kosmostrada

mirunia, Miłego fotonowania! Ty tak nie lataj porozpinana, bo podstępnie Cię jeszcze zawieje. neon, Ja nie wiem, czy dobre na problemy trawienne, ale nie obciążają mi przewodu pokarmowego, a coś trzeba chrupnąć w pracy... Pies też zżarł kilka kawałków , wyżebrał. Normalnie by nie ruszył, ale jak pani je ... Front mógł dopiero teraz do Ciebie dotrzeć i dać Ci po łbie. Może spacer Ci doda poweru. Trzymaj się! Lecę po fryzjerze jeszcze do biblioteki, bo ktoś oddał książkę, na którą się czaiłam i zadzwoniłam, żeby mi schowały pod ladę.

Dzień dobry Wszystkim! Ciąg dalszy ładnej pogody. Piękny poranny spacer. Lecę po pracy z psem, a potem pędzę do fryzjerki, ku piękności i pogadaniu również. Zobaczymy co dalej. Brzuch dokucza, ale mniej. Mam do pracy sucharki bezcukrowe, ot takie "pyszności"... Miłego dzionka! nieboszczyk, Będzie dobrze. Zawsze stresujesz się przed lotem, a potem dajesz radę. Cognac, Jak dajesz radę bez zimowych opon? Chyba że jeździsz tylko trasami wzorcowo odśnieżonymi... cyklopka, Idealne danie na błyskawiczne podniesienie sobie poziomu cholesterolu. neon, I jak tam, dotarło wreszcie do Ciebie słoneczko?

misty-eyed, Doczytałam, jak wiosennie zaszalałaś... I za sympatyczny piniondz.

neon, O żesz... Rurowa złośliwość, nie mogła piardnąć parę metrów dalej... Mieliśmy kiedyś podobną sytuację. No ale co zrobić, jeno portfel wyciągnąć... A co Ci z tej kasy od telefonii komórkowej, jak Ci styki w mózgu przepali? misty-eyed, Taki średni odcień denimu, bardzo twarzowy dla mnie. Cienka, ładnie się układa i pupkę zakrywa, więc może być do legginsów. mhrps, Wszystko jest możliwe... mirunia, To fajny lekki obiadek. U mnie kukurydzę jemy tylko jak jest sezon na świeże kolby. Wtedy z solą i z masełkiem. A tak to też nie wchodzi.

mirunia, misty-eyed, Myślę, że znalazłabym ośrodek, gdzie terminy są lepsze, ale chodzi o to bym mogła na piechtę po robocie, czy przed śmignąć... Luksusu tu nie ma, ale jest bardzo dobra logistyka, jak masz zapisane kilka zabiegów, nie ma "okienek", ślęczenia na korytarzu, jest gimnastyka, no i bardzo miły personel. Sporo osób chodzi prywatnie. Myślę, że stąd też obłożenie, oprócz NFZowskich limitów, bo ośrodek niemały. mhrps, Nie zgodziłabym się, bo do końca nie wiadomo, jaki ma na nas wpływ. Cognac, Aż strach wychodzić u Was... BratKat, Po co Ci więcej zimy? mirunia, I jak tam, zresetowałaś się? Jakoś mnie natchnęłaś do odnawiania garderoby na wiosnę, zajrzałam do lumpka i kupiłam sobie długą koszulę dżinsową.

Dzień dobry Ludkowie! Wiosna ach to Ty... Ciepło, słonecznie, ptaszki świergolą... No nie chciało się iść do pracy... Wczoraj po robocie masę spraw załatwiłam na mieście, m.in. umówiłam się na rehabilitację - wizyta na ... czerwiec. Obstawiam, że na jesieni pochodzę na zabiegi. Miłego dzionka! misty-eyed, Moim zdaniem nie jest to żadna infekcja, ale lekka dieta nie zaszkodzi, żeby zobaczyć jak organizm będzie reagował ( oczywiście że nie sam ryż i marchew, bo to na biegunkę ). Purpurowy, nie wiem, co Ci poradzić, rozumiem że szczegółów nie zdradzasz. Ale jeżeli miałabym coś sugerować, to możliwe jest, że wciąż usiłujesz otworzyć te same drzwi. Może powinieneś rozszerzyć pole działania, pogłówkować jeżeli chodzi o to "legalne" życie?

