Skocz do zawartości
Nerwica.com

kosmostrada

Użytkownik
  • Postów

    9 023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kosmostrada

  1. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry Wszystkim! Dołączam do klubu umęczonych. W domu mam gorzej niż na zewnątrz... No nic, idę teraz z kolejną kawką na ogródek, póki jest trochę cienia, a potem powolutku ogarnę temat prania. Muszę pokopać i odnaleźć japonki, nie wiem, gdzie je upchnęłam w ubiegłym roku po sezonie... Jeden plus - ubrałam lekką zwiewną sukienkę i ładnie wyglądam... Liczę na ochłodzenie od poniedziałku. U mnie też zapowiadali burze, ale tu ani widu, ani słychu. ( ale boli łeb, więc może...). Miłego weekendu Moi Drodzy!
  2. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, Dziękuję za tą historię. łezka mi się w oku zakręciła... Rozumiem Cię.
  3. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, Znaczy na Eminema. Opowiadaj, lubię Twoje długie historie.
  4. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Czy ktoś mógłby wyłączyć ten piekarnik... Na zewnątrz już jest dużo lepiej, ale w domu nadal total. Otworzyłam okno na oścież, ale niestety na dole w ogródku sąsiadów impreza polsko-rosyjska, jest wesoło. ( tzn. im jest wesoło... ) A ja po ostatnim tygodniu to tylko chcę ciszy i spokoju. cyklopka, Oj czemu aż taka reakcja?
  5. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Purpurowy, Wiem że dziś trudno Ci to przyjąć, ale jak wszyscy mówią te najgorsze myśli mijają. Przychodzi dzień w którym znów jest malutki promyczek i trzeba go wtedy łapać kurczowo. Jest u Ciebie zmiana - tak jak pisze Plateczkowa. Ona może nie jest spektakularna, ale właśnie tymi drobnymi kroczkami coś osiągamy. Pisałam Ci kiedyś - znajdź jakiś punkt zaczepienia, rozwoju - niech to będzie np. nauka, dzięki której nabędziesz nowe umiejętności, wyjdziesz do ludzi, znajdziesz fajną robotę. Korzystaj z tego, że jesteś młody i wiele furtek stoi przed Tobą otworem , tylko się rozejrzeć. misty-eyed, Kochana to masz urlooooop!!! Dobrze, że na tą najgorętszą porę roku będziesz mogła odsapnąć i żyć swoim rytmem. Carica Milica, Super, będę trzymała kciukasy za nowe leczenie!!! acherontia-styx, Witam Panią bez zęba... No to masz po kłopocie. Odpoczywaj więc miło! I jesteś kolejną osobą której straszliwie zazdraszczam chłodu w domu, ja nie mam czym oddychać. taka chałupa... Jestem kompletnym zdechlakiem. Leżę z nogami na poduchach, bo mi krążenie siadło przez ten upał...
  6. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    WolfMan, Dziękuję, bo to chyba coś miłego mi powiedziałeś? platek rozy, Leki masz, to zapewne z dnia na dzień będzie lepiej. Czymś głowę w domku zajmij, żeby lęki się nie rozbuchały. Jutro już pewnie nóżka będzie w lepszym stanie to sobie coś wymyślisz. Trzymaj się Kochana! Ja jak jestem chora to trochę lepiej znoszę złą kondycję, bo wiem dlaczego tak się czuję. Gorzej jak zdrowa jak ryba a stan agonalny, nie jestem widocznie jednak do końca pogodzona ze swoją przypadłością. mirunia, Zaraz do domku Kochana, jeszcze trochę wytrzymaj! Musiałam dać radę, bo nie mogę stracić tej pracy, bez niej bym się pogrążyła. Carica Milica, Trzymaj się, jesteś przecież w dobrych rękach. Poszłam po truskawki do makaronu ( nic nie chce się jeść w ten upał) i jakaś masakra, miękkie nogi. Warzywniak mam blisko, a nawet pies odmówił dalszego spaceru, tylko mnie pociągnął z powrotem do domu. Odmówiłam kawkę z przyjaciółką, bo nie ma kto mnie zanieść na miasto...
  7. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry Kochani! Ale ukrop, nawet u mnie, to Wy pewnie ledwo dychacie. Jest wiaterek, ale taki gorący saharyjski. Z rańca poleciałam podlać moje "uprawy", a tak to nareszcie odpoczywam. Tzn. mam bardzo dużo roboty w chałupie, bo zapuszczona przez mój ostatni zapieprz, ale to już w swoim tempie. Wczoraj pierwszy posiłek zjadłam o godzinie 23.30, zapiekankę na mieście, jak wracałam do domu. Impreza w pracy przeniosła się na plażę, było ciepło, idealnie do obchodzenia Nocy Świętojańskiej. Nie musiałam nawet wina pić, bo zataczałam się ze zmęczenia... Ale stwierdziłam, że nie odpuszczę i wzięłam nawet łyk wina z gwinta, żeby mieć zaliczone picie na plaży. Nie wiem, jak przetrwałam ten tydzień. I wszystko skutecznie załatwiłam w dodatku. Uważam, że należy mi się medal, że z takimi somatykami, w takim stanie dałam sobie radę. Chce mi się ryczeć, jak o tym pomyślę. Mam nadzieję, że teraz z dnia na dzień będę się lepiej czuć. Idę pod prysznic. gorunc mam w chałupie. mirunia, Zazdraszczam chłodku w domu... Kochana jeszcze 3 godziny i weekendzik! Miłego piątku!
  8. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dobry wieczór Kochani! Wpadam tylko się zameldować, że żyję ( nie żebym sobie od razu roiła, że tęsknicie ) , czytam Was, ale jestem w takim amoku, że nie mam weny do pisania, tudzież czasu. Przed chwilą wróciłam do domu. W chałupie mam taki total, że nie wiem za co się zabrać, a może po prostu usiąść i płakać... Zanotowałam jednak podczas spaceru z psem , że lipy zaczęły kwitnąć, piękny zapach na wieczór. Jest to dobry sygnał, jeśli uruchamia mi się nos. Jutro ostatni dzień szaleństwa w pracy i "atrakcji" pobocznych. Następny tydzień pracowity, ale normalnie będę wracać do domu i nie będę mam nadzieję latać jak kot z pęcherzem. Zastanawiam się jak zareaguję jak to napięcie , które mnie trzyma, zejdzie. Mogę paść, dostać telepawki, mogę zaryć łbem w ziemię, albo dostać niekontrolowanej górki, ale nie tej przyjemnej, o nie... Tak czy siak czekają mnie zapewne atrakcje. misty-eyed, Kochana trzymam kciuki, żeby ta sprawa szybko się wyjaśniła! Carica Milica, Jak się czujesz na wieczór? rolosz, Gratuluję dystansu i przemyślanych decyzji pracowych. Wydaje mi się, że dla nas na pierwszym miejscu w wyborze miejsca pracy jest jednak dobra atmosfera. Czasami nawet troszkę trzeba na bok odłożyć ambicje, wymagania finansowe, aby po prostu funkcjonować. I nie jest to porażka.
  9. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Purpurowy, Przecież inny terapeuta może w ogóle nie wałkować tematu, który Cię tak wkurza. Co człowiek, co nurt to inna praca. Odsapnij i poszukaj kogoś innego, takie moje zdanie. misty-eyed, Wierzę Kochana, że ten gorszy okres Ci minie. Może sił fizycznych mniej, dolegliwości więcej, ale nadal jesteś tą samą dzielną babeczką. Nie dzwoniłam. Bojam się... JERZY62, Nie wszyscy tu muszą się rozpisywać. Nie masz feelingu na pisanie, to tylko odmeldowuj się - cześć, jestem. Stracona100, Ściskam w tym gorszym czasie! cyklopka, To załóż plan minimum. Myślę, że teraz ważne żebyś się przede wszystkim zregenerowała i siebie porozpieszczała. Przykro mi, że tata chory, mam nadzieję, że nic bardzo poważnego. Idę do wanny. Jestem tak spięta, że już boli mnie wszystko, nawet oczodoły.
  10. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Purpurowy, zmienić terapeutę? Carica Milica, Brawo! misty-eyed, Kochana to smutne co mówisz, ale może to jest wejście w dobry etap - pogodzenia się z sytuacją... Tak czy owak tulam Cię mocno, mam nadzieję, że szybko się znów uśmiechniesz. cyklopka, oj tam zaraz ponarzekać sobie trzeba... , ale to są bardzo twórcze działania, prowadzące do dobrych zmian. Stracona100, Heloł, miło Cię widzieć!
