podobnej zasadzie co kwetiapina. Nie brałem doksepiny. Z tego co czytałem jest to trójpierścieniowy lek przecidepresyjny, który posiada również natychmiastowe działanie nasenne, uspokajające. Ale z drugiej strony TLPD istotnie wpływają również na wychwyt zwrotny noradrenaliny, która podobno wg forumowiczów może dość mocno pobudzać. Sam nie wiem jak to jest z tym dokładnie. Ale lekarze sami tego nie ogarniają. Przepisują ludziom leki, które wg nich mają działanie uspokajające, całkowicie zapominając o drugiej mechaniźmie działania, który u części pacjentów może pogarszać sprawę powodujące pobudzenie. Ja właśnie tak mam, że te działanie leków przeciwdepresyjnych bardzo często mnie pobudza, mam niepokój psychoruchowy, akatyzję, lęki, natręctwa. Podejrzewam, że gdyby jakiś lekarz mi przepisał doksepine, to zareagowałbym podobnie co do reszty leków przeciwdepresyjnych, tylko miałbym chwilę spokoju po wzięciu tabletki. -- 03 sty 2018, 08:15 -- Widocznie należymy do mniejszości, która nie najlepiej reaguje na leki przeciwdepresyjne. Ja mam fobie społeczną, nerwicę (lęk uogólniony), ale nie miałem żadnych ataków agresji, niestabilności emocjonalnej, wahania nastrojów, myśli samobójczych. Dopiero, gdy zacząłem przyjmować leki czasami pojawiały się: myśli samobójcze, wrogość do otoczenia, nienawiść, gniew wobec ludzi, całego świata. Co ciekawe przed leczeniem nigdy nie nazwałbym siebie osobą niestabilną emocjonalnie, mające poważne zaburzenia psychiczne / chorą psychicznie. Byłem po prostu tchórzem, bałem się całego zewnętrznego świata, zamykałem się w swoim domu. A od paru lat również w domu przestałem się czuć bezpiecznie. Ciągle odczuwałem niepokój. Natomiast podczas swojego leczenia (6 lat) czasami czułem się momentami niezrównoważony emocjonalnie, wręcz chory psychicznie. Ale również czasami mój stan znacznie się poprawiał, ale nie trwało to długo.
-
Ostatnio pojawiły się nowe informacje w sprawie esketaminy. https://www.univadis.com/viewarticle/intranasal-esketamine-for-treatment-resistant-depression-576441 https://www.biocentury.com/bc-extra/clinical-news/2017-12-28/jnjs-esketamine-meets-depression-endpoint https://www.biospace.com/article/unique-johnson-and-johnson-s-potential-depression-blockbuster-esketamine-shows-promise-in-phase-ii-study/ Podsumowując Wyniki z II fazy testów klinicznych są obiecujące. We wszystkich 3 dawkach (28 mg, 56 mg, 84 mg) nastąpiła istotna klinicznie poprawa. Im wyższa dawka, tym większa poprawa. Natomiast wyniki III fazy testów spodziewane są w 2019 roku.
- 367 odpowiedzi
-
- nowy lek
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bo to dość sprawa indywidualna. Każdy reaguje inaczej na lek. Jednego może pobudzić, działać lękorodnie, spowodować natręctwa (ja tak miałem przez 6 tygodni na sertralinie) a u innego uspokajać. Te wszystkie badania tak naprawdę pokazują jakie jest prawdopodobieństwo, że dany lek będzie tak działał. Co to oznacza sedująco? Kwetiapina podobno jest lekiem sedującym. Brałem ją kilka miesięcy w dawkach 25-50mg. Po wzięciu tabletki, godzina, czy dwie dosłownie ścinała mnie z nóg. Prawie zawsze musiałem się przespać. To samo w sobie również trochę uspokajało. Ale tylko chwile przed snem i po wybudzeniu. Natomiast po 1-2 tygodniach zaczęło się ujawniać działanie pobudzające. Miałem lęki, jakieś schizy, depersonalizacje (były też chwilowe poprawy). Ogólnie ta sedacja na kwetiapinie mmoże wprowadzać w błąd ludzi. Nawet lekarze za bardzo nie rozdzielają tego. Myślą, że po prostu uspokaja. Tak, po części uspokaja przez te 2-3 godziny w ciągu dnia. Ale co mi z tego, jeżeli przez pozostałą część dnia pobudza. Tak samo zacząłem czytać o opipramolu (jakimś nietypowym TLPD), że jest sedatywny. Ale zapewne jego działanie przypomina kwetiapine - z jednej strony natychmiastowe działanie sedujące, a z drugiej strony po dwóch tygodniach działanie podobne do innych antydepresantów, czyli mnie zapewne by pobudziło. Ciekawe jak jest z działaniem sedującym zwykłych TLPD.
