
cyklopka
Użytkownik-
Postów
8 782 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cyklopka
-
kosmostrada, chyba tak, coś sobie kupię, albo spodnie, albo tunikę albo coś. Jest to jakiś sposób, żeby wcześniej wstać, bo potem mam dużo nauki. Voy75, no ja tam mam znajomych różnych, natomiast problem jest wtedy, jak ktoś oczekuje ode mnie takich samych poglądów jak on/a sam/a ma. A w ogóle to ja konserwatywno-liberalna byłam tylko do zeszłego tygodnia. Teraz popieram spisek koncernów farmaceutycznych z reptilianami.
-
A jakby jakiś kolega, który mam mniej niż 1,80 by się poczuł mały i nieważny?
-
O, ja butów nawet szukać nie zaczęłam, bo do końca jeszcze nie wiem, jakie chcę. Sensownych półbutów nie mam, ani żadnych eleganckich, w których się da bezboleśnie chodzić. Ale mam zajefajne czerwone szpilki kupione rok czy dwa lata temu, mierzyłam je wczoraj i powiem, że od kiedy tańczę i ćwiczę stanie na palcach, to i w szpilkach się czuję nieporównywalnie stabilniej. Tylko gdzie w nich chodzić, żeby całkowicie nie zdołować niskich koleżanek i średniego wzrostu kolegów?
-
A ja mam właśnie dylemat, czy odkładać gotówkę na badania, o których marzę już od dłuższego czasu, a jest jakaś oferta specjalna do końca miesiąca, czy znowu jechać po dżinsy do Lidla Przed wyjściem do pracy po prosiłam tatę, żeby mi zrobił parę zdjęć koło domu. Jak wróciłam od bardzo męczącego klienta to znalazłam na aparacie zdjęcia kolegów ze zlotu sprzed dwóch lat i wrzuciłam na grupę, plus moje foto i jak to mówią...
-
To że mam rutinoskorvin w podpisie to raczej taki humor farmaceutyczny, bo całkiem możliwe, że na Korwina już nie zagłosuję. I domyślam się, że szukasz fajnych antyklerykalnych koleżanek, ale to nie pod tym adresem A kiedyś mój były się oburzył, jak zobaczył, że moja bdb koleżanka lajkuje jakichś lewicowych polityków, bo myślał, że skoro ona jest takim śmieszkiem i chicholkiem, to musi być korwinistką i jej wygarnął Ale powiem, że fejsbuk mi dzisiaj humor poprawił
-
A to jest akurat żałosne, jak się robi takie założenia, że skoro ktoś się interesuje tym czy tamtym, albo ma poczucie humoru, to *pewnie* ma też takie a nie inne przekonania. A jak się okazuje, że nie ma, to foszek i rozczarowanko. Jeśli nie jestem w twoich oczach *fajna*, to bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
-
kosmostrada, no bo ja dzisiaj w pracy, powtarzam sobie "nass kli-jęt nass pan-n!", "nass kli-jęt nass pan-n!", a po prostu kiedyś tego klienta wezmę i uduszę. Bo on myśli, że ja nie mam nic innego do roboty, tylko uczyć się na pamięć jego podręcznika i wymyślać mu zadania, układać testy, a ja mam trzy sprawdziany w ten weekend i spotkanie z kolegami między ww. sprawdzianami, a zależy mi, żeby się do jednego kolegi chociaż raz uśmiechnąć Zaraz zacznę biegać w kółko po pokoju albo coś. I dalej się gniewam na psychiatrę, bo się nie zapytała o badania dla mnie. Nie będę się napraszać, odkładam kasę na pakiet w prywatnym centrum diagnostyki
-
Megi_, JERZY1962, cześć!
-
Dobry wieczór, u mnie św. Patrykowo, obróciłam zielonego browara, ale że względu na pracę dziś i jutro, to tylko w domu, oglądając M jak Miłość, którego nie lubię, ale wyjątkowo się coś więcej działo. Psychiatra mnie zdenerwowała, bo coś jakby nie rozumiała, co mówiłam. Mam kwetę do 200 i zobaczymy jutro No i zapomniała mi się dowiedzieć o badania na brzuszek -- 17 mar 2015, 23:13 -- No nie ma was? Znowu w weekend 3 sprawdziany, a ja oprócz nauki to jeszcze trochę popracować muszę, nie. Udaję, że dzisiaj zaczynam W sobotę, tak między sprawdzianami mam spotkanie w fanklubie. Za punkt honoru mam w końcu uśmiechnąć się do kolegi i zapytać czy magisterkę mu się sama pisze, przygotowuję się do tej misji od miesiąca. Co jakiś czas się tylko pukam w główkę, że przecież do tej pory z kolegami normalnie rozmawiałam, więc tego się powinnam trzymać, w końcu nic się nie zmieniło oprócz tego, że mam priorytety na liście kolegów, których chciałabym bliżej poznać. Bo wiecie, ja się nie zakochuję, bo mi leki blokują te receptory, gdzie normalnie te neuroprzekaźniki skaczą. Ja tylko obiektywnie rozważam jak można być tak przystojnym, zdolnym i mieć takie subtelne poczucie humoru -- 17 mar 2015, 23:49 -- Myślę o sobie jako o parowozie. Czasem jadę powoli, ale nie mam jak zawrócić, ani zjechać z torów.
