Skocz do zawartości
Nerwica.com

fiufiu

Użytkownik
  • Postów

    245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez fiufiu

  1. Dokladnie...ale tutaj mowimy o kobiecie troszke starszej....ktora nie szuka modela, ale faceta opiekunczego i troskliwego, ktory o nia zadba. Wiec faceci ktorzy byli naprawde porzadni w wieku nastoletnim ale nie mieli wygladu modela sa akceptowani przez kobiety po 30stce...
  2. Bo prawda w oczy kole. Ale zauwazylem tez ze starsze kobiety troche inaczej podchodza do sprawy...zdaje mi sie ze szukaja bardziej spokojnego faceta. Zgadza sie daze kobiety wielkim szacunkiem. To prawda ze skorzystalem z poradnika Ananda22....ale naprawde jest wazne podejscie do kobiet....tzn trzeba byc pewnym siebie i normalnie rozmawiac....ja np mowie kobietom ze masz ladne wlosy, zeby itp. ze fajnie sie z toba rozmawia.... W wiekszosci te kobiety sa zadowolone....tzn chetnie ze mna tancza i daja nr tel.... Nie wolno byc niesmialym......bo tak nikgo nie poznasz.....
  3. Znajome znajomych.....w pracy tez cos sie pozna.....wszelakiego rodzaju imprezy....i jakos sie poznaje. Jak sie jest towarzyskim to zawsze sie cos pozna :)
  4. No to staraj sie przelamac ten strach.....ja tez kiedys bylem niesmialy. Ale nabralem pewnosci siebie i naprawde nei ma sie czego bac.... w koncu kobiety az tak mocno nie gryza ;p Pewnosc siebie to podstawa...sam moge to powiedziec na wlasnym przykladzie :) Jak bylem niesmialy to byly nici z podrywu a teraz podchodze do tego bardzo spontanicznie i obecnie poznaje naprawde sporo kobiet :) Musisz sie przelamac bo nie masz nic do stracenia :)
  5. W tym jest to ze na bajere zlapiesz nawina pusciutka laseczke...inteligentna dziewczyna nie pojdzie na takie zabiegi. Takie bajerowanie daje skutki na dyskotece....gdzie jest pelno naiwnych dziewczynek...
  6. A ja mysle ze jak laska wyczai (jak nie od razu to po jakims czasie) ze udajesz kogos kim nie jestes to mozesz o niej zapomniec juz bezpowrotnie.
  7. Przede wszystkim trzeba byc soba....pod zadnym pozorem nie udawaj kogos kim nie jestes. To normalne ze bedziesz zdenerwowany...ale ona napewno tez :) Wczoraj na imprezie poznalem bardzo fajna dziewczyne...no i teraz mnie randka czeka ;p Zobaczymy bo wydaje sie bardzo interesujaca osoba :) no i jest zabojczo ladna :) A jak nic nie wyjdzie to sie mowi trudno i tyle.....
  8. Ja wam powiem tak....jak wiece tez jestem samotny, ale przestalem robic juz z tego problem....mowi sie trudno...jeczeniem napewno sobie nie pomoge (fakt lepiej sie poczuje...ale samotny bede dalej)....ja zaczalem korzystac z zycia...uprawiac sport, chodzic na imprezy i juz mi to obejetne czy kogos poznam czy nie, bo nikogo do milosci nie zmusze. Widocznie niektorzy nie sa stworzeni do zycia w zwiazku i tyle...mowi sie trudno, akurat padlo na nas, tak ma byc i juz...moze za jakis czas kogos znajdziemy, moze nie....ale czy naprawde mamy sie tym az tak martwic...to nam nic nie pomoze a tylko poglebi nasz dol emocjonalny. A wiec wszyscy wziasc mi sie w garsc i cieszyc sie zyciem....bo mamy je jedno i nie warto jefo tracic na zamartwianie sie :) Glowy do gory :)
  9. No wlasnie mi np to bardzo ciezko przychodzi...ale ostatnio poznaje w sumie sporo dziewczyn...wiec sobie zawsze tlumacze nie ta to inna....jej strata :) Ja zrobilem wszystko co moglem by ja zdobyc i nie warto patrzec wstecz... No i teraz z takim podejsciem przechodze moje zachwiane emocjonalnie zycie :) W koncu co ma byc to bedzie wiec po co martwic sie na zapas ?? :)
  10. No wlasnie to bardzo wazne aby sie nie emocjonowac za bardzo....bo pozniej jak cos pojdzie nie tak to bedziesz to bardzo przezywal. Wiem ze ciezko sie nie emocjonowac bo sam to wlasnie przezywam, ale staram sie na razie tlumic w sobie uczucia... Aha i staraj sie z nia spotkac gdzies a nie tylko na gg czy sms...bo bedzie Cie traktowala jako chlopaka do pogadania na gg :/
  11. Stary przeciez to z kilometra widac, ze ona na Ciebie leci :) Wrzuc na luz....a wyslij jej cokolwiek, bylebys dal jej znak ze o niej myslisz :)
