Skocz do zawartości
Nerwica.com

andrzej57

Użytkownik
  • Postów

    188
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez andrzej57

  1. Po obiedzie wiecie co było najlepsze dla podniebienia i duszy? CHAŁWA Nie jestem w stanie tego zmienić.
  2. Tak Ryfka, teraz musi się udać - jestem bogatszy o pewne doznania, o których wcześniej nie miałem najmniejszego pojęcia, a które musiałem dopiero doświadczyć na samym sobie (wcześniej znałem z opisów innych osób - brrrrrr). Pozdrawiam cieplutko.
  3. Od dzisiaj podjąłem drugą próbę zmniejszania clonów. Co prawda nie rzucam się już na szybkie odstawianie (jak w ubiegłym roku z 2mg zszedłem do 0,5, a zmniejszałem o 0,125mg co 3 tygodnie i się zaczęło.. i wskoczyłem na 1 mg). Od dzisiaj urwałem (po miesiącu) z 1 mg clona tylko 0.06mg i będę co miesiąc tylko o tyle zmniejszał, a cel mam jeden - żeby stanąć stabilnie już na 0,5mg clona i się nie męczyć, co będzie dalej. Sądzę,że tym razem musi mi się udać. Pozdrawiam
  4. JERZY1962, ale kac moralny mnie łapie jak za dużo zjem.
  5. Kosmaty, żadnych słodzików, tylko ksylitolem lub stewią - zakupisz w sklepach ze zdrową żywnością.
  6. tosia_j Insulan jest preparatem przeznaczonym dla osób pragnących utrzymać prawidłową gospodarkę węglowodanową i metabolizm. Składniki Insulanu wspomagają: utrzymanie prawidłowego poziomu cukru we krwi oraz zmniejszenie ochoty na słodycze (gurmar) prawidłowy metabolizm węglowodanów w tym glukozy (ekstrakt z liści morwy białej) prawidłowy metabolizm węglowodanów oraz utrzymanie odpowiedniego poziomu glukozy we krwi (chrom), prawidłowy metabolizm (witaminy z grupy B – B6, B12 i folian) ochronę przed stresem oksydacyjnym (witamina E) - aczkolwiek nie wierzę w te "wynalazki".
  7. No Arashka wreszcie coś miłego i dobrego w tym dziale Przed chwilą wtrąciłem dziesiątą "advokatkę" - ona mi zastępuje alkohol i to na dodatek w czekoladce. Chałwa też pychotka! Co Ty piszesz za głupoty,a jednocześnie niszczysz tak piękny,słodki wątek, że "ryje mózg"? Zawsze lubiłem i do dziś lubię słodkości, ale też mam dużo ruchu. Pomimo,że mam cukrzycę 15 lat, po takiej "obżerce" biorę pół tabletki wieczorem i cukry mam jak z tabelki. Kiedyś w tłusty czwartek kupiłem 15 pączków w pracy (z myślą o rodzinie,żeby je zanieść do domu) i wmłóciłem 14 sztuk, także tego jednego wstyd było nieść. Wiem, że z tym nie da się walczyć, bo to jest po prostu dobre!Trzeba się wsłuchiwać w organizm, czego potrzebuje -- 25 sty 2015, 00:18 -- JERZY1962 wieczorkiem codziennie obowiązkowo mam 2-godzinny spacer
  8. huśtawka, nie wiem czy to można nazwać problemem (u mego ojca,który w swoim życiu nie wychylił kilonka, to na pewno byłby okropny problem dziś,gdyby żył),ale jak wypiłem to raz w m-cu i to w piątek (a będąc młodszy i owszem zdarzało się częściej), bo po alkoholu 2 dni byłem nie do życia,także pracując, w tygodniu nie ma mowy o wypiciu. Odstawiłem alkohol tylko dlatego,że zacząłem odstawiać clonazepam. Alkohol nie był problem,ale lubiłem spotkać się z przyjaciółmi w weekend,posiedzieć,popić i dobrze pojeść - szalona przyjemność a teraz
  9. szary_wicher, właśnie dlatego bałem się w grudniu łyknąć alko. nie wiedząc jak zareaguję po tak dużej przerwie abstynencji. Popatrz sam - bierzesz antydepr. a mimo wszystko zjazdy miewałeś okropne i jeszcze do dziś nie zaciekawe masz samopoczucie i te zjazdy choć minimalne, aczkolwiek są. Podziwiam Cię,że dajesz radę, ale już powrotu nie masz i 1 lek mniej zawsze. Żeby tak było,że antydepr. całkowicie likwidowały objawy odstawienne to byłoby cudownie, ale śmiem twierdzić,że w zaburzeniach lękowych nasza medycyna przez 20 lat nie dokonała żadnego postępu,skoro benzodiazepiny stawiają nadal na pierwszym miejscu. Dziękuję,że się odezwałeś i pozdrawiam serdecznie.
