kosmostrada

HoyaBella, Nie pomogę, nie biorę Hydroksyzyny, bo mnie roztelepuje bardziej. Nie futruj się benzo.

Dzień dobry! Wróciłam do domku po łazikowaniu... Psu się smycz zepsuła ( ale nie klnę, bo miał ją od początku), więc musieliśmy podrałować do zoologicznego i wydać piniondz nieprzewidziany. Zaliczyłam też zakupki spożywcze i rosska - kupiłam na promo farbę do włosów i jakieś potrzebne drobiazgi. No i wyprawa po dobrą kawę też zaliczona. Pogoda dziwaczna - zachodzi słońce to zimno, wyłazi to gorąco, nie wiadomo jak się ubrać. Wietrzysko cały czas, jeszcze mi pomidory położyło. Teraz odsapnę z kawką i eklerkiem i zabieram się za sprzątanie. A wieczorem na zebranie do Klubu młodego i dzionek minie. Carica Milica, Gratuluję piąteczki!!! Wiem, że fajnie jest w hipo, ale nie odlatuj! mirunia, wciąż w zawieszeniu jestem, ale nie jest straszno, tak sobie wegetuję... A może to normalność, nie wiem? Przyzwyczajona jestem do skrajności. Ale pustkę czuję i brak emocji... Lubię lekkie hipo... Przyjemna praca Cię czeka i jaki wspaniały efekt! A śledziki polecam! platek rozy, Czekamy na wieści z pola walki. JERZY62, Masz z głowy! Do kiedy będziesz miał przyznaną już wiesz?

AnissemSirch, A jest taki specjał? misty-eyed, No wiesz ja jestem dziewczyna znad morza, więc rybki w każdej postaci... Ḍryāgan, Ale bardzo pięknie się pożegnaliście. Żartami, wspomnieniami, to ważne. Powiem jak głupkowaty psycholog, ale dobrze że czujesz ból, bo wtedy na pewno pewnego dnia przestanie boleć. To po prostu trzeba przeżyć i dobrze, że to umiesz, a nie udajesz świadomie lub nie, że Cię to nie rusza. W ogóle to mi okrutnie brakuje siebie ( nie, śledzie nie pomagają na to...), więc idę wziąć kąpiel, poczytam i może to właśnie jutro mi się odmieni. Oj moja cierpliwość wystawiana jest na próbę.

Ḍryāgan, Tak myślałam, że to się stało, więc nie śmiałam pytać... Bardzo mi przykro. Trzeba przejść czas żałoby, zobaczysz że będzie lepiej. Trzymaj się mocno!

Ḍryāgan, Dobrze Cię słyszeć! acherontia-styx, No widzisz - denerwujesz się takimi rzeczami, bo przemęczona jesteś. Teraz proszę się grzecznie luzować, rozpieszczać i rozrywkować... AnissemSirch, Jak jesteś w stanie tak ocenić jakąś część dnia, to znaczy że reszta była ok. Dla mnie wieczór, jak wieczór, jak cały dzień jest doopowaty... Zjadłam właśnie tackę śledzików... Nie, nie jestem w ciąży. Idę teraz poszukać czegoś na zagryzienie, mogę mieć jeszcze ukrytą gorzką czekoladę... Tak, mam zaburzenia odżywiania. Nie, nie mam bulimii...

JERZY62, Ano widzisz, pewnie będzie dobrze! Twoja klątwa może nie zadziałać, bo Nihil wstawił ochronną tarczę w postaci postu z miśkami...

mirunia, No brawo! Masę energii masz ostatnio - bardzo mnie to cieszy! Oj tam na piwku - kilka łyków wzięłam, ale w sumie ...na piwie byłam? byłam! Ale chociaż chwilę pogadaliśmy, bo znów zasiadł biedak do kompa z robotą... Purpurowy, Jak gitara, nadal goła? Ale zimno u mnie na wieczór, dobrze że kurtkę narzuciłam...

Wróciłam do domu na lekkim zgonie, ale twardo postanowiłam nie kłaść się na drzemkę ( źle się to ostatnio kończy...). Zabrałam się za długo odkładane telefony i maile w związku z moją działalnością w szkolnej Radzie Rodziców. Wszystko pozałatwiałam i jestem z siebie dumna, bo rozmawianie przez telefon to dla mnie mordęga ( a zwłaszcza jak się robi za "windykatora" i domaga pieniędzy, co z tego że nie dla siebie... ), Jestem teraz tak nakręcona, że aż mnie telepie i boli mnie serce, jakąś chyba herbatkę na uspokojenie muszę wypić... Mamy wieczorem wyjść z menszem na herbatkę lub też piwo, żeby chociaż trochę czasu ze sobą spędzić w tym zabieganym i zapracowanym świecie. Bardzo chciałabym zebrać na to siły. misty-eyed, Mnie też mało Kochana... Przeczekamy... mirunia, Czy wróciła już od fryzjera cała i zdrowa nasza piękność?

