( p. s to akurat dobrze Ci się kojarzy , bo ja tam często coś konsumuję , chyba że mam epizody jadłowstrętu )
edit- hahaha pochlebniej było już zostać przy jedzeniu
Aaaa Hondę . Silniki cieszą się sporym uznaniem, a teraz bebechy to i w Mercedesach stały się problematyczne, na drogach najczęściej to właśnie ta marka świeci awaryjkami w zatoczkach ( i zgroza- chodzi o nowsze modele , starsze pochwalić się mogły pokaźnym przebiegiem uderzającym prawie pod 4 mln km które stoją jeszcze za ponad 12 tyś zł ! ).
Prawie zawsze mnie denerwują zdrobnienia. Zwłaszcza w okropnie nieznośnym nasileniu .
" Byłam w sklepiku kupić marcheweczki na sałateczkę z majonezikiem "
A co sądzisz o wtrąceniach i przerywnikach typu " no i wiesz " " no nie " " taaaak . " ?
Zazwyczaj . Bo mam je bardzo elastyczne.
Przemęczyłeś /łaś się kiedyś oglądając z kimś film , choć wcale Ci się nie podobał, tylko po to by sprawić tej osobie przyjemność ?
A nie dziękuje zatem
Najgorszy bedzie pewnie ustny bo i po polsku w stresie mam ciezko sklecić zdanie , a teraz przekonuj dwie Niemki że sobie w miare poradzisz z dogadaniem się ^^ hehehe
Co konkretnie znaczy: "...zgubiło się po drodze samego siebie...."?
Zazwyczaj dla każdego coś innego.
I taka rozmowa, on o mydłach, ona o powidłach.
Sam sobie odpowiedziałeś , to nie wiem , chcesz znać moje powidłowe zdanie?
Wiecej mydła jest pewnie na bardziej ukierunkowanych tematycznie forach .
Tak czy siak napisałam co myśle
W jakie? I co ma do tego XXI wiek?
W epoce powszechnej edukacji i nieskrępowanego dostępu do informacji ludzie nadal wolą wierzyć, zamiast wiedzieć.
I w tym wypadku co oznacza " wiedzieć " ?
To też mówię .... a nawiązując do Twojej poprzdniej wypowiedzi, to trochę traci na znaczeniu . Bo wtedy osoby " bez zasad" nie są podatni , ponieważ mimo " braku zasad" tą zasadę mają
Hmmm chcialam sie porwać na to , ale jeśli książka jest militarnym przewodnikiem ...to aktualnie nie podołam.
Ale z Szynkadelą mogłabym spróbować jeśli byś potrzebował.