Perplessa

Popatrz na to jak obserwator, z boku ( nie zboku ) . Co bys powiedzial osobie, ktora mialaby taka historie? Fakty mowia za siebie.Znasz odpowiedz ale nie chcesz jej zaakceptowac bo boli. Latwo zalozyc sobie klapki bo nie chcemy widziec nagiej prawdy. Tak, ta kobieta uzywa Cie. Gdyby byla zakochana dawno zostawilaby meza i nie moglaby zyc z dala od Ciebie nawet chwili. Sprobuj wyciagnac wnioski z tej lekcji, spojrzec tez na to jako jedno doswadczenie wiecej w Twoim zyciu, cieszyc sie chwilami, ktore spedziles z nia. Sa osoby, ktore nawet tego nie maja.Ale zyj, sprobuj oproznic glowe i rozejrzec sie-zycie toczy sie dalej a Ty stanales w miejscu. Nie przegap czegos....Powodzenia

no w sumie pewnie tak, ale też zdarzają się przypadki że ktoś mający 1-ną partnerkę lepszy jest w te klocki od tego co miał dziesiątki ale np jakieś szybkie numerki. No ale tak czy siak ja stoję na straconej pozycji jeśli chodzi o seks względem 99% innych facetów( nie licze starcow i dzieci. . Swieta prawda. Jest cala masa takich facetow, ktorzy mieli tabuny kobiet a nie wiedza podstawowych rzeczy....mysla,ze wystarczy wyruchac w 50-ciu pozycjach i jest figo fago. W ogole mysle,ze to zalezy od doswiadczenia kogo sie spotyka i taka bedzie opinia.

Ojeju...a ja kojarzylam nie wiem czemu ze Stanami .....sorki

No to masz zajebiscie!!! szpital, depresja, zrujnowanie zycie i brak perspektyw ...wow!!! a tak poza tym....o jakim Ekwadorze Macieju??????

no to umiales zadbac o siebie

No co TY...nie wygladasz na tyle milo,ze oprocz dzieci mam tez brata na tym forum

Ja mysle,ze sprawa z pieskiem byla kropka nad i. Nie bylo nas tam, nie wiemy jakie mieli relacje dotychczas, znamy tylko wycinek informacji z jednej strony. Nie mozna ocenic, nie mozna osadzic. Tam byl problem juz od jakiegosc czasu ale tego nie wiemy.

Kurde, to pewnie i studio nagran zorganizowal

A Wy tu o jakichs kisielach czy puddingach...tematy kulinarne to w innym dziale i jeszcze jakies sadystyczne wibracje analne...co sie tu dzieje -- 02 kwi 2014, 21:10 -- No przeciez gdzies juz pisalam. Mama wielu z Was moglabym byc a przy dobrych wiatrach nawet babcia :) 48

To ja jako najstarsza chyba na tym forum powiem tak: Jako 20-stolatka chcialam chlopaka prawiczka. Potem przez dluzszy czas pragnieniem byl facet, ktory nie mial wiele kobiet bo to swiadczylo o tym,z nudzi mu sie z jedna na dluzsza mete. Potem zaczelam czuc,ze wolalabym faceta, ktory mial wiele kobiet bo jesli mnie wybierze to ma skale porownawcza i oznacza to ,ze najbardziej mu pasuje z tych wszystkich. Dzisiaj nie ma to zadnego znaczenia ile mial kobiet przede mna. Moze wciaz pozostaje przechyl na tego, ktory mial ich wiecej ale niekoniecznie. Wazna jest jakosc a te mozna miec majac jedna kobiete w zyciu. czy mowic o swoich bylych kochankach? NIGDY. Facet nie umie tego zaakceptowac bo ma meska dume. Moze wygladac na to,ze jest super, ze jemu to wisi ale w odpowiednich okolicznosciach wyjdzie cala zlosc lub zazdrosc. Czy ilosc partnerow ma wplyw na stworzenie normalnego zwiazku. Zalezy jak to wygladalo.Czy seks jest uzaleznieniem, czy traktowany jak mycie sie codzienie innym mydlem, czy po prostu tak sie ukladalo. Jezeli chcemy stworzyc zwiazek to uwage nalezy zwrocic na inne sprawy bardziej niz na to ilu partnerow bylo kiedys. A jesli to powod do jakichs wyrzutow sumienia to trzeba nad tym popracowac.