-
Sory za mały offtop. Jak się mają TLPD w porównaniu do SSRI w kwestii zaburzeń lękowych - lęk ogólny, napady paniki, agorafobia, fobia społeczna, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne? Czy powodem może być to, że TLPD zostały wprowadzone bardzo dawno temu, a wtedy koncerny skupiały się na rejestrowaniu leków głównie na depresję, pomijając zaburzenia lękowe? 50 lat temu chyba w ogóle nie było takiego zaburzenia jak fobia społeczna. A z kolei dziś te leki są "osierocone" - żaden producent nie ma leku na wyłączność i nikomu nie opłaca się przeprowadzać badań w sprawie skuteczności leków w tych zaburzeniach. Tak to wygląda? Czy może były próby rejestracji TLPD w tych zaburzeniach, ale nie zakończyły się sukcesem?
-
Jeśli wyniki będą pozytywne, to chyba tak. Bo z tego co zrozumiałem, to po prostu zakończyła się ta faza testów. https://www.clinicaltrials.gov/ct2/show/NCT02418585 https://clinicaltrials.gov/ct2/show/NCT02497287 https://clinicaltrials.gov/ct2/show/NCT03185819 Ciekawe jest to, że były robione badania zarówno losowe z podwójną ślepą próbą, w wielu ośrodkach, jak i "open-label" - czyli chyba pacjent miał pewność, że bierze esketamine a nie placebo
- 367 odpowiedzi
-
- nowy lek
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W listopadzie 2017r. została zakończona III faza testów klinicznych esketaminy w USA w leczeniu lekoopornej depresji. https://en.wikipedia.org/wiki/Esketamine III faza testów została zakończona również w Polsce i kilku innych krajach europejskich. http://adisinsight.springer.com/drugs/800037644
- 367 odpowiedzi
-
- nowy lek
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Po 1 tygodniu w najlepszym możliwym przypadku. Poprawa Twojego stanu emocjonalnego może nastąpić po wielu tygodniach. Podobno momentem granicznym jest 8 tygodni. I nie przyzwyczajaj się za bardzo do Alproxu. Jest to benzodiazepina. Dość szybko rośnie na nim tolerancja i trzeba brać więcej i więcej. Więc alprox bierz doraźnie, gdy naprawdę się źle czujesz. Co do tych koszmarów to nie wiem. Normalne w przypadku leków przeciwdepresyjnych jest to, że u sporej grupy osób na początku leczenia następuje pogorszenie.
-
ZUKLUPENTIKSOL (Clopixol, Clopixol depot)
ziomus0812 odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Leki przeciwpsychotyczne
BiełyjeRozy Taki zestaw pomaga na Twoje problemy? Skutki uboczne są do zaakceptowania? -
ZUKLUPENTIKSOL (Clopixol, Clopixol depot)
ziomus0812 odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Leki przeciwpsychotyczne
BiełyjeRozy Obawiam się, że te działanie uspokajające to tak naprawdę ogromna senność, zamulenie i samo w sobie bardzo niewielkie albo żadne działanie przeciwlękowe. Nie znam tego leku. Po prostu domyślam się na podstawie innych neuroleptyków - kwetiapina, chlorprotiksen i jeszcze pare innych by się znalazło. Masz nerwicę i takie kombo bierzesz? -
Zazdroszczę Ci ;/ Ja się kurde męczę na tych antydepresantach. Sertraline kiedyś brałem 6 tygodni. Strasznie mnie pobudziła. Miałem akatyzję, ciągle musiałem ruszać kończynami, pojawiały się natręctwa, lęki. To było okropne. A na Ciebie sertalina świetnie działała. To dobrze. Możesz spróbować innych SSRI. Też pewnież na nie w miarę dobrze zareagujesz.
