
kosmostrada
Użytkownik-
Postów
9 023 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kosmostrada
-
Ferdynand k, Nie wiem jak Cię wesprzeć... Trzymaj się jakoś i może wpadaj na Spamową po prostu pogadać. A może ulgę trochę poczujesz wyzywając choróbsko publicznie... cyklopka, Jak namalujesz, to koniecznie pokaż swoją wersję pana W. Nie chce mi się spać, ale czas do śpików, bo jutro napięty plan. Musi być czas i dla siebie i na obowiązki. Spokojnej nocy!
-
bonsai, Boszsz nie wiem, czy będę mogła dziś spać, bo złamałam komuś serce... Cichutko więc Ci zaśpiewam na ukojenie kołysankę - ja to szło - So hush little baby, don't you cry... cyklopka, Zazdraszczam, bo mi z reguły się nie podoba co mi wyjdzie, ale pracuję nad tym...
-
Ferdynand k, Kto Ci wmawia - otoczenie, czy doktory?
-
bonsai, Bonzajku nie wydaje mi się, że głównym wyznacznikiem lubienia są dogłębne dywagacje na temat rozmiarów różnych części ciała. No ale widocznie miałeś dziś w programie focha i na mnie padło...
-
bonsai, Przeszkadza, bo przeszkadza, nic to nie ma do rozmiaru. I weź już mnie nie podpuszczaj no... Też słyszałam same złe recenzje, a tak się nastawiłam, że lęka przemogę i do kina pójdę, nawet zniosę Craiga , którego nadal nie mogę zaakceptować do tej roli... cyklopka, Faktycznie ma prawo miec jego numer w telefonie i dostawać smsy, to żem z ulgą odetchnęła... Wiesz mnie ten temat zajęć, bodźców wielce teraz interesuje, taki na czasie dla mnie. Jestem na etapie szukania możliwości odróżniania, które moje działania są formą realizacji moich potrzeb, a które mogą być tzw. rozpraszaczami odciągającymi od głównego problemu, czy z głownej drogi.
-
A po tom, żeby to wyrzygać, forum wszystko zniesie... Lub też znaleźć kilka miłych aspektów i na nich się skupić.
-
jetodik, A może babka miała zły dzień, bo ktoś jej przed Tobą nawtykał i odreagowała na Tobie? Nie daj się wciągać w to kółko. filip133, No nie wiem, co Ci doradzić, jakby banalnie to nie zabrzmiało po prostu bądź sobą. Z dostosowywania się do kogoś na siłę nigdy nic dobrego nie wychodzi.Niech Cię lubią za to kim jesteś, bo jest za co.
-
Zosia_89, Tfu tfu, żeby jakieś grypiszcze Cię nie dorwało...Kochana kuruj się czym tam masz pod ręką, może rozejdzie się po kościach, czego Ci z całego serca życzę. Dobrze, że weekend za pasem to sobie poleżakujesz w domku. Little Red Fox, No rzadko jest tak cudnie, żeby cały dzień człowiek był nad kreską... cyklopka, Dobrze, lightowe zagranie... A czemu pani od świetlicy ma jego numer telefonu i dostaje smsy, czo? No bo z tymi bodźcami to trzeba wypośrodkowac, co by w marazm nie wpadać, a i z wieczną śrubką nie latać. Czasami pozwolić sobie na spokój, małe lenistwo, relaks, a czasami działać na full power i stresa przyjmować na klatę. I chyba wtedy to jakoś działa. filip133, Wiesz, to że się człowiek dobrze czuje, działa na pełnych obrotach, to nie znaczy że ma hipomanię... jetodik, Co Cię ostatnio opętało? Dr Jekyll and Mr Hyde? Ferdynand k, Hej! A oprócz standardowego tępienia "lewaków", co u Ciebie?
-
Little Red Fox, Doczytałam gdzie indziej, że się rozpieściłaś dzisiaj. No ale że na Spamowej się nie dzielisz tak fajnym dniem.
-
Zosia_89, No patrz Kochana, dopadło Cię jakieś paskudztwo... A boli Cię coś, czy tylko temperaturę masz?
-
jetodik, Zielony pokój ma nasz kolega od motyli, którego bardzo dawno nie było tutaj...
-
Purpurowy, Tuningujesz swoją nową zabawkę? Aurora88, Bardzo się cieszę, że tak to się rozwija i nie poddałaś się autosabotażowi. Jesteś bardzo dzielna!
