Skocz do zawartości
Nerwica.com

Meg1985

Użytkownik
  • Postów

    681
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Meg1985

  1. Ok wątek odnaleziony:) A jeśli chodzi o to co wcześniej pisałam, to wszystko zależy od tego gdzie i na kogo trafimy. Tak samo w pracy, zawsze się znajdą super ludzie z którymi można konie kraść i zawsze jakieś wkurzające persony, na które nie możemy patrzeć, przynajmniej ja tak miałam:)
  2. Mam bardzo podobnie, jeśli mam co robić, dzień jest jakoś bardzo wypełniony różnymi zajęciami, to nie ma czasu się zastanawiać nad sensem życia. Lęki są też mniejsze, bo nie ma czasu o nich myśleć. Najgorzej jest siedzieć w domu i nie mieć zajęcia. Wtedy przychodzą do głowy straszne myśli. Na mnie jeszcze ogromny wpływ ma pogoda. Gdy jest słońce praktycznie zawsze mam dobry humor. No i zdecydowanie najlepsze samopoczucie mam wieczorem i w nocy, nie wiem, może gdzieś tam podświadomie rodzi się nadzieja na lepsze jutro....:)
  3. Patryk29, a gdzie ten wątek, chętnie poczytam co tam ludziska piszą. Nie dołuj mnie proszę, że czujesz się jak dziadek, bo jesteśmy chyba w podobnym wieku, a ja właśnie dopiero teraz obudziłam się z zamiarem wyjazdu za granicę i ułożenia sobie jakoś życia. Mam refleks, nie ma co:)
  4. Patryk29, nie mają do tego powodu, zarobki u nich nie takie małe, a chodzą gorzej ubrani niż Polacy, strasznie są zapuszczeni, ale oczywiście nie można uogólniać, bo zdarzają się wyjątki. Ale myślę, że nie powinni mieć powodów do narzekań, dość bogaty kraj, prawie cały na terenie górskim, bogate dziedzictwo kulturowe, a ludzie chłodni, oschli, prowincjonalni:( -- 26 sie 2014, 14:22 -- Czy Wy też macie na sercie kiepski humor od rana, a potem w ciągu ulega on poprawie? u mnie najgorzej jest rano, tuż po przebudzeniu.
  5. Tańczący z lękami, to sertrę bierzesz 2 tyg. w zwiększonej dawce. Może się jeszcze rozkręci i uwolni swoje działanie, jeśli wytrzymasz i jej znowu nie zmniejszysz:) Powodzenia Ci życzę, może wtedy nie będziesz musiał już nic dorzucać na spanie:)
  6. Szkoda, że nie byłeś zadowolony z mirty, pamiętam, że pisałeś, że Cię negatywnie nakręcała, ale może ta niska dawka, którą biorę 15 mg. byłaby dobra? Pewnie próbowałeś. Masz problemy z zaśnięciem, czy ogólnie kiepsko śpisz w nocy? -- 25 sie 2014, 22:46 -- Tańczący z lękami, tak myślę i chyba największe spadki nastroju mam rano, nie wiem czemu, może sertra już po 24 godz. przetaje działać, bo biorę rano. Więc jak się budzę, czuję się źle, mam lęki, ale potem biorę Setaloft i wszystko zmienia się na lepsze. Oczywiście nie zawsze mam lęki, ale często. I później już do końca dnia jest dobrze:)
  7. Tańczący, muszę powiedzieć, że nie widzę różnicy w spaniu, identycznie wyglądało u mnie jak byłam na 50 mg. i tak samo jest teraz na 100mg. Cały czas biorę Mirtor 15 mg. przed spaniem. Nie wiem, jakby sprawa się miała, gdybym brała tylko sertralinę. Myślę, że na samej sercie musiałabym trochę dłużej czekać na sen. Czemu nie wróciłeś do mianseryny? Przestała działać?
