
szaraczek
Użytkownik-
Postów
768 -
Dołączył
Treść opublikowana przez szaraczek
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
szaraczek odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Psychopharm, Wypraszam to sobie Na mnie sertralina działa bardzo dobrze. -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
szaraczek odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
dr. Psycho Trepens, W dużej mierze zgadzam się z Tobą co do tego jak działają leki SSRI, ale nie do końca. Uważam, że pomimo tego iż często mogą one powodować tego typu rzeczy które opisałeś typu np. uwalenie to już uspokojenie, brak lęków itd. są bardzo wskazane. Ja np. wybieram jakieś tam (jak Ty to nazywasz) zdebilowacenie i brak lęków i niepokoju niż na odwrót. W końcu przecież mają one działać na różne objawy chorobowe i niestety muszą też powodować skutki uboczne. Z tymże w psychiatrii leki SSRI są chyba "najłagodniejsze" i jeśli chodzi o działanie i jeśli chodzi o możliwość wystąpienia skutków ubocznych. Tak więc nie ma leku bez skutków ubocznych. Nie tylko w psychiatrii No i jest jeszcze perełka. Ale to już nie SSRI a SNRI. A mianowicie - wenlafaksyna. Ta kiedyś na mnie podziałała chyba dokładnie tak jak powinien działać prawdziwy antydepresant. Bez żadnego efektu uwalenia. Było bosko. Choć teraz sertralinie też dużo nie mogę ująć -- 04 paź 2015, 23:05 -- nowak.teodor, Napiszę Ci tak. U mnie na objawy: brak koncentracji i skupienia, niepokój, lęki, fobia społeczna - sertralina działa świetnie. Jednak brakuje tego kopa, pobudzenia, które miałem na wenlafaksynie. -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
szaraczek odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
nowak.teodor, Z mojego punktu widzenia to na sertralinie jestem bardziej pewny siebie, nie mam lęków i jest większa chęć do rozmowy albo przynajmniej przebywania wśród innych ludzi. Natomiast na paroksetynie tego nie miałem. Żadnych innych - poza tym dwoma - SSRI nie brałem. -
click88, Od tego jak bezboleśnie przejść z wenlafaksyny na paroksetynę jest lekarz a nie forum, ponieważ nikt z nas tutaj obecnych nie może kierować Twoim leczeniem. Ewentualnie ja ze swojej strony mogę napisać, żeby robić to ostrożnie, stopniowo. A od szczegółów jest już lekarz u którego się leczysz Ja będąc na paroksetynie nie tyłem. Wręcz przeciwnie, schudłem i miałem jeszcze większą depresję i lęki. Do tego zamulenie, otępienie i senność. Po prostu na mnie ten lek dobrze nie działał, ale jest sporo pozytywnych opinii na jego temat więc to kwestia indywidualna akurat. Tak jak zresztą każdy z SSRI może działać zupełnie różnie na każdą z osób. Teoria jednak głosi, że akurat lecząc się paroksetyną jest największe prawdopodobieństwo przybrania na wadze w porównaniu do pozostałych leków z grupy SSRI.
-
Wudezet, Gdzie Ty żyjesz? Myślisz, że lekarz wypisałby Jej metylofenidat? Myślę, że nikłe szanse na to. A tak poza tym jeśli chodzi o Wellbutrin to moim zdaniem jest to bardzo przereklamowany lek. Tak jak i zresztą paroksetyna. Brałem i Wellbutrin i paroksetynę więc mogę podzielić się swoimi doświadczeniami. No więc tak. Jeśli ktoś miewa lęki to Wellbutrin odpada już na starcie a paroksetyna to tylko zamulenie, senność i otępienie. Mogłaby za to zaproponować lekarzowi kurację sertraliną lub wenlafaksyną. U mnie sertralina bardzo poprawiła koncentrację, skupienie, zlikwidowała lęki. Być może tak samo będzie u Niej. Wenlafaksyna też świetna na depresję i lęki.