-
Ja bym te osiołki umawiała z chorymi na raka, z zaburzonymi, z depresją, dziećmi z autzmem I taka terapia śmiechem jak osiołki by rżały Co by tu dzisiaj robić? Zmęczona jestem po ciężkim weekendzie, a tu kolejny tydzień goni.
-
amelia83, też lubię wymyślać menu do kawiarni, nawet miałam taki koncept nazwy i wystroju A do psów i kotów dołożyłabym jeszcze osiołki i organizowała spotkania terapeutyczne z nimi. Osłoterapia
-
acherontia-styx, Marcin2013, no to gramy w totolotka i będą pieniądze na wycieczkę
-
platek rozy, teraz nie mam problemów z poznawaniem ludzi, ale nie jestem pewna jak będzie z utrzymywaniem sensownych relacji dziejących się w świecie rzeczywistym, nie w głowie. kosmostrada, wyjść za mąż za zabójczo przystojnego wrażliwego intelektualistę, zostać gwiazdą disco polo, napisać książkę, w której wszyscy bohaterowie są cyklopami i mają imiona od surowców roślinnych, przejechać Stany Zjednoczone retro vanem od Nowego Jorku do San Francisco...
-
kosmostrada, poza tym leki, leki. Że nie myślę teraz, że ludzie się przeciwko mnie namawiają i takie rzeczy Nie wszystko wina zaburzeń osobowości, tylko serio byłam w dupiatej sytuacji (obiektywnie, każdego można by w taki sposób wykończyć). Wiadomo, mózg nawet teraz nie do końca funguje tak jak trzeba, pewnych rzeczy się dopiero uczę na terapii, bo zawsze byłam dziwna. Np. mam więcej czasu poświęcić dostrzeganiu i nazywaniu emocji. Na razie znam tylko 3: lęk, niewyspanie, głupawkę. Dzisiaj najsilniejsza jest emocja niewyspania. Dobra, zbieram się do Pana Ucznia. On już mnie nauczy, jak mam uczyć
-
Czwarta kawa, a muszę przejrzeć materiały dla klienta, który mi nigdy kawy nie daje i być profesjonalna, bo się wkurzy. Mam taką ochotę schłodzić zielone piwo i wyglebić się odnóżami do góry
-
Znałam jedną osobę z depresją od źle leczonej tarczycy i jedną, co odstawiła leki po operacji i miała zmiany w zachowaniu. Jestem koszmarnie niewyspana (7 godzin, sine oko). Nie chce mi się ani do pracy, ani w ogóle gadać. Zepsuli mi niespodziankę urodzinową, powiedzieli co planują kupić i jeszcze mnie męczą jakie dokładnie chcę, a ja nie wiem, czy w ogóle chcę
-
Ten mocniejszy jest Schwarzkopf blonde ultime a łagodniejszy jest Joanna reflex blond. No jak przyszłam na forum, to byłam w związku, gdzie byłam przez dwa lata robiona w ciula, że właśnie coś jest załatwiane w kwestii ślubu/zaręczyn, pod koniec prawie nie widywałam się ze znajomymi, bo nie wiedziałam, co im mówić, zwyczajnie i po prostu. Zresztą jemu się nie chciało wychodzić z innymi żywymi ludźmi, ani robić nowych rzeczy, więc mnie ciągnął w dół. Do samego końca twierdził, że chce ślubu, tylko wszyscy winni, że do niego nie doszło, tylko nie on. Teraz jestem sama, chodzę gdzie chcę, w pół roku poznałam z 50 fajnych osób, nie licząc nauczycieli, którzy też są pocieszni. W maju jadę na koncert ze wspólnym kolegą. A niedoszły mąż ma moje 3 płyty tego zespołu. Myślę, niech sobie zatrzyma, bo kolegów chyba już za bardzo nie ma. Wolę mieć z kim jechać na koncert, niż mieć 3 płyty. Kolega nie jest sentymentalny, więc strasznie się śmiałam myśląc jakby zareagował na to, że jest dla mnie wart co najmniej tyle co 3 płyty Rozumiesz?
-
platek rozy, podeślę ci stronkę, bo ona też ma fanpage z biżu. Wróciłam z imprezy taneczno-warsztatowej, gdzie trzeba było dotykać ludzi i w ogóle Tak się zmachałam, że obróciłam całą butelkę Pepsi i wyszłam po 3 godzinach, jak już się ludność przerzedziła, a ja nie miałam już siły podskoczyć. Ale dobry humor, może mi zostanie do jutra na terapię i do pracy. Na marginesie, jestem blondyną, popryskałam rozjaśniaczem odrosty i w sumie wygląda to jak odwrócone ombre. Geniusz. Ten sprej mocniejszy niż sądziłam. A znak, że mam teraz więcej do roboty jest taki, że częściej suszę włosy suszarką, bo nie siedzę pół dnia w domu, żeby same wyschły. Tak było!
