Skocz do zawartości
Nerwica.com

Efemeryczna

Użytkownik
  • Postów

    497
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Efemeryczna

  1. Za dzisiejszy dzień i uśmiechy bliskich, za to, że pomału się układa.
  2. Spędziłam rodzinnie dzień z córką i narzeczonym mieliśmy idealną pogodę na spacer.
  3. Zdarza się i tak. Jedna z terapeutek często ziewała na sesjach ze mną i też nie było i wdać poprawy. Oby się Tobie udało w końcu dobrze trafić.
  4. Plusem jest to, ze wróciłam do mojej poprzedniej terapeutki z którą pracowałam na terapii 10 miesięcy, nie muszę od nowa opowiadać historii mojego życia. To jest 3 podejście do terapii, bo zawsze w życiu mi było nie po drodze i co jakiś czas praca lub studia kolidowały z godzinami przyjęć terapeutów. Lepiej późno niż wcale być na terapii, bo zawsze można coś zmienić, nawet jeśli byłaby to mała sprawa. Mam nadzieje, że masz możliwość korzystania z terapii czy może już jej nie potrzebujesz?
  5. Oczywiście na razie byłam na dwóch spotkaniach, więc jeszcze sporo przede mną.
  6. Dziękuję:) też mam taką nadzieje, poprzednio dużo mi to pomogło a teraz czuję, że jestem o wiele bardziej zdecydowana co chce przepracować na terapii.
  7. Utrzymanie związku też jest bardzo trudne, pogodzenie dwóch rożnych nastawień do życia, wychowania itp Niby ja tworzę rodzinę, ale codzienne, zwykłe obowiązki niszczą po trochę takie wyidealizowane patrzenie na partnera. Każdy ma jakieś problemy w związku, ale o tym się nie mówi.
  8. Mam ochotę skasować fejsa. Koleżanki, które były krócej w związku niż ja są już zaręczone. To już chyba piąta osoba, która ma za sobą zaręczyny a ja mimo, że wiem, że małżeństwo nie jest dla każdego (pewnie nie dla mnie, ale fajnie było pomarzyć) boję się, kto ze znajomych znów ogłosi taką nowinę.
  9. Zapisałam się na terapię po długiej 6 miesięcznej przerwie.
  10. Bardzo mi poprawiło humor wyjście w słoneczny dzień na spacer z bratem oraz moją córką.
  11. Miły poranek, kawka plus coś słodkiego i pogawędka z mamą.
  12. Za zdrowie w miarę ok, za córkę i za pomoc rodziny w trudnych chwilach.
  13. Wiek to tylko jakaś liczba, sama kończyłam studia z 3 letnim opóźnieniem, bo musiałam zmieniać kierunek. Moja koleżanka ma teraz 35 lat i w przyszłym roku bierze ślub a przez prawie 10 lat z nikim się na stałe nie spotykała. Nie wiem co gorsze, mieć te dwadzieścia kilka lat i trzy nieudane związki i ostatecznie zrezygnować po porażkach i rozczarowaniach z jakichkolwiek relacji czy czekać do trzydziestu pięciu na kogoś sensownego...
  14. Cześć. Doskonale Ciebie rozumiem, że chcesz walczyć i wspierać ukochaną osobę. Sama tak robiłam i przez długi czas mieliśmy fajny, udany związek. Zapewne już czytałaś gdzieś te wszystkie rady jak wspierać chora osobę. W tym wszystkim musisz pamiętać o sobie, o swoje zdrowie. Nie bierz do siebie jego gniewu, żalu i krytyki, bo to głównie jest wina choroby. Postaraj się wychodzić gdzieś ze swoimi znajomymi, znajdź chwile relaksu dla siebie aby oderwać się od ciągłej walki i wspierania chorej osoby, bo jeśli podupadniesz i się załamiesz wtedy nie będziesz już miała sił na to wszystko. Nie wiem czy już kiedyś rozmawialiście jakie macie plany na przyszłość i jak widzicie swój związek, ale z doświadczenia niestety mogę powiedzieć że osoby, z depresją, albo nerwicą w decydujących momentach dla związku czy relacji(wspólne mieszkanie, ślub czy perspektywa założenia rodziny) nie chcą podjąć decyzji, chcą pozostać w starym niezmienionym układzie albo uciekają tłumacząc że i tak nigdy nie wyzdrowieją, nikt ich nie rozumie i nie chcą obarczać troską innych osób. Ja jeszcze staram się walczyć i mieć nadzieję pomimo kryzysu, no ale ja mam skomplikowaną sytuację:( Jednak życzę Tobie powodzenia :)
  15. Najbardziej przeszkadza mi brak wiary we własne możliwości, zniechęcenie, czarnowidztwo i uporczywe myśli samobójcze..
  16. Prezenty dla bliskich kupione, wystarczająco wcześnie aby nie stać w kolejkach i mieć jakiś wybór:)
×