Skocz do zawartości
Nerwica.com

cyklopka

Użytkownik
  • Postów

    8 782
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cyklopka

  1. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Doberman, no to oni wyjdą na wariatów, kiedy nikt nic nie znajdzie kosmostrada, no ja właśnie zaczęłam od sprzątania, żeby się pozbyć niektórych gratów muszę poluzować co na wierzchu, żeby się w końcu do nich dokopać. Na pierwszy ogień poszły książki dla młodzieży, teraz kartki, za nimi kolekcja Archiwum X... Ale ołówków nie oddam
  2. cyklopka

    Spamowa wyspa

    W sumie mnie się już od dawna nie marzą imprezki ze "znajomymi". Fajnie by było spędzić wieczór przy kolacji z mężem i dziećmi, ale nie mam męża i dzieci Natomiast nie mam do siebie żalu, że układam karteczki, gram w grę albo czytam książkę, bo to bardzo fajne zajęcia są -- 09 sie 2014, 14:55 -- Chociaż w sumie każdy wieczór przy zamkniętych oknach i wyłączonym telewizorze byłby pięknym wieczorem, ale takie rzeczy to nie pod tym adresem
  3. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Makabra, bo ty wiesz najlepiej, co wszyscy ludzie na świecie robią w danej chwili Bo nie mówimy o fikcyjnych ludziach z reklam i seriali, którzy cały czas świetnie się bawią ze swoją paczką Chociaż w sumie to by było ciekawe, móc zaglądać do przypadkowych ludzi na świecie, dowiedzieć się co robią.
  4. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Natomiast późny wieczór to co innego, bo wreszcie jest spokój więc mogę robić różne rzeczy... zamiast iść spać
  5. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Przez głupią zmianę czasu jest cały wieczór jasno więc się nie uspokajam
  6. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Makabra, ja się wczesnym wieczorem czuję strasznie niespokojna, nie wiem czemu. Jak jest jeszcze tak ani jasno ani ciemno... Eh, ja tu chyba nie pasuję, bo chyba nie mam nerwicy nawet
  7. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Ja będę dalej porządkować papiery, grać w grę i pewnie sobie jeszcze poczytam. Dzień jak co dzień
  8. cyklopka

    Spamowa wyspa

    kosmostrada, kolekcjonowałam i wymieniałam się z ludźmi głównie zza granicy. Ale usługi poczty polskiej tak podrożały, że zmieniłam hobby z dnia na dzień Poza tym ludzie też zaczęli manianę odstawiać i zamiast pocztówek mi wysyłali jakieś wydrukowane obrazki z internetu. Na ch. mnie jakieś wydruki? Jak bym chciała, to bym sobie w domu na drukarce klepała Ale zostało mi całe pudło niezapisanych pocztówek, więc chcę opchnąć je ludziom, którzy wciąż kolekcjonują i wysyłają. Z premedytacją żeruję na ich pocztówkowym zakupoholizmie Słucham jak kot oddycha I jeszcze ciuma przez sen. Chyba jej się śni, jak oseskiem była
  9. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Heh, ten pomysł z wyprzedaniem kolekcji pocztówek to był jednak genialny pomysł, nałogowi kolekcjonerzy się rzucili na aukcje i nie tylko obdzielę świat tym co nazbierałam, ale coś w kieszeni zostanie gdyby nie jakieś p***dolone reportaże w telewizji i motorynki na ulicy, to miałabym teraz przyzwoity, spokojny dzień
  10. Ale ja tego nie biorę od przedwczoraj ani sama sobie tego leku ani dawki nie wybierałam Już będzie chyba 2 m-ce w tym parę tygodni, gdzie brałam 30-tkę. Bardzo możliwe, że psychiatra mi teraz zmniejszyła, żeby już z tego zejść i spróbować czego innego. Nie wiem, za 2 tyg mam wizytę. Nie rozumiem, dlaczego to przepisują ludziom jako nasenny, skoro senność jest tu niby tylko skutkiem ubocznym. Ja tego nie czuję, bo po prostu wstaję godzinę później, a na tym mi nie zależy, wolałabym być wieczorem spokojna.
  11. cyklopka

    czego aktualnie słuchasz?