-
platek rozy, dziewczyna, która prowadzi mój kurs tańca robi fajne broszki i opaski z koralików i wstążek. Kiedyś przycisnę, może nauczy kosmostrada, dla mnie pogoda dużo lepsza. Jak było szaro, to mi było chłodno i jakoś mniej wesoło. A dzisiaj głupawka. Ale z kawą to dobry pomysł. Infinity, ja w domu tylko robię oddechowe i lekkie rozciągające. Nie potrafię w domu robić żadnych wysiłkowych, ani miejsca na to, ani sprzętu, poza tym bez trenera człowiek nie wie czy dobrze robi i może sobie zrobić kuku. Wstawię na kawę, umyję główkę i idę na tańce. Piwa chyba dzisiaj nie, bo jutro i terapia, i praca. Nie ma kiedy odpocząć po ciężkim weekendzie.
-
inmate, zawsze fajnie jak ktoś nowy się pojawia na wyspie, może zabawisz dłużej. Bardzo dużo czasu mi zajęło dojście do tego, żeby nie rezygnować z różnych rzeczy ze względu na kogoś, żeby nie dać sobie zepsuć tego, co mam, ale myślę, że jestem na dobrej drodze. -- 14 mar 2015, 23:33 -- A ja sobie oglądam "Twoja twarz brzmi znajomo", oprócz "Tańca z gwiazdami" jedyny program rozrywkowy, jaki paczę. Dawno się tak nie uśmiałam, że ktoś był przebrany i machał nogą.
-
platek rozy, no to ja mam mniej 1.67-1.68 A wydałaś mi się drobniejsza niż na zdjęciach
-
platek rozy, no jak idę do ludzi, to brzucha nie pokazuję, tylko go trzymam bardziej w sobie. I powiem, ciężko jest w życiu, jak nie idzie pogodzić tego co człowiek sam widzi, a co widzą inni. Nie ogarniam siebie, bo większą część życia słuchałam sprzecznych i często nieprawdziwych opisów mojego ciała. Zacznijmy od tego, że uchodzę za osobę bardzo wysoką chociaż mój wzrost jest równy średniej krajowej We wtorek będę u psychiatry, obiecała mi polecić jakieś centrum diagnostyczne i mam nadzieję, do końca miesiąca jakieś badania zrobię. Niestety moja lekarka i terapeutka w ogóle nie zajmują się zaburzeniami odżywiania, nie wiem, nie ich specjalizacja czy traktują to jako objaw czegoś innego
-
Ahma, nie martw się, przy twoich lekach to nie ma cudów, a zdrowie jest ważniejsze. kosmostrada, mnie waga nie przeszkadza, nawet mogłabym być cała masywniejsza (strasznie mnie w dzieciństwie gnojono za bycie "za chudą" względem czyichś oczekiwań), tylko żeby brzucha nie było. A to może być aktualnie kwestia trawienia, a nie budowy. No i odkryłam lek ostatniej szansy na rozluźnienie mięśni, szczególnie jelita, Winston super slims natural mint Dla osoby niepalącej doraźna dawka nikotyny z mentolem działa cuda. Zapowiada się bardzo interesujący tydzień
-
Jej, jak miło Właśnie się chyba pogimnastykuję i będę powtarzać do sprawdzianu. Uczyłam się trochę tydzień temu. Koleżanki moje się odchudzają, a ważą mniej ode mnie Są niskie, ale i tak nie rozumiem, jak tak może być. Nadto widziałam parę kobiet ostatnio, co mają chudsze nogi niż ja. I tego też nie rozumiem, bo kiedy byłam dzieckiem myślałam, że nikt nie ma chudszych ode mnie i mieć nie może. Ale trochę potańczę, to już nigdy w życiu nie będę miała chudych nóg, bo mięsień się w sposób naturalny zbuduje i zostanie
-
Ale ze mnie gałgan i huncwot. Dopisałam koleżance parę punktów na sprawdzianie i jem pączki w Wielkim Poście Wróciłam, dwie 4 dostałam, ledwie co się w nocy nauczyłam Jutro znowu sprawdzian, a ja mam ochotę, ja wiem, na piwo i książkę. No cokolwiek, selerzyć Ja z rzeczy upiększających muszę jakiś jasny puder czy podkład. Ja mam karnację żółto-zielonkawą jeśli żyję bez słońca, mogę być oliwkowa, ale to wymaga długotrwałego napromieniowania , bo nie chwyta od razu. Pomyślałam, pójdę w jasne, stworzę iluzję porcelanowej cery z różowymi puciami, bo to się co poniektórym podoba. Od wielu lat już nie byłam na solarium.