Skocz do zawartości
Nerwica.com

fiufiu

Użytkownik
  • Postów

    245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez fiufiu

  1. No nie poznales tej jedynej jeszcze....nie staraj sie wchodzic w zwiazek na sile..bo to sie nie uda i bedziesz jeszcze bardziej cierpial....wiem to po sobie Oj mi tez to pomaga :) zapominam o swoich problemach na jakis czas :)
  2. Odpusc sobie....bo jak tak dalej pojdzie to sie wykonczysz. Ta druga osoba dobrze widzi ze ja kochasz i to wykorzystuje. Zerwij z nia to moze jej taki zimny prysznic pomoze.....jesli naprawde Cie kocha to nie pozwoli Ci odejsc. Zreszta tez w swoim zyciu przecierpialem i czekam na ta jedyna (ktorej pewnie nie poznam). Skoro tak robila to nie jest Ci bliska osoba. Nie wiem jak tam w waszym zwiazku jest, ale zdaje mi sie ze ta osoba traktuje Cie jako taki przystanek....jak pojawi sie ktos lepszy to odejdzie. Musisz byc tez przygotowany na taka mozliwosc. Czyli jestes gotowy poswiecic dla niej swoje zdrowie, no to naprawde ja kochasz :) Tylko zadaj sobie pytanie czy ona zrobilaby to samo dla Ciebie ??
  3. Ale fajnie by bylo jakby taki specyfik powstal i nie powodowal skutkow ubocznych jak dragi.
  4. Ja tam juz dawno przestalem liczyc A jak jej nie zalezy to bedziesz sie i z 200 razy staral to tez Cie oleje. Zycze powodzenia :)
  5. Wiesz tak sobie mysle....tez chcialem sie bardzo zmienic, chcialem byc innym, lepszym. A wiesz kiedy zmienilem zdanie?? Gdy zobaczylem chlopaka w moim wieku na wozku inwalidzkim, albo na oddziale onkologii. Co Ci ludzie maja powiedziec?? Myslisz ze narzekaja....oni walcza kazdego dnia. Dlatego ciesz sie z tego co masz....Ja wlasnie zaczelem cieszyc sie z tego co mam. Tobie tez proponuje zebys zmienil nastawienie do zycie i nie przejmowal sie opiniami innych. Juz Ci wczesniej mowiel zebys dokonal jakis zmian np. w stylu ubierania sie. Ludzie zaczna postrzegac Cie inaczej.....
  6. Przestan gadac ze tak zle wygladasz, bo wcale tak nie jest. Z twoich wczesniejszych postow, w ktorych o sobie pisales spodziewalem sie naprawde kogos o wiele...wiele....bardziej brzydzszego. A to swiadczy tylko o tym jaka posiadasz niska samoocene. Twoj wyglad z pewnoscia nie odstrasza ludzi....to musi byc cos innego i musisz to znalezc i zmienic. Bo wyglad to napewno nie jest. Nie wiem jak ubierasz sie na codzien...ale ja Ci proponuje abys zawsze ubieral sie zawsze elegancko i dobrze sie perfumowal, a przede wsztystkim USMIECHAL. Ja taka zmiane wlasnie dokonalem jakis czas temu i naprawde nie zaluje. Liczy sie pierwsze wrazenie....a jak podejdziesz do laski z tlustymi wlosami i ubrany jak do wykopkow, a do tego bedziesz cuchnal przepocona koszula na kilometr to napewno bedziesz mial problem zeby kogos poznal. Ja pamietam jak u mnie na studiach byl koles, ktory masakrycznie smierdzial....nikt nie chcial z nim gadac...w sumie teraz nei wiem co sie z nim dzieje. Nie mowie akurat ze ty sie zle ubierasz czy nie dbasz o higiene....bo zdjecia nie oddaja calego wrazenia, ale te dwa aspekty sa bardzo wazne w poznawaniu nowych znajomosci. Sprobuj zmienic swoj image......to dziala. No i wiecej wiary w siebie :) choc wiem ze jest Ci ciezko...
