Purpurowy

Jutro wzuwam glany i idę zasadzić komuś kopa na rozpęd.

Ja też nie wiem, ale jako mieszkaniec wymienionego wcześniej Mazowsza, zawsze słyszałem taką wersję. To pewnie zależy od rejonu zamieszkania. A o tych głowach skierowanych w przeciwne strony łóżka też znalazłem.

Jak wszystko u mnie...

Z kim niby? Sam, jak zwykle. Na waleta się śpi we dwóch, z głowami w przeciwne końce łóżka. No cóż, ja znam trochę inną definicję. "Na Kujawach i Pomorzu zwrot ten jest rozpowszechniony wśród studentów. Oznacza nic innego jak robienie czegoś "na gapę", za darmo, za czyimś pozwoleniem. Na Mazowszu zwrot ten oznacza również robienie czegoś nago. - Gdzie ty teraz mieszkasz? - A mieszkam w akademiku u Ani, na waleta (nie płacąc czynszu, po kryjomu) - Może pójdziemy popływać w jeziorze na waleta? (nago) - Chyba żartujesz?!" http://www.miejski.pl/slowo-Na+waleta "uwagi: (1.2) w związku z tym, że na waleta znaczy nago, wyrażenie spać na waleta często rozumiane było jako spać nago i w tym znaczeniu weszło do potocznego języka (1.1–2) zobacz też: Indeks:Polski - Związki frazeologiczne" https://pl.wiktionary.org/wiki/spa%C4%87_na_waleta#pl

Z kim niby? Sam, jak zwykle.

A jak ktoś nie używa pidżamy, tylko śpi na waleta?

A to zapraszamy, zrobimy sobie babski wieczór.

No na razie jeszcze nie, ale na wszystko przyjdzie czas.

Mi się przedstawiał jako Ania. I mieliśmy (miałyśmy?) iść na shopping.

takie tam, cześć Ania... znaczy Fatima.

Prędzej w szklance szczyn.

Niezwykle wkurzają mnie osoby które nie rozumieją słowa nie i zawracają dupę ósmy raz tym samym tematem.

U mnie też zaraz będzie, ale w pokoju.

Dlaczego niektórzy nie rozumieją słowa nie?

Byłem na spacerku w pewnym miejscu, o którym się mówi że w 1831r podczas bitwy, na tych wzgórzach stała artyleria dowodzona przez Józefa Bema. Tak się zastanawiam, czy artyleria z I połowy XIX wieku była w stanie ostrzeliwać pole bitwy oddalone o około 4km.

Wyślij, niech ma chłopak coś od życia.

Zważywszy na to że nie wypuszczam się poza swoją okolicę, a i tak mam już tutaj wyrobioną w 100% negatywną opinię, to tym się nie przejmuję. I o co w ogóle chodziło z tym mms-em?

Napisałem już kilka postów wyżej. Zespół nazywa się Sztorm 68, ale niechętnie tutaj o tym piszę, bo tak jak pisałem, nie chcę być posądzony o promowanie na forum żadnych ideologii, zwłaszcza takich które sam nie do końca uznaję, po prostu bardzo podoba mi się strona muzyczna zespołu. A przykład ich twórczości: [videoyoutube=zS0QMPWf-uY][/videoyoutube] Nawiasem mówiąc ta piosenka to idealny opis mojego życia sprzed kilku miesięcy.

No z tą stroną ideologiczną (zwłaszcza ostatni cudzysłów) mocno mi nie po drodze.

No już właśnie zamówiłem, tylko tak się zastanawiałem czy to nie będzie wobec nich nie w porządku. Zespół nazywa się... i tutaj jest problem. Nie chcę być oskarżony o promowanie żadnych ideologii ani politykowanie na tym forum, tym bardziej że strona ideologiczna zespołu jest niezbyt zgodna z moimi poglądami, po prostu bardzo podoba mi się od strony muzycznej. Zespół nazywa się Sztorm 68.

Jeszcze raz zapytam, bo dzisiaj jest trochę więcej osób. Pytanie natury moralnej - jeśli jest zespół (tak popularny że wydają jedną płytę na trzy lata, oraz dają 1 koncert na rok, resztę czasu zasuwają w zakładzie przemysłowym) i ten zespół wyprodukował kilka lat temu koszulki ze swoim logiem na sprzedaż (niestety ja się nie załapałem) a na pytanie czy zamierzają jeszcze kiedyś wznowić sprzedaż koszulek, odpowiadają "nie", to czy będzie czymś złym, jeśli zamówię sobie taką koszulkę w sklepie produkującym koszulki na zamówienie? Nie na sprzedaż, ani nic, tylko dla siebie, do noszenia i promowania zespołu? Chodzi mi o to, czy to będzie uczciwe wobec chłopaków z zespołu. Logo nie jest opatentowane.

Nic a nic.

Przede wszystkim śpiący, bo kolejna noc z głowy. A Ty?

Dzień dobry. Pomagałem ojcowi w pracy i żeśmy wrócili już na obiad.

Ah, kolejna noc z bani.