Purpurowy

Znam wielu. Masz coś do prania?

Znam wielu. Znasz jakiegoś muzułmanina?

Pierwszy przykład jaki mi przychodzi do głowy, to ja. Znasz jakiegoś Żyda / Żydówkę?

F0.milionpincet (apatia narodowo-futbolowa) Interesujesz się piłką nożną?

Nie. Najbliższe miejsce gdzie można by to zrobić jest... z resztą jak wszystko, 100km ode mnie, Co sądzisz o gimnazjalistach, którzy piją pod sklepem razem ze starymi menelami?

Nie. Jak byłem w wieku kiedy się przystępuje do harcerstwa, to coś takiego nie istniało w tej okolicy. Teraz z resztą też nie istnieje. Istniało bodajże z rok, ale lokalna dzieciarnia wolała walić w żyłę w krzakach niż być harcerzem. Byłaś / byłeś w organizacji w której żałujesz że byłaś / byłeś?

Dzień dobry. Mniej jem i dużo chodzę.

Chodzi o to że pół roku mnie nie widziała... W każdym razie jak ostatnio mnie widziała, to było mnie 22kg więcej.

Skoro jeszcze ściąga mi się odcinek programu, to opowiem historię. Byłem dzisiaj w Żabce po papieroski dla cioci (tam gdzie niegdyś codziennie kupowałem winiacze, ale jak powszechnie wiadomo, od około pół roku już nie kupuję, toteż nie bywam w tym sklepie) No i stała na kasie ta pani co kiedyś pisałem że taka bardzo ładna jest no i jak mnie zobaczyła, to wyglądała jakby zobaczyła ducha.

Idę żeby już nie robić siary. Dobranoc.

Nie, nie wierzę w istoty nadprzyrodzone, typu bóg i inne wróżki czy duchy. A Ty wierzysz?

Coraz częściej mam wrażenie że mój upadek (nie koniecznie alkoholowy, być może w innej postaci) zbliża się wielkimi krokami.

Takie pytanie do złomiarza... domyślam się że o muzykę chodzi. Tak, lubię. A Ty lubisz metal?

Bo jak zasuwa pijany czworakach to bardziej przypomina stonogę niż człowieka. Chociaż co ja tam się będę produkował. Sam nie lepszy jestem. On to okazyjnie się nawali, to chociaż o tyle lepiej.

Dołączam się, chociaż bez herbatki, bo pan Ludzka Stonoga śpi po poprawinach nawalony i nie mogę już hałasować.

Jeden pies, byle by mnie ubiło. Chociaż to bardzo trudne do wykonania. Pies czy kot?

Ale na poważnie wszystko mnie wkur... denerwuje coraz bardziej i częściej.

Prawdę powiedziawszy pierwsze słyszę. Czy kogokolwiek interesuje kompromis?

Tak, jest mnóstwo takich osób, ale wiesz jakie mamy prawo w Polsce - uderzysz śmiecia, a karę dostajesz jak byś uderzył człowieka. Co sadzisz o jutrzejszym tzw. "czarnym proteście"?

Co, nie styka cuś? Czekej, zaraz tam z lutownico wpadnę i połączę co trzeba.

Eh, byle do jutra. Byłem zaledwie kilka godzin na tym weselu, a jestem zmęczony bardziej niż po całym dniu zbierania puszek.

No nic. Już jutro normalny dzień i wreszcie będę mógł wrócić do swoich puszek, mikrofalówek, i reszty złomu.

Około 5:00 dzwoni dzwonek do drzwi. Ojciec wrócił z wesela. Obrzygał wszystko co się dało, po drodze z przedsionka do kibla, a potem poszedł do siebie i obrzygał swoją sypialnię. Pomyślałem sobie że posprzątam co się da, zanim matula wróci. Ale ona zaraz przyszła i oczywiście cały ochrzan na mnie, czemu to wszystko jest pozarzygiwane. To było już za dużo na moje nerwy. Od tamtego momentu już nie spałem.

Kurwa mać, dno i patologia...

O nie, żaden czas nie minie, to było ostatnie wesele na jakim byłem w swoim życiu.