  11. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Purpurowy, Dobra biere kija i mów co się stało. cyklopka, No to Kochana za parę dni laba! Ḍryāgan, Dzieńdoberek, jak chlebuś, zajadasz się dzisiaj? Jednak szparagi to pychota okrutna...
  12. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Heloł wieczornie! Dużo dziś nie popisaliście... Ja dopiero trafiłam do domu. Pada... Ale dobrze, bo cały dzień ledwo na oczy widziałam, w pracy mnie pytali, czy źle się czuję, bo słabo wyglądam. No pewnie, że się kurde źle czuję... Jak się rozpadało to trochę mi ucisk łba odpuścił. Wszystko dziś załatwiłam. Nie wiem jak plan zrealizowałam, ale udało się. Odsapnę, wywieszę pranie i coś upichcę, bo prawie nic nie jadłam. Kupiłam może już ostatnie szparagi i na szybko zrobię z makaronem. Carica Milica, Jak poszedł egzamin? Jak dziś u Was nastroje?
  13. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Purpurowy, Masz świetny pomysł ze znalezieniem sobie kolejnych zajęć. Może gdzieś pójdziesz się pouczyć nie tylko dla przyjemności. Jesteś młodziak, możesz jeszcze całe swoje życie zmienić, zdobyć nowy zawód, mieć fajną pracę... Kombinuj, gupi to Ty nie jesteś... cyklopka, Tak długo trzeba czekać na wyniki? A jakieś nieoficjalne przecieki? Za świadectwo z wyróżnieniem oczywiście że gratulacje są!!! Dla tej pani - kwiaty, bombonierka, perfumy, piwo co tam chce...
  14. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, Fajny dzionek! Tak, poproszę o przesyłkę energii. misty-eyed, Obiecuję, że jutro zadzwonię. Podobno nie przyjmuje już nowych pacjentek, ale dostałam nazwisko do powołania się, więc może się uda. Carica Milica, Gratuluję łowów! Taka drobna frajda, nie? Purpurowy, Tylu ludziom się udało, czemu Tobie miałoby się nie udać wyrwać ze szponów nałogu... A tyle ludzi tu trzyma za Ciebie kciuki. cyklopka, Oj chyba będą duże gratulacje... Na kolację zrobiłam kaszę jaglaną w mleku migdałowym z wanilią, daktylami i posypaną czym? oczywiście górą truskawek. Pychota! A tak to jestem zdenerwowana, bo byłam w pracy i nic nie jest dla mnie jeszcze gotowe, a termin mnie goni. Będę pracować po nocy chyba...
  15. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    misty-eyed, Od czasu moich problemów z kręgosłupem, powiedziałam chłopakom, że sobie sami prasują, litościwie mogę machnąć koszule na wielkie wyjścia. Jak łatwo się domyślić, stwierdzili, że absolutnie im nie przeszkadzają wygniecienia i żodyn się żelazka nie dotknął... ( fakt, że wieszam starannie pranie, prostuje, trzepie, nie jest to jak psu z gardła...) Ja niestety zapieram się, a potem rano i tak prasuję, co mam włożyć... Mam koleżankę ze skrajnym podejściem - prasuje nawet rano poduszki wygniecione po spaniu.
  16. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Ojojoj jak mnie boli głowa. I jak mi się chce spać. Powtarzam się... Dziś intensywne życie towarzyskie na telefonie, aż się umęczyłam z moją niechęcią do tego urządzenia. Prezenty na zakończenie roku kupione, kamień mi spadł z serca, bo starczyło mi kasy klasowej i załatwiłam sprawę. Nabyłam sobie ku rozpieszczeniu kapsułki do ekspresu - zielona herbata o smaku makaroników... Tak żeby nie wypaść z rytmu rozpieszczania, bo ekstazy nerwowej to nie mam na nic. Tydzień zapowiada mi się obfitujący w wydarzenia i pracę i amok, a najchętniej bym za roślinkę robiła. Ja poproszę o przepis na energię życiową. Dostałam dziś namiary od kumpelki na dobrą lekarkę od hormonków. platek rozy, No to pięknie, dzień ewidentnie na plus! Carica Milica, Również kciuki trzymam za egzamin! No super, że impreza się udała! Ḍryāgan, Tak, rośnie nam tu nowy szef kuchni... tosia_j, To dobrze, że jest lepiej i niech w tym kierunku to idzie. Ale z lekarzem i tak pewnie będzie trzeba obgadać to dawkowanie... misty-eyed, przypomniałaś mi o prasowaniu... Ale w sumie, czy moja inteligencja i uroda ucierpi, jeśli włożę pogniecioną bluzkę... Chyba jestem teraz generalnie na etapie, że mam to gdzieś. Boszsz niedługo przestanę się myć... Mirunia - Gdzie jesteś?
