Skocz do zawartości
Nerwica.com

autodestrukcja2

Użytkownik
  • Postów

    649
  • Dołączył

Treść opublikowana przez autodestrukcja2

  1. autodestrukcja2

    zadajesz pytanie

    jak mi zimno to z wielką radoscia nosze ;P lubisz przechodzic przez kałuże?
  2. mam czesto siegasz po leki czy to ostatecznosc?
  3. autodestrukcja2

    zadajesz pytanie

    czasami bardzo liczysz sie z opiniami na swoj temat?
  4. autodestrukcja2

    Czy masz?

    nie, mam psa z ulicy masz duzy apetyt ?
  5. mentalnosc tradycyjnej polskiej rodziny
  6. autodestrukcja2

    Czy masz?

    nie masz podnóżek?
  7. autodestrukcja2

    zadajesz pytanie

    nie dlaczego jest malo komarow ostatnio?
  8. autodestrukcja2

    ot

    owszem. w momencie powstania tego topiku
  9. autodestrukcja2

    X czy Y?

    ekonomiczne prawo - lewo
  10. autodestrukcja2

    ot

    głosujcie na moją pupę!
  11. jak def humaniste? po poczuciu?
  12. autodestrukcja2

    zadajesz pytanie

    jasne sa ludzie ktorych sie boisz?
  13. w gimbie chemia i matma, w liceum polski wymarzony zawód?
  14. autodestrukcja2

    X czy Y?

    zając snowboard cyz nartY?
  15. może troszke. ale wczesniej chce jesien jestes domatorem/ką?
  16. hm, no jakby wszyscy rodzice przez fakt pojawienia sie dziecka decydowaliby się realnie na porzadną prace nad sobą, wziecie odpowiedzialnosci pelnej za swoje zycie (bo to moim zdaniem musisz miec pierwsze zeby dolozyc odpowiedzialnosc za kogos ) to byloby super ; ) po prostu czesto tak nie jest. dziecko staje sie czyms dla rodzica , rodzic wcale niekoniecznie jest dla dziecka i tym podobne. no ale i tak mozna sobie gadac o ideach i o tym jaki rodzic powinien byc etc a i tak wszystkiego sie nie da skontrolowac i pewne rzeczy dzieja sie samoistnie poza kontrola a milo czytac Twoj post o tym jakim dobrym dziecko stalo sie bodzcem ; )
  17. ale zeby umiec zlapac odpowiedni dystans i nie wpadac w jakies absurdalne watplisosci, kochac je po prostu i pozwolic sie toczyc zyciu w ktorym pojawia sie dziecko, to trzeba chyba do tego dojrzec. a jak swiat naokolo sie wali etc... to ciezko. i jak sie nie umie rozmawiac, przezywac rzeczy i tak dalej to pchanie sie w rodzicielstwo moze byc slabe. co oczywiscie nie jest wystarczajacym antydzieciowym argumentem bo ostatecznie to dziecko sobie w koncu samo ulozy zycie po swojemu i nie ma tez co sie obarczac wyrzutami sumienia ze sie je skrzywilo psychcznie czy cos... ale jestem wstanie zrozumiec rezygnacje z tego.
  18. tak... ; P jak sie zapatrujesz na medycyne niekonwencjonalna ?
  19. ze szpinakiem i z fetą lubisz przypichcić?
×