-
bonsai, Nie Bonzajku, nie ekscytuj się... Żałuję, że psuje Ci tak miło rozpoczęty dzień... platek rozy, mirunia, Dziękuję Kochane za dobre słowo... Myślę, że ten brak światła też mi coś tam zaburza w odbiorze rzeczywistości i byle nie dać się pochłonąć czarnej dziurze. platek rozy, No nie dziwota, że humorku nie masz, znów jesteś w zawieszeniu... No byle do poniedziałku, będziesz wiedziała, jak sprawa Twojej pracy wygląda. mirunia, To dobrze, że chociaż pospać możesz. Ciekawe, że lepiej jak chodzisz... chmurka66, Pichcenie potrafi terapeutycznie pochłonąć... Ale nie wiem, czy lubisz gotować. Za mało Cię jeszcze znamy, żeby Cię tu zgrabnie wciągnąć w nasze sprytne plany odciągania uwagi od depry i lęków. filip133, Kiedy idziesz na operację? cyklopka, Myślę, że nie tylko ja ekstatycznie czekam na relacje.
-
Dzień dobry!!! Ale ciemno już z rańca... Muszę Wam się poskarżyć, że wstałam dzisiaj w okropnym stanie, aż się przestraszyłam. Nie że gorsza kondycja, czy dół, ale tak głęboka chora niechęć do życia... A myślałam, że ten etap mam chwilowo za sobą i sobie dziarsko powalczę tylko z lękami. A jednak ucięty łeb odrasta. Poszłam z psem poratować się spacerem, deszcz na mnie padał, byłam cała mokra, ale było mi wszystko jedno. Teraz jest lepiej, gdzieś tam chemia w mózgu zaczyna wracać do równowagi. platek rozy, Kochana no zupełnie nie wiem, co Ci poradzić. Toż to cholery można dostać. mirunia, Poszłaś Słońce do pracy? Poobserwuj się, jak mówi Platek i najwyżej do lekarza. Faktycznie czasami dziwnie kręgosłup promieniuje. Tulam Cię Kochana, bo wiem, że ciężko funkcjonować w bólu i niepewności. Little Red Fox, To życzę rozpieszczenia, niech ten wolny dzień Ci spokojnie i przyjemnie minie. Aurora88, Pospałaś dzisiaj? Szłaś w takim fajnym nastroju do łóżka... chmurka66, Ciężko wrócić do rzeczywistości , na pewno jest to duże wyzwanie. Ale nie poddawaj się! Masz sprawdzonego terapeutę, to już sukces, może uda się do lekarza w miarę szybko dostać. A nie możesz spróbować tak jak my sprawić sobie jakąś przyjemność, zająć głowę, żeby przetrwać ten ciężki czas? JERZY62, filip133, Cześć chłopaki a u Was jaki jest świat dzisiaj?
-
cyklopka, 1) ten język obcy nie jest Ci obcy, więc będzie dobrze. Ja też nie lubię rozmawiać przez telefon, więc rozumiem, ale możesz się rzetelnie przygotować i jest szansa że nie dostaniesz stuporu. 2) jeszcze nie śpię, bo też nie wiem, co na górę ( bo właśnie się okazało, że jednak nie wyprałam przewidzianego sweterka). Chyba walnę głową w ścianę, gdy jutro z rana znów stwierdzę, że jednak spodnie są najpiękniejsze. 3) Smutać nie będziemy i nadal będziemy się hajować swoim wzrostem. 3) Zauważyłam, że im więcej mam priorytetów, tym więcej upycham w ciągu dnia, doba robi się z gumy. Dopóki te zadania są zgodne z potrzebami of course. Tylko spokojnie, co by w manię nie wpaść. A już jutro czwartek! Dobranoc kolorowych snów!
-
tosia_j, Hej Kochana! Ciężar i dyskomfort... Tak mi się wydaje... Ale mi zwyczajne cycki przeszkadzają w sporcie...
-
filip133, No i dobrze, że nie spytałeś o wzrost, bo to chyba takie pytanie z czapy... Może spowodować myśl - że w sensie, że za mała, czy za duża? Nie wiem, czy złapać focha, że tak malutkie wychwalacie... Chlipać w kąciku, czy nie... mirunia, Fotki ze studia moich zabaw, bo tam odpowiednio oświetlę, co by cokolwiek widać było... Zobaczymy jutro, jak się będziesz czuła. cyklopka, Rośnie nam tu gwiazda dziennikarstwa muzycznego... Mi zawsze strasznie szkoda babek z wielkim biustem, bo wyobrażam sobie co czują, gdy np. biegną. Ja jutro wskakuję w spódnicę, Tobie też polecam... na_leśnik, My tu wyluzowani, a Ty przecież dziś w pracy byłeś...