JERZY62, Kiedy idziesz, żeby kciukasy trzymać? Nihil, Podobno nad poczuciem humoru tez można popracować.

Dzień dobry! A u mnie bardzo zimny wiatr... Nie ubrałam się dobrze, nie wzięłam swetra... Nadal jestem bez życia, aż nie chce mi się o tym pisać... mirunia, Kochana rozumiem Twoje nerwy przedfryzjerowe, ale dziś będziesz miała z głowy, a właściwie na głowie... . Będziesz piękna i zadowolona, że przetrwałaś. Niestety pogoda nam troszkę dowala tym ciśnieniem. Mam nadzieje, że piguła na główkę pomoże! platek rozy, Kochana może coś sobie w domku porób, jak nogi nie chcesz wystawiać, nie masz np. jakiś zaległych porządków w szafie? Zajmie głowę i da satysfakcję. Widziałam Caricę ostatni raz na wątku chadowym, była w dołku. Mam nadzieje, że idzie u niej ku lepszemu... JERZY62, denerwujesz się przed tą komisją, czy tak Cię wzięło? wiejskifilozof,

mirunia, Kontakt dużo powiedziane, wymieniliśmy się torbami i zamieniliśmy dwa słowa, bo bardzo zajęty. Ech pokawkowałybyśmy z widokiem na morze, gdybyś na wczasy przyjechała... acherontia-styx, Ja nie wiem, czy Ty za dużo nie pracujesz... Wiem, że taki misyjny zawód, ale czas na zresetowanie też trzeba mieć... wiejskifilozof, Jak wrócisz żywy, napisz jak poszło...

wiejskifilozof, Zobaczysz jaką wiązanką Cię poczęstuje pani sklepowa, jak jej z takim banknotem wyskoczysz płacąc za chleb...

tosia_j, miło być użytecznym... JERZY62, Ja też pomacham. mirunia, Super aktywny dzionek, cieszę się Twoimi kwiatkami! Myślałam o Tobie, temperatury morza nie poszłam Ci sprawdzić, bo zimno było na wieczór i wiało, więc tylko z odległości pomachałam od Ciebie Bałtykowi. platek rozy, Pozalegałam po pracy, kawkę tylko wypiłam, bo byłam strasznie licha. Ale się zmobilizowałam i pojechałam do młodego i herbatkę na powietrzu ( niestety zimnym) zaliczyłam. A Ty Kochana tez po prostu odpoczywaj. Nie musisz nic robić. Parzę sobie właśnie zieloną z miętą w moim magicznym dzbanuszku.

Witam na dziś bezludnej Wyspie! Co porabia reszta rozbitków? Ale chlusnęło u mnie. A teraz słoneczko wyszło. Udało mi się na sucho zrobić rano spacer z psem, ale nie było przyjemnie - duchota mimo braku słońca. Siedzę w papierzyskach z lekka zamulona, ale dziś tragedii nie ma. Nie żebym zaraz w jakiejś świetnej formie była, ale na razie po prostu jestem. Tylko mam jakiś atak alergii i kicham jak oszalała. Plan dziś lightowy - na obiad kupne pierogi i sałatka z pomidorów. Wieczorem podjedziemy młodemu rzeczy podrzucić, to jak nie będzie padać jakaś herbatkę nad morzem strzelimy ku rozpieszczeniu. Miłego dnia Wam życzę!

AtroposIsDead, Dziękuję z góry! Jak jest noc, to odechciało mi się spać... No nic wszak jutro do pracy, więc czas do łóżeczka. Dobranoc Moi Drodzy!

rolosz, Taka pora , że postów nie czyta dokładnie. Albo udaje, że nie widział, bo nie kce się podzielić przepisem... O żesz zapomniałam o tej kropce nad i - gitara!

Purpurowy, Masz bardzo przyjemną twarz, jak do tego dodasz sylwetkę, to ... oj będzie się działo... Lekka korekta stroju i puszczamy Cię w świat.