Paroxetyna powinna podniesc na duchu, czlowiek nie powinien tkwic w depresji. Czy nie uwazacie,ze dawka moze zbyt niska?

hania, a Ty jaka masz dawke? freda: moj kumpel tez zamienil dokladnie to samo bez zadnych skutkow-to jest to samo tylko inny producent przeciez. amandia: potwierdzam: skutki uboczne sa od razu, teraz juz nic Ci nie powinno dojsc.

Zawsze plakalam i cieszylam sie z tego bo to znaczylo uwolnienie emocji. Sa takie momenty kiedy pacjent nie chce sie otworzyc. Czesto nie jest gotowy na dany etap. Chodzenie wtedy na terapie nie ma sensu, to dziala wrecz odwrotnie, chyba ze terapeuta pracuje nad otwarciem sie pacjenta.Ja po kazdej sesji wychodzilam zawsze lzesza. Ale ja w sobie mialam potrzebe pomocy i chcialam kopac do dna.

Jezu, mowisz na serio :) dzieki- nie mam takiej opcji by zostawic dzieciaki i puscic sie w nieznane zmiana srodowiska, w ogole miejsca, obserwacja innosci w swiecie jest terapeutyczna. A szaman zajefajny, i bilet jakis tani.....no to co jedziesz ? porobilbys pare zdjec i wkleil nam tutaj po powrocie

Mnie uczono na kursach zeby nie uciekac przed atakiem-pozwolic mu zaistniec-Obserwowac go. To nie latwe ale jesli pokona sie ten pierwszy strach to wierzcie atak ucieka.

No wlasnie o tym mowie :) ten szaman, olac reszte :)) Ja bym pojechala z Toba!!!! szamani to hardcorowcy normalnie!!! Od razu postawi Cie na nogi i wyrzuci z Ciebie tego robala co Ci tam pasozytuje.

traqx: pare osob juz Ci odpowiedzialo,ze wszystko przed Toba. Z Twojego wpisu wynika,ze jestes osoba bardzo silna, zdecydowana i wg mnie masz wielkie szanse na ulozenie sobie zycie tak jak bedziesz chciala. Jestem tez za tym by chlopakowi powiedziec prawde -zero tajemnic pod tym wzgledem. Dzieci-jezeli uznasz,ze nie chcesz by mialy kontakt z dziadkami bedzie to Twoja dobra decyzja. Kazda decyzja bedzie dobra bo madrze rozumujesz. Terapia jest Ci potrzebna z tego powodu tez bys nie przekalkowala relacji rodzic-dziecko w stosunku do wlasnego potomstwa. I to nie jest kwestia Twojej swiadomosci,ze pewne rzeczy mozesz zmienic bo widzisz-ale wielu nie bedziesz mogla zauwazyc i dlatego wazna jest terapia. Czytalam niedawno o eksperymencie na dzieciach wychowanych w domach, w ktorych nic im nie brakowalo pod kazdym wzgledem i dzieciach, ktore nie mialy fajowo. Chodzilo o to jak sobie potem radza w doroslym zyciu. Okazuje sie,ze te drugie zakladaly tak samo szczesliwe zwiazki jak te dopieszczone. Jestes bardzo swiadoma istota i to jest Twoja latarnia-Twoja SWIADOMOSC. Jezeli chodzi o zerwaie kontaktu z rodzicami: podpisuje sie pod tymi co napisali wczesniej,ze najwazniejsze jest odciecie sie emocjonalne od nich przez terapie ale fizycznie, jezeli uznasz ze tak czujesz i chcesz tez masz prawo to zrobic. Wszystko zalezy od tego co bedziesz czula. Pamietaj,ze KAZDA TWOJA DECYZJA JEST NAJLEPSZA. p.s. Jesli moge zainteresowac Cie tematem Ustawien Hellingerowskich to poczytaj sobie w necie o tym. Doswiadczylam na wlasnej skorze.

Jesli masz kase na bilet to wez sprobuj sie pozbierac do kupy. Warto :) -- 02 kwi 2014, 15:09 -- ja tez cala noc przespalam bez ani jednek pobudki (dzieci albo zwierzyna albo bol plecow) hurrrraaa!!!! I kumplowi udalo sie sprzedac dom po 6-ciu latach szukania klienta ...

ale o co chodzi? na co chcesz te ziola? -- 02 kwi 2014, 15:03 -- ale o co chodzi? na co chcesz te ziola?