-
Niecierpliwy30, Wydaje mi się, że odstawienie wenlafaksyny jest najgorsze jedynie wówczas - kiedy lek zaskoczył, działa. Jeśli u Ciebie nie ma żadnego odczuwalnego działania leku to chyba nie będzie aż tak źle z tym odstawianiem Bynajmniej ja tak miałem. Podczas pierwszej kuracji wenlafaksyną kiedy ewidentnie działała odstawienie to był horror. A w czasie drugiej kuracji kiedy nie działała to zupełnie nic się nie działo przy odstawianiu. Ale gwarancji Tobie nie dam, że tak samo będzie w Twoim przypadku. Odnośnie Valdoxanu. Słyszałem, że jest on dosyć kosztownym lekiem. I tak jak piszą tutaj ludzie - niekoniecznie idzie to w parze ze skutecznością, choć pamiętam, że niejaki Zbychu piszący posty na tym forum zachwalał Valdoxan w swoim działaniu na Niego.
-
alteczka, Dokładnie tak ma właśnie działać sertralina. Ma wyciszać a jednocześnie powodować większą chęć do działania. U mnie też tak działa i na dodatek wszystkie lęki wyeliminowane. ziom1623, To chyba trochę odwrotnie niż być powinno. Sertralina raczej jedynie w początkowym okresie kuracji nią powoduje senność a później zazwyczaj ta senność znika i człowiek czuje się bardziej ożywiony i zainteresowany życiem. Psychopharm, Ja na sertralinie też bardzo długo męczyłem się z ubokami. Najgorszy był pierwszy miesiąc. Senność, oszołomienie, zawroty i bóle głowy, dezorientacja, zwiększone lęki i drażliwość. Dopiero później to wszystko zaczęło stopniowo, bardzo powoli ustępować.
-
Niecierpliwy30, Wiem co masz na myśli z tym zblokowaniem. Sam tak miałem bardzo długo po nagłym odstawieniu wenlafaksyny. W sumie trwało to przez jakieś 3-4 lata. Dopiero wiosną tego roku kiedy zacząłem kurację sertraliną znowu wreszcie zaczynam się czuć jak człowiek. I co najśmieszniejsze w tym wszystkim to to, że po niepowodzeniu kuracji paroksetyną (którą wielu uważa za najsilniejszy SSRI na lęki) nie wierzyłem w to, że sertralina mi coś pomoże. Jednak zaufałem lekarzowi i teraz wiem, że bardzo dobrze zrobiłem Tak więc ja zostaję przy sertralinie. Swoją drogą my nie jesteśmy pierwszymi przypadkami osób na które dany antydepresant w czasie kolejnej kuracji nim, nie zadziałał. Czytałem już inne podobne historie, chyba nawet na tym forum. To dość ciekawe. I to chyba nie jest kwestia tego, że podczas pierwszej kuracji danym lekiem przerwaliśmy ją z dnia na dzień. Niektóre osoby schodziły stopniowo z leku a po jakimś czasie kiedy do niego wracały, również nie poskutkował albo działał już zupełnie inaczej niż przedtem. Pytałem kiedyś lekarza czy nagłe odstawienie wenlafaksyny mogło spowodować jakieś nieodwracalne zmiany w mózgu. Twierdził, że nie. Objawy odstawienne trwają zazwyczaj maksymalnie przez kilka tygodni, a ja wtedy miałem wrażenie jakby w ogóle się nie kończyły więc przyjąłem wreszcie do wiadomości, że to był po prostu natychmiastowy nawrót nerwicy i depresji w takiej sile - jakiej nigdy się nie spodziewałem. Zresztą do nikogo nie powinienem był mieć wtedy pretensji. No jedynie do siebie. Bo przecież lekarz ostrzegał mnie żeby samemu nie próbować odstawiać wenlafaksyny. Gdybym wiedział co mnie po tym czeka to za nic w życiu bym tego nie zrobił. Niestety stało się i płaciłem za to dużą cenę przez długi okres czasu. Teraz kiedy wreszcie stanąłem ponownie na nogi nie zamierzam już samodzielnie redukować dawki leku. Wiem czym to może grozić. Jak widać człowiek uczy się na własnych błędach.
