Czyli nie jesteś sama z własnej winy tylko z winy tych, którzy źle Ciebie traktowali.
Gdyby złamali Tobie nogę, było jasne, że to ich wina.
Dlaczego tym, że złamali coś w Twojej psychice obarczasz siebie?
Tak, jak złamania nogi bywają powikłane, tak samo urazy psychiczne bywają trudne do leczenia.
Jeśli chodzisz na terapię i robisz co możesz, żeby wyzdrowieć, cała wina spada na tych, którzy Cię skrzywdzili.
Owszem, ci ludzi odegrali w tym dużą rolę, lecz nie zmienia to faktu, że jednak to wszystko ode mnie zależy. Jestem sama z własnej winy, ponieważ wiem, że mam problem ale nic z nim nie robię i cały ten patologiczny stan zamiatam pod dywan.