Skocz do zawartości
Nerwica.com

AddictGirl21

Użytkownik
  • Postów

    1 354
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez AddictGirl21

  1. AddictGirl21

    Spamowa wyspa

    chocovanilla, Tak. Zgadzam się to wszystko stresy i pogoda. My nerwicowcy jesteśmy strasznie wrażliwi na zmiany pogodowe. Wiesz tak myślę, postaraj się odganiać te negatywne myśli i otaczaj się pozytywnymi ludźmi a uwierz, że będzie lepiej niż jest. Co do mnie, już nie pracuję. Zdrowie mi przyszwankowało i musiałam zrezygnować z pracy. Przeczekam jeszcze z miesiąc i od października zacznę czegoś szukać. I tak, praca pomaga, nie powiem bo jak pracowałam czułam się NORMALNIE, jak prawdziwy obywatel tego kraju. Teraz sobie leniuchuję ale tak jak już napisałam od października ruszam na podbój jakiegoś stanowiska -- 22 sie 2014, 20:44 -- jasaw, O jak się cieszę, że pomogło! Ajajajaj............
  2. AddictGirl21

    Spamowa wyspa

    chocovanilla, U mnie w miarę okey. Zmniejszyłam dawki leków i czuję się o wiele lepiej. Myślałam, że "więcej oznacza lepiej" - myliłam się Nie chcę pisać, że jest bajkowo bo boję się zapeszać ale naprawdę nie narzekam. Dawno tak dobrze się nie czułam. Wiadomo jak każdy mam swoje psycho fazy ale da się z tym żyć
  3. AddictGirl21

    Spamowa wyspa

    chocovanilla, No jasne! Walcz z całych sił. Pokonasz to cholerstwo! Na 100%. Jestem tego więcej niż pewna
  4. AddictGirl21

    Spamowa wyspa

    chocovanilla, O moja Najdroższa znam te historie. Znajomi plus lęki. Też kiedyś tak miałam i co robiłam? Jak mnie "łapało" odpływałam do swojego własnego świata, okrutnego, pełnego strachu. Koledzy, koleżanki pytały co jest grane a ja, że nic, że rozbolał mnie brzuch. Wstydziłam się przyznać i podświadomie wiedziałam, że i tak nikt "normalny" mnie nie zrozumie. Więc szczerze współczuję i z całego serca życzę Ci Kochana żeby te cholerstwa jak najszybciej opuściły Twój umysł...
  5. AddictGirl21

    Spamowa wyspa

    chocovanilla, Ja tuż po przebudzeniu rano tak miałam. Myślałam, że jakaś grypa mnie bierze ale na szczęście nie...a się trzęsłam jak osiczka -- 22 sie 2014, 20:02 -- jasaw, No jasne, kochana, ubierz wygodne buty i zażywaj natury!
  6. AddictGirl21

    Spamowa wyspa

    Moi Kochani, ten kto ma doła, sio na spacerek. Właśnie przeszłam z psem około 2km i czuję się jak nowo narodzona. To chłodnawe powietrze. Mmm, żyć nie umierać.........
  7. AddictGirl21

    Spamowa wyspa

    Co do wiary, też wierzę, że jest coś po śmierci. Jakiś inny wymiar. Chcę w to wierzyć bo nie wyobrażam sobie nicości, czarnej dziury. Takie coś jak NIC przecież nie istnieje. Zawsze jest to "coś"
  8. Omlet z dwóch jaj z serem pleśniowym, ostrą papryką i czosnkiem. Pyszota!
  9. AddictGirl21

    Spamowa wyspa

    kosmostrada, I oby takie odczucia towarzyszyły Ci jak najdłużej! Trzymam kciuki, mooocnoo
  10. AddictGirl21

    Spamowa wyspa

    cyklopka, Jak samopoczucie? U Nas jak zwykle koło 16-stej robi się szarawo i zapowiada się na deszcz a ja? Robię się śpiąca jak dzidzi hehe...
  11. AddictGirl21