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
szaraczek odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
achino, Wenlafaksyna też jest zalecana przy lęku uogólnionym. Mnie kiedyś bardzo pomogła w tej dolegliwości. Bardziej niż obecnie sertralina, chociaż sertralina też się sprawdza. Nie wiem dlaczego wenlafaksyna u Ciebie nie pomogła na lęk uogólniony. Mogę to jednak zrozumieć ponieważ u mnie już podczas drugiej kuracji nią, zupełnie nie działała, nie tylko na lęki, ale i na depresję. A escitalopram jak się sprawdzał/sprawdza? -
Niecierpliwy30, Nie tak kolorowo jak wcześniej tzn. nastrój nie jest AŻ tak wysoki jaki był na wenlafaksynie i może mam trochę mniej pozytywnego myślenia. Tzn. mam wrażenie jakby sertralina działała U MNIE troszkę słabiej na depresję. Z kolei teraz na sertralinie jestem bardziej wyciszony, zrelaksowany niż byłem na wenlafaksynie i to jest bardzo fajne uczucie. Opuściło mnie ciągłe napięcie wewnętrzne i mam rozluźnione mięśnie. Bo wcześniej były ciągle spięte przez niepokój i lęki. Więc na lęki u mnie sprawdziły się zarówno wenlafaksyna (kiedyś) jak i obecnie sertralina. Piszesz, że citalopram dobrze na Ciebie działał. To ciekawe bo ten antydepresant uchodzi za dość łagodny (słaby) w porównaniu do wenlafaksyny i sertraliny. Ale wszystko jest możliwe w odniesieniu do SSRI/SNRI. U mnie np. teoretycznie silna przeciwlękowo paroksetyna jeszcze bardziej zwiększała moje lęki. Więc sam widzisz. Ja Ci mogę tylko doradzić, ale pamiętaj, że przebiegiem Twojego leczenia kieruje tylko i wyłącznie Twój lekarz. Wiesz - myślę, że dużo zależy też od tego, jak Twój lekarz to widzi. Dobiera lek na podstawie objawów, ale wszyscy wiemy, że SSRI/SNRI to loteria w sumie chociaż też nie tak do końca. Widzisz - u mnie sertralina jest trafionym wyborem co nie znaczy, że u Ciebie też tak będzie. Wątpię żeby któryś inny lek z grupy SSRI podziałał na mnie lepiej od sertraliny więc zostaję na niej bo teraz jest naprawdę dobrze. Twój lekarz zna Twoją przeszłość z citalopramem? Rozumiem, że wracałeś do citalopramu i bez efektu? Brałeś jeszcze coś prócz citalopramu i teraz wenlafaksyny?