  10. szary_wicher, jesteś w szczęśliwej sytuacji,że odstawkę masz już 4 m-ce za sobą, co prawda bierzesz inne leki. Miałem chwile - nie powiem - jak w grudniu dostałem totalnego zjazdu,żeby walnąć setkę,dwie,żeby ten zjazd przetrwać,ale się po prostu jako chłop bałem,a 2 dni ten alkohol mi w głowie siedział. Dzisiaj rano wziąłem hydo 10, ale niestety, godz. temu musiałem zażyć ten 1 mg clona (mam dziś wolne w pracy i spróbowałem zaeksperymentować z hydro) . Także muszę pozostać na tym 1 mg i po 2 m-cach dam upust 0,125mg clona. Chciałbym stanąć na dawce 0,5mg codziennie, taki mam cel. Po prostu - co tu ukrywać - za stary już jestem na wprowadzanie antydepresantów, bo coś innego, gdybym był pewien,że lekarz dobierze od razu mi lek,który okaże się trafiony, a to trzeba niestety zmieniać leki i dopasowywać, bo każdy organizm inaczej zareaguje na wprowadzony lek, stąd moje obawy. Ale wiem co to znaczy już "zjazd benzodiazepinowy" i wytrzymałem 5 dni, ale miesięcznego lub więcej bym nie wytrzymywał.Pozdrawiam Cię -- 21 sty 2015, 15:46 -- szary_wicher, chciałby poznać Twoje zdanie w tej kwestii. Szykuje się w pracy małe spotkanie towarzyskie za 2 tygodnie. Czy ze wszystkiego człowiek musi rezygnować już w życiu? Co prawda 8 m-cy już nie piłem. Kiedyś jak wypiłem,będąc na dawce 2 mg clona, po wypiciu brałem 4-6mg clona na telepkę i po 3 dniach wracałem na dawkę stałą 2 mg. Czy teraz jak skuszę się na alkohol (a tłumaczę sobie,że wówczas najwyżej wskoczę po wypiciu na 2-gi dzień na 2 mg clona, a potem spowrotem na 1mg po 3 dniach) ma sens to moje myślenie? Nie piszę o totalnym uchlaniu się,bo tak nigdy nie było. Jestem ciekawy Twojej opinii. Pozdrawiam
  11. huśtawka, na wszystko przyjdzie czas i pora i z tą myślą żyj - ja do 56 lat też zachyliłem,dopiero teraz definitywnie odstawiłem, także jeszcze masz troszeczkę czasu do myślenia ZOK57, zgrywasz bohatera z tymi benzoskami, w stopce masz,że "cała gama benzodiazepin i różnie bywa.." - także czysty nie jesteś Wczoraj w nocy czytałem wątek o clonazepamie stron 50+ i widzę,że dużo osób było i jest nieświadomych swojego uzależnienia (ja do ubiegłego roku też), ale przeczytałem,że clony mają długi czas półtrwania, więc dziś zamiast clona wziąłem 10mg hydro i zobaczę czy uda mi się co drugi dzień ten 1 mg clona tylko brać i potem zacznę kombinować ze zmniejszaniem. Pozdrawiam
  12. Zapadła cisza w tym wątku. Czyżby nikt nie walczył z odstawianiem benzo? Pozdrawiam
  13. szary_wicher, ratuj się czym możesz, ale już nie benzo Pewnie jesteś młody i szkoda tkwić w nich, ja już tyle lat mam na karku,że mogę już jedynie "bawić się" z benzo, uda się - nie uda ale jestem pozytywnie nastawiony do schodzenia i pewnie kiedyś tam się uda Mi hydroksyzyna przy lękach nie pomagała, może za mało brałem, bo 25mg ?, a trzeba było brać mi więcej może? Teraz jak nie mam lęków to 10mg wystarcza,ale tylko raz wziąłem.Trzymaj się chłopie i nie daj się "złamać" tabletce - najgorszy i najdłuższy okres masz już za sobą. Pozdrawiam
  14. szary_wicher, podzielam zdanie Ryfki, - 4 miesiące bez to szmat czasu Jak weźmiesz, znowu chcesz schodzić i zaczynać od nowa:?: Daj na wstrzymanie jeszcze. A może spróbuj załagodzić ten stan hydroksyzyną? Życzę powodzenia
