Skocz do zawartości
Nerwica.com

maja_naga

Użytkownik
  • Postów

    71
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maja_naga

  1. Mam związane z tym doświadczenia.... byłam w związku, kochałam mocno, on też na swój sposób, ale zakończyłam wszystko... nie było wsparcia, 2 zaburzone osoby nie potrafią się wspierać.... tzn. to skomplikowane. ale to był toksyczny związek do dzisiaj załuję, że tak postąpiłam (namowy psychiatry), bo wierzę wciąż (naiwnie?), że może by się zmienił i przestał pić... a ja może nie byłabym w takim stanie, w jakim jestem teraz... to tak jakbym ja żałowała że zerwał ze mną chłopak który mnie dusił (oczywiście, miał za dużo siły w rękach i był nieco nerwowy)
  2. szpital nowowiejski- owszem, tylko uważaj, bo wcześniej trzeba wpisać się na listę oczekujących. najłatwiej dostać się ze skierowaniem od psychiatry z poradni na Dzielnej 7, by potem zostać wpisanym na tą listę.
  3. oczywiście, skoro za późno na jedzenie to jakoś chciałam "odreagować", ale sytuacja opanowana
  4. auć, znowu boli... rozmawiam o prywatnych sprawach z dobrym kolegą a on stwierdza "niedobrze mi" a mi jest teraz jeszcze bardziej i zaraz wezmę nóż, jak zwykle w takich chwilach
  5. matko bosko skłodowsko, skąd ja to znam. U mnie to jest często "pokaz", wszyscy słyszą i widzą, chociaż próbuję się z tym kryć (trudno o prywatność mieszkając z pięcioma członkami rodziny). Jest mi przykro, że to słyszą. Najbardziej boli mnie jak mój brat to widzi, mówi wtedy "zdechnij/ wynoś się " etc.
  6. Spotkanie w stolycy- ktoś, coś w nadchodzącym tygodniu? ->priv
  7. moja żarłoczność przybrała monstrualne rozmiary, fuj! z każdym dniem z coraz większą niechęcią patrzę w lustro, jeśli w ogóle to robię... na myśl, że jeszcze niespełna miesiąc temu ważyłam raptem 40 kg. twarz spuchnięta, nie wiem czy to kwestia pękniętej kości nosowej i obrzęku, brzuch ciążowy, ohyda! nihil novi- 5 razy dziennie (co najmniej!) napady obżarstwa (dzięki bogu, że od czterech lat jestem weganką) i toaleta. lekarz za dwa tygodnie, fluo mnie nie przekonuje...
  8. odkąd odstawiłam moje ukochane benzo straciłam chęć i motywację do wszystkiego. przeżywając stany maniakalne dzięki którym działałam i pędziłam na przód, w chwili obecnej czuję, że stoję w miejscu. najgorsze, że pojawiają się emocje, od których sukcesywnie udawało mi się odcinać od kwietnia, czyli odkąd zaczęłam przygodę z relanium, xanaxem SL etc. mimo wszystko, nie jest tak źle jak wcześniej- objawów F.40.1 nie widzę, psychiatra dopiero za dwa tygodnie, bo pieniążków brak na prywatną wizytę :c
  9. haha, samobójczynią nie jestem
  10. i ja zadam pytanie, wczoraj wzięłam cloranxen, jedną tabletkę, parę godzin później miałam obajwy derealki, oderwania duszy od ciała (przez chwilę ale jednak), no i przez cały wieczór przyspieszone bicie serca, chciałam wziąć propranolol, ale sobie darowałam, no i czułam lęki, zamierzam o tym powiedzieć lekarzowi przy następnej wizycie, co sądzicie o tych objawach? też tak mieliście?
  11. ma ktoś ochotę spotkać się na spacer po Warszawie?
  12. biorę rano parogen 20mg, jak ten lek współdziała z alkoholem? chodzi mi o piwko, można wypić 1-2?
  13. Kalebx3, nie boję, dwa dni temu trzymałam nóż, a powstrzymała mnie matka kiedy niespodziewanie weszła do pokoju... lęków teraz w ogóle nie mam, z czego bardzo się cieszę, bo wcześniej potrafiły przyjść z nikąd i ogarnąć mnie całą... wtedy bałam się, że zaraz wyskoczę przez balkon.
  14. Kalebx3, moja psychiatra na pewno nie będzie taka chętna na danie mi takich leków, ona jest bardzo ostrożna i przepisuje mi najniższe dawki. Chyba czas zmienić lekarza lub nauczyć się rozmawiać z psychiatrą. Byłam wczoraj u innego, powiedziałam mu o myślach s. i kazał brać pół olanzapiny i kontynuować parogen. Do swojej boję się iść, bo przepisała mi tydzień temu Seronil, którego nie zaczęłam brać... potrzebuję speeda, ale co, mam tak powiedzieć psychiatrze?
  15. appleblossom, od jakiej dawki zaczynałaś z fluo?
  16. nic dziś nie zrobiłam oprócz rysunku, mam ochotę wziąć garść tabletek... again, leki nie działają
  17. biorę parogen 20 mg od miesiąca i od kilku dni mam myśli samobójcze, obniżony nastrój, agresję. Też wam się coś takiego zdarzyło? Jeśli są takie objawy najlepszą opcją będzie odstawić ?
  18. maja_naga

    ot

    zamienię/oddam seronil 10mg sulpiryd 50mg sertagen 50mg kupię alprox, abofam
  19. Po zielsku jest mega agresja, wiem, bo to przerabialam. On musi wytrzezwiec albo dostać ataku lękowego zeby zrozumieć że z jarania nic dobrego nie ma. To co mówi to typowe zniekształcone myslenie po jaraniu. Przeszłam psychozy, urojenia, napady lękowe, depresonalizacje, agresję. Musi isc do ośrodka dla uzależnnionych albo na dzienną
  20. Po miesiącu brania parogenu 20mg czuje sie byle jak. Zwiększać dawkę do 40? Wtedy drugiego tabsa brac w południe?
  21. Ja tak miałem przez większość dorosłego życia, teraz rzadziej tak myślę ale czasem nadal. Ta myśl też jest mi dobrze znana, ale staram się jakoś inaczej sobie radzić, co na razie wychodzi mi kiepsko
  22. Nie boję się śmierci, potem jest wspaniale
×