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
szaraczek odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
achino, Nie wiem czy przeoczyłeś, zapomniałeś lub też po prostu nie chcesz napisać, ale pytałem Ciebie czy próbowałeś już kuracji sertraliną lub wenlafaksyną. Mnie teraz sertralina - a kiedyś wenlafaksyna - postawiła na nogi. Nie mam niepokoju i lęków, mam lepszy nastrój. Poprawiły się też koncentracja i skupienie. -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
szaraczek odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Dominik_wot, Mądre słowa. Trzeba też dodać, że żeby zmienić swoje podejście do życia itp. to raczej potrzebna jest pomoc kogoś z zewnątrz. I achino nie pozostaje bezczynny w tym by zmienić coś w swoim życiu. Próbuje poprawić swój stan zdrowia poprzez zażywanie leku antydepresyjnego. Tylko, że zazwyczaj lek leczy objawy - a nie przyczynę - choroby. Więc do leczenia farmakologicznego warto też dodać terapię u psychoterapeuty. Albo grupową albo indywidualną. W zależności od tego jaką zaleci psychoterapeuta. Wiem, że to bolesne. Sam jestem po terapii grupowej i mam zalecone dalsze jej kontynuowanie. Na chwilę obecną jednak nie chcę terapii. Wiem jednak, że tylko ona może dotrzeć do źródła lęków i innych rzeczy. Leki leczą objawy choroby. -
Niecierpliwy30, U mnie wenlafaksyna kiedyś zaskoczyła dopiero po ponad 3 miesiącach! Sam już myślałem, że nic mi ona nie daje. A później jak zaskoczyła to byłem taki szczęśliwy, że udało mi się wygrać z depresją i nerwicą. Sam w to nie wierzyłem. Jak zaczęła działać to dosłownie czułem tę ulgę od tych chorób. To było dla mnie niesamowite uczucie po tylu latach lęków, niepokojów, zamartwiania się i ogólnego pesymistycznego patrzenia na świat. Gdybym jednak wiedział czym grozi wtedy nagłe odstawienie tego leku to za nic w świecie nie zdecydowałbym się na ten krok. To był jeden z największych błędów jaki popełniłem w życiu. Lekarz uprzedzał mnie żeby czasem nie przyszło mi do głowy samodzielne odstawianie, ale ja wtedy chyba chciałem być "mądrzejszy" od lekarza i uznałem, że skoro czuję się już wyśmienicie to lek nie jest mi już potrzebny, i bach! - odstawiłem z dnia na dzień. To było piekło. Myślałem, że potrwa to jakiś czas i przejdzie. Niestety, o ile objawy fizyczne z odstawienia ustąpiły po kilkunastu dniach, o tyle objawy natury psychicznej już nie. To był nawrót depresji i nerwicy o niespotykanej u mnie wcześniej intensywności, tzn. lęki paniczne (ba - prawie, że ciągła panika), których nigdy wcześniej nie miałem, walenie serca (tak jakby za chwil miało wyskoczyć mi z klatki piersiowej), strach przed niewiadomo czym+ogrooomna depresja, płaczliwość, beznadzieja. Mój stan z biegiem czasu w ogóle nie ulegał poprawie więc zdecydowałem się nad powrotem do leku. Niestety - bez skutku. Później jeszcze przez długi czas nie udawało mi się przywrócić mojego stanu do równowagi. Próbowałem różnych innych leków i bez widocznej poprawy. I dopiero sertralina pozwoliła mi na nowo cieszyć się życiem chociaż nie jest aż tak "kolorowo" jak kiedyś na wenlafaksynie Pytasz "Co robić?". Myślę, że to pytanie powinieneś skierować tylko i wyłącznie do swojego lekarza prowadzącego bo tylko on może wydawać decyzje odnośnie Twojego leczenia. Pozdrawiam.