  17. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry Wszystkim! A u mnie jak zwykle pogoda niezdecydowana... Żem wskoczyła w spódnicę, a tu czarnych chmurzysk nawiało... tosia_j, Dzięki za test, lubię sobie czasami jakiś machnąć... Wyszło mi ENFJ-T - protagonista. Jak zwykle coś w tym stylu... Zawsze mnie to zastanawia, bo jakoś w życiu tego nie widzę... Jak po odstawieniu tego leku u młodego, widzisz efekt? Ḍryāgan, Gratuluję chlebotwórstwa!!! Ja jeszcze się nie odważyłam ( fakt, że zakwasu nie mam od kogo wziąć). acherontia-styx, W jakim sensie W-wa Cię nie ominie, szpital? platek rozy, I jak Kochana mija niedziela/ Wystawiłaś nogę? Karolina66, Mam obsesję na punkcie punktualności, więc chyba jakbym spóźniła się na pociąg, to byłaby to trauma... Miłego niedzielnego popołudnia Wam życzę!
  18. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Purpurowy, Trochę się zasmuciłam, ale dobrze, że zauważyłeś mechanizm. Nie daj się! tosia_j, Takie miał uboki? Monster6, Boję się spytać, co Ci się zaczyna chcieć... Rozpadało się... Oj ciężko z tymi zawirowaniami pogodowymi, nie wiem, komu szybciej siądzie wątroba - Purpurowemu, czy mi od przeciwbólowych... A może padnie pierwszy żołądek...
  19. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia,To żesz Pani się obkupiła na lato! Kochana gratuluję łowów! platek rozy, I nie opuszczę Cię aż do śmierci - powiedział atak paniki... Może się zdarzyć nawet po kilku latach niebytności, o niczym to jeszcze nie świadczy Kochana. Okropne, ale było, minęło. Rozumiem, bo ciągle bojam się mega nawrotu, ale w z tą francą niewiele jest prawidłowości, ciągle są cofki, na tym też polega jej francowatość. Wystarczy nawet chwila osłabienia fizycznego. Dziękuję za linki do perfumków, och jakie kuszące... tosia_j, W tym roku jakoś nie jestem ekstatyczna na piłkę... Ale w ogóle ostatnio nic mnie specjalnie nie bawi, więc w sumie nie dziwota. Purpurowy, W jakim sensie? Zaglądam z pracy. Więcej pogadałam z ludźmi, niż popracowałam... Jutro tez idę, bo moje materiały niegotowe, ale nie przeszkadza mi to. A dlaczego - bo idę o której chcę, kiedy zrobię mogę wyjść, na takich warunkach lubię pracować. Jestem typowym zadaniowcem... To że normalnie musze przychodzić o określonej godzinie i o określonej wychodzić, nawet jak nie mam co robić jest dla mnie potworną frustracją. No i co kurde, nie mam już terapii i z kim to przegadać? Jak z takiego myślenia się wyzwolić?
  20. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Ḍryāgan, Budleja - taki krzaczor , którego oblepiają motyle, jak kwitnie. mirunia, Ech nie wiem, może chociaż ze dwie gałęzie będą na ten sezon... Połazikowałaś więc dzisiaj, kostki rozruszane. Też kupiłam dziś garść czereśni, jeszcze po drogości u mnie. Tak, dziś znów ciut lepiej, buja mną i łeb boli, ale to pikuś. Tylko napuchnięta jestem, nie moje nogi... Gdzie są moje piękne nooogi? misty-eyed, Jako truskawkoholik, jestem teraz w ciągu... Sprawdzam jak co sezon, ile można ich zeżreć dziennie, żeby nie mieć sensacji żołądkowych. U mnie dobre truskawy, jest sezon na kaszubską. Kochana robię tak jak Mirunia, konstrukcja z poduch na łóżku, pod plecy, pod kark i tak czytam. Karolina66, Straciłam rachubę, którą kawę dziś właśnie piję. Dziwna pogoda, jak wylezie słońce to gorąco, właśnie wróciłam z psem cała zgrzana. Pies ozór do ziemi. Do kawki pożarłam całe opakowanie kamyków. A co tam... Umyję łeb dla otrzeźwienia i przy okazji piękności i się zbieram do biura. Purpurowy, Heloł! Jak tam sobota?
