
andrzej57
Użytkownik-
Postów
188 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez andrzej57
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
gossia, oj ja bym walnął sobie przy silnych lękach co najmniej 50-tkę hydroksyzynki 2 x dziennie (twarda i wytrzymała dziewuszka z Ciebie!). No,ale cóż skoro tyle wytrwałaś, to zobaczymy co lekarz Ci zafunduje jutro - koniecznie napisz. Sam jestem ciekawy jakie są silne leki zwalczające lęki, ale nie z typu benzodiazepin (może Gosiu spytaj lekarza?). Mi już kolega załatwił hydroksyzynę 25mg - 3 opakowania, 10-tki mam, także zaopatrzony jestem w razie czego..... i spokojny. Pozdrawiam Cię cieplutko -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Arasha, humor Ci dopisuje i to najważniejsze. Łoj tam,nikt się nie uzależni od 1 listka clona z muszli Szaleć już nie będę na pewno! Powietrzny Kowal, jak ja czytałem wszystkie posty od początku do końca nt. benzodiazepin - to nieźle "nakręcony" chodziłem w co się wpakowałem,ale już mi to minęło i prę do przodu. A prawdą jest,że w życiu nic nie dzieje się bez przypadku - miałem znaleźć to forum widocznie i wówczas zastanowiłem się,po co ja je biorę (biorąc leki na choroby przewlekłe), a szczerze powiem,że tolerka mi nie rosła i mógłbym spokojnie łykać te 2 mg, ale po co? Więc zjeżdżam w dól z clonami na spokojnie i już bez nakręcania się. Historia każdego z nas tu na forum jest inna, ale cel mamy wspólny jak w temacie tego działu. Pozdrawiam walczących z benzo. Andrzej -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
irek 77, ja nie myślę katować swego umysłu objawami odstawiennymi 50 dni,ja muszę normalnie funkcjonować na co dzień w pracy, a ponadto już biorę leki na nadciśnienie od 10 lat i mam jeszcze sobie podbijać ciśnienie odstawieniem benzo.A czy Ty brałeś wcześniej leki na nadciśnienie? Ja do tego mam cukrzycę i każdy stres mi podbija cukier,także nie wszystkie objawy ja złagodzę sobie w ten sposób jak Ty. Różnie piszą o spamilanie, ale i różnie każdy organizm reaguje na dany lek - chwała,że Ci pomaga! Jak będę na clonie 0,125 mg i będą jakieś zakłócenia w funkcjonowaniu moim to i na tej dawce zostanę. Brałem ponad 20 lat 2 mg(nieraz były dni,że więcej) i zakładam,że będę na clonie 0,125mg mając 58 lat, to następne 20 lat - do 78 będę może dobijał clona do 2 mg,a może będę tylko na tych 0,125 i życie z górki (zresztą już z górki lecimy), a może jak pisze buraczek58, przejdę odstawienie lajtowo,zresztą trzymam się słów buraczek58. irek 77, ja Ci tak po męsku napiszę,z tego co czytałem tutaj - nie chwytaj się za alkohol w tym momencie na chrzcinach wnuczka (gratulacje!) żeby Ci psycha nie sfiksowała i będziesz tego żałował. Jeszcze nie teraz, jeszcze nie pora....... jak w piosence daruj sobie, zdążysz nadrobić! Ale z alkoholu zrezygnuj na długi czas jeszcze,zresztą poczytaj sobie wpisy innych na ten temat, bo czacha dopiero da Ci się we znaki, wybór należy do Ciebie! Pozdrawiam -- 11 paź 2014, 15:19 -- irek 77, nie,nie - ja kawy nie myślę nawet odstawiać,piję 3 kubki dziennie. Za dużo i tak rezygnuję ze smaczności,które mam wokół siebie ze względu na cukrzycę. A ciśnienie mam super. -- 11 paź 2014, 15:31 -- Teraz zmniejszam od tygodnia o 0,125 mg clona co 2 tygodnie, bo wcześniej schodziłem co 3 tygodnie, a jak będę już na dawce 0,5mg (obecnie 0,875mg), to wówczas dopiero będę "bawił" się w schodzenie baaaardzoooo malutkimi kroczkami, nawet cały 2015 rok poświęcę i będę dzielił tego sk.......na na okruszki. -- 11 paź 2014, 15:32 -- -- 11 paź 2014, 15:33 -- Przepraszam-nie wiem,jak się stało,że zacytowałem swój własny post -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
gossia, a jaką dawkę brałaś ostatnio hydro? Gdzieś czytałem,że facet brał na końcówce 225mg,ale dla mnie to kosmos,ale mu pomogła owa dawka. Pewnie są jakieś mocniejsze uspakajacze, nie z typu benzo(może ktoś się odezwie jeszcze), a jak nie to lekarz Ci coś zaordynuje (nie decyduj się antydepresanty,bo z jednego wyszłaś, a w drugie wejdziesz - tak przynajmniej tu na forum piszą Ci co wyszli z benzo). Napisz jak będziesz u lekarza. buraczek58, każdy niby czyta tą stronkę, ale z reguły analizuje tabelki,pomijając treść. Prawda, odstawiać b.powoli i się nie nakręcać (co zresztą czyniłem). Ja już założyłem - jak piszesz - na jaką dawkę minimalną zejdę to będzie mój sukces i po ponad 2o lat łykania niech zostanę na 0,125 mg clona, ale bez katowania siebie. A może jak napisałaś mi wcześniej - obędzie się bez bóli i zjazdów i tak nastawiłem moją psychikę. To będzie moja wygrana życiowa! Pozdrawiam serdecznie -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
