-
Postów
2 234 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Infinity
-
http://wyborcza.pl/piatekekstra/1,139621,16408511,Zwierzeta_cierpia_na_choroby_psychiczne__A_rynek_lekow.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta_Wyborcza
-
czarnobiała mery, nie dobrze
-
czarnobiała mery, to idź do ginekolożki na dniach i skonsultuj.
-
czarnobiała mery, czemu beznadziejny?
-
platek rozy, nie sądzę. Tyle jedzenia w zupełności wystarczy czarnobiała mery, można się było tego spodziewać Bierzesz tegretol? W jakiej dawce Ja dziś się czuje? mhuuu przyzwoicie. Wziełam nexpram i o niebo lepiej. Tylko że zostały mi tylko 3 tabletki a wizytę u lekarza mam za 6 dni. Będę dzielić choć nie jestem pewna czy 5 mg wystarczy.
-
platek rozy, pół kromki chleba na śniadanie, na drugi bułka, a na kolacje miska płatków kukurydziany na sucho. Dla mnie to dużo
-
Nie lubię ostatnio zup wyjątkowo, mam wrażenie że rzygnę Podobnie działają na mnie napoje gazowane nawet wody smakowe, żebym haftnęła -- 01 sie 2014, 21:05 -- Makabra, no to prawie to samo, nie wiedziałam
-
platek rozy, patrz na wszystko, a nie na pół miseczki zupy która mi nie smakowała
-
Makabra, kogel mogiel to białka się ubija na sztywno i dopiero dodaje żółtak, a ja tylko rozcieram z cukrem i to jest taki jakby koktajl
-
Makabra, uwielbiam. Nie bite ale roztarte
-
platek rozy, śn pół kromki chleba z wędliną II śn. bułka mała z wędliną Ob. pół miseczki zupy (100 ml) i mała bułka 2 jajka z cukrem na deser Kol. miseczka suchych płatków kukurydzianych To nie jest mało! Wczoraj miałam kryzys i na kolacje, oprócz normalnej, zjadłam 3 kromki chleba z wędliną i sałatkę z ogórka i pomidora
-
amelia83, nie. Od kilku dni robi mi się słabo. Myślałam że z upału. Do tego mam problemy z wypróżnianiem. To by świadczyło że za mało jem, ale do cholery jem! więc nie rozumiem. -- 01 sie 2014, 20:48 -- Wczoraj do tego zbierało mi się na wymioty.
-
amelia83, sporo. Tak mam od kilku dni, ale dziś apogeum
-
tosia_j, chłodno
-
Słaba jestem jakbym rok nie jadła
-
Próbuję się uczyć bo już sierpień, a mój umysł dalej uparcie twierdzi że ma wakacje.Nic nie kumam
-
amelia83, nie wiem co się stało Karinko ;( Tyle tylko czytałam że się rozstałaś. Tulę. Wierzę że wróci jak przemysli, ochłonie :** -- 31 lip 2014, 18:47 -- acherontia-styx, racja. Też czuję że ani leki ani terapia mi nie pomagają ba nawet wpędzają w coraz większe bagno. Zwiększyłam przeciwpsychotyczne (Abilifi 30 mg) więc to nie to raczej. To pewnie brak przeciwdepresyjnych i wcześniej przytłumione emocje ze mnie wyłażą. -- 31 lip 2014, 18:49 -- Z terapeutką mi się tez nie układa. Szkoda gadać jak wyglądała ostatnia sesja.
-
Ferdynand k, serio
-
Ferdynand k, pewnie najlepiej, zamiast siedzieć, zastanawiać się czy coś nie tak powiedziałam, nie tym tonem itd. -- 31 lip 2014, 18:39 -- Czuję się okropnie bo potem będzie że mam humory. Brat nie raz się skarżył. To że on mi nie raz przysolił to cisza. On biedny bo chory i zaniedbany, a ja? rozpieszczona bo wszystko mam tylko nikt nie patrzy że do wszystkiego dochodziłam własną pracą.
-
platek rozy, prędzej mu mama kazała, sam by nawet nie zareagował. Jeszcze mogła się poplątać tylko to zastanawiające bo ogniwko było pęknięte, dlatego pytałam.
-
platek rozy, ona ma dwa połączone. Można kupić na metry. Nie wiem ile ma metrów, muszę się brata spytać, ale 4 na pewno.
-
Myślę że nie jednego by wkur**ło gdyby ktoś psa na krótkim łańcuchu wiązał bez wody czy schronienia. Ten jeszcze się nie odezwał. Dwa razy go się pytałam. 5 min po tym słyszałam że z matką rozmawiał.
-
platek rozy, zrobiłam. Będzie trzeba wymienić, będą pękać bo pordzewiały, a lepiej nie ryzykować by do gęsiarni pobiegła.
-
Czuję się jak trędowata w tym domu Wcześniej matka co pisałam w temacie "wkurza mnie" teraz nie wiem kto, ale pies miał skrócony łańcuch na metr bo ogniwko pękło i ani nie mogła podejść do wody, ani do budy. Pytam się brata kto to, a ten ani be ani me. Słowem się nie odezwał.
-
Rzuciłam luźno propozycje pobytu półrocznego na 7f matce. Mam zapomnieć bo "jak sobie wyobrażasz z psami". Tłumacze że to może być szansa na zdrowie i ni ch*ja. -- 31 lip 2014, 14:47 -- Jak jeszcze psiaków nie było i leżałam w szpitalu to jęczała że za dużo JĄ to kosztuje pieniędzy a miałam rentę. Co do renty jak chciałam się wyprowadzić to gadała że zostanie im się tylko powiesić bo nie będą mieli za co żyć, a jak jestem w domu to że nie starcza mojej renty na moje potrzeby i muszą dokładać. Jedno pytanie. To mam być matka której zależy na zdrowiu córki?