  21. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry Dziewczyny i Chłopaki! Wichura mi połamała cały mój motylowy krzaczor. I jeden pomidorek ucierpiał i bratki w donicy. To straty oprócz pawilonu. Ech... A tak to nadal u mnie wieje, właśnie wietrzysko przygania chmurzydła. A ja dziś w ferworze wyprawy młodego do kolegi na dwa dni na jakąś survivalową imprezę - min. lataliśmy za latarką czołową po mieście. Nakarmiłam , wyprawiłam, teraz kawka, papierosek, jakieś ogarnięcie, spacer z psem i do biura. Co do porządków - hardcorowe będą na urlopie, teraz tyle tylko żeby nie zarosnąć... Karolina66, Ja też jestem "artystycznym" bałaganiarzem, moje chłopaki to klasyczni bałaganiarze, więc jak nie pracowałam, to sprzątałam codziennie... Carica Milica, Dobrej zabawy Kochana! ( a mówiłam, że to z niejedzenia zemdlałaś... ) mirunia, Luzujesz się Słońce w domku, czy gdzieś Cię poniosło? Jakoś chyba w nie najgorszych humorkach jesteście?
  22. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, Na moją świecę chyba bym dostała szlaban - Marokańska róża z przyprawami - vide terroryzm itp... Kochana na skojarzenia zapachowe nie poradzisz, choć bywają zaskakujące... Lusesita Dolores, Mieszkając w Krakowie, większe prawdopodobieństwo raka jest chyba z tego, że wdychasz ten smog... mirunia, Jeszcze miesiąc, albo tylko miesiąc... Masz teraz troszkę energii, dasz radę, zobaczysz, ani się obejrzysz i stuknie koniec lipca ( ten czas wręcz przerażająco szybko leci). Fajnego weekendu Ci życzę - rozpieszczytliwego!
  23. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, No moja aktualna świeca zapachowa daje czadu, więc chyba by nie przeszła... Czy to bardziej chodzi o formę "paleniska", a nie o zapach?
  24. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Melduję, że nad morzem wiatr też drzewa zgina... A tu trzeba będzie psa wysikać... Wyrwało i rozszarpało nam na ogródku nasz pawilon do przesiadywania. Złomowisko i kupa szmat. Dobrze, że monsz walcząc z wichurą rozbroił go, bo pofrunął by na dom, albo samochody na podwórku. Bojam się spojrzeć, co zostało z moich pomidorków... Widzę, że dziś większość lekko przygięta do ziemi, ale podobno dziś rekordowo niskie ciśnienie, wszyscy mają prawo się czuć podle. Jestem tak padnięta, że chyba zaraz się zapiżamuję. Lęk mną trzepie, gości przyjmowałam z głową na stole... Absolutnie teraz nie panuję nad moim stanem, nie mam ani ja ani otaczający świat żadnego wpływu na swoje samopoczucie. Robią ze mną co chcą te hormony. Deprymujące. mirunia, Mnie trzyma fakt, że jeszcze tydzień jakoś wytrwać i urlop... A kiedy Ty Kochana będziesz "wczasować"? cyklopka, No szkoda, bo jednak takie olejki, świece i tym podobne atrakcje, to aromaterapia.
  25. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry Wszystkim! Carica Milica, Ja obstawiam z niedożywienia... Kochana, co się stało? cyklopka, Gratulacje!!! Kto Ci nałożył szlaban na kominek? Ja dziś w lepszej formie, szału nie ma, nie czuję się dobrze, ale łapię oddech. W pracy byłam, może będę musiała też iść jutro. Ale to nie straszne, jak człowiek nie jest w stanie agonalnym. Czekam na gości.
×