kosmostrada

platek rozy, dzięki Platku, w piątek będę miała czas nawiedzic bibliotekę, to spytam.

acherontia-styx, hejka! paczę i paczę ale u mnie twojej weny nie ma Kopię cię ochoczo, niech cię znów nawiedzi!

platek rozy, oj nie mogę tego filmu oglądac, bo ryczę jak bóbr.

platek rozy, święte słowa Plateczku, mądre motto napisałaś... Może będą Magnolie u mnie w bibliotece, popytam.

Zalatana23, tak to prawda, nic ciekawego po taniości w empiku nie było, mam bon spod choinki, to na razie częśc wykorzystałam na zaparzacz do herbaty i na masę do robienia balonów dla siostrzenicy. Po książkę to chyba pójdę do biblioteki. Ja ostatnio odprężam się przy kryminałach, więc nic mądrego ci nie polecę Tak, chyba wejście w stary rytm może pomóc, ja po świętach otrząsnęłam się, jak wróciłam do pracy. Choc właściwie to powinniśmy chyba dla właśnego zdrowia rytm urozmaicac, żeby właśnie nie odchorowywac nawet najmniejszych zmian.

z chichotaniem

Heloł ponownie! Goście poszli, młody pojechał na noc do mojej siostry ( pewnie znów będzie całą noc z wujkiem grał na kompie). Mamy wieczór dla siebie. mirunia, daj trochę śniegu. Widziałam ten film - bardzo sympatyczny i odprężający. -- 04 sty 2015, 20:31 -- Zalatana23,Hej hej! No to żeś zaszalała w sklepie. Dziś może masz słabszy dzień, ale jak tu nasze doświadczenia wyspiarzy pokazują, normą jest, że mamy ewidentnie gorsze i lepsze dni falami.

Infinity, No i słusznie, niech go odłoży na miejsce, matka prawdopodobnie po niego przyjdzie. Jak masz czym, to go nakarm, bo pewnie nic nie jadł od wczoraj.

PiterParker, bez recepty możesz spróbowac no-spa. Mi pomagało.

Infinity, oj niedobrze że go ruszył, bo pewnie matka poszła po jedzenie, a teraz go nie znajdzie. Nie wiadomo, co robic... Nakarmic, napoic i może masz jakieś miejsce na zewnątrz, gdzie mogłabyś mu zrobic legowisko, żeby nie marzł. A twoje psy go pogonią? -- 04 sty 2015, 14:18 -- platek rozy, Plateczku cześc!!! Tobie też życzę, żeby ci jakoś przyjemnie ta niedziela minęła, mimo niedomagań głowy. Kiedy idziesz znów do Madzi?

tosia_j, cześc kochana! Ja czekam i czekam na tą zimę, bo na razie to 2 dni miałam. Ale taka pogoda jak dziś absolutnie może byc, tylko nie wiem, czy taka anomalia jest dobra dla naszego organizmu, a na pewno zakłóca rytm przyrody. Zaraz mi tulipany buchną w ogródku... -- 04 sty 2015, 13:53 -- mirunia, Witaj kochana! Naśpiewałaś się i co będziesz dalej dziś robic?

tosia_j, ja ci kochana polecam te świece tzw. do masażu, o których już pisałam na spamowej. Skóra na rękach 10 lat młodsza... Ja mam akurat te, ale różne firmy je robią. : http://2senses.pl/

Dzień dobry!!! Dzisiaj pierwszy raz od bardzo dawna obudziłam się o 10tej. Mam nadzieję, że organizm po prostu odpoczywa, a nie że jest to zapowiedź chęci przespania życia, co już kiedyś przerabiałam. U nas pogoda piękna, po wczorajszych ulewach wyszło słoneczko, normalnie jakaś nienormalna wiosna. Ogarniam chałupę, potem pewnie wyjdę na spacer, a o 15tej przychodzą goście. I takie tam moje plany. Wczoraj pół dnia krążyliśmy po sklepach w poszukiwaniu butów dla młodego. Nie lubię tego zbytnio, ale było o tyle fajnie, że pogadaliśmy, pośmialiśmy się, pośpiewaliśmy w samochodzie i wypiliśmy dobrą kawkę w outlecie, obiad zjedliśmy w ikei, coś się działo i razem spędziliśmy czas. A wieczorem obejrzeliśmy kolejne odcinki Lost. Nie wiedziałam, że jest 6 sezonów, calą zimę będziemy oglądac...

Zalatana23, hej kochana! ojej jaki karnawałowy avek! Też wczoraj szukaliśmy resztek śniegu po lasach, coby z burości uciec. Niestety, nie było. Platek słusznie zauważyła, dobrze ostatnio brzmisz , może to faktycznie terapia? Kupiłam sobie na przecenie w empiku silikonowy zaparzacz do herbaty ( takie sitko do kubka) fioletowy w kształcie łabądka za całe 2,50. Lubię czasami takiego kicza. Właśnie piję sobie rooibosika z miodem i wisienkami.

Arasha, Gratulacje !!!!! W ogóle dziewczyny na podium - wielkie brawa!

platek rozy, a jednak masz na coś ochotę, bo avka zmieniłaś, nie jest tak źle. Też lubię rosołek z indorowej szyi. mirunia, no to samo mówię, pogoda wariuje, a my razem z nią... jasaw, hej hej! Oj kochana to bardzo współczuję, bo problemy ze snem to masakra. Obiad zjedzony, spac mi się chce jak cholera, ale chyba podjadę z młodym do empiku, bo musimy kupic prezent dla mojej siostrzenicy na niedzielne urodziny.

