Skocz do zawartości
Nerwica.com

Meg1985

Użytkownik
  • Postów

    681
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Meg1985

  1. Meg1985

    Co teraz robisz?

    Oglądam "Hel" na tvp Kultura. Film jest o lekarzu psychiatrze, który ma duży problem z .....nie powiem z czym, bo może ktoś chciałby zobaczyć...film już trwa, ale warto zobaczyć:)
  2. Meg1985

    Co teraz robisz?

    Jadę zaraz do babci. Jest po operacji. Ma raka. Jest bardzo dzielna i radzi sobie świetnie. Rok temu tata, a teraz ona. I jak tu żyć bez leków, jak moją rodzinę dręczą ciągle takie historie. I jak tu być normalnym. A odciąć się od tego i żyć własnym życiem? Nie umiem.
  3. Reiben, żebyś wiedział, nigdy czegoś takiego nie miałam. Właściwie to większość mojego dnia spędzałam "na tronie" makabra !!!:)
  4. Reiben, sory, ale nie jesteś w temacie i nie zrozumiałeś kontekstu. Lekarz mi zmniejszył, bo miałam biegunkę przez 2 tygodnie, nie dlatego, że miał takie "widzimisię"
  5. Petek, nie, wręcz przeciwnie mam wrażenie, że mam ładniejszą cerę, ale biorę może za krótko, a co Ty dziwnego zauważyłeś?
  6. bei, ja też od początku bardzo tolerowałam lek, dopiero przy zwiększeniu dawki ze 100 na 150 mg. pojawiła się biegunka. Ale już chcę właśnie ogłosić wszystkim tu zgromadzonym, że wreszcie nadszedł koniec mojej katorgi!!!! Biegunka ustąpiła. i jest git:) A odpowiadając na Twoje pytanie, kilka dni temu nie wytrzymałam i zadzwoniłam do mojego psychiatry i właśnie kazał zmniejszyć z powrotem na 100 mg. I tak też zrobiłam, ale muszę przyznać, że na 150 czułam się lepiej. Nie to, żebym się domagała większej dawki i również nie mam takich ambicji, że im więcej tym lepiej, ale muszę przyznać, że miałam mniej lęków i takiej niepewności o moje dalsze życie.
  7. Vizir, dzięki Ci bardzo za radę, szkoda, że lekarz dający mi ten lek nie wiedział, że mając nerwicę powinnam dłużej pobrać jedną dawkę, a nie tak szybko zwiększać. Organizm doznał szoku i się zaczął buntować, ale po 2 tygodniach wreszcie przestał. Ale dawkę musiałam zmniejszyć i jestem właśnie na 100 mg. Jak teraz to zrobić żeby za jakiś czas podnieść i nie przechodzić tego samego?
  8. Meg1985

    Co teraz robisz?

    Zebrec, widzę, że jesteś absolutnym kinomanem Jaki fil tym razem idzie na tapetę??
  9. Meg1985

    czego aktualnie słuchasz?

    Gdy ich słucham, serce bije mi mocniej...To jeden z zespołów, który na prawdę kocha to co robi i wkłada w to całe serducho... Mój ukochany zespół wszechczasów! https://www.youtube.com/watch?v=VYXMtEq7uow
  10. Meg1985

    Co teraz robisz?

    Próbuję wstawić swoje zdjęcie do wątku "ludzie z forum". Ale nie wiem, jak się za to zabrać:)
  11. wisnia80, moje natrętne myśli ustąpiły po zwiększeniu dawki z 50 na 100 mg. Oczywiście sytuacja bardzo się poprawiła, ale ponieważ nie osiągnęłam takiego efektu, jak oczekiwałam psychiatra zwiększył mi sertrę do 150 mg. Niestety wywołało do okropną biegunkę, która trwa od 2 tyg. do teraz. Dlatego zmniejszyłam znowu do 100 mg. Ale biegunka trwa nadal. Dlatego ostrożnie jak będziesz zwiększał, boję się że to się nie skończy i będę musiała odstawić lek
  12. Vizir, za tą długą i wyczerpującą wypowiedź. Niestety jeśli chodzi o to wnikliwe działanie antydepów to jestem laikiem i niektóre rzeczy, o których piszesz są dla mnie trochę niejasne. Ale Jestem trochę podłamana, bo zapowiada się, że będę musiała odstawić taki super lek. Załatwiam sobie wyjazd do pracy w Niemczech, ale jeśli będę musiała odstawić lek, to raczej nici z wyjazdu. Niestety jestem strasznym lękowcem, mam napady paniki i nerwicę i ten lek był dla mnie ostatnią deską ratunku...Straciłam kupę kasy na leki (Nifuroksazyd, Loperamid i Stoperan). Jem siemię lniane, kupuję gorzką czekoladę, jem też kleiki ryżowe, takie jak się kupuje małym dzieciom. I to wszystko że tak powiem o kant dupy roztrzaskać!! Czasem nie zdążę dobrze połknąć Stoperan, a już muśzę lecieć do toalety. Nie wiem jak to się dla mnie skończy. Oby nie grobową deską.... i to wcale nie żart ( Vizir, najlepsze, że biorę lek od 2,5 miesiąca i wszystko było super, a biegunka mnie dopadła dopiero 2 tyg. temu i trwa do dziś. A wszystko przez zwiększenie dawki Setaloftu.
  13. Meg1985

    Co teraz robisz?

