Skocz do zawartości
Nerwica.com

muszysko

Użytkownik
  • Postów

    184
  • Dołączył

Treść opublikowana przez muszysko

  1. julusia, piekło to mało powiedziane .Wybieram się do lekarza rodzinnego, popytam jak to z doświadczenia lekarza wygląda w podobnych przypadkach. Może coś doradzi.Nie wiem czy miała bym do czego wracać po ewentualnym długim zwolnieniu. Z drugiej strony z wielką przyjemnością podrzuciła bym świnię w postaci długiego zwolnienia swojemu kierownictwu, niech się pomartwią o stanowisko pracy.Chyba miała bym zajebistą satysfakcję z takiego obrotu akcji Niestety znając życie nie dali by mi odpocząć...
  2. muszysko

    Suchar na dzisiaj :)

    Przychodzi Baba do lekarza: - Panie doktorze po tej kuracji hormonalnej strasznie rosną mi włosy! - Niemożliwe! A gdzie najwięcej? - Na jądrach. -- 27 sty 2015, 14:43 -- Dlaczego mężczyzna ma dziurkę na końcu penisa? - Żeby tlen miał którędy dotrzeć do mózgu.
  3. Dziś wszystko...to że mi się w życiu nie układa, to że nie układa się mojej przyjaciółce, że kierowniczka jest pierd.olnięta, że brak mi dobrego humoru, że nie potrafię uronić jednej łzy nad swoim życiem...
  4. muszysko

    Suchar na dzisiaj :)

    Jak łysieje lekarz psychiatria? - Jeśli łysieje od czoła to od myślenia - Jeśli od czubka głowy to od seksu - Jeśli i tu i tu to od myślenia o seksie...
  5. A ja beczę na wszystkich melodramatach, dramatach a nawet na bajkach mi się zdarza. "A.I Sztuczna inteligencja" zanosiłam się płaczem nie raz
  6. ryż, jajko sadzone...nie to nie jest to czego dziś potrzebowałam
  7. kotek em, masz rację.A na pewno by wypaplała wszystkim w koło.
  8. Ferdynand k, oj chciała bym tak i po głowie też zmiana chodzi, choć możliwości nie rokują dobrze
  9. magnolia84, i ja tak robiłam od maja 2014r., nie wiem jak ale udawało mi się regularne wcześniejsze wychodzenie z pracy, urlopy.
  10. Niestety moja kierowniczka to prawie jak cytat Ferdynanda k.
  11. Lekarz rodzinny na ile mi da zwolnienie? 2 tygodnie? a co później powrót ? Psychiatra jeśli da to po pieczątce będzie wiadomo o co chodzi
  12. magnolia84, wiem, wiem...ale boje się swojego szefostwa.Wszyscy się boją.
  13. magnolia84, praca w domu nie wchodzi w grę. Nie da się.Z wielką ochotą poszła bym na zwolnienie ale boje się, co będzie jak wrócę.Nie potrafię się nawet zmusić do zakończenia spraw by, móc iść na odpoczynek.Tragiczna rzeczywistość i paranoja w jednym -- 23 sty 2015, 15:37 -- Oj coś się powieliło.
  14. magnolia84, praca w domu nie wchodzi w grę. Nie da się.Z wielką ochotą poszła bym na zwolnienie ale boje się, co będzie jak wrócę.Nie potrafię się nawet zmusić do zakończenia spraw by, móc iść na odpoczynek.Tragiczna rzeczywistość i paranoja w jednym
  15. Zastanawiam się nad zwolnieniem lekarskim i nie tylko.Nawet zwolnienie się z pracy przychodzi mi bardzo często przez głowę.Co do lekarskiego, mam stanowisko pracy takie że nie ma mnie kto zastąpić.Nawet po tygodniowym zwolnieniu nie wiem w co ręce włożyć bo nikt nie ogarnia tego czym się zajmuję.A wiadomo depresja w miesiąc nie przejdzie. I masz rację co do koncentracji,dziś nawet poprawne pisanie przychodzi mi z trudem, pamięć jakby nie istniała.Jakbym ja istniała w innym świecie
  16. O nie, na pewno nie zostałabym ulgowo potraktowana.Była bym podejrzewana o całe zło na świecie a przy każdym moim kroku czekali by tylko czy się nie potknęłam. Nie miałam styczności z wieloma pracodawcami ale czy w każdej pracy jest tak że człowiek siedzi w pracy i zastanawia się/boi się czy wszystko jest dobrze zrobione, czy kierownik jest w dobrym humorze i kogo dziś kolej na besztanie,a jak coś spieprzy to zawali się mu na głowę cały świat? Mam odpowiedzialną pracę i wiem też co w papierach mam nawalone ale siły mi brak. Potwornie brak mi siły na pracę.
  17. muszysko