    Chodzi za mną to nagranie [videoyoutube=1eQHbu1D1xs][/videoyoutube]
  12. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Marcin2013, cześć. No było jedno oko, teraz są 3 Dzisiaj spokojnie, wyjdę z domu, zrobię coś dla siebie. Żadnego sprzątania i grzebania w papierach, bo już 3 dni pod rząd układałam i układałam
  13. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Płatuś, jak unikasz kofeiny to dla smaku można zupełnie fajnie zbożówkę przyrządzić sobie. Doberman, za każdym razem jak coś piszesz, to mi się wydaje, że im jest potrzebny szpital nie tobie No to dzisiaj w domu mam warzywa do zjedzenia, ale późnym popołudniem jeszcze wyskoczę coś zjeść w mieście Od wczoraj jakiś apetyt, bo zwykle to nie
  14. To fajnie ci. Na mnie chyba bardziej podziałała sama świadomość, że się leczę niż to to. No mnie przeszło po dwóch dniach Na razie mi to nie rozwiązuje ani problemów ze snem (a raczej je delikatnie pogłębia), ani z patrzeniem na świat przez pryzmat depresyjnych myśli -- 08 sie 2014, 13:02 -- Nawet skutków ubocznych w postaci tycia nie mam, więc zaburzeń odżywiania też mi nie leczy
  15. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Też wolę normalne, bo te owocowe są często ze słodzikiem. Ale ktoś komuś dał, to się poświęcę i wypiję, bo nikt inny w domu takiego nie lubi
  16. cyklopka

    Spamowa wyspa

    platek rozy, musisz mi kiedyś pokazać, jak to robisz, bo ja lubię takie rzeczy, ale nie znam wszystkich technik Dalej sprzedaję pocztówki przez internet i jestem zdumiona, że ludzie licytują i kwoty się sumują i niedługo przestanę się martwić, że w wakacje nie zarabiam A ja tylko sprzątam Mam piwo owocowe
  17. cyklopka

    Ja i moja historia...

    Faktycznie, może było ci trudniej zdać sobie sprawę z niektórych objawów, bo inaczej je sobie wyobrażałaś, czegoś innego się spodziewałaś. A depresja i nerwica są ze sobą blisko spokrewnione jeśli chodzi o chemię mózgu i to, że gdzieś tam siedzi podświadomy irracjonalny lęk. Dla psychologa twoje objawy powinny być czytelne, a jeszcze bardziej dla psychiatry jeśli się wybierzesz, tak więc tym się nie musisz na razie martwić. To nie to samo co lekarz pogotowia, który szuka fizycznych dolegliwości, które można natychmiast zoperować i uratować życie, a jak ich nie znajduje to ma pretensje, że mu się czas zabiera
  18. Ja właśnie też nie wiem, bo chyba synestezja w psychiatrii to co innego niż w poezji. Podobno prawdziwa synestezja to taka faza, że chory nie odróżnia, które bodźce dochodzą którymi zmysłami. Ja mam problem raczej z ludźmi mówiącymi, zwłaszcza tymi, którzy w rzeczywistości są w jakimś odległym studiu radiowym czy telewizyjnym, a słyszę ich tak, jakby ktoś siedział u nas w domu i bardzo głośno rozmawiał. Natomiast jeśli ludzie siedzą przy mnie i nie odpowiada mi jak jedzą, to raczej widok i sam fakt mnie obrzydza, nie dźwięk.
  19. cyklopka

    Ja i moja historia...

    Myślę, że tak jak można "przechodzić" grypę, czyli ignorować część objawów, chodzić, pracować, a potem paść od powikłań, to depresję poporodową też. A taki strach o dziecko i poczucie, że się jest samej z tym wszystkim, to właśnie część depresji poporodowej.
  20. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Ja to nawet nie wiem, gdzie jest początek a gdzie koniec, a jak chcę przewinąć, to przeskakuje. Raczej nie będę używać. Wolę nabijać posty
  21. cyklopka

    Ja i moja historia...

    Psycholog na podstawie tych objawów może już zacząć wdrażać jakąś terapię i może też zaproponować ci wizytę u psychiatry. Moja mama miała podobne objawy somatyczne - duszności, kołatanie serca, bóle brzucha (jelito drażliwe). Przy tak silnych objawach somatycznych zwykle dostaje się leki. A skoro już chodzisz do psychologa, to na pewno znajdą się jakieś dawniejsze problemy do przegadania, a dlaczego nerwica pojawiłaby się akurat teraz? Stres po porodzie, lęk o dziecko, to mogło poruszyć pokłady psychiki.
  22. cyklopka

    Spamowa wyspa

    amelia83, ja też się lepiej czuję w mniejszym gronie ludzi, jest większa szansa, że mnie w ogóle słuchają. Infinity, pies jest dobry na problemy ze snem. Chciałabym mieć pies.
  23. Tak na serio to ja też się nie mam komu wygadać tak normalnie i mi to przeszkadza
×