buraczek58, seksić to może i jej się chce (nie rozmawiałem ), ale jest samotna od 4 lat. Zadzwoniłem już do niej i przekazałem informację,żeby nie brała tej alpry. Sami widzicie jak to lekarze stosują zamienniki - zamiast polepszyć sytuację pacjenta to działają na odwrót, dlatego też ich nazywam "psycholami", a oni chcą z nas zrobić psycholi ala1983, tak Alu Ty posiadasz jakąś tam wiedzę i się dziwisz, a tacy laicy cóż mają zrobić? Dzięki,że to forum istnieje i stąd czerpię wiedzę Waszą. Życzę miłego tygodnia i spokojnych dni. Serdecznie pozdrawiam Andrzej -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
buraczek58, temat "rzeka" nt. donacji. Piszesz: " .... a czemu z góry zakładasz, że będzie Cię bolało, jednych boli , innych nie, trzymaj się tych drugich. :D" - tutaj przyznaję Tobie rację.Ok. nie będzie bolało, a jak będzie napiszę! ala1983, widzisz, jak ja ulegam sugestiom innych osób,a przecież każdy inaczej reaguje na dany lek. Nie będę sugerował żadnemu lekarzowi na końcówce co ma mi przypisać, zobaczę z 3 lekarzy,których odwiedzę,co mi który zapisze i Wam napiszę. Kochane doradźcie,bo jak pisałem - jestem zielony.Być może nie w tym dziale powinienem poruszyć ten temat,ale nie czytam pozostałych. Znajoma była u nas dziś na kawce (ma 56 lat) i tak rozmawialiśmy o lekach i ona mówi,że jest dużo lat na Coaxilu 12,5mg (o czym nie wiedziałem,a znamy się ponad 20 lat - ile to osób tkwi w naszym otoczeniu w różnych uzależnianiach - czego nie wiemy) i psycholka jej przepisała Alprox 1mg. Wziąłem ulotkę w łapę i czytam,że to benzo. Lekarka kazała jej odstawić ten Coaxil w zamian brać Alprox i ona się obawia zamiany. Sądzę,na podstawie przeczytanych postów,że Alprox jest łatwiej odstawiać, bo jak tu odstawiać Coaxil? Ale wierzę,że tu są osoby,które posiadają na ten temat wiedzę, bo ona ma paniczny lęk z zamianą leku, a chce pozbyć się też tego Coaxilu. Pozdrawiam -- 05 paź 2014, 14:17 -- Nie umiem wstawiać zacytowanych zdań, bo od razu cały post osoby mi się wkleja. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
buraczek58, nie miałem wczoraj zbyt wiele czasu, ale dzisiaj chciałbym się ustosunkować do Twojej wypowiedzi,a raczej postu irek 77, który napisał,że chce oddać swoje ciało po śmierci na cele naukowe. No cóż, każdy człowiek na każdym etapie swojego życia dochodzi do pewnych wniosków,podejmuje pewne swoje decyzje życiowe i w tym temacie,nie mam zdania,gdyż jest to zdanie subiektywne każdego z nas, nie mam moralnego prawa osądzać nikogo w życiu z podjętych decyzji - ale kwestię donacji dużo osób dziś podejmuje - ja najprzyjemniej mam 2 akty notarialne donacji małżeństwa w przypadku ich śmierci, koleżanka w pracy również w ub.roku zmarła i ciało rodzina oddała do donacji uniwerkowi. Ja jeszcze jak studiowałem na uniwerku - to słowo nie było znane, a dziś? Normalka.Co kogo obchodzi za życia co będzie po śmierci - tutaj jedynie tłumaczę fakt,iż głęboka wiara nie pozwala na donację. Ja też żonie wspomniałem, ale jakoś do dziś tego tematu nie poruszyliśmy. W duchu katolickim byłem wychowany(bo jakże w tamtych czasach mogło być inaczej?), a dziś nie zabieram głosu na temat wiary, a to czy moje ciało będzie skremowane,czy będą obracać w formalinie (a rodzina będzie miała spokój z pochówkiem) mi już obojętne, ważne,żeby za życia nie cierpieć, nie mieć bóli i żadnych lęków. Witam Was kochane dziewczynki - życzę miłej niedzieli, ale powiem Wam,że nie lubię wchodzić na forum - dlaczego? bo nie myślę wówczas w co się wpakowałem. Jeszcze rok temu nie wiedziałem,że to się nazywa uzależnienie,łykałem ponad 20 lat clona przed pracą i funkcjonowałem jak małolat (zresztą i teraz tak funkcjonuję). Boję się tylko bólu i lęków na etapie odstawienia po przeczytaniu forum. Kolega bierze tramal doraźnie na kręgosłup i nie tkwi w nim codziennie i tak sobie pomyślałem - jak chodzić do pracy z bólami czy lękami? tramal (może ketonal wystarczy) łyknąć doraźnie i hydro - ale to moje dywagacje. Czy na tym etapie już powinienem brać stabilizator nastroju? Myślę poskakać po psycholach prywatnych jak będę już na dawce o,25 mg - może za późno? może lek musi się jakiś rozkręcić w organizmie - nie mam zielonego pojęcia, bo unikam leków (oprócz tych,które muszę brać na przewlekłe moje choróbska). Także jak wchodzę na forum,wówczas zadaję sobie wiele pytań w mojej głowie, które oczywiście zostają bez odpowiedzi!!! A to się nazywa katowaniem własnego umysłu. buraczek58, gdzieś tam wspominałaś o psychologii klinicznej - ja miałem na studiach aż 4 lata i jedno co mi utkwiło w pamięci, że psychika ludzka jest jak pajęczyna - urwie się jedno ogniwo i człowiek już nie funkcjonuje jak należy. Niezbadana ta nasza psycha do końca i długo jeszcze nie będzie.Kochane życzę zdrówka bez stabilizatorów nastroju - bo jak na razie on mi niepotrzebny i słonecznych dni, bo pochmurne wpływają na każdego psychę. Trzymajcie sie ciepło. Andrzej -- 05 paź 2014, 09:03 -- irek 77, dzięki,że wskoczyłeś na forum, Twój wpis przemawia do mojej łepetyny i jak będę po Nowym Roku to może o ten spamilan jednak poproszę psychola - ale napisz proszę jaką dawkę brałeś,tzn. chodzi mi o mg. A brałeś coś p.bólowego?Pozdrawiam i myślę,że czacha już Twoja spokojniejsza! -- 05 paź 2014, 09:22 -- buraczek58, ta depakina też uzależnia i potem miałbym z następnego badziewia wychodzić? Po prostu się boję!! Mało tego(ci co piszą na forum,tyją) i jeszcze moja figurka młodzieniaszka by się zaokrągliła -- 05 paź 2014, 09:47 -- buraczek58, ja byłem tak zielony w temacie,że nie miałem pojęcia jak wypiłem z przyjaciółmi wódę (spotykaliśmy się raz w m-cu i to w piątek) i biorąc jednocześnie clona,że to jest uzależnienie krzyżowe (a tą mądrość osiągnąłem z tego forum . Fakt-wypiłem raz w m-cu,ale na drugi dzień miałem telepki i 3 dni po prostu zwłoki ze mnie się robiły,żona mówiła,że to serducho - podwyższone ciśnienie a serce chciało wyskoczyć,wiec na drugi dzień po piciu zażyłem 4 mg clona i spokój w organizmie, a to clony były winowajcą, które po alkoholu zażywałem 4 mg przez 3 dni, a potem już standardowo wskakiwałem na 2mg, ale od pół roku jak wziąłem się odstawkę zero, ogromniaste zero alkoholu, aczkolwiek brak mi tych spotkań,ale niestety wielka pustka jest,bo przy kawce już nie to,a tak się zresetowałem,ale już mi tylko kawa starcza,a wypijam 3-4 kubki rozpuszczałki dziennie i dobrze już teraz. Także,jak człowiek musi i myśli do tego,to wszystko się da w życiu małymi kroczkami naprawić. Powodzenia. Zobaczymy,ale wierzę,że się nam i innym uda - musi,innej opcji nie zakładamy! -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
buraczek58, poczytałem o tegretolu - łojoj ile skutków ubocznych,ale to ma każdy z tych leków,a najlepszy skutek to " przerost gruczołów piersiowych u mężczyzn" (żartuję). Jednak blady strach mnie ogarnia przed tymi rodzajami leków. Zapewne ten lek trzeba brać wcześniej przed całkowitym odstawianiem benzo,żeby się rozkręcił w organizmie. Mam jeszcze 2 m-ce czasu do zejścia na minimum i wówczas zobaczę co się będzie ze mną działo, a tak nie chcę się nakręcać zawczasu. buraczek58, a na jakim teraz jesteś etapie odstawiania? Oj jak zazdroszczę tym,co mają już za sobą te benzo, no,ale trzeba przecierpieć swoje. Polatam jeszcze na końcówce do 2 innych psych. prywatnie i zobaczę co oni mi będą próbować serwować na odstawkę. Wiem,że kolega ma tramal - ja nigdy w życiu żadnych leków p.bólowych nie stosowałem, ja mam ketonal - ale Ci co piszą,to boję się tych bóli mięśni,karku itp.,a lęki może zniweluję hydroksyzyną,bo pracować muszę niestety. Nie chcę myśleć jeszcze o tym co będzie, a może będzie dobrze?? Tego nikt nie przewidzi.Pozdrawiam -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Witam wszystkich nowo-przybyłych na forum. Byłem pod koniec września u psychiatry,pokazałem mu swoje zapiski dot. odstawienia clonów,a zmniejszam co 3 tygodnie o 0,125mg. Fakt,że zmniejszając trzeba być stabilnym emocjonalnie.Staram się,ale jak to w pracy bywa,że 2 razy zapodałem hydroksyzynę 10mg. Natomiast psychiatra chciał mi dołożyć depakinę,a że się tyle naczytałem o niej w necie(obciążenie wątroby,trzustki,zmiany w obrazie krwi no i przede wszystkim też później powolne schodzenie z tej depakiny - a i tak biorę masę leków - na cukrzycę,ciśnienie,miażdżycę) i powiedziałem,że chcę schodzić na tym etapie bez wspomagaczy.Przepisała mi hydroksyzynę w syropie. W tym tygodniu już po 2 tygodniach zmniejszyłem o 0,125 mg i jestem na dawce 0,875mg clona, a zacząłem od kwietnia schodzić z 2 mg. Myślę teraz zmniejszać co 2 tygodnie, a