  7. Ja mam juz dosc tych zauroczen...bo jestem bardzo uczuciowa osoba. Caly czas cierpie....juz nie chce poznawac interesujacych kobiet...najlepiej chyba jak bede sam...bo sie wykoncze Dla mnie milosc (nieszczesliwa oczywiscie) to wlasnie choroba, ktora powoli wykancza czlowieka, niszczy go od srodka. Ja wlasnie tego doswiadczam, ale to moja wina bo sie za bardzo angazowalem i laska sie wystraszyla....widocznie nie byla mi pisana. Przez milosc wpadlem w depresje, a jeszcze troche a alkoholikiem bym jeszcze zostal. Teraz staram sie sobie wszystko ukladac w glowie, ale i tak mysle o tej drugiej osobie, tym bardziej ze mam z nia kontakt i sprawa jest podwojnie utrudniona. No ale jakos sobie radze, ale lekko to napewno nie jest. A gdzies nawet wyczytalem ze w Niemczech jest nawet jakas klinika dla nieszczesliwie zakochanych. Szkoda ze milosc jest slepa i atakuje z nienacka i nie mozna jej kontrolowac :/
  8. Echhh.....ja tez tak czesto o sobie mysle. Ale zmienilem podejscie...i zaczalem cieszyc sie z tego co mam, zaczynam szukac pozytywow zycia w samotnosci. Napewno jest ktos komu na tobie zalezy, kazdy ma taka osobe. Glowa do gory :)
  9. No niestety...ale powoli sie to zmienia. W dzisiejszych czasach ciezko nie korzystac z pomocy psychologa. Dla mnie wrozenie to jakas sciema i nigdy w to nie wierzylem i nie wierze. Jak wrozka taka super ekstra to niech da mi liczby do totka
  10. Oczywiscie ze uzalenia i to nawet bardzo...ale psychicznie. Nie ma uzaleznienia fizycznego. Ale to nie znaczy ze latwo jest skonczyc z paleniem. Nie zachecam nikogo do palenia, bo jak widac roznie ludzie reaguja na ta uzywke. Ja osobiscie az tak duzo nie pale....ale od czasu do czasu lubie sobie przypalic dla relaksu. I nie mam problemu z odstawieniem na dluzszy czas. Jezeli ktos ma slaba psychike i nie ma silnej woli to niech lepiej nie probuje. Znam osoby co pala ziolo jak tylko wstana i tak caly czas....to jest juz dla mnie osobiscie przegieciem. Zreszta wszystko dla ludzi, jedni biora amfe drudzy heroine a trzeci sie zalewaja w trupa. Wszystko w duzych ilosciach i w niemadrych lapkach prowadzi do katastrofy.
  11. Najgorsze jest to ze jak czlowiek sie w kims zakocha to nie widzi wogole jego wad I ja zawsze zakochuje sie nieszczesliwie ;( Tak to juz jest.... Milosc jest pieknym uczuciem, ale jak zostaje ona odrzucona to przechodzi w koszmar. I faktycznie lepiej chyba juz nie kochac, zeby pozniej nie cierpiec. Jeszcze nie moge sie pozbierac po ostatniej
  12. A ja cale studia sciagalem i robilem to tylko po to bo nie widzialem sensu uczyc sie jakis regulek na pamiec. W pracy wiedzieli ze na studiach to mnie tylko bzdur uczyli....to mialem szkolenia. Ale na studiach nauczylem sie szukacj informacji w odpowiednich ksiazkach, przez co teraz latwiej mi jest cos znalezc np. w pracy. Mimo ze sciaganie jest jak najbardziej oszustwem...to nie mozna mowic do konca tutaj o aspekcie uczciwosci. Bo tak naprawde oszukales samego siebie i nikogo wiecej. A jak jedziesz samochodem to nigdy nie przekraczasz dozwolonej predkosci?? Bo wtedy to tez jest w pewnym sensie oszustwo jakies i tez wtedy nie jestes uczciwy?? Takich przykladow sa miliony i wtedy wyszloby ze nie ma uczciwych ludzi na swiecie, bo kazdy ma cos na sumieniu.