    Spamowa wyspa

    Infinity, Kochana ja też myślę o spacerze ale tak jak Tobie, samej mi się nie chce. Przydałby się jakiś książe na białym koniu -- 22 sie 2014, 14:55 -- cyklopka, Hey Cyklopka
  12. AddictGirl21

    Spamowa wyspa

    Infinity, I bardzo dobrze. Każdemu powtarzam - jak najdalej od leków. Ja niestety bez farmakologii leżę ale jeżeli Ty dajesz radę tak trzymaj Dziewczyno!
  13. AddictGirl21

    Spamowa wyspa

    Infinity, Chyba znam to cholerne uczucie. Na szczęście mam Olanzapinę w domu i zawsze kiedy dopada mnie ten nie zdrowy speed łykam jedną tabletkę i po kilkunastu minutach przechodzi...
  14. AddictGirl21

    zadajesz pytanie

    Płazy? Hmm...........szczerze powiedziawszy brzydzę się płazów Gorąca kawa czy zimne lody?
  15. Piąteczka Bracie Mi też zostały tylko prochy i cóż, wpierdzielam i jestem szczęśliwa
  16. depas, Dzięki Depas, takiej opinii potrzebowałam. Teraz już bez zastanowienia przejdę na V
  17. Ja np: na 10mg jestem totalnie zmulona. Na 20mg miałam lęki. Jakaś paranoja. Chyba przejdę na wenlę bo jak tak dalej pójdzie prześpię ostatnie chwile mojego życia. Jestem max wkurviona. Tylko spanie i żarcie i tak wkółko. To nie życie, to hańba
  18. Jeżeli chodzi i Parogen, eksperymentowałam. Na początku było 20mg - źle, potem 40mg - strasznie, następnie 30 - nie ciekawie i obecnie - 10mg - w porządku Ogólnie myślę, że to nie lek dla mnie. 3 września mam wizytę u psychiatry i zamienię Parogen na jakiś typowy antydepresant z SSRI. Może Asertin albo Wenla, nie wiem, oddam swój los w ręce lekarza a co będzie to się okaże. Czemu chcę zamienić Paroksetynę? Bo po niej czuję się śnięta. Wkółko bym spała jak jakiś niedorób a przecież kiedyś trzeba w końcu ruszyć zadek w świat.
  19. AddictGirl21

    zadajesz pytanie

    Nie znoszę czytać gazet a wizyty w kiosku ruchu odbywam tylko i wyłącznie po fajki. Lubisz jesień, czekasz na nią?
  20. Amelko, bardzo często myślę podobnie jak Ty ale dziś uświadomiłam sobie, że dopóki żyję muszę dawać z siebie jak najwięcej innym ludziom. Przysięgnij mi Amelko, że po raz ostatni wypowiadasz bądź piszesz takie słowa. Ty żyjesz, oddychasz, bije Ci serce, które czuje. Nie traktuj siebie w ten sposób. To grzech. Jesteś boskim stworzeniem i jesteś warta wszystkiego co najlepsze. Pamiętaj o tym! Twoje słowa to tylko złe emocje, chwilowe zwątpienie a przecież jedna chwila nie może zabić całej Twojej wartości. To nie tak. Czeka Cię jeszcze wiele dobrego. Zaufaj mi.
  21. Boże Najdroższy! Czemu akurat Ania? Moja Kochana Emocjonalna Siostrzyczka. Tuż przed śmiercią, dostałam od niej ostatniego sms'a. Siedzę i wkółko go czytam. Teraz to sms anioła. Jest mi bardzo ciężko. Ania jest w moim sercu tak bardzo głęboko. Pierwszy raz w życiu odeszła bliska mi osoba i pierwszy raz w życiu doświadczam straty człowieka. Aniu, tak nie powinno być! Tak bardzo Cię kocham moja Gwiazdko. To ja powinnam być pierwsza...
  22. MOI DRODZY DO WAS WSZYSTKICH. