
SrebrnaSowa
Użytkownik-
Postów
3 000 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez SrebrnaSowa
-
Podobno czas to morderca ,jeśli nikt nie ponosi " krzywdy" ,i wszystko jest bezpiecznie ,to po co zatruwac sobie tym głowę ?zwlaszcza w dobie Grey'owskiego szmirowadła. Chyba że chcesz przejść całkiem do " normalnego" stosunku ? To skoro mija coś z terapią ,oby tak dalej.
-
Pragnienie dziecka u nastolatki.
SrebrnaSowa odpowiedział(a) na Patriciaa temat w Pozostałe zaburzenia
Jak Cię chłopak wspiera? -
I nic po tych zastrzykach? Może to nie w te mięśnie co trzeba?
-
Masturbow może po tym trójkącie Ci przejdzie :)) A tak na serio : aż tak źle ?
-
Nieboszczyk i nieboszczyk Dwóch którzy poprawiają Ci humor
-
Nie ,jak tylko mam pustą gębę pryskam z fotela. Czym pachnie dziś powietrze?
-
Śmiesznie brzmi. Co wystukują krople deszczu?
-
Nie ,woleli by zgnił. Byłam spokojna do 7 roku życia . Później byłam diabłem. Największym gdy byłam zuchem. Czy świat byłby piękniejszy gdyby każdy widział to co chce?
-
Tak Czy to o czymś świadczy wg Cb?
-
Szaleństwo.... Masz jakiś pomysł... Oj to wybaczam , ciasto bez rodzynek? Dobrze pieczesz? Co ostatnio śpiewała Ś jadąc w aucie?
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
SrebrnaSowa odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
To ucieknij w wyobrazenia je też musisz przeżywać 100 razy bardziej.... A jeśli depresja jest bardzo poważna....udaj się po pomoc do jakiegos terapeuty albo psychologa ? Myslalas o tym na poważnie ? -
A ja tam lubię i te nowe i te stare. Bo on śpiewa poezją jak Szad. Fajnie czytać że go słuchasz. Jak diabli wieje.. Co czujesz gdy słyszysz " stil loving you" od scorpions?
-
Niezbyt Zosiu... To moimi klopsami gardzisz..ładnie. Jak się czujesz?
-
Łeee jakie pytanie ! Muszę pomyśleć! ....ah no tak zaraz Koło pandemonium..." spoznieni kochankowie" . Słuchasz go ????
-
Tak . Książki . I dyplomy. A Ty ?
-
Chcę, a Ty chcesz klopsa? Czemu słońce tak jasno świeci?
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
SrebrnaSowa odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Monika , uwierz że to krótko ... Nie chodzi mi o czas. Chodzi mi o to że tak szybko jak się w nich zauroczysz tak samo szybko / łatwo oduroczysz. Uwierz . A i lepiej czerp z tego korzyści ,patrz, czy wyobrażenia to zbrodnia?-jeśli ciężko Ci to zmienić / walczyć z tym....bo kiedy już sobie pójdzie będziesz zaskoczona Ale jednocześnie szybko się otrzasniesz...do nastepnego obiektu " westchnien" -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
SrebrnaSowa odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Monika,a może to zauroczenie i chyba tak jak szybko przyszło tak pójdzie ? -
Nie Kto to dla Cb niechluj ?
-
Pytać. Tron czy korona?
-
Klopsy z pieczarkami, buraki i kartofle. Co dla uspokojenia złej części siebie?
-
Dziwaczne i nasilone potrzeby płciowe, osobliwe zboczenia
SrebrnaSowa odpowiedział(a) na take temat w Seksuologia
Nie pijam kawy,rzadko dla smaku. Mam ostatnio wene a ten wątek bardziej ją pobudził. Kupiłam dziś Vogue ,choć nie palę. Będą leżeć w torebce by dotrzymać towarzystwa zapalniczce na której ogień często lubię patrzeć. Może to pozór by nikt nie czěstował mnie odpychających wzrokiem kiedy zawartość torebki znów wypadnie mi na chodnik. A może to kłamstwo w kłamstwie. Łeee ,a tu trzeba sprzątać dom. Będę czyścić klozet zastanawiając się po jaką cholerę...Czy ON...snuć wyobrażenia które istnieją same dla siebie,to uczucie by wsiąść do auta z pełnym bakiem...tulace do snu by .." wyśpij się,jutro wstaniesz dla tego samego nudnego życia " . Take,tak sądziłam że ... Nie ważne. Przewartosciuj swoje postrzeganie " żony" . Więcej już chyba....Nie ważne. -
A powinnam? Nie znam. Jak odpoczywasz od rzeczywistości?