na końcówce spowolnię tempo odstawiania. irek 77, na te bóle wziąłbym chyba doraźnie tramal,jakbym miał się męczyć, aczkolwiek jak będę następnym razem,poproszę psychiatrę o Twój zestaw leków,które brałeś. Zastanawiam się też - jak dam radę nad metodą odstawiania Intel 1,który zszedł bez innych leków z benzo. Trudno teraz wyrokować,czas pokaże jak moja psycha i mój organizm będzie się zachowywał. No już w naszym wieku 57 lat i braniu tyle czasu - też oczekuję cudu od Boga,bo jestem pełen determinacji,jak i Ty. Ale cieszę się,że już poziom u Ciebie się stabilizuje! buraczek58, walcz -nie mamy po 20-30 lat i musimy dać radę. Zostało mi opakowanie clona po 2 mg, spuściłem je do muszli i teraz już mam listki po 0,5mg(6 op.dostałem),także Przemek_44, już nie prześwietlisz moich benzo. Cholernie lubię czytać Twoje posty, umiesz trafić do wnętrza każdego z nas! Być może jest ktoś tu na forum co brał depakinę przy odstawieniu i napisze o efektach....??? Pozdrawiam serdecznie Wszystkich -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
irek 77 skrobnij parę słów co u Ciebie. Pozdrawiam -
Napisałem już ten post w innym wątku,ale piszę tutaj ponownie. Mam zapytanie do osób,które brały lek zawierający sertralinę - typu asentra,zoloft.miravil? Dlaczego? Znajomy (64 lata) bierze od kwietnia miravil, na ulotce pisze,że często występuje ból gardła. Psychiatra powiedział mu(we wrześniu),że to nie od leku - jednakże namówiłem go,żeby powoli zmniejszał dawki - i tak ze 150mg zszedł teraz na 50. W sierpniu nie mógł nawet przełykać,jakby miał kluchę w gardle, teraz już lepiej. Od września już lepiej,aczkolwiek od 17-tego bm. jest na 50-tce (nie może przecież nagle odstawić!), a wizytę ma w październiku i mówiłem,żeby lekarza poinformował o zmniejszeniu dawki, bo jak był we wrześniu nie powiedział,że obniżył dawkę do 100. Do laryngologa trudno go namówić. Proszę napisać, czy ten lek może być przyczyną dolegliwości z gardłem - czy ktoś "przerabiał" tą dolegliwość powiązaną z tym lekiem? Dziękuję za odpowiedź.Pozdrawiam
-
Mam zapytanie do osób,które brały lek zawierający sertralinę - typu asentra,zoloft.miravil? Dlaczego? Znajomy (64 lata) bierze od kwietnia miravil, na ulotce pisze,że często występuje ból gardła. Psychiatra powiedział mu(we wrześniu),że to nie od leku - jednakże namówiłem go,żeby powoli zmniejszał dawki - i tak ze 150mg zszedł teraz na 50. W sierpniu nie mógł nawet przełykać,jakby miał kluchę w gardle, teraz już lepiej. Od września już lepiej,aczkolwiek od 17-tego bm. jest na 50-tce (nie może przecież nagle odstawić!), a wizytę ma w październiku i mówiłem,żeby lekarza poinformował o zmniejszeniu dawki, bo jak był we wrześniu nie powiedział,że obniżył dawkę do 100. Do laryngologa trudno go namówić. Proszę napisać, czy ten lek może być przyczyną dolegliwości z gardłem - czy ktoś "przerabiał" tą dolegliwość powiązaną z tym lekiem? Dziękuję za odpowiedź.Pozdrawiam
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
irek 77, tak,tak-wiem jak to w pracy,a jeszcze jak lęk,strach to ta psycha może siąść,więc lepiej przeczekać w spokoju i w domu.A tak myślę, jakby przespać te dni? te najgorsze objawy?(leki nasenne?) - sam nie wiem........(kołtunią mi się myśli). Kurczę 22-gi dzień bez clona, a "uboki" masz. Czytam i tak cholernie się z Tobą utożsamiam - wiek,lata brania clonów i determinacja w odstawianiu. Nikogo też nie obwiniam za fakt łykania,widocznie musiałem, pomagało, a teraz STOP! Tylko,że Ty trafiłeś na dobrą lekarkę, a moja nawet nie myśli,a jak jej wspomniałem że będę odstawiał i rzekła :"to już do końca życia",a sam doszedłem do tego,że w niczym mi nie pomaga clon. Teraz nie mam co płakać nad rozlanym mlekiem,tylko przeć do przodu - do jakiego momentu dojdę - dziś nie wiem,ale z tego co piszesz, to z dawki 0,5 pewnie nie wyjdę w 2015 roku, a wskakuję na nią 13 grudnia br.i tu zaczynam widzieć przed oczyma "czarną dziurę". Co prawda myślę, a raczej jestem pewny,że musi być u Ciebie lepiej z każdym dniem,tygodniem. Już nawet nie planuję urlopu na przyszły rok, muszę go trzymać na różne "jazdy" benzo. irek 77, nie będę Cię zamęczał(bo wiem,że i pisanie na ten temat nie wpływa budująco na psychikę - to po prostu trzeba samemu przeżyć i w spokoju), ale miło będzie jak raz w tygodniu się odezwiesz i napiszesz co u Ciebie. Wypoczywaj dużo i życzę Ci naprawdę szybkiego powrotu do zupełnej zdrowotności. Andrzej -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
buraczek58, witam w naszym gronie. Ja też się czaiłem długo,aż sie zalogowałem - najpierw przeczytałem wszystkie posty o odstawianiu benzo i dla mnie to był szok, no ale cóż,mając 57 lat trzeba się "oczyścić" z grzeszków". I Tobie Basiu silna motywacja pomoże, ważne,że chcesz,że dojrzałaś do tego kroku jak ja!! Z sokiem pomidorowym nie przesadzaj - 1 szklanka dziennie,bo za dużo potasu wpływa na nerki.Ja piłem kiedyś 1 l dziennie i podskoczyła mi kreatynina we krwi - nerki - lekarka kazała odstawić na m-c i wynik był dobry,ale tylko 1 szklanka dziennie powiedziała mi. Paliłem też dużo,ale od 2 tygodni przeszedłem na e-papierosa,bo już gardło mi siadało,a teraz już jest ok.Piszesz zero alkoholu. Ja o tym wiem,zresztą jak kiedyś wypiłem to może z raz w m-cu mi się zdarzało. Napisałem o alkoholu, po wpisie Irka jak to dopadły go po 10-16 dniu bez clonów objawy odstawiennne i tu mnie zmroziło,czy dam radę? Są osoby na forum,które "końcówkę" clonów "załatwiały" alko. A ponieważ ja mam dużo empatii w sobie,przeżywam każdego niepowodzenia,każde chwile złe i wówczas rozmyślam, a jak by mnie to dotknęło - i tak w ten sposób Irek stał mi się bliski w tym momencie i cały czas myślę kiedy się odezwie, kiedy opisze szczegółowo jaki jest jego stan psychiczno-fizyczno na dzisiaj i jak sobie radzi?Nie pisałem,żeby podczas odstawiania chwycić clona,ale po 2 tygodniach,żeby zagłuszyć te dolegliwości zanim organizm zaadoptuje się bez clona - ale znając siebie,pewnie nie chwycę za alko ze strachu,bo ja jestem wielki cykor!! Ryfka, Ty dzielna wojowniczko! Ciągłe gratulacje i ciągle chylę czoło w Twoim kierunku! Arasha, ja Cię doskonale rozumiem, do wszystkiego trzeba dojrzeć w życiu i mieć motywację. Poczekaj - nic na siłę w życiu nie rób i wbrew swojej woli. Ja sam nie wiem, czy jak będę się b. męczył na końcówce nie zostanę np. na dawce 0,5mg, czy o,25 czy też 0,125mg - droga daleka przede mną Jeszce. Spróbuję poszukać przynajmniej 2 psychiatrów prywatnie i zobaczę co mi zaproponują - jak mi będą próbowali dawać jakieś inne chemiczne leki,to podziękuję i pewnie zatrzymam sie na najmniejszej dawce, bo się boję jak TY innych leków(a jakie dawki bierzesz teraz co 2-3 dni?). Czas pokaże. Pozdrawiam serdecznie. Jeszcze jedno - czy ktoś mi odpowie,bo czytam propranolol(Basia) i pramolan(Irek) - który korzystniejszy przy odstawce? W dr.Google nie wierzę, a wierzę w słowo pisane użytkowników co stosują. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Ryfka, wniosek jeden wyciągam, to czy sie odstawi b.powoli czy "jednym cięciem miecza", trzeba swoje odcierpieć (chociaż odstawić od razu,to b.długo odczuwa się skutki odstawienia). Co prawda Ty miałaś przy nagłym odstawieniu hardcor, ale jak sobie radzisz z lękami? Muszę Ci napisać,że jak nie myślę jest ok.,ale wczoraj przejąłem się tym,co czuje irek 77, i na noc wziąłem hydroksyzynę,bo ja już w panikę wpadam "a co będzie dalej? - wiem,że niepotrzebnie,dlatego zbyt często nie zaglądam tu teraz,skupiam się na pracy. Ryfka, a co brałaś lub co jeszcze bierzesz na objawy paniki,lęki?, ale z tego co pisałaś,że bez wspomagaczy rzuciłaś to dziadostwo! Dla mnie każda informacja jest cenna od osób,które zmagały się z benzo, a nie opinia psychiatrów.Ja za tydzień idę do psychiatry,ale wezmę tylko clony 0,5mg, "dwójki" mi już niepotrzebne. Dużo tu osób na forum, które przeszły to piekło odstawienne,ale wyszły, a to bardzo boli! Ja już wczoraj wieczorem obmyślałem co będzie bez clona? Różne teorie zakładałem. I nie wiem, czy pomimo mojej cukrzycy i nadciśnieniu - chociaż jestem niepijący, wziąść urlop i raczyć się przez 2 tygodnie alkoholem(nałóg mi nie grozi,bo mam wstręt do alkoholu) zanim te clony "nie wyparują" z organizmu - pewnie głupia ta myśl,ale może by mi to pomogło? Nie wiem na dzień dzisiejszy sam, ale to są moje dywagacje,które prowadzę sam z sobą od wczoraj. a czas pokaże. Życzę Ci Ryfka, żeby nie było "już coraz lepiej", ale żeby było już super ! Pozdrawiam -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