Cześc ludziska!!! U nas wiatr głowę urywa. Mokro i paskudnie. Samopoczucie w związku z tym takie se. W pracy narobiłam się i jeszcze masa na poniedziałek została. Taka robota głupiego - wpisywanie danych w związku z nowym programem komputerowym, więc tym bardziej się umęczyłam. Młody siedzi nade mną i każe napisac, że wpadł do mnie do pracy i zrobił sobie popcorn w firmowej mikrofali. News dnia! mirunia, Też lubię takie dni, kiedy nie muszę się spieszyc...Wszystko zgodnie z moim planem i moim rytmem - tak jest najlepiej. platek rozy, Plateczku, może to pocenie to w ogóle z innej bajki - może hormonalne, podkręcone nerwicą? A pogoda zaburzona tak jak my, myślę że bardzo to odczuwamy. cyklopka, fajna kocia banda!

slow_down, ciepła kąpiel, masaż, maśc rozgrzewająca, owinięcie się w coś z prawdziwej wełny.

Infinity, my też jesteśmy z tobą, wiem, że to nie to samo, co realnie, ale zawsze...

Dobry wieczór, witam się ponownie! Dołączam do grona "bolącej głowy". U nas bardzo niedobra pogoda - bardzo wieje, wilgoc- w mróz nie musiałam podciągac ogrzewania, a dziś przy plusie to robiłam, bo się nie dało wyrobic w domu. Byliśmy na spacerze nie za długo, bo naprawdę nieprzyjemnie i plucha. Musiałam potem się znów położyc, jestem ostatnio jak zaatakowana przez energetycznego wampira... Mamy wszystkie sezony Lost i rodzinnie sobie oglądamy. Jutro do pracy - fajnie, bo dzień w dobrym rytmie. Arasha, fajny tekst! Zalatana23, osz to zabalowałaś.... Wspaniale, że miałaś na to formę. Idę herbatkę zrobic i wyżrec ostatnie pierniki.

amelia83, a czego się wstydzic? Każdy ma prawo do chwil słabości, a zwłaszcza my z naszymi psychikami, jak z najcieńszej porcelany. Nawet nie wiesz jak wielu ludzi wokół ciebie jest w czarnej dupie, tylko o tym głośno nie mówią. Ty jesteś odważna i silna, bo przyznajesz się do kruchości. A za tą cechą idzie wrażliwośc, która jest wielkim atutem, choc bywa ciężarem. Kochana trzym się, bo to tylko twoja głowa ci zamazuje obraz rzeczywistości, nie pozwala ci obiektywnie zobaczyc, jak wartościową osobą jesteś. Jesteś chora i masz prawo źle się czuc nawet sama z sobą. Przydałaby się ci dobra terapia, która mimo choroby pozwoliłaby ci spojrzec z miłością na siebie. Idę na spacer, pogoda kupiasta, ale trzeba ruszyc tyłek i dotlenic się. -- 01 sty 2015, 14:14 -- mirunia, Tulasy noworoczne!!! Tak, mam ostatnio spadek formy, byle do wiosny....

amelia83, Kochana, dobrze cię słyszec! Tulam cię mocno i mogę ci tylko życzyc, żeby jak najszybciej ci się to odmieniło i żeby Nowy Rok takich chwil zaserwował ci jak najmniej. Pamiętaj, że jesteś dobra, miła, mądra!

Dzień dobry kochani w Nowym Roku!!! U nas na dworzu jakaś wiosna... Wietrzysko wieje, łeb boli, ot zaczął się nowy rok. Telewizja nam w tle nie grała, bo rozwalił się akurat dekoder na Sylwestra , mogliśmy tylko obejrzec film na on demand, dzisiaj będzie serwisant. Muszę wam się przyznac, że padłam o 11tej, musiałam się położyc. Żenada... Wstałam przed północą, obejrzeliśmy fajerwerki, potańczyliśmy tradycyjnie noworocznie i z powrotem do łóżka. No zabawa przednia. To już tak zawsze ma byc - brak sił? Gdzie ta dawna ja, wulkan energii, wróci jeszcze kiedyś? Mam nadzieję nie miec czasu na przemyślenia, bo sami widzicie jaki mam dziś nastrój i stosunek do przyszłości i swojej osoby. Dziś dzień luźny, trochę chałupę ogarnę i obiad zrobię i tyle obowiązków, reszta dnia na rodzinne przyjemności.

platek rozy, oj, doszedł do mnie zapach twojego ciacha. mirunia, udały mi się właśnie z psem 3 podniesienia nogi... Zrobimy jeszcze kilka podejśc... Masakra... To tak jak ja, świeżynka wchodzisz w Nowy Rok. Tak, obyśmy z wodą spuściły nasze choróbska, amen! Kochani idę kolacyjkę robic i na rodzinne obchody. Jeszcze pewnie zajrzę. -- 31 gru 2014, 21:01 -- jasaw, kochana witaj! Ale żeś miała przejścia! No to Tobie to spokoju i jeszcze raz spokoju muszę życzyc w Nowym Roku i oczywiście zdrowia dla Ciebie i twoich bliskich. No dobra lecę, bo nawet głodna się zrobiłam...

Kalebx3, doigrałeś się, biere młotka i idę do ciebie i ci zaraz rozpierdziuchę zrobię z fajerwerkami, taką że cała okolica słyszec będzie.