-
Triumfalnie stwierdzam, żem chyba najwyższa na Spamowej - ok. 172. platek rozy, No jestem ciekawa, co się jutro okaże, jaki Twój dalszy plan będzie. Główkę udało się umyć? mirunia, Miałam na początku sezonu wrzodowego ataki boleści i kuracja pantoprazolem plus dieta pomogły. Mam nadzieję, że Tobie też szybko Kochana minie. Może dobrze, że Cię złapało w dzień wolny, możesz się spokojnie pokurować. Sigrun, Ale dawno żeberek nie jadłam... cyklopka, widzę dzień wolny zacnie wykorzystujesz. A ja mam zdrowo pełny brzuszek, upichciłam warzywka dobrze doprawione (marchewa, pietrucha, cebula i dynia) z kaszą bulgur plus pulpeciki. Chłopaki mnie ryczeniem z głodu wywabiły z mojej norki. Zupełnie odpływam przy tych moich "robótkach". Ale jazda... Jako że światła do zdjęć brak stwierdziłam, że może pójdę do szkoły do studia i uda mi się może zrobić dla Was obiecane foty. Czy tylko ja mam wrażenie, że czas napić się dobrej herbaty?
-
Dzień dobry! Blee ale pogoda u mnie, dobrze chociaż, że ciepło i nie leje, tylko mży. Pospałam dziś do 10tej , ale pierwszy raz i ostatni, bo wstałam tak zmulona, że na nogach ledwo stałam. Dziabnęłam dwie babeczki i dwie kawy i poszłam z psem, żeby się wywietrzyć. Nie pomogło, to jeszcze raz kawa i pójście do apteki ( coś mnie w gardle drapie i chciałam plaster do mojego rękodzieła, ot taki jeden pomysł mi chodzi po głowie od wczoraj).Tak naprawdę dopiero teraz doszłam do siebie. Więc dziś dzień domowy - trochę popiorę i zrobię dobry obiadek, ale głównie zaszyję się w mojej norce i pofarbkuję. platek rozy, Kochana, filmów sobie nie wkręcaj. Najważniejsze, że paskudy już nie ma, jest po wszystkim, w domeczku jesteś. Teraz lżejsza o jeden problem nakręć się pozytywnie na nową pracę. Ściskam wszystkich niedościskanych, popiszcie, co porabiacie.
-
Sigrun, To tak wam się świętowanie przedłuża. Proponuję w weekend nadal obchodzić rocznicę! Mój syn kiedyś tak sprytnie przez miesiąc miał urodziny. Z czym ta nowość najlepiej wchodzi, też z sokiem jabłkowym?
-
Purpurowy, No proszę jaka frajda!
-
acherontia-styx, Znaczy jednak chorutka jesteś? Jak Cyklopka powiedziała no jesteś case... Dla lekarzy i dla terapeutów. Czy to możliwe, że to zaburzenie odżywiania ma jednak podłoże fizyczne, a nie psychiczne? Nie wiem, czy pogadanie o twojej dolegliwości i wyjaśnienie sytuacji zamknie temat, mogą jak mówisz zacząć Ci liczyć kalorie. Zależy od ludzi. cyklopka, Cudnie mieć wolne, co? Ja tak się cieszę, że aż mi słabo... Purpurowy, A cóż się wydarzyło? Sigrun, Na zdrowie! To tak z okazji rocznicy, czy wolnego dnia ?
-
JERZY62, taki dzień Jerzyku, czasami nas napada taka cholera nie wiadomo po co i dlaczego... Jak mówi Mirunia, minie, trzymaj się! mirunia, hektolitry herbaty teraz pójdą, nie? Zanim zima się rozgości zużyjemy całe zapasy malin. No dzielności, sprawę załatwiłaś w taką pogodę! Ja wypiłam sobie kawkę latte z przyprawami, niewiele pomogło, więc myślę, że rewelacyjnym pomysłem będzie się kimnąć na pół godzinki. Obiad dziś na późną kolację, więc plum, wskakuję pod kołderkę.
-
Korzystając z tego, że pies zaopiekowany, chciałam się przejśc sama na spacer po pracy, to zrobiłam mikro kółko, bo mnie do domu zapędziły wiatr i mokrość. Oj jak ta pogoda się utrzyma to jutro dzień dresowo domowy. mirunia, Kochana na porę roku i pogodę nic nie poradzimy i na to, że nas masakruje fizycznie. Trzeba znaleźć coś przyjemnego do roboty, zająć głowę, porozpieszczać się. Samemu wnieść trochę światła w egzystencję, jak słoneczka nie ma. Tulam Cię! platek rozy, No to super! Widzisz, jak miło, jeszcze tylko jedna noc i jutro domeczek i odpoczywanie. Przetrwałaś!!!