irek 77, już teraz musisz dać radę,tyle jest już poza Tobą,aczkolwiek myślałem,że lżej będziesz przechodził objawy po całkowitym odstawieniu. Piszesz,że 2 lata schodziłeś z clona o,5,ale nie mogę się doczytać w jaki sposób te 2 lata rozprawiałeś z tym 0,5mg. Co prawda napisałeś,że od 13.X,2013 do 1.08.br. walczyłeś z ćwiartką,czyli z 0,125mg - interesuje mnie właśnie to schodzenie z 0,5,bo tu zaczynają się schody. Co prawda,chciałem jutro zmniejszyć o 0,125mg - a tym samym skróciłbym czas z 3 do 2 tygodni,ale wziąłem sobie wskazówkę INTEL 1 do serca,żeby się nie spieszyć,a potem nie daj Boże wskoczyć na wyższą, powolutku (jeszcze tydzień biorę 1,125mg,a w przyszłą sobotę już 1mg - dobrze,że urlop się skończył i nie skupiam swoich myśli aktualnie na odstawianiu!). Dobrze,że piszesz o swoim samopoczuciu,bo nie sadziłem,że aż trzeba wsiąść urlop (też muszę się na taką na ewentualność przygotować, a na dawkę 0,5mg clona wskakuję 13 grudnia br, zgodnie z moją rozpiską . Tylko jedno mnie zastanawia - czemu nosisz przy sobie clona? czy nie lepiej hydro..25mg?,a zapewne też będę nosił, bo boję się ataku paniki. A czy nie ma leku,który zniósłby doraźnie te ataki paniki i nie byłaby to benzodiazepina? Nie wiem,może ktoś czytający zna odpowiedź...???? irek 77, walcz, już odniosłeś pełen sukces,a tym samym ja mam pełną orientację i będę "parł" do przodu - z mojej strony pełna determinacja. Jeśli możesz opisz swój stan psychiczny i fizyczny - jak się czujesz na dzień dzisiejszy, bo ja Ci od serducha życzę jak najmniej niemiłych odczuć, a jeżeli takowe są,one już pewnie będą ustępować. Pozdrawiam -- 12 wrz 2014, 22:07 -- Ryfka, a jak Twoje samopoczucie? -- 12 wrz 2014, 22:09 -- Przemek_44, patrzę na Twój awatar i czuję Twój wzrok skupiony na sobie. Blog nowy super! Gratulacje! -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Ryfka, witam, Cię. Tak może wiek nie ma nic do odstawiania benzo,ale mając nadciśnienie i cukrzycę, cholernie bym rozregulował sobie organizm - ciśnienie i cukry poszybowały w górę, a to powodują jeszcze gorsze skutki,zwłaszcza nie wiem jakby zareagowało samo serce u mnie,dlatego muszę minimalizować te lęki w odstawianiu właśnie przez te moje choroby. Dlatego odstawkę stosuję bardzo,ale to powoli powoli.U Ciebie kwestia czasu i wszelkie objawy miną, czego Ci z całego serca życzę. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
hania33, podzielam zdanie Michaela, dzisiaj jest dużo leków na nerwice lękową,pytaj lekarza o leki nieuzależniające, benzo też bym Ci nie radził, siedzę w tym ponad 20 lat i nie wpadaj w tego typu leku leki, chyba że naprawdę doraźnie,ale weźmiesz raz doraźnie poczujesz luz totalny i sięgniesz po benzo następny raz, to pewne. Odradzam!Poszukaj dobrego psychiatrę, wywal tą stówę,warto,bo to Twoje zdrowie i życie - czytasz sama jak ciężko każdy walczy,żeby z benzo wyjść,jednym się udaje, a inni nie mogą. Michaela, ja już czekam powrotu do pracy, a to forum mi pozwoliło wręcz uwierzyć,że jestem w silnym i długoletnim ciągu benzo. Pozdrawiam -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Ryfka, jestem pełen podziwu,że wytrzymałaś takie stany,pewnie jesteś dużo młodsza ode mnie, bo ja bym nie dał rady.Cieszę się,że już w poniedziałek idę do pracy po urlopie,bo za bardzo zaczynam się wsłuchiwać w swój organizm,a najbardziej boję się lęków,gdyby mnie dopadły,a w pracy mojej nie mogę sobie pozwolić na takie stany. Także dziewczyny Ryfka, Michaela, walczcie,skoro już podjęłyście taką walkę. Czytałem gdzieś,że Cynaryzyna pomagała innym przy odstawianiu na bóle głowy,gdyż są obkurczone naczynia w mózgu - może to Wam pomoże? Życzę wytrwałości! Pozdrawiam -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
INTEL 1, jestem zdania,że wszystko ma cel, skoro ten cel się osiąga, a Ty go osiągnąłeś (nie wspomagając się inną chemią). Czytając Twoje posty,nawet zwizualizowałem sobie to dzielenie clona na te cząstki - to był akt pełnej desperacji u Ciebie, nawet jak przelewałeś swoje myśli na forum ( zaopatrzyłem się w taki skalpelek jak Twój). Współczuję Ci tej deprechy! Ja łykam te clony i mam wstręt zarówno psychiczny jak i fizyczny do nich. Ryfka, nie miałaś skutków odstawiennych? Mam koleżankę w pracy,która bierze już 10 lat Coaxil 12,5mg - czy to jest też z tej grupy? Namawiam ją,żeby go odstawiła,a ona się boi,ma 50 lat, a jej lekarz - tak samo mój - tylko w łapę recepta.Przy Coaxilu na pewno jest jakiś zamiennik, bo z clonem mogę powalczyć i go dzielić. Namawiam ją na innego lekarza i może jak wrócę po niedzieli do pracy uda mi się ją namówić na innego lekarza... Nawet nie sądziłem,że w moim otoczeniu tyle osób tkwi w uzależnieniach lekowych (ja myślałem,że tylko mnie to dotyczy). Może w temacie Coaxilu ktos by mi tu coś podpowiedział? irek 77, wypoczywaj na urlopie, zorganizuj sobie czas żeby nie zaprzątać sobie myślami głowy, a myślę,że po urlopie odezwiesz się i napiszesz nam jak się czułeś "po odstawce". Miłego urlopu Ci życzę. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