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
szaraczek odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
achino, Też mam diagnozę zaburzeń depresyjno-lękowych. Z tymże ja choruję już od dobrych kilku lat. Mogę Ci napisać które leki mi pomogły. Pierwszym moim lekiem była wenlafaksyna (miałem na niej całkowite ustąpienie objawów), po odstawieniu natychmiastowy nawrót dolegliwości z większym natężeniem niż przed leczeniem, powrót do wenlafaksyny i niestety nie zadziałała, później paroksetyna - nic, nawet pogorszyło mi się na niej, moklobemid - nic a na dodatek źle tolerowałem ten lek, Wellbutrin - jedynie pogorszenie, i teraz od pół roku jest sertralina i w końcu od dłuższego czasu znowu mam prawie całkowite ustąpienie objawów jednak to i tak nie to samo co kiedyś na wenlafaksynie, ale i tak jest super Polecam wenlafaksynę i sertralinę. Brałeś któryś z nich? Tylko wiadomo, że te leki to loteria trochę więc to, że na mnie akurat one dobrze podziałały to wcale nie oznacza, że tak samo będzie u Ciebie. -
Dominik_wot, Ok, nie twierdzę, że negujesz tylko odniosłem lekkie wrażenie, że nie zrozumiałeś do końca tego co napisałem. Dobrze, że teraz wyjaśniłeś mi co miałeś na myśli. A wiesz, że akurat to, że sertralina jest silniejsza przeciwlękowo od citalopramu dowiedziałem się od lekarza? Sam tego nie wymyśliłem sobie I zobacz, co ciekawe to na mnie bardzo dobrze przeciwlękowo działają antydepresanty z profilem aktywizującym, czyli sertralina i wenlafaksyna. -- 18 wrz 2015, 12:48 -- Chociaż może lekarz dlatego powiedział mi, że sertralina jest silniejsza przeciwlękowo dlatego, bo uznał, że będzie ona lepszym lekiem dla mnie niż citalopram czy tam escitalopram. I chyba miał rację bo sertralina działa na mnie prawie bez zarzutów. Natomiast nie wiem jakie działanie mają citalopram i escitalopram bo nigdy ich nie brałem.
-
Dominik_wot, Nie bardzo rozumiem co masz na myśli. Przecież wszystko dokładnie opisałem w swoim poprzednim poście co sądzę o lekach SSRI/SNRI. Napisałem, że każdy z nich ma inny profil działania co nie znaczy, że te działanie jest tylko i wyłącznie takowe. To znaczy to, że np. sertralina ma profil działania - aktywizujący (tak jak jest to opisane w pewnym dziale na tym forum) to nie znaczy, że będzie ona jedynie aktywizować i nic poza tym. Bo poza aktywizującym działaniem ma ona również w TEORII (i w PRAKTYCE u MNIE) działanie silne przeciwlękowe, redukujące myśli natrętne i świetnie działa na fobię społeczną. I każdy inny SSRI/SNRI poza typowym dla siebie profilem działania TEORETYCZNIE odznacza się jeszcze szeregiem innych działań. A to jak dany lek zadziała na konkretną osobę to już zupełnie inna bajka ziom1623, Mogę wiedzieć jaką dawkę sertraliny przyjmujesz? Płacisz tylko 3 zł. miesięcznie. Masz jakąś specjalną zniżkę? U mnie sertralina działa bardzo dobrze dlatego zamierzam przy niej pozostać. Z SSRI brałem jeszcze tylko paroksetynę, która okazała się w moim przypadku totalną porażką. Kiedyś leczyłem się też wenlafaksyną, która to po pewnym czasie zadziałała na mnie cudownie, ale odstawienie jej wspominam jako koszmar.
-
ziom1623, Zgadzam się z Tobą w 100%. To samo też miałem na myśli pisząc swoje posty wcześniej. Nie można powiedzieć, że sertralina jest słabszym lekiem w porównaniu np. do paroksetyny. W ogóle nie ma co porównywać w sile działania poszczególne SSRI/SNRI bo - pomimo tego że leki te należą do jednej lub drugiej grupy to każdy z nich charakteryzuje się odmiennymi właściwościami. Może być np. tak, że ta - często wymieniana jako najsilniejszy SSRI - paroksetyna zupełnie nie podziała na kogoś w dawce nawet 60 mg na dobę ponieważ będzie po prostu