
Storożak
Użytkownik-
Postów
1 808 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Storożak
-
carlosbueno, nikomu do portfela nie zaglądam, ale jak facet jest zaradny, to raczej ma za co żyć.
-
carlosbueno, przecież nikt nie twierdzi, że liczy się tylko wnętrze, taki średniowieczny kit
-
bittersweet, e nie on nie aseksualny Arasha, spokojnie, dzieci z małżeństwa, które właśnie się kończy. 29 lat, z dobrej rodziny, z mieszkaniem, tylko nieśmiały
-
Arasha, szału nie ma, ale ciepły, dobry i...z dwójką dzieci, ale te przede wszystkim z mamusią
-
Arasha, mam takiego jednego do oddania, sam sobie kobiety nie znajdzie
-
Czujecie się na siłach zakładać rodziny?
Storożak odpowiedział(a) na vista temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ja mam dwójkę, wychowuję je sama (tzn. większość czasu, bo ojciec też). To jest ogromna odpowiedzialność i czasem mi się wydaje, że nie mam siły na to, ale tak na prawdę, to żyję chyba tylko dzięki nim. Kiedy są ze mną widzę jakiś sens, przyszłość, nie mam czasu na użalanie się nad sobą. Jeśli chodzi o zarzuty braku odpowiedzialności, mogę tylko powiedzieć, że nie wiedziałam jaki mam problem zachodząc w ciążę. Nikt mi nie powiedział, że prawdopodobnie zawsze bedę miała skłonności do depresji i czasem będzie lepiej, czasem gorzej. Dopiero teraz o tym wiem, no i ten fakt mnie przeraża, ale wiem też, że dziewczynki mają kochającego je ojca i dziadków oraz masę innych osób. Myślę, że mają dobre życie (mogłyby mieć lepsze, jakby nam z mężem się udało, ale bywa), mają wszytsko czego im potrzeba. Nie żałuję tego, że jestem matką. P.S. Nie zmieniła mi się figura po porodach, żadne rozstępy itp. także to sprawa indywidualna. -
Ja chwilę po zerwaniu związku założyłam w rozpaczy konto na Sympatii (miłość - miłością i te sprawy ), ale tydzień później usunęłam, bo patrząc na proponowanych według jakiegośtam dopasowania facetów, robiło mi się niedobrze (dosłownie!!!).
-
tropiciel, chyba mężczyzna też potrzebuje miłości. Pewnie nie każdy, widząc na Twoim przykładzie, ale psychopaci nie potrzebują
-
W grupie raźniej
-
No to może tak do trójkąta? :)
-
Drogie Panie! O co Wam konkretnie chodzi?
Storożak odpowiedział(a) na Labradorek temat w Problemy w związkach i w rodzinie
suiseiseki, dodałabym,że musi być zaradny życiowo, a z resztą się w 100 procentach zgadzam :) -
Drogie Panie! O co Wam konkretnie chodzi?
Storożak odpowiedział(a) na Labradorek temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Carlsberg, z sexu mozna czerpać wiele radości, ale chodzi o to, że nie każdy może z każdym, bo jeśli się nie dopasujecie co do preferencji, a nikomu nie będzie się chciało poświęcić, to szału też nie będzie. -
Drogie Panie! O co Wam konkretnie chodzi?
Storożak odpowiedział(a) na Labradorek temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Nie mogę się z tym zgodzić. Tylko trzeba się dobrze zgrać. -
Drogie Panie! O co Wam konkretnie chodzi?
Storożak odpowiedział(a) na Labradorek temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Jak dla mnie to właśnie musi chcieć dużo seksu. Powinien starać sięi zrobić mi dobrze -
leptosomatyk, to po co Ci dziewczyna? Laskę sam sobie zrobisz Ja oczywiście też w samotności muszę mieć zajęcie. Chociaż nie zawsze film czy książka potrafią zagłuszyć tą moją pustkę :/
-
Kiedy często widuję się z przychylnymi dla mnie ludźmi, to jest lepiej, ale chwile później, gdy jestem sama, zaczynam znów czuć tą pustkę i smutek tak, że sobię nie radzę. Też tak masz?
-
Impreza bez chłopaka?
Storożak odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ja wychodzę na imprezy potańczyć a nie wyrywać napalonych facetów -
lochfyne, raczej nie przez cały czas, kiedy mam dobry okres (dobre relacje z ludźmi, jakieś sukcesy), wpadam w momenty euforii i ogólnie całkiem nieźle sobie radzę.
-
Dobre Też bym chciała i kogo to obchodzi
-
Widzę, że jesteś z Krakowa. Zapisz się na Kopernika do jakiegoś psychiatry za darmo. Poczekasz miesiąc czy dwa, ale zawsze będziesz miała kontynuację. Ja tu mam też terapeutę. Chociaż lepsza byłaby terapia behawioralno - poznawcza, której tu nie prowadzą.
-
U mnie to jest bardziej skomplikowane. Biorę na bulimię od ponad roku, na depresję brałam tylko dorywczo (jak wiedziałam, że się zaczęła) tak od 18 r.ż. A teraz sie dowiedziałam przy okazji terapii na bulimię o mojej osobowości, która stwarza mi wiele problemów w kontaktach z ludźmi (bliższych relacjach). Ja wpadam w doły często przez utratę kogoś (śmierć, odejście, odrzucenie). Także myślę, że zaczynam dopiero pracę :/ Krótko bierzesz, u mnie zaczęły działać jakoś po 2 m-cach. Może poproś lekarza o wyższą dawkę albo zmianę leku?
-
tarara_n_tula, zrób jak mi poradzono, przebierz się, cukierki i na miasto
-
Pasuje
-
Antydepresanty powinny pomóc, jak długo bierzesz?
-
madseason, niestety, ostatnio dowiedziałam się, że są osoby po prostu skłonne do depresji. Dlatego trzeba bardzo uważać, nawet kiedy już wyjdziesz z tego stanu teraz. U mnie się powtarza z pewną regularnością, ostatnio nawet częściej. Biorę antydepresanty od ponad roku na coś innego i w tym momencie nie działają już tak na mnie. Dlatego musiałam sięgnąć po ten uspakajacz. Dostałam go po ostatniej próbie...intensywnego znieczulenia się