-
No właśnie pewnie dała ten risperidon na natrętne myśli. Też czasami mam natrętne, niekontrolowane, takie jakby automatyczne myśli. W sumie wydaje mi się, że od schizofrenii odróżnia to, że są to "tylko" myśli a nie głosy oraz trzeźwość oceny rzeczywistości, świadomość swoich problemów emocjonalnych. Wydaje mi się, że to trochę podobny mechanizm, więc może risperidon coś na to pomoże. Ale póki bierzesz tranxene (to chyba benzodiazepina, tak?) to ciężko ocenić.
-
Na to chyba najskuteczniejsze są SSRI. Jeśli paroksetyna naprawdę pomagała Ci przez 2 lata, to wydaje mi się, że najrozsądniejsza byłaby zamiana na inny SSRI. A jak się czujesz na tym risperidonie? Bo wiesz, ta strona eioba raczej źle mi się kojarzy, choć ten tekst nie był jakiejś niskiej jakości, ale był bardzo "stronniczy". Autor tekstu zamieścił tam co chciał - komentarze praktycznie same negatywne. Jeśli sugerujesz się tym, aby odstawić risperidon, jedynie tym co przeczytałeś tam, to lepiej się wstrzymaj :) Niektórym faktycznie pomaga na sprawy nerwicowe, depresyjne, ale większości chyba nie. Tak jak pisałem risperidon chyba jest dobry na sprawy przeciwpsychotyczne. Z tego co poczytałem raczej niewielu osobom pomógł na depresję, lęki, natręctwa.
-
Z tego co pamiętam nie 24 dni a dwa tygodnie minimum muszą minąć według ulotki. A ulotki, jak zawsze są trochę wyśrubowane. W przypadku odwracalnych IMAO - takich jak moklobemid może minąć trochę mniej czasu. Widzę, że masz 6 dni przerwy - być może jest to wystarczające. Nie wiem, dla świętego spokoju możesz odczekać jeszcze pare dni. Niebezpieczne byłoby jedynie branie razem paroksetyny i moklobemidu. Bardziej obawiałbym się odstawienia paroksetyny. Brałeś ją 4 miesiące i w 10 dni ją odstawiasz. Mogą pojawić objawy odstawienne.
-
Bardzo ważne! Ile czasu działa neuroleptyk aripiprazol?
ziomus0812 odpowiedział(a) na Hiphiphura temat w Leki
No ale działanie na emocje może utrzymywać się znacznie dłużej - tydzień, dwa czy trzy. Tak jak z antydepresantami, jeśli się przestanie brać to aby stare prawdziwe emocje wróciły musi minąć przynajmniej z 2 tygodnie a czasami nawet tygodnie czy miesiące, jeśli brało się długo. -
Źle się czuje, a przez 2tygodnie było okej, aripiprazol
ziomus0812 odpowiedział(a) na Hiphiphura temat w Leki
Neuroleptyki nie działają od razu (poza efektem nasennym, sedującym, które niektóre posiadają ). Po tygodniu czy dwóch od odstawienia abilify powinno być lepiej. Ja pod tygodniu -2 tygodniach na perazynie czułem się właśnie taki rozbity, miałem jakieś schizy, czułem, że "moje ego się rozpada" - takie ciekawostki przeżyłem. Chyba już po niecałym tygodniu zaczęło to mijać. -
Arypiprazol na stany lękowe? Nie słyszałem, żeby ktoś inny brał go na to. Arypiprazol jest znany z tego, że bardzo pobudza. Ja gdy bardzo źle się czuję i wiem, że dany lek szkodzi mi odstawiam go / zmniejszam sam dawkę. Potem informuję lekarza o tym jak się czułem. I mnie rozumie, nie robi problemów.
-
Być może dostawałeś PLACEBO :) Z resztą nie spodziewałem się, że można przyjmować inny lek psychotropowy w trakcie badań. Zresztą Twoje symptomy nie brzmią na problemy typowo emocjonalne. Ilu lekarzy wie o tych Twoich problemach?
- 367 odpowiedzi
-
- nowy lek
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kiedyś dostałem witaminy na receptę przy okazji odczytywania wyników rezonansu. Pomyślałem, że lekarz dał te wiataminki na odczepnego. Był to lek zawierający jakieś witaminy B w wysokich dawkach. Ciekawe były skutki uboczne przedawkowania krótkotrwałego i długotrwałego. Jakieś porażenia nerwu trójdzielnego czy coś takiego itp. Więc nie radzę brać jakiś ekstremalnych dawek witamin, bo i one mogą zaszkodzić.