  13. Jak kazdemu...:) Choc na razie nie narzekam to zawsze przydalby sie jakis dodatkowy grosz :) Nie mam szczescia w milosci to moze w przyszlosci bede mial w pieniadzach Choc wolalbym miec kogos kto mnie kocha anizeli zyc na kupie zlota samemu i z przyszywanymi przyjaciolmi
  14. No zabalowalismy...malo tego zrozumialem ze ta ktora "kochalem" nie jest mnie warta.....I czuje sie bardzo dobrze na razie :)
  15. To prawda ze dzieci bogatych rodzicow maja lepszy start, ale mi to nie przeszkadza....bo jak ja mialbym bogatych rodzicow to tez pewnie mialbym lepszy start. Ale uwazam ze i tak to ja jestem zwyciezca.....bo mam bardzo kochajacych rodzicow, na ktorych moge zawsze ale to zawsze liczyc....a tego nie kupisz. Nie ma co sie obrazac na caly swiat, tylko wziasc sie za siebie i sie rozwijac. P.S. Kurde slabo mi pisanie idzie bo mam kaca
  16. anand22 ma racje. Ja tylko dodam ze laski, kore leca na kase trzeba traktowac jak szmaty, bo w koncu nimi sa. Trafiles na naprawde niezle ziolko, ale jako facet bedziesz musial sie z tym pogodzic no i masz doswiadczenie na przyszlosc. Mnie osobiscie na kase zadna nie wyrolowala, ale co najgorsze na moje uczucia Wolalbym stracic iles tam kasy anizeli cierpiec Ciesz sie ze ta znajomosc sie skonczyla bo poznales naprawde zlego czlowieka, ktory z pewnoscia zrobi komus jeszcze wiele krzywdy. Ja takich tez nie trawie...i praktycznie zawsze przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna konczy sie zle (bo zawsze jedno zakocha sie w drugim). Ja ogolnie wystrzegam sie przyjazni z kobieta, zeby nie cierpiec. Ale kolezenstwo jak najbardziej :) Boli mnie bardzo ze kobiety sie tak zachowuja Bawia sie uczuciami faceta...rozkochuja go w sobie ( i dobrze o tym wiedza) zeby go wykorzystac. Nie mam slow zeby nazwac te osoby, sa dla mnie nic nie warte i niech spier.... Ja nie wiem co w tym jest nienormalnego?? Niektorzy zbieraja puszki, znaczki, dlugopisy...a ty plyty Krawczyka :)
  17. Ma tak dobre serce i przedewszystkim naprawde go kocha i stad ta sila....
  18. Mysle ze jakby naprawde kochala to by jej to nie przeszkadzalo. A ty jakbys sie zakochal to odstawilbys dziewczyne z nerwica czy depresja ?? Ja napewno nie...a staralbym sie jej pomoc. Ale moze mowie tak dlatego ze tez choruje.
  19. Dzieki linka656 za mile slowa....ale wiem ze jedynymi osobami, które o mnie tak naprawde dbaja i mnie kochaja to sa moi rodzice, ale oni wiecznie zyc nie beda Na razie planuje zrobic porzadek z soba...mam juz jeden cel przed soba i jak go zrealizuje to troche bede mniej obciazony psychicznie.
  20. No ja na razie probuje sam sobie wmawiac ze cos jednak znacze dla tego swiata, ale przychodzi mi to bardzo ciezko.... Zobaczymy co mi teraz psychiatra powie....moze skieruje mnie na jakas terapie. Im szybciej sie pozbieram tym lepiej dla mnie, bo kurde to wszystko mnie tak strasznie meczy
  21. Ja sie caly czas smieje i zartuje.....no ale co z tego...cos nie tak ze mna musi byc Ale zaczynam w koncu lubic siebie i doceniac to co mam :) Jak zaczne cieszyc sie z zycia to mozliwe ze sie jakos ono pouklada :) A jak nie to i tak warto zyc i starac sie cieszyc zyciem...choc teraz jest mi bardzo ciezko :/
  22. No jasne ze faceci nie sa aniolkami :/ Ale np. ja nie potrafie wykorzystywac drugiej osoby, a teraz mialem przypadek ze to wlasnie bawiono sie moimi uczuciami Ciezko nie generalizowac skoro spotykasz na swojej drodze takie same kobiety Wiem ze sa dobre i uczciwe kobiety.....tylko one chyba w domach caly czas siedza
×