Purpurowy

A ja właściwie nie wiem dla kogo jadę. Tak bardziej żeby po prostu się wyrwać z domu, ale jak przejrzałem kto gra, to mi się przypomniało że Tarja Turunen jest całkiem fajna. Za tydzień w środę.

Nie no, taką z muzyką. U mnie raz lepiej raz gorzej, ale czymam się. A jak u Ciebie?

Dzień dobry. Oczywiście że tak i to dwa dni pod rząd. A że były to koncerty na piknikach rodzinnych i praktycznie nikogo nie było pod sceną, to już inna sprawa. Nawet płytę złapałem.

Nie mam. W domu nie mogę trzymać, a w tej okolicy żaden pies który jest na zewnątrz, długo nie pożyje. Żadne inne zwierze z resztą też. Co tym skurwiałym kretynom daje tak wielką radość w obrzuceniu kamieniami czyjegoś psa, który sobie biega po prywatnej posesji?

Załóżmy że oglądają filmy itp. Jakie filmy lubisz?

1. doroty sznajder Mengele borkowskiej (nie pozdrawiam wywłoki) 2. Siebie Gdzie najłatwiej jest żyć w tym kraju? Chodziło mi o rocznik 1994, już się nie załapało na 500+

Nie tylko Ty. Zastanawiam się czy to nie coś z pogodą.

Nawet nie bardzo wiem z czego boli. Nic nie łykam. Ḍryāgan, cześć.

Boli łeb.

Nie, ale chętnie bym poległ za Polskę. Za cokolwiek bym chętnie poległ, bo moje życie jest gówno warte. Co to za sprawiedliwość że pierwsze dziecko dostaje najlepsze geny, a drugie same ochłapy?

Ale żeby tak mnie olać całkowicie? Nawet nie napisze czy wszystko u niego w porządku, ani nic.

Witajcie. Kilka godzin udało się przespać. Obwieszczam publicznie, że jak tylko spotkam tego patafiana, czyli mojego brata, to mu urwę łeb przy samym tyłku.

Dzień dobry.

No pewnie. Zapewne coś w stylu "czemu ten gruby lamus znowu się tłucze w środku nocy?"

Tradycyjnie jesteś na nocnej zmianie.

je tu kto?

Aaa, w tym sensie to jak najbardziej wskazane.

Żebyś Ty jeszcze tego potrzebowała...

Wszechstronna kobieta.

To ona zajmuje się gotowaniem? Takie dietetyczne potrawy?

Jak zwykle coś się komuś popsuło, więc przypomniał sobie o mnie (ludzie zawsze sobie nagle o mnie przypominają jak coś potrzebują) więc pojechałem naprawić. Robota co prawda na 15 minut, no ale po co sobie tym głowę zaprzątać, jak można w tym czasie iść do baru czy na dyskotekę, a "murzyn" w tym czasie to zrobi za darmo, co nie? No i wracam sobie do domu, a jegomość co jechał przede mną nie zauważył kobiety na pasach i... no wiadomo co. No i chyba po niej.

Chyba zgon.

Tak, codziennie myślę o sobie jako o osobie ambitnej, wartościowej i przystojnej. A to czysta fantastyka. Interesujesz się historią?

rolosz, miałem w tamtym roku podobną sytuację. Jechałem sobie rowerem na terapię, aż tu nagle zaczął lać deszcz. No to wiadomo, jechałem najszybciej jak się da, żeby już dojechać na miejsce. Niestety przez ulicę przebiegały pod skosem tory, wiadomo, jak to podczas deszczu, bardzo śliskie i gleba. Ja na ten asfalt w koszulce i spodenkach, to żem się cały pościerał.