-
Dziwaczne i nasilone potrzeby płciowe, osobliwe zboczenia
SrebrnaSowa odpowiedział(a) na take temat w Seksuologia
Piszesz o żonie która odda Ci swoją czystość ,ciało i duszę A Ty powiesz i pewnie dasz jej odczuć że bardzo ją lubisz. ( napisałeś że kochać nie umiesz ). Ty po prostu bardzo lubisz tajemniczość i wyjątkowość jak podkresliles bez nich kobieta byłaby dla Ciebie nie godna spojrzenia . Tajemniczość żywisz zgaszonym światłem, a wyjątkowości w dzisiejszych czasach kobietom dodaje dziewictwo. Żonę splycasz przez pryzmat religijny który na swój własny sposób tak sobie umiłowałeś. Ale nawet dla osób wierzących ślub jest oznaką miłości .... " w chorobie , na dobre i złe i że Cię nie opuszczę aż do śmierci" chyba nie dlatego że wśród mroku zagladasz w ciemne zakamarki ciała/ jak gdybyś szukał tam najczystszej duszy której przyszło w nieskazitelnej powłoce ziemskiej stąpać po ziemi . " Nie musi być atrakcyjna, bogata... liczy się wierność,czystość,wygoda" czyja wygoda? Piszesz o swoich korzyściach i oczekiwaniach względem Twojej przyszłej żony,a co z jej potrzebami? Czy potrafiłbyś je dostrzec i spełnić? Zrozumieć? Czy nie potrzebowała by dużo głębszych uczuć które lokalizuje się gdzieś na wysokości klatki piersiowej? Wiesz wygląda to tak jakbyś wypatrzyl sobie zabawkę która zaspokoi Twoje osobliwe potrzeby emocjonalne, zmysły artystyczne które w rzeczywistości są abstrakcyjnym sposobem by podnieść swoje unizone ego. Twoja rzecz pewnie była by do znalezienia,na ciemniejszych stronach rynku czy giełd , handel ludźmi ponoć nazbyt jest rozwiniety. Dziewictwo kobiety bedzie dobrym sitem przesiewnym, z masy osób zostanie Ci skromną grupka z której wybranie potencjalnej żony przyniesie Ci swego rodzaju rozkosz w tym celebracyjnym bodźcu. Nastepnym i równie kluczowym etapem byłoby wybranie żony która byłaby najbardziej podatna na tresure,której byś ją poddał i wpajanie jej różnego rodzaju nauk , nowego postrzegania siebie i swojego życia u boku takiego mężczyzny jak Ty , nowych wartości i obowiązków które śmiem sądzić mocno by ją przygniotły. Po tych wszystkich rytuałach , poprosiłbyś o dostawę do kościoła przed ołtarz, za rączkę byś z targu z nią nie wyszedł , bo mogłoby na starcie to zakłócić wizję jej wyjątkowość czy też Twój wyjątkowo trafny wybór , za łańcuch na szyji - kuszące, ale mało religijne i wzbudziło by zbyt wiele szumu ,a przecież pragniesz przy tym wszystkim społecznej przeciętności. Po zawartym ślubie ,skonsumowalbys swój nowy i jedyny związek na pograniczu ekstazy i spełnienia jak i pewnie lekkiego zawału. By do końca swoich dni WYGODNIE siedzieć w kościele czy w "domu" z nieocenionym uśmiechem ,znakiem sukcesu jaki niewatpliwie osiagnales... bo czymże jest wybrać sobie tak wspaniała prawie wieczną skomplikowana zabawkę ,do której nie potrzebowalo się instrukcji obsługi.