Hejka. Mam 24 lata, depresje, fobie społeczną, niedoczynność tarczycy i ogólnie problemy z własnym umysłem. Pochodzę z rodziny, w której ojciec nie zajmował się dziećmi, bo jest chory psychicznie (urojenia, zaburzenia nastroju, agresja). Nie spotkało mnie w życiu nic traumatycznego. Skończyłem studia, mam pracę. Jednak przez moje zaburzenia jestem od ~10 lat wykluczony z życia społecznego. Bardzo doskwiera mi samotność. Próbowałem leczenia antydepresantami SSRI i psychoterapii, ale przerwałem, bo nie widziałem ani sensu, ani efektów... a raczej tylko złe skutki.
Najbardziej w życiu chciałbym tego co wszyscy kochać i być kochanym. Mieć ludzi, z którymi mógłbym dzielić życie, pasje i zainteresowania. Być szczęśliwym. Życzę tego sobie i wam wszystkim. Mam nadzieję ze mój pobyt na tym forum będzie udany :)