  15. Czytam Wasze wpisy - jedni już odstawili benzo, inni nie (mam na myśli siebie). Minęło właśnie 21 lat jak jestem na clonie. Co prawda przez 7 m-cy udało mi się zejść z dawki 2 mg do dawki 0,5 clonazepamu,ale wówczas zaczęły się u mnie wszystkie objawy odstawienne, o których wspomina prof. Ashton i które nasiliły się w 5/6 dobie jak przeszedłem na dawkę 0,5mg. Nie jestem tak w temacie benzodiazepin otrzaskany jak większość z Was, ale zweryfikowałem swój sposób odstawiania. Większość tu na forum zażywała pewnie 5 lat benzo no i przede wszystkim jesteście dużo młodsi wiekiem metrykalnym, a ja długodystansowiec w zażywaniu, stanowczo za szybko schodziłem z dawek (3 tygodnie). Jednak uważam,że i tak odniosłem sukces! Dlaczego? Zmniejszyłem z 2 mg i aktualnie jestem na 1 mg. Natomiast teraz podjąłem drugi raz schodzenia z clona, będę schodził o 0,125 mg już co kwartał i za rok będę będę na dawce 0,5mg. Kochani - nigdzie mi nie pilno - myślę,że do emerytury zdążę zejść do zera, a jeżeli nie, to i tak nie pozwolę sobie na życie w jakimś dyskomforcie psychicznym i być może,że zostanę na bardzo minimalnej dawce, wcale to mnie nie przeraża, bo teraz funkcjonuję normalnie. Życzę każdemu udanej walki z benzodiazepinami i serdecznie pozdrawiam. Andrzej
  16. Aj,coście się uczepiły buraczka58 Murci To jest kociak,co ma wszystkie koty pod sobą,ma rentgena w oczach i wszystkich Was tu prześwietli w Nowym Roku Cudny jest
  17. Arasha, tak,tak wtedy będziesz szalała po klimakterium i powiesz sama do siebie, że najlepszy czas przesiedziałaś................. dożyjesz Ani Basi ani Oli cisza straszna bawią się dziewczyny
  18. Arasha, co Ty piszesz "Już nie te lata" Ty powinnaś cały czas wirować na sali balowej a nie siedzieć tutaj Główka już spokojna. Siedzę, bo gram w pokera na pokerstars i czas leci, a za plecami telewizornia nadaje. huśtawka, ja Tobie tego samego życzę WSZYSTKIM ŻYCZĘ ZDROWIA, BO JEST BEZCENNE. BEZCENNA JEST RÓWNIEŻ RODZINA, WIĘC I ZROZUMIENIA, CIERPLIWOŚCI ORAZ BLISKOŚCI NAJWAŻNIEJSZYCH DLA WAS OSÓB - SZCZEGÓLNIE W TRUDNYCH CHWILACH
  19. huśtawka, wszyscy balują a my tutaj Nie jest tak źle, skoro w sylwka siedzisz przy kompie Ważne,że jesteś świadoma i chcesz sobie pomóc i na pewno nadejdzie taki czas. Bądź dobrej myśli i życzę Ci oby 2015 rok był dla Ciebie łaskawszy i żeby Twoje pragnienia i marzenia się spełniły
  20. huśtawka często pijesz? Można wyjść, dużo osób w realu znam co wyszło z tego nałogu. Pewnie łatwo nie jest,ale próbuj, nikt za Ciebie tego trudu się nie podejmie. Napisz sobie plusy i minusy z picia i co przeważy? Odpowiedź znasz. Nie marnuj sobie życia. Tutaj na forum otrzymasz na pewno duże wsparcie od osób,które wyszły z nałogu. Każdy ma słabości,ale trzeba sobie z nich po prostu zdać sprawę, a przede wszystkim dojrzeć do pewnych decyzji. Wiadomo, upadki są zawsze, ale podnosimy się i zaczynamy od nowa. Życzę Ci aby się udało
  21. huśtawka, nic nie osiągnąłem jedynie zaczynają mnie odpuszczać objawy odwyku benzodiazepinowego i cały czas te myśli krążą jednak wokół tych clonów.
