jestem tu nowa. mam 25 lat i jestem z Warszawy. z nerwicą zmagam się od 4 lat, oprócz tego mam zaburzenia odżywiania i depresyjne. leczyłam się od 17 roku życia, od 2 lat nie chodzę już na terapię i nie przyjmuję leków, jednak dalej choruję. nie mam czasu ani pieniędzy na terapię. czasami ciężko mi funkcjonować w społeczeństwie - mam problemy z kontaktami towarzyskimi, niszczę wszystkie związki i przyjaźnie przez swoją paranoję i odizolowywanie się. czuję, że stoję nad przepaścią. wesoły początek.