    Chciałam dziś wreszcie pobiegać, ale po trwającej już 2 tygodnie biegunce, nie dam rady. Jestem wykończona. Jeszcze nigdy czegoś takiego nie przechodziłam, ale też nigdy wcześniej nie brałam antydepresantów....za jakie grzechy ja się pytam
  14. pstjepan, to dziwne, że tyle czasu czekasz na zaśnięcie. To bardzo irytujące, coś o tym wiem. Może mirta nie jest dla Ciebie. Ja miałam podobną sytuację z innym lekiem ( Trittico) i pamiętam, że 4 godziny kręciłam się, aż wreszcie nadszedł sen. Może u Ciebie jest na odwrót, skoro Mirta nie działa, to może Trittico byłoby dobre? Nie wiem, co Ci doradzić. Ja bym po prostu zadzwoniła do mojego lekarza i poprosiłabym o radę, może zwiększy dawkę albo zmieni na coś innego. Zadzwoń do niego. Tak będzie chyba najlepiej. Pozdro
  15. pstjepan, przyjmuję dokładnie ten sam lek na spanie i bardzo sobie chwalę. Biorę już 3 miesiące i usypia mnie od pierwszej tabletki. Na początku efekt był jeszcze lepszy, później jak dorzuciłam Setaloft, to jakość snu się trochę pogorszyła. Ale i tak jestem zadowolona. Ja na Twoim miejscu jeszcze bym trochę pobrała. A może za szybko się kładziesz po wzięciu tabletki. Ja zawsze biorę przynajmniej z godzinę przed położeniem się spać:)
  16. Meg1985

    Co teraz robisz?

    Muzykoholiczka, a powiedz, taka farbowana odzież nie farbuje potem podczas prania? Zawsze mnie to zastanawiało, czy to się nie spiera....
  17. Meg1985

    Co teraz robisz?

    To dużo siły w takim razie :)
  18. Meg1985

    Co teraz robisz?

    Zebrec, to miłego dnia. Też już wreszcie chcę mieć " kilka rzeczy do zrobienia". :)
  19. Meg1985

    Co teraz robisz?

    Zebrec, witaj, dopiero rozpoczynasz swój dzień??
  20. Meg1985

    czego aktualnie słuchasz?

    Jak ja chcę się cofnąć w czasie o 30, 40 lat. Takiej muzyki już dziś nikt nie tworzy.....
  21. Meg1985

    Co teraz robisz?

    Mnie się podobał ten aktor o blond włosach,nie pamiętam nazwiska,ale przypominał mi trochę Leo Di Caprio za młodu:) Ale ma bardziej namiętne usta niż Leo:) Eva Green....wierzę, że nie mogłeś oderwać wzroku...dużo w tym filmie pokazała:) Mnie ogólnie zaintrygował ten wątek przyjaźni tej trójki, wzajemnej rywalizacji, oj dużo by pisać ale to chyba nie ten wątek. Może dokończymy rozmowę w innym "pokoju" bo nas zaraz wyrzucą. Generalnie bardzo polecam Ci filmy Dolana.To bardzo młody, nieprzyzwoicie przystojny Kanadyjczyk. Porusza trudną tematykę.( "Na zawsze Laurence" - mistrzostwo świata.)Jakby mój facet tak wyglądał, zamknęłabym go w klatce, żeby nikt mi go nie porwał:) -- 25 wrz 2014, 02:24 -- Lecę spać,dobranoc i do zobaczenia na forum wkrótce:)
  22. Meg1985

    czego aktualnie słuchasz?

    Zebrec widzę, że mamy podobny gust:) Wspaniała Janis...
  23. Meg1985

    Co teraz robisz?

    Tak się składa,że bardzo dobrze znam i lubię ten film. I również go bardzo wszystkim polecam. I jeszcze dorzucę coś o podobnej tematyce, choć oba filmy osadzone są w innych realiach, to jednak wątek przyjaźni dwóch chłopaków i dziewczyny, jest dość podobny, a na pewno równie intrygujący. Film nosi tytuł "Wyśnione miłości" mojego ukochanego kanadyjskiego reżysera Xaviera Dolana. Oglądałeś Zebrec?
×