irek 77, tak jak napisałeś, niezależnie od wieku,a trzeba sobie poradzić samemu z tym benzo.Ja pomimo 57 lat nie byłem świadomym,że to uzależnienie, brałem w związku z przeżytą traumą w latach 80-tych,podejrzewam,że miałem długo nerwicę,nie radziłem sobie emocjonalnie,leki otrzymywałem żeby w tamtych latach po prostu nie zgłupieć i normalnie funkcjonować,pracować. Czy obarczam za to lekarzy? Sam nie wiem,nie zastanawiałem się nigdy wówczas,aczkolwiek dziś dużo i często myślę nad tym faktem i dlaczego żaden lekarz nie powiedział mi,czemu nie będziemy "wychodzić" z benzo, tylko dostawałem recepty w łapę i do widzenia. A,że mam dużo chorób przewlekłych w tym roku łykając kolejną tabletkę,powiedziałem sobie,czy muszę jeszcze o tą 1 sztukę (2mg) więcej łykać(wcześniej brałem i 2-3)? I znalazłem to forum przypadkowo,czytałem posty i nastąpiło olśnienie - nie,muszę z tym syfem skończyć! A ponadto przeczytałem blog Przemka i wtedy zrozumiałem moje uzależnienie i ten blog dużo mi pomógł. Przemek tak dobrą robotę odwalił, że każdy psychiatra powinien dostać Jego przemyślenia w łapę i od Niego się uczyć!! Ryfka, to nieważne ile kto bierze i przez jaki okres czasu,ważne,żeby wiedzieć kiedy odstawiać A brałaś clony i czy wyszłaś z nich? .Dziękuję za miłe słowa. wieslawpas, czytałem Twoje posty też i Ty często miałeś wahania typu czy clon czy afobam,ale myślę,że Ty dasz sobie radę,bo masz już pewne doświadczenia w łykaniu różnych farmaceutyków i staraj sobie pomóc,żeby nie wpadać w te g..... co proponują, nie uzależniaj się od psychiatrów,bo masz nieciekawe od nich propozycje dot.leków - życzę Ci jak najlepiej! JERZY1962, ja czytałem w necie,że działanie Spamilanu odczuwalne jest po 2 tygodniach, a może brałeś za małe dawki? A i też to zależy od organizmu myślę... A tak swoją drogą irek 77, czy ten Spamilan od razu na Ciebie zadziałał? Czy dopiero po jakimś czasie? irek 77, tak sobie myślę jak napisałeś,żeby zamiast 0,125mgmg(1/8) zastąpić hydroksyzyną10,ale wówczas musiałbym brać hydroksyzynę 3xdziennie, a za bardzo nie chcę za szybko jej wprowadzać w organizm,ponieważ wolę ją brać od dawki clona 0,5mg lub nawet mniej lub nawet gdy zejdę do zera. A z tego co czytałem,to Ty dopiero po odstawieniu clona wszedłeś na hydroksyzynę - czy dobrze zrozumiałem??? Ponadto nie wiem jak mój organizm by zareagował,a fakt,że często nakręcam się ostatnio,jak to będzie dalej?,ale pewnie spowodowane to jest tym,że jestem na urlopie i mam za dużo czasu na myślenie. Ktoś tu pisał,że schodził z samych clonów i kroił na minimalne kawałeczki,nawet 0,125mg na 4 części - każda droga dobra ku wolności. Na posumowaniu napiszę Wam,jak kolega tkwił w Imovane (nasenne) 10 lat,które już nie działały(sen 15-30 minutowy i to przerywany, a on łykał po 2 tabletki bez efektu,mówił lekarzowi o tym,a psychiatra powiedział "niech zwiększy dawkę". Powiedział mi w sierpniu o tym i znalazłem w necie opis kobitki,która też walczyła z bezsennością i odstawiła ten lek. A więc odstawił całkowicie Imovane i nie spał ani minutę przez 11 nocy(zakładał słuchawki na uszy,słuchał muzyki czy też telewizji,żeby uciec od jakichkolwiek myśli i nie zakłócać snu pozostałym domownikom). Wstawał o 3-ciej rano,pił kawę i koniec z leżeniem. Przedwczoraj zadzwonił do mnie,że spał 45 minut po 11 nieprzespanych nocach,dzisiaj zadzwonił do mnie o 6.oo rano,że spał 1,5 godziny - cieszyłem się razem z nim i tak powolutku zacznie żyć bez tabletek nasennych,a do młodzieży nie należy już,bo ma 56 lat.Dużo z nim rozmawiałem,wyrzucił wszystkie opakowania nasennych,ale sam powiedział,że gdyby miał je,to po 7-mej nocy by łyknął,a tak już "przewietrza" swój umysł na normalny sen. A co byłoby za 10 lat? tłumaczyłem mu długo i dużo i efekt osiąga powoli małymi kroczkami. Tak samo ja - benzo,które łykałem i mi to nie przeszkadzało,ale dzięki temu forum i osobom,którzy tu piszą,którzy opisują swoje historie z lekami osiągnąłem najwyższy poziom determinacji. Dziękuję Wszystkim i pozdrawiam -- 03 wrz 2014, 08:22 -- INTEL 1, święte słowa napisałeś,tutaj pośpiech działa na naszą niekorzyść. Pozdrawiam -- 03 wrz 2014, 08:25 -- Tyle postów przeczytałem,ale czy to Ty nie podjąłeś tej heroicznej walki z rozprawianiem się z benzo? -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
