Chodzi o to że ja płyn borygo niegdyś piłem, to fakt, ale goście tego nie wiedzieli. Wiedzieli że lubiłem sobie wypić, ale teraz to już mnie będą mieli za kompletnego menela.
Witaj.
Byli u mnie goście i zaczął się temat samochodów.
Rodzice mówią że coś im cieknie z samochodu i że to płyn borygo, a ja to wczoraj powąchałem i wziąłem na język i to była zwykła woda.
Ale oni dalej swoje że to płyn borygo a nie woda, to ja w końcu powiedziałem przy wszystkich "przecież wiem jak smakuje płyn borygo!"
Pewnie że lepiej. Przypuszczam że jest tak, a nie inaczej, bo jak już mam tą "dobrą noc" to śpię po 12h i po prostu nie chce mi się spać następnej nocy. A uboków żadnych nie zauważyłem.
Działa... w kratkę.
Wiem jak to brzmi, ale to jest dosłownie tak, że jedną noc od razu zasypiam, drugą się tłukę przez pół nocy, następną znowu od razu zasypiam... i tak w kółko.