Dzień dobry! A u mnie wiosna... Ciepło, piękne słońce, aż nie chciało nam się z psem dziś rano wracać. Po pracy z przyjemnością pójdę na pocztę i na zakupy. cyklopka, Jak Ci już pisałam moim zdaniem idź na sesję podsumowująca, to dobrze robi... I jak się czujesz w nowym kolorku? Purpurowy, Ja tam cały czas wierzę w Ciebie... neon, Przyszło przepowiedziane przez Ciebie ocieplenie, chyba faktycznie ta wolta dała mi wczoraj tak popalić. A u Ciebie jak jest dzisiaj, fotonki łapiesz? mirunia, Ale się rozpieściłaś , już tak wiosennie. Kochana moja, może to ciśnienie Ciebie tym razem rozwala, trzymaj się, ustabilizuje się. U rodzinnej ciekawostka - podobno jakaś infekcja brzuszna u nas szaleje. Obmacała mnie, dostałam jakiś lek i mam trzy dni być na ścisłej diecie - gotowane ryz i marchewka, bezcukrowe suchary. Jak nie minie po trzech dniach to przyleźć i będziemy dalej szukać. Przy okazji wizyty wzięłam skierowanie na rehabilitację. Miłego popołudnia i dobrego humorku!

mirunia, Jak robisz na słono? Bo ja tylko robiłam kaszę manną ugotowaną na "sztywno", pokrojoną w kosteczkę i do zupy, ewentualnie zagęszczenie zupy rybnej. A tak to wariacje słodkie.

Ḍryāgan, Nie wiem, jakoś banan mnie ratował. No i jakieś tam magnezy i inne ma... mhrps, No nie kcem zdychać... __Jack__, A jak widać, o bólach brzucha sobie gaworzymy... tosia_j, One całkiem ładne są te kamyki, jak Dryagan mówi - będą na biżu. mirunia, Moja rodzinna najchętniej to by chciała, żebym do niej przyszła z diagnozą i listą potrzebnych leków... Więc zaleceń raczej się nie spodziewam. Ale obmaca mnie i może jakie skierowanie da. Kombinuję menu na jutro. Jak mnie tak straszycie to banana zdejmuję z listy...

misty-eyed, O następna do galerii brzuchobólowych... Dobrze, że już na USG jesteś zapisana, to niedługo będziesz wiedziała na czym stoisz. Najwyżej będziecie kombinować dalej z lekarzem jakieś gastroskopie, czy inne... Kaszki, kisiele, banany, biszkopty maczane w herbacie to sprawdzone przeze mnie podkłady, jak nie miałam apetytu... Pewnie masz swoje. Boli mnie tak bardziej na środku, więc myślę, że to nie wyrostek, nie nerki, nie jajniki. Chyba że ból promieniuje...Tak sobie diagnozuje dr Kosmo... tosia_j, A cholera tam wie... I co, nie ruszasz na razie tych swoich klejnotów w woreczku?

mhrps, Nie słyszałam wśród znajomych o domowym kocie, który by miał problem z kuwetą. Ale może się nie przyznają... neon, Obyś miał rację, bo ledwo dziś dałam radę ... mirunia, Może do Ciebie też front dotarł. Dobrze, że możemy już sobie odsapnąć. tosia_j, No jakaś epidemia... A propos jak u Ciebie? Bezbólowa już jesteś? Zrobiłam sobie w ramach obiadokolacji kaszę manną na mleku migdałowym z bananem i suszoną żurawiną ( podgotowane). Na to kapka syropu klonowego. Dobre. Strasznie zimno na dworze...

Dobry wieczór Moi Drodzy! ( za oknem już ciemno, to chyba dobry wieczór? ) Nie czuję się dziś dobrze. Zajęłam się zaległymi papierzyskami w pracy i jakoś mija. neon, Łoj nie strasz, że z minus 8 na plusa wskoczy, bo mi łeb wybuchnie... Ponurość u mnie okrutna, trochę światła by się przydało. cyklopka, ładny odcień, koniecznie napisz, jak się będziesz w nim czuła. Co oni dodają do tych farb... mirunia, Brzuchol dokucza jakby mniej, ale to może dlatego, że niewiele jem, w sumie na bananach funkcjonuję... Zapisałam się na jutro przed pracą do lekarza. To energicznie zaczęłaś nowy tydzień, mimo śpiącej atmosfery, niech ten rozpęd Cię niesie do końca tygodnia! Ḍryāgan, No nie strasz, że to wyrostek, czy cuś w tym stylu... Miłego zakończenia dzionka życzę!

mirunia, Spokojnej nocki i dobrego poniedziałku! Carica Milica, WolfMan, Ja już zapiżamowana, wypachniona i też idę zalec z ciepłym psem pluszowym i ciepłym psem naturalnym. Spijcie dobrze Moi Drodzy!

