Tikitiki

Witam.Chorowałem długo na nerwicę lękową ,natręctw i bezsenność.Lękowa odeszła ,nastręctwa ograniczone z bezsennością są jeszcze troche problemy.Parogen porzucony ale chciałoby się zapomnieć na trochę o chemii.Słyszałem że CBD poprawia jakość i ułatwia sen.W jakim stężeniu polecacie 5%,10% a moze 15 % ? No i jakie firmy ? Firm jest od cholery niektóre jak India ponoć w ogóle nie działają.Czy stosowaliście olejki razem z lekami czy porzuciliście leki na korzyść olejków ?:D Pozdro.

Ciekawiej : )

Hej Iza : ) Twój znajomy powinien udać się prosto do psychoterapeuty.Też mam podobną sytuacje do ciebie ze znajomym.Psycholog mu nie pomógł wręcz go zraził.Najlepiej jakieś dobrego psychoterapeute który go torche przycouchuje do życia.Dziwne że do szpitala tak go chcą z bomby wsadzić.Czy on bierze jakieś leki ? Mam nadzieje że dzisiaj się lepiej czujesz pozdrawiam : )

Hej Witaj : )

Hehe z czasem się wyżalisz tutaj większość ciebie dobrze zrozumie : ) PS:Kirk Hammet rządzi

Hej : ) nie masz kasy na leki od lekarza z nfzu ? Jak się żle czujesz to może by coś pomogły jak wcześniej brałaś ?

Parogen

Poszukaj na forum też się ludzie spotykają nikt ciebie nie będzie oceniać.Dobrym pomysłem jest pójście na kurs czegoś co ciebie inetresuje:języki,szytuki walki można poznać ludzi z podobnymi pasjami : )

Oj tak lekarze potrafią być dziwni.Jeden mi ostatnio robił psychoanalize wytknął wszytkie błędy ale nie udzielił żadnych rad jak sobie radzić z problemami tylko powiedział że lek wszystko rozwiązał.Chyba nie musze mówić że rzuciłem tego lekarza w cholere.Mam teraz nową terapie bez SSRI jak sobie zarzyczyłem tylko z lekkimi uspokajaczami.Hmm 60 % to już spoko oby dalej : )

Ludzie myślą że trawa to jest odurzanie.Nie zauważyłem większej różnicy między lekkimi uspokajaczami chemicznymi a trawą.Poprostu trawa ma to do siebie że kształtuje się do osobowości a tabletka zawsze uspokaja.Tak mi się wydaje

Każdy.Wygoogluj sobie: JIE YU AN SHEN KE LI

Pomagają aż się zdziwiłem.Działają lepiej niż jeden chloroptixen i ogólnie humor lepszy.Jedyny mankament że są drogie i dziennie trzeba wydać 5 zł.Kuracja nimi trwa przez miesiąc i ponoć potem na stałe poprawia trochę humor etc.

Ja brałem parogen raz na dobe i chloroptixen.Teraz jestem tylko na chloroprotixenie i ziołach od lekarza chińczyka na depresje/stres.Chloro też daje skoki tętna nie wiem jak hydroxyzyna zobacz w ulotce.

No niestety Na tzw grupy wsparcia się czeka z 2 miechy. Możesz iść do psychologa.Możesz też iść do psychiatry po lek na uspokojenie lęku ale po co się faszerować bez potrzeby.Spróbuj się otworzyć przed psychologiem : )

No masz typowe nerwicowe.Niestety lękowcom zioło nie służy(ubolewam).Jak będzie ciebie prześladował puls bardzo długo to możesz iść do lekarza rodzinnego po lek regulujący prace serca.Sport obniża puls.W nerwicy właśnie puls dochodzi do 120-125 ale człowiek od tego nie umrze także spokojnie.Kładz się spać wcześniej o 23 bo w godz 23-1 w nocy serce najwięcej odpoczywa i się regeneruje.Mrowienie to typowy atak lękowy też tak czasem mam trzeba brać głębokie i spokojne wdechy żeby siebie dotlenić powoli bo człowiek w stresie prawie nie oddycha.Także powodzenia