  12. anonim mowisz ze nie masz nic do stracenia...to prawda...a wiec strac troszke kaski i kup jej kwiaty i wyslij kurierem.....Naprawde na laski to dziala...Jak jej kupisz kwiaty to zacznie zupelnie inaczej o tobie myslec :) Sam mowiles ze nie masz nic do stracenia....no powiedzmy stracisz troche kasy...ale czy nie warto zaryzykowac ?? Pozdrawiam i nie poddawaj sie :) [ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:18 am ] Heheheh...jak lasce wpadniesz w oko to mozesz stek glupot gadac a i tak nie bedziesz spalony :) Tak to juz jest ze my myslimy ze akcja sie ni udala bo powiedzielismy jakas glupote.....a tak naprawde nie podobalismy sie fizycznie kobiecie...i chocbys stanal na glowie to tego nie zmienisz Pozostaje nam czekac na ta jedyna ktorej sie spodobamy :) Ale spoko starsze kobiety bardziej patrza na mezczyzne z puntku widzenia dobrego charakteru :) A wiec nic tylko czekac ;p
  13. No jasne ze gadamy na temat wygladu...to normalne przeciez.....ale z taka roznica ze jak wy obgadujecie faceta to nawet jak on sie podoba jakiejs kolezance to wy go skutecznie jej z glowy wybijacie... Ja osobiscie mam gdzies ze ktos mnie obgaduje, czy sie ze mnie smieje...ja ide swoja sciezka i nie zwracam uwagi na pobocze... Juz nie raz bylo ze swietnie mi sie rozmawialo z jakas dziewczyna, a gdy ona porozmawiala chwile na samotnosci z kolezanka to nastepowal zwrot zachowania o 180 stopni. Jak faceci rozmawiaja o kobietach i nawet jak im sie jakas nie podoba to nie odradzaja jej swojemu kumplowi....przeciez to jemu ma sie podobac....
  14. Czemu odpada...ja mysle ze wlasnie wtedy zablysniesz :) A co do obgadywania to laski i tak Cie obgadaja z milion razy, ale spoko nie ma sie co tym przejmowac....takie kobitki juz sa ze facetow obgaduja. W sumie tak naprawde nie masz nic do stracenia.... bo nawet jak one sie zaczna z Ciebie smiac....to znaczy ze sa bardzo dziecinne. No ale zycze powodzenia. Ja ostatnio bardzo czesto zagaduje do nowopoznanych dziewczyn....i wiesz co to dziala!!!! Poznaje pelno nowych znajomosci, dlatego ze jestem pewny siebie, a jak kobitka probuje sie ze mnie posmiac to tak odwracam cala sytuacje w zart ze laska pada ze smiechu :) Czemu odpada...ja mysle ze wlasnie wtedy zablysniesz :) A co do obgadywania to laski i tak Cie obgadaja z milion razy, ale spoko nie ma sie co tym przejmowac....takie kobitki juz sa ze facetow obgaduja. W sumie tak naprawde nie masz nic do stracenia.... bo nawet jak one sie zaczna z Ciebie smiac....to znaczy ze sa bardzo dziecinne. No ale zycze powodzenia. Ja ostatnio bardzo czesto zagaduje do nowopoznanych dziewczyn....i wiesz co to dziala!!!! Poznaje pelno nowych znajomosci, dlatego ze jestem pewny siebie, a jak kobitka probuje sie ze mnie posmiac to tak odwracam cala sytuacje w zart ze laska pada ze smiechu :)
  15. Ale po co zamykac temat...ktory jest jak najbardziej prawdziwy?? Ja rowniez zmienilem podejscie (tzn przestalem byc milutkim barankiem...._ i efekty sa widoczne.... Szanuje kobiety naprawde....ale jak bylem dla nich milutki to braly mnie za jakiegos mieczaka i tak naprawde sie ze mnie smialy, a z kumplami ktorych zachowanie bylo chamskie bawily sie do utraty tchu. Bez przesady....nie ma sie co obrazac.... Wiekszosc kobiet mowi ze szuka milego i dobrego faceta....ale instynktownie wybieraja faceta w stylu macho....tak juz jest i tego nie da sie zmienic. Wiec pozostaje zmiana z potulnego baranka w prawdziwego faceta... Zreszta czy to warto sie zakochiwac ?? Sam juz nie wiem...skoro i tak 3/4 zwiazkow sie rozpada :/ a pozniej same klopoty
  16. Zgadzam sie w 100% bo sam tego doswiadczylem.....ja juz sie zbalalmucic nie dam i w zadne wieksze przyjaznie z kobieta nie mam zamiaru sie wdawac. Dla mnie zabawa uczuciami jest ohydna...a praktycznie kazda kobieta to robi, dlatego przy kazdej znajomosci wole byc pewnym czy pociagam kobiete czy nie. Ano wlasnie moje drogie panie....jakby to bylo?? W sumie to pytanie jest retoryczne....bynajmniej jak dla mnie....w zwiazku miedzy kobieta a mezczyzna nie ma miejsca na trzecia osobe - przyjaciela....zawsze bedzie on potencjalnym rywalem i osoba ktora moze doprowadzic do rozpadu zwiazku.