Przeszukalam internet ale po polsku nie ma nigdzie mimo,ze PNEI istnieje od 2008 roku. Wklejam link po angielsku, jest tez po wlosku bo wlasnie we Wloszech zrodzil sie ten kierunek. W skrocie o czym to: PNEI to Psychoneuroendokrynoimmunologia . Mowi samo za siebie-upraszczajac to polaczenie psyche, ciala i umyslu. Czyli nie jak dotad zajmowanie sie jedynie jedna strona medalu dotyczacego stricte choroby ale bioracy pod uwage czlowieka jako zlozony organizm, w ktorym wszystko jest polaczone. Mnie osobiscie otworzyly sie oczy i zrozumialam wiele zaleznosci. Np. kazda emocja posiada swoj sklad chemiczny plynu, ktory produkuje sie w podwzgorzu (hipotalamus-podwzgórze produkuje i wydziela neurohormony i w ten sposób funkcjonalne łączy OUN z układem wewnątrzwydzielniczym poprzez przysadkę mózgową.-Wikipedia)i ten obejmuje caly organizm. Mozna powiedziec,ze zalewa nas. Jezeli przez lata zyjemy w jakiejs emocji (zazdrosc, niespelnienie, smutek, cierpienie itp ) to organizm przyzwyaczaja sie do tego plynu jak do narkotyku. Po dlugim czasie trudno zmienic w sobie pewne postawy wlasnie dlatego,ze organizm potrzebuje narkotyku wiec podswiadomosc bedzie poszukiwala takich sytuacji w zyciu , ktore zapewnia powstanie emocji odpowiedzialnych za dany "narkotyk". Dlugo by tu pisac o PNEI, kto zna english niech sie zapozna z tematem, moze znajdzie lepsza stronke w internecie gdzie opisane jest wszystko w przystepny sposob. Jesli bedzie duze zainteresowanie przetlumacze glowna strone PNEI z wloskiego. http://innovativemedicine.com/soluna/pnei-findings/#.Uzv_GChdiWQ -- 02 kwi 2014, 14:46 -- http://en.wikipedia.org/wiki/Psychoneuroimmunology

Ola, mowilam Ci,ze nie bedzie latwo, ze nie latwo mowic cos w co sie nie wierzy ale zaufaj: po pierwszych ciezkich probach zauwazysz jak mowi Ci sie coraz latwiej. Ja mialam podobnie z migrenami. Latami calymi CODZIENNIE budzilam sie z bolem glowy, ktory nie odpuszczal. Moglo byc najwyzej nieco lzej ale migreny mnie zabijaly. I kiedy tak rano wstawalam i burczalam pod nosem, ze znow bol glowy, ze zle sie czuje itp , postanowilam sprobowac z afirmacjami. Pierwsze razy to bunt, zlosc, ze gadam od rzeczy.ze sobie zmyslam,ze mowie nieprawde, ze dorabiam sobie filozofie i mnostwo innych rzeczy moj umysl mial gotowych bylebym tylko pozostala w tym samym stanie. Ale nie poddalam sie i powiem,ze bardzo szybko te bole zaczely malec. I wyleczylam sie. Wstawalm rano i mowilam: swietnie sie czuje, ten bol juz przechodzi, swietnie jest. Wyobrazasz sobie w depresji mowic takie rzeczy? ale dalo rade. Nie poddawaj sie, to Twoje zycie i zalezy TYLKO I WYLACZNIE OD CIEBIE. Jezeli jeszcze tego nie wiesz to Ci powiem,ze to co masz glowie, to i na zewnatrz. Jezeli bedziesz wierzyc,ze jestes nikim, ze nie masz szans na znalezienie faceta zycia, ze nic Ci sie nie uda to tak wlasnie bedzie. Twoja podswiadomosc wykona polecenie Twoich przekonan. I to nie zadna filozofia tylko naukowo juz zbadane prawidlowosci. Slyszalas o NLP? To tez opiera sie na afirmacjach by zaprogramowac umysl na to czego chcemy. Wymaga to wszystko pracy a od Ciebie zalezy czy chcesz siedziec i marudzic cale zycie czy wziac sie w garsc i samej decydowac jak ono ma wygladac. Krok po kroku, nie od razu 1000 km. Decyzja nalezy do Ciebie...

hahahaha....niezla wpadka :) no to rozumiem teraz to zdziwienie,ze 40g :) dobre