Infinity

acherontia-styx, dzia, tylko myślę że po prostu mnie pocieszasz. Idę lepiej spać bo się ze mną dziś nie dogadacie -- 27 lip 2014, 23:29 -- czarnobiała mery, leki bierzesz, neuroleptyk?

acherontia-styx, mnie bardziej do manii pasuje Nie sądzę by aż tak miłość uskrzydlała

amelia83, cyklopka, uciekłam bo się zawstydziłam Ty pięknie piszesz, nic nie wydałam a to jak pisze to może każdy napisać jeśli by chciał i to lepiej zapewne masz swoja gromadke psow i wspaniale sie opiekujesz tia póki mnie nie wkurzą a to coraz częściej wielu ludzi Cie lubi ciekawe kto taki pomagasz innym jasne, może kiedyś próbowałam, teraz jest wredną egocentryczką która prędzej zaszkodzi niż pomoże czarnobiała mery, oj żeby ta wielka moc się źle się nie skończyła czarnobiała mery, rzekła osoba z doktoratem, która spełnia się zawodowo i nie tylko Co do Twojej wielkiej mocy to żeby się źle nie skończyło

amelia83, mi ciężko uwierzyć aby mogło być lepiej, żebym poszła do pracy i jeszcze była zadowolona bo zacznę myśleć że przecież że jestem zerem bo nie taka praca.

amelia83, cieszę się że miło spędziłaś dzień, kolejny z resztą

-- 27 lip 2014, 20:15 -- carlosbueno, zgadzam się z tym co napisałeś. Z tym drugim to puściłam ale już wolę zamilknąć

http://finanse.wp.pl/kat,1033759,title,Budzet-wiecej-zarabia-na-nalogach-Polakow-niz-na-ich-pracy,wid,16051939,wiadomosc.html?ticaid=11328b

Chyba jak dymek puszcze na ulicy z reguły gdzieś z boku czy tam gdzie mało osób chodzi i ktoś z metra mnie się czepia to szlak mnie trafia z reguły "jak panią złapie policja to.." nie mają swoich zmartwień jeszcze zamiast normalnie coś powiedzieć to policją straszą. W zamkniętych pomieszczeniach bym nie paliła ale na powietrzu

platek rozy, pisałam że podnoszenie kwalifikacji jest dla mnie bardziej do przyjęcia, a nie zdobywanie i to jeszcze w szkole policealnej.

Ferdynand k, częste grillowanie jest o bardziej szkodliwe niż bierne palenie. To też zabronić. Wszystko się zmienia. Kiedyś twierdzono nie jeść masła tylko margarynę, pić mleko a teraz że przetwory, oglądanie telewizji psuje wzrok i jest rakotwórcze.Później puścili że jagody należy płukać przed spożyciem potem słyszałam że nie płukać bo się związek toksyczny wydziela.

platek rozy, nie, nie mam ochoty poza tym wciągnę się a potem będę wyłączać w razie jak by mocno grzmiało bo cały czas grzmi i pogoda jest niepewna. Rzadko zdarza mi się coś oglądać, jakoś tak mam. Mam ochotę pogadać ale kurka, nie powinnam tyle przebywać w necie, 4 dzień bodajże prawie nie odchodzę, nawet jem przy kompie. Nie mam ochoty spotykać się z ludźmi tym bardziej że nie utrzymuje kontaktu z miejscowymi. Wstyd mi że nie pracuję, nic nie osiągnęłam w życiu i unikam bo w sumie mogłabym te 3 km przejechać się, żeby się spotkać z koleżanka z czasów podstawówki i liceum , jedną, drugą bo są w domu, ale mi wstyd. Jestem chora eych... o czym będę gadać, o lekach czy szpitalach na inny temat to gówno wiem bo nie przezyłam. -- 27 lip 2014, 18:34 -- Okropnie mi wstyd jak koleżanka dopytywała mnie co robisz. Była zdziwiona że dalej w domu siedzę. Po co mam tłumaczyć przelotem że mam rentę i nie siedzę jak pasożyt przy mamie, ale i tak do kitu. Dlatego unikam spotkań. Dobrze się zapowiadałam. Druga co do wysokości średnia w szkole. Wygadana pyskata, obrotna i co teraz -- 27 lip 2014, 18:52 -- ostatnio brat mi mówił, że jakoś mnie wyjątkowo dobrze wspominają jak na prymuskę, a teraz jestem wredna, zgorzkniała i patrze tylko komu dojebać nie twierdzę że mój wstrętny charakter wziął się z choroby, ale coś w tym jestem że człowiek robi się zgorzkniały gdy nie może zaspokoić potrzeby samorealizacji szkoła to na początku było ok, ale teraz myślę że to tak trochę głupio brzmi uczyć się zamiast pracować, jeszcze podnosić swoje kwalifikacje a nie zdobywać dopiero w wieku 30 lat.

Mnie lęki złapały. Dwie kawy+ brat pijany. Wyjść się boję gdziekolwiek, ani się skupić żeby poczytać, nic zrobić bo jak ten śpi to lepiej go nie budzić. Nie znam innych zajęć oprócz sprzątania, czytania, spacerów czy niestety forum. Często brakuje mi czegoś żeby coś porobić w kryzysie, szukam wymyślałam i nic mi nie pasuje.