AtroposIsDead, Wiesz jaka to przyjemność jak Cię wiaterek smaga i słoneczko głaszcze po gołych nogach? Nie odmawiaj sobie tej przyjemności... Dopóki nie założysz do szortów długich skarpet sportowych i klapek basenowych będzie si. Proszę puść mi przepis na to Twoje brownie... rolosz, Gratuluję letniego zakupu. Purpurowy, Niedługo, jak wstawisz następne swoje zdjęcie to nam szczęki opadną... Tak trzymaj, brawo! cyklopka, Można kupić troszku większe i zamontować pasek.

rolosz, opowiadaj... Purpurowy, Chyba najważniejsze to pójść się pożegnać...Nie przejmuj się tymi dżinsami. AtroposIsDead,

acherontia-styx, No tak to już z nami jest... Pozostaje tylko się pośmiać. Trochę odpoczywasz, wyskoczyłaś z pracowego szału? takie tam, Witaj!

platek rozy, usiłowałam fotkę pazurków zrobić, ale moim telefonem się nie da z tym światłem, zrobię jutro. mirunia, Na dłoniach lubię ciemne ( takie mrauuu... ), albo ewentualnie jasne pastelowe. Nie lubię czerwonych. Z powodu dziur w mózgu zapomniałam Wam opowiedzieć o moich dziurach w mózgu... Otóż dziś w pracy robię sobie herbatę. W jednej łapce mam pastylkę ( słodzę stevią) a w drugiej zmięty papierek. Idę do kuchni i... pastylkę wrzucam do śmieci, a papierek do herbaty. O! Wróciłam ze spaceru, poszliśmy inną trasą i zaliczyliśmy lody ( pies jest fanem...). Tak że dziś o siebie zadbałam kompleksowo. Wreszcie chyba coś mi kliknie w głowie i zacznę znów coś odczuwać, co?

mirunia, Czekam Kochana cierpliwie, aż mnie zadowolenie najdzie... Pięknie dziś ogarnęłaś pracowity dzionek w pracy, a i obiadek sobie dobry zrobiłaś! misty-eyed, Ściskam w tym weltschmerzu... platek rozy, Spróbuj może sobie poduszki wysoko ułożyć? Purpurowy, Heloł, jak dziś nastrój? Pazurki zrobione, ładne, tak dla odmiany jaśniutko różowe, zawsze mam ciemne. Gadanie z kosmetyczkami i kawka u nich - więc chyba mogę to uznać za zaliczenie życia towarzyskiego? Idę zaraz z psem jeszcze ze słońca skorzystać. Chce mi się spać...

zaczarowanaaa, Jest tam aktywna i pomocna babeczka z dwójką małych dzieci, myślę, że możecie pogadać.

Dzień dobry! Znalazłam dziś następujące pozytywy: - udało mi się zebrać do kupy rano i pójść do pracy w dodatku z dobrym wyglądem (umyta głowa, makijaż, takie tam... ) - psa przestała boleć noga, znów chodzi na czterech - jest bardzo przyjemna pogoda - po pracy jestem umówiona na pazury, jak się dotelepię, to będzie ładna łapka. Jezoo jak się staram, aż sama siebie podziwiam, że to widzę... Miłego dnia Wam życzę! rolosz, Ale czemu akurat centrum handlowe, jakiś szopping? zaczarowanaaa, Jest tu na forum prężny wątek "Hipochondria", ludzie tam potrafią się wspierać w takich chwilach. wiejskifilozof, Mówisz, że obracasz takimi kwotami, że łatwiej Ci będzie przeliczać? platek rozy, Ja tam Platuś już mam tak wyżarty mózg, że jedna synapsa w tą jedna w tamtą - co za różnica... Czy w ogóle tej starości dożyję? Kochana wypoczywaj, kręgosłupik kuruj i niech ten dzień Ci przyjemnie minie!

rolosz, Czyli bierzesz pod uwagę, że będzie Ci towarzyszyć zawsze? Moim zdaniem zdrowienie nie polega na tym, że nie ma się objawów, tylko na tym, że mimo ich istnienia człowiek korzysta z życia i akceptuje sytuację. Więc pojęcie stricte remisji mogę stosować tylko do depresji. Ja akurat Ciebie odbieram jako osobę, która ma potencjał na jeszcze mnóstwo dobrych chwil w życiu. tosia_j, chyba zazdraszczam... cyklopka, Miło Cię jeszcze na wieczór usłyszeć. Może za bardzo się nastawiłaś? W podstawówce w stołówce szkolnej taki kisiel był zamiast kompotu... Poczytałam, teraz czas się pokąpać i siup do łóżeczka. Chciałabym pospać i wstać w dobrej formie. Może się uda. Dobrej nocy!!!