  22. Tą noc miałem przecudną,spałem jak niemowlak. Wczoraj trochę za dużo zahaczyłem tego clona,wystarczyłoby 0,5mg i potem wieczorem też o,5mg, gdyż jazdy zaczynały mi się z reguły w godzinach popołudniowych,a wieczorem to już masakra była. Także będę teraz brał rano i po południu po 0,5mg (ok.17-tej) - ten mój mózg musi się dostosować teraz żebym nie miał jazd wieczornych. A od wiosny - marca pomyślę o kolejnej odstawce z lekarzem. Na razie już mam dość tego schodzenia z 2 mg zszedłem do 1 mg.Być może w 2015 zejdę z 1 mg na 0,5mg i w 2016 roku może się mi się uda, ale na pewno nie takimi katuszami,jakie doznałem teraz. Dziś mija 7 miesięcy jak nie wypiłem grama alkoholu,ale też tu z forum się dowiedziałem dlaczego po wypiciu na drugi dzień mną telepało i sięgałem po 4-6mg clona, także alkohol poszedł w totalną odstawkę na wieki. Czas pokaże, a życie pisze nam scenariusz i nie ma co wybiegać z planami aż tak do przodu,trzeba się cieszyć z małych kroczków i żyć tu i teraz. Życzę Wszystkim dużo zdrowia i uśmiechu w 2015 roku - umiejmy cieszyć się z rzeczy małych! Pozdrawiam
  23. halenore, piszesz,że będzie słabo. Pod jakim względem? Zażyłem o 19.00 następne 0,5mg clona czyli dziś dawka wyniosła 1,5mg, ale wszystkie napięcia "odpłynęły",które miałem w sobie do wczoraj do północy i czuję się żywy normalnie dopiero teraz,bo wczoraj to była straszna tragedia. Czyli od jutra będę brał 3 x dziennie po 0,5mg clona. Znalazłem w odstawianiu clona dawkę 1,5mg dziennie zastępując diazepamem i to odstawianie trwa ponad 40 tygodni. Ten czas mnie nie przeraża, ale sama piszesz,że odstawiasz za pomocą relanium i też masz telepania?? Napisz mi czy diazepam to jest to samo co relanium? Przepisałem sobie na kartce to schodzenie z clonów wprowadzając diazepam i czy są takowe dawki diazepamu 9, 8,7,6.....i niżej aż do 1 mg (bo w necie znalazłem diazepam 5mg i 10mg)? W styczniu będę chciał się wybrać do psych. z tą moją tabelą odstawiania. halenore, a z jakiego Ty leku schodzisz, z jakich dawek i od kiedy? A czy gabapentynę masz brać doraźnie czy cały czas? Pytam,bo notuję wszystko sobie,żeby mieć lek przy odstawianiu. Pozdrawiam serdecznie -- 30 gru 2014, 21:42 -- Teraz doczytałem,że brałeś afobam, a to jest to samo co clonazepam i w jakich dawkach?i ile czasu? Różnica pewnie w czasie działania. halenore, na pewno jesteś młoda i tyle czasu co ja nie siedziałaś w tych uspokajaczach i łatwiej Ci będzie wyjść, a ja już się boję hardcorowego odstawiania w tym wieku. -- 30 gru 2014, 21:45 -- Będę Ci wdzięczny jak napiszesz jaki schemat ten lekarz opracował schodzenia z relanium.
  24. Niestety poległem! Clon wygrał! 2o-tego zszedłem na 0,5 mg,a po 8 dniach się zaczęło i wczoraj myślałem,że mój mózg mi wyskoczy jak ropa z pryszcza. Wziąłem do południa hydro 1omg, po południu też, a na wieczór już 25mg (język zesztywniał od hydro,a telepka się wzmogła,a bałem się zażyć tabletkę na sen). I dziś zażyłem 1 mg clona (najpierw 0,75 a potem dobrałem 0,25). Nie dałem rady,wszystkie uboki możliwe doznałem przy odstawianiu. No nic, męczył się nie będę,wróciłem do 1 mg i tak zszedłem z 2 mg w tym roku. Na razie nie będę odstawiał,będę na tym 1mg kochanego clonika - ja go kocham i on też się ze mną zżył przez ponad 20 lat, to po cóż mam z nim walczyć? On silniejszy,a ja słabszy i muszę sobie z tego zdać sprawę i z tym faktem się pogodzić. Może spróbuję po 2 m-cach od nowa schodzić, ale już nie co 3 tygodnie a raz na miesiąc. Zdrówka życzę Wam.
×