U mnie grzmi od godziny. Nawet prądu chwilę nie było.

Ja noszę tylko torby przez ramię bo zawsze z siatami więc nie za zbyt żeby mi sie torebka plątała do tego spodnie i buty na płaski bo szpilki i siaty wielkie to nie coś nie tak, jeszcze elegancka sukienka a obładowana nawet jak jadę na terapię czy do lekarza z powrotem muszę jakieś zakupy zrobić do domu

DwaGuziki, słyszałam właśnie że ktoś robi coś i nic z tego nie ma

amelia83, :) cyklopka, fajne, zwłaszcza informatyka zawsze może się do czegoś przydać, nawet dla własnych potrzeb. Uwielbiam też kursy i zawsze żałuję że są zbyt krótko trwają. -- 27 lip 2014, 12:46 -- Florystyki już nie mam zamiaru kończyć. Zaliczać praktyk. Nic już nie pamiętam nawet nazw kwiatów. Ten czas to był dla mnie jak sen i to koszmarny. -- 27 lip 2014, 13:49 -- Znów mam jakieś urojenie. Kuźwa przecież zwiększyłam dawkę

Starsze pokolenie na wsiach nawet takiej możliwości nie miało. Wracali ze szkoły to do roboty do późnego wieczora. Potem siły nie mieli by cokolwiek się nauczyć. Z reguły edukacja kończyła się na podstawówce, szczególnie kobiet, bo po co do szkoły, wyjdzie za mąż i tyle. Jeśli rodzice mieli pochodzenie "inteligenckie" to było lepiej. Moja wieś jest daleko od dużego miasta więc utrzymywało się to dłużej bo znam kobietę przed 50, zdolną, ale matka nie pozwoliła jej nawet na 3 lata zawodówki, bo po co.

Też tak uważam. Kto twierdzi że robi to "za nic" to jest kłamcą albo " nienormany"

Tak płacą nawet w przetwórni. W sumie to tak wychodzi, najniższa krajowa i po 10 godz wychodzi tyle samo na rękę. Nie każdy rodzi się zdolny by się uczyć, jak to niektórzy przysrywają że "trzeba było się uczyć"

neon, przeglądałam oferty, w wymaganiach średnie techniczne też wpisują. Co do grafika to też jest sporo jest ogłoszeń. Jednak co do tego co wpisuję w ofertę, a faktyczne zatrudnienie pracownika, to bywa różnie. Nie chcę się spierać. Piszę to co przeglądałam. Gówno wiem o życiu.

neon, zgadza się -- 27 lip 2014, 10:14 -- Choć wydaje mi się że obecnie bardziej liczą się umiejętności niż studia, ale i tak na to nie mam co liczyć że w przeciągu dwóch lat nauczę się w sumie wszystko zaczynając od podstaw, na tyle aby prześcignąć kogokolwiek po studiach.

neon, program wygląda tak samo tyle co przejrzałam. Mówisz o policealnej? masz rację to by było lepsze, mnie bardziej ciągnie albo do grafiki albo programowania. To pierwsze podobno się nadaje, mam wyczucie barw, stylu odnośnie tworzenia stron,tak słyszałam, a drugie można zarobić nawet zdalnie. Do naprawy komputerów mnie nie ciągnie, a niestety po tym policealnym to najczęściej. -- 27 lip 2014, 10:07 -- Z pracą to i tak niepewnie bo kuźwa do niczego się nie nadaję Chce po tym chociaż swojego lapka naprawiać to bym miała i tak sporo w kieszeni bo odpierniczam z nim co i rusz. Jestem zadowolona z kierunku. Trafiłam nareszcie na coś co lubię zwłaszcza że mam wyższą średnią, znacznie, niż na florystyce i to mi dało kopa bo chcę tą średnią utrzymać.

neon, nie, pod drugi jest na kwalifikacje. Potem już co semestr na poszczególne+ wewnętrzny u swojego wykładowcy. Potem oczywiście na technika. -- 27 lip 2014, 09:49 -- Chciałabym załatwić praktyki. Popatrzeć jak wygląda praca przy nowszym sprzęcie, ale nie wiem na ile to wykonalne. Póki co mam zajęcia praktyczne tylko w szkole, a tam sprzęt jest stary. Dopytam się w poniedziałek jak będę oddawać lapka do przeczyszczenia czy mogę przyjść i popatrzeć. Trochę odbije to się na kieszeni bo bilety, ale może rower będę jeździć , fajnie by było, a zaprocentuje zapewne.

neon, uczę się ale mam wakacje choć racja powinnam się wziąć za przeczytanie kilku książek, jakoś z chodzi bo zawsze jest jakieś ale

platek rozy, -- 27 lip 2014, 09:32 -- neon, jak tam? Doberman, witaj -- 27 lip 2014, 09:36 -- platek rozy, a to mój stary, ale z morałem Planujesz życie a na cztery spusty zamykasz przed sobą świat Pragniesz żyć tak do utraty sił ale zawsze jak powieje sprzyjający wiatr Szare ramy ma twój świat zamiast mienić się tysiącem barw Już odpływa twój prom Bilet nieważny jest Nawet na gape przez życie płyń Lepiej słonej wody poznać smak Niż stać na brzegu