    Co teraz robisz?

    Skończyłam dopijać kawkę
  18. muszysko

    Na co masz ochotę?

    Wyjść z pracy .Teraz, natychmiast !!!
  19. Przeszukałam forum ale chyba nie ma takiego tematu, więc jakby coś proszę o przesunięcie do odpowiedniego działu. Więc tak jak w temacie, czy powiedzieć pracodawcy co się dzieję.Męczy mnie jej maglowanie tematu pt."martwię się o panią","blada Pani jest", "smutna", "schudła Pani znowu". Wiem,nie tylko ja ale i koledzy z pracy że jej "martwię się" są nie szczere.To taki typ kierowniczki która podeptałaby leżącego bez wahania i nawet by jej tętno nie skoczyło (delikatnie mówiąc).Wiem że od dłuższego czasu kupa ze mnie a nie pracownik.A praca niestety pogłębia depresję, nerwicę i co tam jeszcze mam.Więc gdyby się dowiedziała to tak sobie myślę że pewnie...no właśnie możne raz zachowała by się jak człowiek? Nie, nie ma najmniejszej szansy, nie ona, miała bym przechlapane. Nie wiem czy przeszło by mi przez gardło, jeszcze nie umiem mówić o tym co mi dolega do znajomych a co dopiero pracodawcy który rozniósł by ploteczkę po całym mieście A może muszę powiedzieć?
  20. huśtawka, myślisz że i ja nie zrobiłam nigdy głupot przez duże G, robiłam i robię dalej, ale nauczyłam się z nimi żyć.A przyłapana na "nikczemnych" zachowaniach zaprzeczam i tyle, żyję dalej.Przeżyłam tyle złego że w jakiś sposób mnie to zahartowało, a czasem wydaje mi się że przecież mi też wolno popełniać błędy..Znajdź coś dobrego w tym co wydaje Ci się głupie. Na pewno coś znajdziesz.Może robiłaś to dla siebie. Ja trochę dziwna jestem, niezrozumiała przez kobiety, bardzo odstaje od świata kobiet (co innego widzę wokoło mnie i inne są moje przemyślenia na różne tematy), więc sama sobie tłumaczę że wara innym od tego co robię .To moje życie
  21. huśtawka, więc wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka Co do zachowań i wybryków w "pewnym " wieku, przestało mi przeszkadzać moje czasem dziecinne i głupie zachowanie.Komuś się nie podoba? Trudno.Komuś przeszkadza? Bywa.Nie chce mnie znać ? Zdarza się. Mam jeszcze 32 latka, zachowanie 25-latki, full znajomych.Przyjaciele też się znajdą.Nie każdy co prawda wie co we mnie siedzi, bo skąd, sama jeszcze tego nie wiem, inaczej nie wylądowała bym na terapii Nie ważny wiek, ważny jest człowiek
  22. muszysko

    Skojarzenia

    drogeria-pasmanteria
  23. Dobre pytanie ja jeszcze nie znalazłam na nie odpowiedzi. Wiem do czego powinni się przydawać ale cóż to tylko teoria
  24. muszysko

    Czy masz?

    Nie. Czy masz białe skarpetki na nogach?
×