Carica Milica, No jak znalazł do tytułu Miss! mirunia, Jak jutro nie nastąpi cudowne ozdrowienie, to pójdę zapisać się do rodzinnej... Jak skurcze, to czemu buscopan nie pomaga... Pippi jest niepowtarzalna. WolfMan, Idę sobie termofor zrobić... Mam na niego ubranko - psa. Wczoraj wieczorem tak chodziłam, z pluszowym psem wystającym zza paska szlafroka.

A to moja ulubiona ruda dziewuszka...

tosia_j, Genialna fota, no mała Carica normalnie...

mirunia, Boli mnie tak falami, tak chyba mniej więcej na środku... Nic nie działa... A może mam jakiegoś obcego? Ale słodkie zdjęcie wybrałaś... tosia_j, Stres stresem, ale zmieniłaś obrazki tym wypadem. Ochłoniesz, a będzie co wspominać, nie? No własnie, gdzie nasza gwiazda rocka? Carica Milica, Kongratulejszyns!!!! Drugi rok z rzędu nasz człowiek wygrywa! To ja się za Ciebie trochę pocieszę...

tosia_j, No co Ty, po prostu nie jesteś przyzwyczajona. Przecież najważniejsze, że Ci się podobała. A chłop... co on się tam zna. neon, Dopisałeś sobie do CV bycie Misterem? Gratulacje! Idę kombinować, co tu na mój brzuch zastosować. Obawiam się, że jutro muszę śmignąć do lekarza. Troszkę mi się plan na dziś posypał przez te bóle, no ale trudno.

Witajcie Wszyscy ! Życzę miłej niedzieli! tosia_j, To wszystko przez tą magiczną bluzkę w róże... Cieszę się że miałaś udany wypad!

mirunia, To mnie pocieszyłaś, bo faktycznie rycynowy to zgroza. Przeczytałam też, żeby to zemulgować z odżywką przy zmywaniu, to zlezie. Jak często tą rzepę robić? ( ale to fajne warzywko, c'nie? sok na łeb, a reszta na surówkę... ) Ja też sapię, ale chce wyskoczyć do empiku. Tak myślę, czy zamontować folię, czapkę i ruszyć ( ale dość specyficznie pachnę ), czy umyć łeb i wtedy wyleźć. Może mam buscopan w apteczce, zaraz looknę. Ale to dziwny ból, falami, może nie pomóc...

mirunia, No nigdzie nie było tych podłużnych buraczków, dopiero na eko ryneczku trafiłam. Udało mi się też dorwać ludków od olejów tłoczonych na zimno. Kupiłam znów na kurację z wiesiołka, kusiło wiele, ale są po drogości... Kupiłam też czarną rzepę na włosy i na surówkę. Masło strasznie podrożało. No to zapełniłaś lodówkę, tylko wyżerać... Też buźkę do słońca wystawiałam, nawet specjalnie okularów przeciwsłonecznych nie założyłam. No idź słońce do mózgu, idź... Teraz już kocykujesz? Cudny jest ten olej do włosów. Zapach specyficzny, intensywny, ale ja lubię orientalne zapachy, więc w to mi graj. Ciekawe, jak go zmyję, bo po fakcie w komentarzach przeczytałam, że powinnam go rozgrzać, bo jest zgęstniały, więc tak od serca ciapnęłam na ten łeb... Idę zaparzyć rumianek, może pomoże na ten brzuch... No spa nie pomogła...

Dzień dobry Ludkowie! Bardzom cierpiąca z brzuchem. Coś dziwnego. Nie rozpisuję się, zobaczymy do poniedziałku. Zwijając się co jakiś czas pojechałam na bazarek ekologiczny i byłam w bibliotece. Mroźno, ale z reguły słonecznie. Teraz będę olejować włosy, trzeba 2 godziny z tym siedzieć na głowie... Miłego weekendu! misty-eyed, Poniekąd pięknie to brzmi co piszesz, ja wszak sama oczekuję tu większej tolerancji dla swojej osoby, ale czasami nie wszystko da się wytłumaczyć zaburzeniami i nie wszystko da się tym usprawiedliwić. Zapewne nie miałaś takiego zamiaru, ale ja poczułam się strofowana, a bardzo nerwowo reaguję, gdy ktoś każe mi być grzeczną i miłą dla wszystkich. Poza tym jeżeli ktoś , czy sytuacja mi nie odpowiada nie mam zamiaru tego ukrywać i również oczekuję od innych, by byli ze mną szczerzy. Wtedy wiemy, że jak jest miło to tak jest naprawdę. A na terapii nauczyłam się również , że bycie "takim dobrym" poniekąd bywa objawem protekcjonalizmu i uważania się za lepszego i staram się tego wystrzegać. To tyle o mnie, jak będę niesympatyczna. tosia_j, Pamiętam bluzkę, fajnie że ją kupiłaś. To do tej koleżanki z Częstochowy jedziesz? Miłej wizyty! mirunia, Tak tymi buraczkami wszyscy kuszą, że też dziś kupiłam na bazarku . Udało mi się trafić te podłużne. Dofotonowałaś się? Coś kupiłaś fajnego?

