Szlachetnie Mój się czaił i to było cholernie zabawne, bo myślał, że ja się nie domyślam, a powiedział wszystko przyjacielowi - mężowi mojej przyjaciółki. I ona od razu wygadała
Ale mam inne pytanie - Ty o 5:59 wstajesz (w sobotę!!!), czy się dopiero kładziesz?
Budzę się, wypijam browara, wracam do łóżka.
Ewentualnie budzi mnie Leoś: "człowieku dej papu". Daje papu, wypijam browara, wracam spać.
Innych scenariuszy opisywać nie przystoi.