Skocz do zawartości
Nerwica.com

Arasha

Użytkownik
  • Postów

    5 760
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Arasha

  1. boża krówka, ja też przerobiłam kilka gabinetów psychoterapeutycznych i potem odpuściłam sobie ten temat na kilka lat. Niedawno podjęłam kolejną próbę i póki co jestem bardzo zadowolona z tych spotkań... terapeuta dość młody, ale nie pieprzy mi, że najlepiej zrobiłoby mi usamodzielnienie się, mam wrażenie, że słucha tego, co mówię, umie wejść w słowo i dzięki temu nie mam poczucia, że marnuję czas. Widocznie trzeba się w życiu naszukać, żeby trafić na właściwą osobę. A farmakoterapia dodatkowo... też nie zaszkodzi ( o ile z umiarem i w dawkach terapeutycznych ). A z poradnikami psychologicznymi też różnie bywa... większość przedstawia w sumie oczywiste oczywistości... może jak ktoś sięga po nie po raz pierwszy, to pewne rzeczy wydają mu się nowe
  2. coccinella, ja Ci pisałam ( może nie doczytałaś ), że brałam wieczorem, to działał na mnie nasennie, w dzień nie próbowałam. Ale na pewno nie jest to typowo nasenne benzo! -- 21 maja 2015, 23:05 -- lechita26, senność Clonazepam wywołuje tylko w nocy. Zdarza mi się wziąć w ciągu dnia 2mg ( choć staram się do tego nie dopuszczać ) i nie jestem jakoś specjalnie senna. W nocy co innego
  3. I bardzo dobrze, bo to byłoby najlepsze rozwiązanie dla Polski... połączenie świeżej krwi Kukiza z konserwatywnym myśleniem PIS-u, ale za to bez obłudy Nie mam nic przeciwko krzyżom, jeżeli te zielone też uda się ocalić
  4. Ja oglądałam i brawo dla Moniki Kuszyńskiej
  5. Z 8 na 23. Wiem, bo się wkurwiłłem, jak musiałem kupować. Było ruchać? I kto to mówi? Osoba, dla której sex jest the best
  6. karo1234, normalne ( w znaczeniu, że może się tak zdarzyć). Wszystkie wymienione przez Ciebie dolegliwości bardzo często się ze sobą przeplatają ( chociaż nie muszą )... w końcu wszystkie dotyczą psychiki
  7. Za wcześnie... jeszcze by zgorszenie było
  8. ... masz rację, polityka dzieli i to bardzo Przecież Ci to dzisiaj wytłumaczył Skoro taki ukochany, to trzeba było tu zostać i ściągnąć Davina
  9. Nie dostaniesz odp. bo już tu jeden desperat pytał chyba kilka razy
  10. Takie masz zdanie o ponad 30% osób głosujących w I turze ? Wielkie dzięki. To jest ta Wasza tolerancja Ja to mam i tak gdzieś, bo widzę, jak rozumuje elektorat PO zarzucając PIS-com fanatyzm Przełączam się na Eurowizję... poziom może nie powala, ale przynajmniej można się zresetować
  11. Oglądamy zupełnie inny program Potwierdzam Bronek już nie ma tego speedu po red bullu pinda, koszyczek bardzo ładny A można wiedzieć, z jakiej to okazji? Parasz się rękodziełem?
  12. Chodziło mi o wypowiedź Bronka, który się zdziwił, że ma się jeszcze raz wypowiedzieć!
  13. Ale głupie to ostatnie pytanie Rymanowskiego... co to kogo obchodzi?
  14. A... riposta Ale Bronek zdziwiony
  15. Nareszcie Duda szturmuje Czekoladowy orzeł...
  16. Niestety. Mizeria Niezależna od rządu prokuratura... ha ha
  17. Sam się przepraszaj, Bronek!
  18. Po prostu maciek, teraz jeszcze nie ma zgniłych Mam nadzieję, że uda mi się zrelaksować już po oglądając II półfinał do Konkursu Eurowizji. Monika Kuszyńska występuje Ale i tak mam swojego faworyta
  19. Arasha

    Samotność

    Bardzo mądre słowa kazimierzu61 Zgadzam się z nimi w 99,99% ( jakiś margines błędu trzeba sobie zawsze zostawić )
  20. Arasha

    Samotność

    Ja miałam zawsze odwrotnie, tzn. bycie samej w niczym mi nie przeszkadzało, tak jak joaszy mogłam się uczyć wiele godz. przepisywać wykłady, rozw. zadania i to dawało mi szczęście ( nawet, jeśli złudne ). Niestety pieprzona depresja i lęki zabrała i tę beztroskę i teraz do wszystkiego muszę się zmuszać Ale nie żałuję ani godz. spędzonej nad książką Samotne spacery czy to nad morzem czy w lesie... żaden problem, samotne przejażdżki rowerowe ( kiedy to było ), gdzie chciałam, ile km chciałam, o której wyjazd, powrót, postoje... czułam się bardzo dobrze ze sobą i nikt nie był mi wtedy potrzebny, a przy okazji zaoszczędziłam sobie kupę rozczarowań, które bolą najbardziej, a z którymi ciężko mi się pogodzić, że osoba, którą poznajesz i uważasz za życzliwą, nagle bez powodu Cię rani, no bo przecież ma prawo, a najprawdopodobniej w ogóle nie zdaje sobie sprawy, że może sprawić drugiej osobie przykrość W zasadzie to dopiero przebywając na forum, zamarzyły mi się bliższe relacje z innymi, wartościowymi ludźmi, którzy mnie zrozumieją, których ja zrozumiem i w których towarzystwie czułabym się dobrze. Póki co wydaje się to takie niewykonalne, o ile kiedykolwiek będzie... i to nie dlatego, że mam blokady, ale zwyczajnie brak sił i motywacji do czegokolwiek Zgadzam się. Bez polubienia siebie, dostrzeżenia swojej wartości nie ma szans na stworzenie wartościowej relacji Pamiętam swoje 3 tyg. samej nad morzem parę lat temu, jak jeszcze nerwica nie pokazała ponownie swoich pazurów... było super ( dobrze, że wspomnienia zostają i każdą chwilę jestem sobie w stanie w najdrobniejszych szczegółach przypomnieć )
×