Skocz do zawartości
Nerwica.com

NieznanySprawca2.0

Użytkownik
  • Postów

    148
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez NieznanySprawca2.0

  1. NieznanySprawca2.0

    Spamowa wyspa

    czym sie rozni spamowa wyspa od darków? umie mi to ktos wyjasnic?
  2. Bianka78, jesteś pewna, że nie jest to kwestia subiektywna? Tzn, czujesz się lepiej, nie marnujesz "mocy obliczeniowej" na lęk, więc jazda idzie gładko?
  3. blah!, okej, ale przy pozwoleniu na broń?
  4. Jeśli chodzi o kwestię policji, to myślę, że policjanci nie koniecznie "oszukiwali" na testach. Mogli początkowo być okazem zdrowia psychicznego, jednak specyfika pracy to z czasem zmieniła, przez co niektórzy z nich stali się psycholami w negatywnym tego słowa znaczeniu Niestety nie, polecam zapoznać się z terminem psychopatii. Nim człowiek się rodzi, nie zostaje. Od otoczenia człowieka i natężenia psychopatii zależy, czy ten będzie realizować swoją osobowość jako np makler giełdowy, prawnik, policjant, neurochirurg, czy też handlując prochami i żywym towarem, jeśli ma dodatkowo jakieś parafilie to wtedy wychodzi nam przestępca seksualny. Istnieją stosowne, dobrze udokumentowane badania, wg których policja, jako zawód kojarzony z władzą, przyciąga bardziej psychopatów. Jak też polityka, duchowieństwo (!), duży biznes.
  5. Davin, nie, jestem przeciwny. Wręcz wskazuje na fakt, że nawet najlepsze testy psychologiczne nie są w stanie zbadać dokładnie psychiki człowieka, by wykazać, czy broń w jego rękach nie okaże się niebezpieczna.
  6. Davin, dlaczego? Uważam, że ktoś z "intuicją semantyczną" mógłby całkiem dobrze oszukać nawet te bardziej zawiłe testy psychologiczne. Policjanci też je zdają, a przecież jest wśród nadreprezentacja psychopatów, a udaje im się je przejść bez problemu.
  7. Mnie bawi do rozpuku, gdy ktoś dobrze reaguje na paroksetyne- dzięki niej mózg pływa w serotoninie, a później np. dobrze czuje się po Tianeptynie, która jej poziom obniża. Czary psychiatrii.
  8. blah!, oczywiście, że się pojedynkujecie. Na argumenty. Jednak z mojego doświadczenia wynika, że to daremne, ponieważ "racja jest jak dupa, każdy ma swoją".
  9. blah!, kiedyś ludzie kulturalni właśnie tak załatwiali sporne kwestie: http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&ved=0CCEQFjAA&url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2Fwiki%2FPolski_Kodeks_Honorowy&ei=JsIrVYOpMefD7gawzICYCQ&usg=AFQjCNE5PeV26GcPHg-_QrA95oWwxTuuFQ&sig2=dsLibc8aimr9T4VwvF3ZoA
  10. NieznanySprawca2.0