tosia_j, To się za wiele nie napracowali... Ale dobrze, przynajmniej Domika nie stresowali za bardzo. Carica Milica, Nie wiem, co zrobić... Możemy nie pisać, ale wtedy nastąpi definitywny koniec Spamowej w tej formie, bo wszak atmosferę tworzą ludzie... No ale może taka jest kolej rzeczy i zmiana jest naturalna... Zmiany personalne, nowy charakter...

Dzień dobry Wszystkim! Niedługo okaże się, że tylko o pogodzie możemy bezpiecznie rozmawiać... A propos pogody - w komiksie mój poranek wyglądałby tak - otwiera oczy, w ekstazie zrywa się bo nareszcie słońceeeee!!!!, wyskakuje z łóżka, zaplątuje się w kołdrę i rozplaszcza się twarzą na ścianie... Po pierwszej kilkusekundowej euforii jak mnie rypnęło bólem głowy, dosłownie jakbym się zderzyła z murem. No ale nic, nie dam się powalić. Zrobiłam sobie trzęsącymi się rękoma kawę, ogarnęłam się z lekka, zgarnęłam psa i poleźliśmy. Byłam u mojej kosmetyczki odebrać zamówiony płyn do mycia twarzy, przy okazji naciapała mi do pojemniczka jakiejś super maseczki na uspokojenie tej mojej alergii. Załatwiłam parę spraw na mieście i wreszcie nad morze, coby się maksymalnie nafotonować. Teraz odsapka z kawką i idę znów na miasto, bo szkoda w chałupie siedzieć, choć nie czuję się dobrze fizycznie. Całe ciało mi krzyczy - kładź się kobieto do łóżka... Naprawdę, zabraknie ekranu na wymienianie, co mnie boli. Jest duże prawdopodobieństwo autosabotażu, więc środkowy palec pokazuję i wio... Miłego dnia!!! tosia_j, Zgadzam się z Twoim podsumowaniem reformy... Napisz jak poszło z biegłymi. neon, W stricte damskiej, czy tylko w takim jakby całunie? mirunia, Piąteczek Kochana! Jak masz sprytny plan na dziś po pracy, śmigasz po zakupy?

tosia_j, Nie chodzi o samą politykę, tylko o sposób przedstawiania swoich poglądów. Ja po prostu bojam się bardzo nietolerancji i nienawiści, bez względu na wybraną opcję polityczną... A reforma szkolnictwa jest dobrym tematem do dyskusji. misty-eyed, To straszna szkoda, że obsługa tego sklepu taka sobie, bo w takim miejscu aż się prosi o fajną atmosferę i dreszczyk przyjemności z zakupów. Mam wielki kubas z sowami, mój ulubiony... No niestety lecą mi włosy, rzęsy, brwi. No masakra. mirunia, Nie próbowałam jeszcze tego olejowania, ale opinie są entuzjastyczne. A ten olejek ( Sesa) ma chyba najlepsze recki z tych niedrogich orientalnych. Moja koleżanka fryzjerka poleca też starą dobrą czarną rzepę na łeb. To takie zimowe jedzonko sobie pichcisz. A ruskich naleśników to chyba nigdy nie jadłam. Może pozwól mu chwilę pobyć, jak się przypałętał. Tylko nie przywiązuj się do niego. A fryzjer nie jest w stanie nic Ci doradzić? Ja jutro idę się umówić na wizytę "włosową", mogłabym zadzwonić, ale kawkę przy okazji wypiję i dwa słowa zamienię. neon, A mam taką kominiarkę narciarską, zabudowaną, że ino oczyska widać, jeszcze za muzułmankę by mnie wzięli, jeśli nie terrorystkę jak mówisz. Wróciłam z długiego spaceru z moją P. Zabrałam futrzaka, zadowolony, że hej.