nieodpowiednim lekiem z wyboru (tzn. nie zadziała na te receptory, które wymagają ingerencji któregoś SSRI/SNRI żeby przywrócić równowagę biochemiczną w mózgu), a - ta uznawana wśród niektórych za słabszą - sertralina podziała rewelacyjnie na kogoś już w minimalnej dawce terapeutycznej bo trafi w te receptory, które tego wymagają. Niestety nie można przewidzieć jak dany lek z grup SSRI/SNRI zadziała na pacjenta. Dobiera się je metodą prób i błędów z uwzględnieniem właśnie typowych właściwości dla każdego z nich (czyli np. paroksetyna ma profil działania - sedatywny, sertralina - aktywizujący, escitalopram - przeciwlękowy, itd.). Jednak na obronę tych, którzy dzielą leki z tych grup na przysłowiowe "słabe" i "silne" można powiedzieć, że któreś z nich cechują np. większe właściwości przeciwlękowe niż inne i jeśli osobie której dany lek pomoże na lęki które najbardziej jej dokuczają to uzna ten lek za silny. I tak samo jeśli np. osoba mająca największy problem z napędem otrzyma fluoksetynę i sprawi ona, że ta osoba będzie miała dużo energii to uzna fluoksetynę za silny lek, który jako jedyny jej pomógł a dajmy na to paroksetynę którą przyjmowała wcześniej uzna za słabiznę bo ciągle chciało jej się spać na niej. Wnioskując. Nie można szufladkować tych leków odnosząc się tylko do profilów ich działania bo pomimo tego, że każdy z nich zalecany jest na depresje i nerwice to jednak nie każda depresja i nerwica odznacza się identycznymi objawami u każdej osoby. U jednego będzie to przewaga lęków, u drugiego brak napędu i energii życiowej a u trzeciego powiedzmy natrętne myśli. Swoją drogą jest na forum dział z cechami charakterystycznymi odnoszącymi się do poszczególnych SSRI/SNRI i dokładny opis każdego z nich. -- 17 wrz 2015, 19:30 -- I jeszcze dodam tylko, że to, że np. paroksetyna na profil działania sedatywny a sertralina - aktywizujący to wcale nie oznacza iż można się po nich spodziewać jedynie takiego działania Wydaje mi się, że jest to ich GŁÓWNE działanie, ale akurat obie substancje o których piszę, działają silnie przeciwlękowo. Silnie przeciwlękowo działa też wenlafaksyna, która - podobnie do sertraliny - ma profil aktywizujący. A jako ciekawostkę napiszę, że słyszałem iż escitalopram, który ponoć ma profil przeciwlękowy jest słabszy przeciwlękowo od 3 wcześniej wymienionych przeze mnie substancji Nie pozostaje nic innego jak dobrać najlepszy lek dla siebie. Oczywiście jest to rolą lekarza.
-
nedo0000, Nie powiedziałbym, że sertralina jest słaba przeciwlękowo. Wręcz przeciwnie. W moim przypadku działa silnie przeciwlękowo. Tak jak kiedyś wenlafaksyna. -- 16 wrz 2015, 20:43 -- nedo0000, No a poza tym jak możesz twierdzić, że sertralina jest słaba na lęki skoro polecana jest w fobii społecznej związanej przecież z lękiem pośród ludzi, myślach natrętnych u podstawy których leży lęk, itd. Co?
-
Olalala, Przecież napisałem, że paroksetyna napewno jest silniejsza od sertraliny jeśli chodzi o wychwyt zwrotny serotoniny więc oddzieliłem siłę leku od reakcji danej osoby na lek. Oto dowód: "Asertin łagodniejszy od paroksetyny? Łagodniejszy napewno jeśli chodzi o wychwyt zwrotny serotoniny (czyt. mniejszy), ale może się nie znam." Następnym razem proszę - czytaj uważnie. Jakoś też nie potrafię sobie wyobrazić dawek paroksetyny w zakresie 200-300 mg. Nie wiem czy wiesz, ale nie każdy lek z grupy SSRI ma takie samo dawkowanie! W przypadku paroksetyny maksymalnie - i to bardzo rzadko - stosuje się 60 mg na dobę, w skrajnych przypadkach czytałem, że ktoś stosował 80 mg. Tylko czy te 80 mg miało sens? Brałaś aż 75 mg paroksetyny na dobę? Chyba pomyliłaś leki albo dawkowanie. Napewno to była paroksetyna?