  17. No niestety.....ale widocznie tak musi byc Trzeba sie przystosowac do tej sytuacji....a co za tym idzie nie angazowac sie za bardzo i wlasnie nie ufac.
  18. No jasne bo to co ja tak szybko zaintrygowalo ze jej sie facet nagle zaczal podobac moze jeszcze szybciej zniknac...
  19. A wg Ciebie jest to OK?? Tez tak robisz z laskami ?? Dla mnie po prostu bawienie sie uczuciami to jedna z najgorszych rzeczy jaka mozna zrobic drugiej osobie.... Po prostu jak sie facetowi laska nie spodoba to nie udaje i nie daje jej nadzieji na jakis zwiazek. A jak kobiecie podpadniesz do gustu ale nie fizycznie....to mimo wszystko bedzie Ci dawala nadzieje ze z tego moze cos byc...byle tylko bys jej czule slowka mowil...Wg Ciebie to jest ok ??
  20. artek222 nie przejmuj sie....to nie jest jedyna kobieta na swiecie....sa miliony ladniejszych i madrzejszych. Na przyszlosc nigdy nie angazuj sie az tak emocjonalnie. Jak widzisz laski lubia meczyc facetow psychicznie...dla mnie to jest maksymalnie perfidne...ale niestety wiekszosc lasek taka jest (choc sie nie przyznaja)
  21. Jak bedziesz niesmialy to bedziesz jej wiecznym kolega....pozniej przyjacielem....ty bedziesz sobie robil nadzieje a ona bedzie traktowala Cie jak brata...i o jakimkolwiek zwiazku bedziesz mogl zapomniec...
  22. No bo niepotrzebnie sobie robisz jakies nadzieje....kolezanka to kolezanka, a nie dziewczyna na stale. Jakby chciala Cie unikac to by Cie o pomoc nie prosila... Ja dalej nie rozumiem co ona takiego zlego zrobila...?? Dalej interpretujesz sytuacje na miliard sposobow....A jaki by miala cel w oklamywaniu Ciebie ?? Pewnie ze utrzymywac....a co masz do stracenia ?? Mozesz tylko zyskac...tylko nadzieji sobie nie rob?? Ja tez mam rozne kolezanki, niektore mi sie podobaly bardzo ale daly mi do zrozumienia ze ich nie pociagam. Mimo wszystko utrzymuja ze mna znajomosc kolezenska...i ja je rozumiem bo mnie tez nie wszystkie kobiety pociagaja, ale to nie znaczy ze mam zaraz z nimi zrywac znajomosc.
  23. A co takiego zrobila?? - ze zmienila nr telefonu... moze miala jakis konkretny powod (ukradli, zgubila...itp.), a ty interpretujesz to na milion sposobow. Skoro chce Cie odwiedzic z kompem to znaczy ze jakby Ciebie unikala to nigdy by Cie o pomoc nie poprosila. Ja proponuje Ci abys jej pomogl z tym kompem....co masz do stracenia...a i dobrze sie zaprezentujesz :) Daj sprawie samej sie potoczyc....i nie rob sobie nadziej to pozniej jak cos nie wypali to tak nie bedziesc cierpial...
  24. Wazne jest to zeby nie robic sobie nadzieji...normalnie chodz i rozmawiaj...Jezeli przestaniesz sie do niej odzywac lub "schowasz glowe w kapuste" to wyjdziesz na totalnego pajaca. Proponuje Ci abys normalnie sie do niej odzywal i jej nie unikal. Napewno nie jestes w niej zakochany...tylko po prostu jestes zbyt dlugo samotny i twoje serce domaga sie milosci w zbyt nadwrazliwy sposob. Jak bedzie chciala czegos wiecej niz przyjazni, to mysle ze da konkretne znaki. Moze ona akurat jest taka osoba mila dla wszystkich...a ty zle zinterpretowales jej zamiary. A co do sklepow to nie masz w okolicy innych jak juz tak konieczenie nie chcesz jej widziec ?? Tak czy siak przestan sie meczyc i zacznij podchodzic do zycia na totalnym luzie...i nie traktuj kazdej laski ktora do Ciebie zagada jako potencjalnej partnerki zyciowej. Pamietaj nikogo do milosci nie zmusisz...
  25. Moze i masz racje ale to nie tyczy sie Ciebie (juz Ci mowilem ze nie wygladasz zle)...ja sie stalem bardziej pewny siebie i z imprezy na impreze poznaje inne panny :) Zauwazylem ze liczy sie pewnosc siebie i odpowiednie podjescie...bardzo dobrze tancze....co w polaczeniu z odwaga w stosunku do kobiet jest naprawde duzym plusem. Człowiek nerwica musisz byc bardziej otwarty...i probowac startowac do lasek ile sil...w koncu mlodzi jestesmy i nie mamy nic do stracenia....;p Bedzie dobrze....tylko musisz sie zmienic tak jak ja sie zmieniam (powoli ale efekty juz sa widoczne). A ci co sie smieja to prymitywy i nie ma co sie nimi przejmowac ;p
×