  8. Hej, wyjazd bardzo udany, Włochy cudowne, wracałam przez Austrię i muszę powiedzieć, że zawiódł mnie Wiedeń. Ludzie chłodni i zamknięci w sobie. Mówią strasznie dziwacznym dialektem i nie próbują pomóc cudzoziemcowi w zrozumieniu ich mowy. Strasznie zaniedbany naród. Oj dużo by opowiadać. Ok. już wracam do tematu.... Tańczący z lękami, widzę, że u Ciebie zmiany w lekach? zwiększyłeś Sertralinę? Jak zwykle dobry dobór repertuaru:) Tym razem Dżemik:) Brawo
  9. Witajcie kochani, nie było mnie tu parę dni... Zdaję kolejną relację z działanie Sertraliny. Biorę od 17 lipca, czyli ponad miesiąc. Od 2 tygodni biorę dawkę 100 mg. Lek na prawdę działa. Byłam w stanie jechać za granicę, lecieć samolotem (strasznie nie lubię i boję się latać) i zagadywać do ludzi, gdzie wcześniej to było dla mnie nie do pomyślenia. Dzięki temu lekowi mam jakby "grubszą skórę", nie przejmuję się tak wszystkim, życie jest dla mnie znacznie łatwiejsze. Mam większy zlew na wszystko. Oczywiście zdarzają się lęki i okropne myśli, ale odpycham je , tak szybko, jak tylko to możliwe. Generalnie jestem zadowolona. Bałam się, że biorąc te leki stanę się kimś innym, jakimś nieczułym zombie:) , ale nic takiego nie odczuwam, mam doskonałą świadomość siebie, nie czuję się jakaś odrealniona, nic z tych rzeczy:) Pozdro wszystkim!
  10. Dobrze moi drodzy, to ja się już dziś ewakuuję, dzięki za wszystkie rady, porady i miłe słowa. To wszystko, co mi piszecie, to dla mnie bardzo cenne, bo niesie ze sobą prawdę, ludzie obecni na tym forum mają nieprawdopodobny bagaż doświadczeń. Jadę jutro na krótkie wakacje, jak wrócę na pewno dam znać, jak moję postępy w leczeniu na dawce 75mg. Pozdrawiam Was i trzymcie się!
  11. dobrze, tak zrobię, dzięki bardzo za pomoc -- 11 sie 2014, 22:41 -- Chada, na pocieszenie powiem Ci, że na sertralinie też się bardzo pocę, szczególnie w nocy, co noc wręcz pływam i nie jest to niestety woda:) Ty tego nie miałeś??
  12. Siema Tańczący z lękami, fajnie, że się zjawiłeś:) z uwagi na to, że to już prawie miesiąc jak jestem na 50mg. postanowiłam zwiększyć dawkę sertraliny do 100mg. Dziś wzięłam 75 mg. i teraz myślę ile dni pobrać sobie taką dawkę, zanim wskoczę na 100. Może Ty mi doradzisz? Tak, tak, jutro mam lot o 20.00. Jak Ty to kiedyś ładnie powiedziałeś "wujek Xavier" czeka w pogotowiu. Mam ostatnie 2 tabletki, mogą okazać się zbawienne....
  13. Reiben, ale ludzie tutaj pisali, że zwiększając dawkę z 50 do 100mg. odczuwali dwukrotnie większą poprawę, tzn. że wszystko się zmieniło na lepsze, że lepsze było samopoczucie i mniejsze zamulenie i mniejsza potrzeba snu/ Pewnie nie pozostaje mi nic innego jak wypróbować na sobie?
  14. Słuchajcie mądrzy ludzie, podnoszę dawkę sertraliny, z 50mg. na 100mg. Nie chcę tak od razu, tylko stopniowo, co by skutków ubocznych nie było. Dziś wzięłam 75 mg. czy jutro już 100? czy nadal 75? Jak myślicie?