irek 77, dzięki,że się odezwałeś,każda taka rada jest mi pomocna. Jesteśmy w tym samym wieku, też pracuję i okres jak i dawka brana była taka sama i wiem,że niezależnie od wieku - warto z tych clonów wyjść dla swego dobra. Nie cofam się do tyłu -myślę tylko,żeby skończyć tę "przygodę" z tym niby lekiem. Teraz mam urlop,ale byłem w sierpniu w Szczecinie i poradzono mi pójść do do psychiatry "niby dobrego" - pal sześć te 150 zł za wizytę, ale wyszedłem z gabinetu z tym co wszedłem. Powiedział,że dobrze stosuję zmniejszanie dawki 0 0,125mg(ćwiartka 0,5 różowej) i tego mam się trzymać. Ale z tego co piszesz irek 77, ten mój proces odstawiania będzie o wiele dłuższy,skoro biorę teraz 1,125mg. Obliczyłęm,że na dawkę 0,5mg (różowej) wejdę gdzieś pod koniec stycznia 2015r. - długi okres, aczkolwiek nigdzie mi się nie spieszy, ale może z Twoim doświadczeniem podpowiesz mi jak szybciej przejść na tą minimalną dawkę 0,5mg? Mam wizytę u mego psychiatry pod koniec września i spisałem sobie Twoje leki,które stosowałeś i mu powiem o tym,bo tej konował nad konowałami i co mu powiem on mi przepisze, a w ubiegłym roku rzucił akcentacyjne zdanie "to już do końca życia branie" i wlepił mi w rękę receptę clonów i po wizycie. A jeszcze się zdziwił po co mi dawki 0,5mg, więc mu wyłuszczyłem,że sam będę schodził minimalnie z dawek. Jeszcze nie wiem jak, ale może mi podpowiesz jak szybciej bym mógł zejść do dawki 0,5mg(różowej) (może włączyć hydroksyzynę 10 mg i odstawić te 0,125 mg?), bo potem zdaję sobie sprawę,ze wówczas na końcówce trzeba bardzo długo wydłużać okres odstawiania. Hydroksyzynę mam w domu 10mg i 25 mg, poproszę go o Spamilan-jak piszesz. Kiedyś zapomniałem wziąć clona i raz podparłem się hydroksyzyną i pomogła. Co prawda biorę lek na nadciśnienie Prennesę 8mg,ale czytając w google Nobilenin 0,5mg można dołożyć (nie wiem jakie będę miał ciśnienie potem,ale zawsze warto obłożyć się tym lekiem,bo on spowalnia akcję serca, a ten spamilan dobry na te lęki czytam.Cieszę się,że wskoczyłeś na forum i spróbuj mi pomóc. Piszesz,że na końcówce schodziłeś 2 lata,ale jak czytam z dawki 0,5mg schodziłeś rok.Twój detox mnie zainspirował w każdym razie i wiem,że można wyjść z tego, a boję się jakiejś dodatkowej chemii,jak to wprowadzają inne benzo czy antydepresanty przy odstawianiu, a nie chcę tego-dość już tych benzo w moim organizmie przez tyle lat!! Odpisz i pozdrawiam Andrzej -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
andrzej57 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
irek 77, możesz bliżej opisać Twoje schodzenie z clona. Dzisiaj zmniejszyłem dawkę o 0,125mg i jestem na dawce 1,125mg. Zmniejszam od maja co 3 tygodnie o 1/8 tabletki 0,5mg(tak jak mi tu na forum podpowiedziano), a też ponad 20 lat w nich siedzę i muszę wyjść z tego badziewia - będę Ci bardzo wdzięczny. Pozdrawiam Andrzej -
23 lipca napisałem post o koledze,który bierze miravil i ma problem z gardłem. Natomiast nie powiedział,że bierze na noc hydroksyzynę i co się okazało? Przeczytawszy ulotkę,okazało się,że ona właśnie powodować obrzęk krtani i gardła. Dopiero, gdy łyknął kiedyś lek rano,nie mógł go przełknąć,więc wziąłem ulotkę od hydroksyzyny, gdzie pisze,że może wywołać wstrząs anaflaktyczny (pierwsze objawy to obrzęk gardła i krtani). Namówiłem go na wizytę do jego psychiatry i jednocześnie namówiłem,żeby odstawił hydroksyzynę(psychiatrze nie powiedział o odstawieniu hydroksyzyny). Nie bierze już prawie 3 tydzień i objawy ustępują. Natomiast psychiatra powiedział mu,że kłopoty z przełykaniem nie są powodowane ani miravilem ani hydroksyzyną. Także, niestety trzeba czytać ulotki,bo lekarze nie mają minimalnej wiedzy nt. skutków ubocznych. Pozdrawiam
-
Witam! Sam jestem na odstawianiu clona,zmniejszając dawkę co 3 tygodnie o 0,125mg. Ale zwracam się z pytaniem w sprawie kolegi, który bierze miravil 150 rano od kwietnia br. (był w szpitalu z epizodem s.). Od 3 tygodni ma problemy z przełykaniem. Czy to może być efekt zażywania miravilu? Nadmieniam,że ani ja, ani kolega nie siedzimy w temacie i nie mamy bladego pojęcia, a wizytę kolega ma w sierpniu u psychiatry. Pozdrawiam
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8