    zadajesz pytanie

    Okno łazienki mojej sąsiadki, którego notorycznie nie zasłania. leciałeś/aś kiedyś samolotem?
  11. Nigdy nie słyszałem o lekach bardziej nieprzewidywalnych w działaniu niż psychotropy. Mi również lekarz jeden (idiota absolutny swoją drogą) kazał nie czytać ulotek, co oczywiście miałem gdzieś. Typ nie rozumiał w języku polskim, gdy tłumaczyłem mu, że nie mam hipochondrii i nic sobie nigdy nie wkręcam. Co za czop.
  12. Mi kazali tylko dmuchnąć i wsio. Ale gdyby były jakieś ofiary, to fakt, że byłem na prochach od psychiatry na pewno znalazłby się w protokole. Czy na tej podstawie mając dobrego prawnika mógłbym wkręcić wtedy niepoczytalność nie wiem, ale sądzę, że byłaby szansa.
  13. Bynajmniej. Hitman, mam taki plan. Znajdę sobie jakąś dorodną samiczkę, spłodzę z nią potomstwo i wygram w wyścigu ewolucji. Dziękuję, że usuwasz mi się z drogi i zmniejszasz ilość rąk do podziału ziemskich zasobów, więcej będzie dla mnie.
  14. No, z jeżdżeniem samochodem może być różnie. Przez pierwszy tydzień na klomipraminie miałem taką chorą jazdę serotoninową połączoną z kastracją emocjonalną, że wziąłem samochód (z luzami w kierownicy, hamulcami w trzech tylko kołach, zmasakrowanym zawieszeniem), i pojechałem sobie na wiejskie jednopasmówki poszaleć, by poczuć cokolwiek. No i poczułem, z punktem kulminacyjnym jak wypierdzieliło mnie z zakrętu (nie wiem ile jechałem, bo prędkościomierz zepsuty) i przywaliłem o ścianę wiadukty autostrady, po czym odbiłem się do rowu. Samochód leżał przewrócony na boku, więc wyszedłem górą śmiejąc się i zapaliłem sobie papierosa. Obłęd. Dlatego nie biorę już tych mózgojebów wcale.
  15. Takie uboki po pierwszej pixie wenli? Nieźle. Ja się tylko czułem, jak naćpany jakąś wybrakowaną wersją tramadolu, czyli ogólnie na plus. Zawsze studiuje ulotkę przed wzięciem leku, ale brać zwolnienia na tą zaszczytną okazję sobie nie wyobrażam. To już lepiej wprowadzać coś w piątek/sobotę i tyle.
  16. NieznanySprawca2.0

    ot

    Trochę śmiechu w tej jęczarni nikogo nie zabije alu1983. JERZY1962, po prostu spojrzenie pragmatyczne na sprawę. A damy do towarzystwa ponoć lubią takie osoby, bo są wdzięczne i nie sprawiają kłopotów.
  17. NieznanySprawca2.0

    ot

    Jeśli coś tam z rentki odłożysz na bałagan, to tak.
  18. NieznanySprawca2.0

    DDD

    Ja wiem, że rodowici łodzianie (w większości potomkowie okolicznych wiosek ) cisną bekę z miasta jeży. Ja tam nie mam nic przeciwko, moja mała 800 letnia ojczyzna, w której zabytku mało co zaznasz, a wiochy i patoli jak najbardziej, również bawi mnie bo rozpuku. Kiedyś tam się zjawię u Was w odwiedziny, na pewno. Tymczasem koniec offtopu (i niech to wywalą jak chcą), miłej nocy Rebelio, kiedyś nadejdzie sądny czas rewolucji.
  19. NieznanySprawca2.0

    DDD

    Rebelia, w mieście satelickim, tych od jeży z miasta Z... A chodzi stary taki kawał, że ludzie z tych wiosek na około, choć na Piotrkowskiej się gubią gdzie północ gdzie południe, to Łodzianami się jednak czują.
  20. tracershy, na jakich dawkach baklo się bujasz po takich czasie? Jesteś uzależniony fizycznie, robisz całkowite przerwy na jakiś czas?
  21. NieznanySprawca2.0

    DDD

    Rebelia, aż tak, zdecydowanie. Traumą dla dzieciaka jest uświadomić sobie, że ci ludzie, którzy są twoimi prawnymi opiekunami to nie bynajmniej super-ludzie, których podziwiasz za umiejętności radzenia sobie z rzeczywistością, a dzieci takie jak ty, tylko z przeterminowaną metryką. Wtedy traci się podstawowe poczucie bezpieczeństwa, i to na długo.
  22. NieznanySprawca2.0

    DDD

    Nie chce mi się rozszyfrowywać skrótu, ale jeśli DDD to Dzieci Dorosłych Debili, to jestem jednym z nich.
×