  15. Patryk29, bardzo jesteś rozgoryczony, faktycznie sporo leków już brałeś, ale sporo jest jeszcze przed Tobą. Jeśli odnajdujesz w sobie taką siłę i wiesz, że poradzisz sobie bez leków, to rzuć to w cholerę. Też marzę, że nadejdzie kiedyś taki dzień, że będę mogła powiedzieć, kurde, ale to życie jest piękne, ale boję się ,że to tylko pobożne życzenia, a kilka miesięcy leczenia już za mną Powodzenia i wytrwałości Patryk
  16. Kimek, to niezłe masz sposoby na ukojenie nerwów:)) Ja kiedyś włączyłam trening autogenny Szutza (nie pamiętam, czy tak to się pisze), ale nie za bardzo mi pomógł, teraz włączam po prostu moją ulubioną muzykę i wcale nie musi być ona jakaś spokojna, ważne, żeby było to coś co się bardzo lubi:) Ale wierzę, że człowiek chwyta się czasem wszystkiego żeby sobie pomóc.
  17. lunatic, jakie leki masz na myśli? może jak zwiększę dawkę, to z tym dobudzaniem będzie lepiej.... -- 10 sie 2014, 21:56 -- nobody25, spróbuję od jutra, już prawie miesiąc jestem na 50 mg. A dodatkowo chcę się wspomóc benzo, bo to lek idealny na lęki.Pozdro
  18. nobody25, być może to wina sertraliny, spróbuje od jutra zwiększyć dawkę, na początek podniosę do 75 mg. zobaczymy co będzie.... Pojutrze mam lot, a ja lęki mam straszne, boże chcę już to mieć za sobą
  19. Kimek, to pogadaj we wtorek z lekarką, powiedz koniecznie o tych dziwnych stanach odrealnienia. Powodzenia i nie przyzwyczaj się za bardzo do benzo:) To najlepsze leki na lęki, ale też najlepiej uzależniające:)
  20. uzytkownik, ok. to daj znać, ja już też brałam rano, ale efekt był taki sam z tym ciężkim porannym wstawaniem i winię za to mirtę. Albo jakieś wahania hormonalne, spowodowane braniem antydepresantów:)
  21. Kimek, ja bym na Twoim miejscu jak najszybciej skontaktowała się z lekarzem, bo to jest mega dziwne cały dzień być jakimś odrealnionym, przecież to strasznie utrudnia życie i normalne funkcjonowanie. Skoro nasiliło Ci się to, jak zacząłeś brać leki, to może po prostu ten lek Ci nie służy. A czytałeś ulotkę wenli? Jest coś takiego wymienione w objawach niepożądanych? Ja bym poradziła się lekarza, ja biorę sertrę prawie tak długo jak Ty, bo od 17. 07. i nic podobnego mi się nigdy nie zdarzyło.....
  22. Kimek, a przy jakiej dawce odczuwasz depersonalizację? ile bierzesz wenli? bierzesz jeszcze inne leki? To chyba strasznie dziwne uczucie patrzeć w lustro i nie poznawać siebie, zdarzyło Ci się już to kiedyś?
  23. Tańczący z lękami, miałam zdać relację z brania sertry i mirty razem na noc, więc piszę:) hmm....największy plus brania tych leków razem na noc, to wygoda, nie trzeba rano pamiętać, że są jakieś leki do wzięcia. Ale rano mam ogromny problem z dobudzeniem, dziś dzwonił mi budzik, a ja go wyłączam i spałam dalej, tylko, że jak biorę sertrę rano, to też tak mam i wydaje mi się, że to zasługa mirty. I co jeszcze zauważyłam, gdy biorę sertrę razem z mirtą na noc, to zanika to przyjemne uczucie senności i przymulenia, jakie wywołuje mirta, zawsze godzinę po wzięciu tabletki. Teraz gdy biorę te dwa leki na noc, tego uczucia nie ma i nie chce mi się za bardzo spać. Mam wrażenie, że miałam lepszy nastrój, gdy brałam sertrę rano. -- 10 sie 2014, 12:47 -- To niesamowite, co może zdziałać jedna malutka biała tableteczka:) oby tak dalej:) Biorę taką dawkę jak Ty, 50mg. ale u mnie aż takiego powera nie ma. Przede wszystkim nie mogę się dobudzić, żeby wstać z łóżka, a u Ciebie nie ma z tym żadnego problemu. Chyba czas podnieść dawkę:)
×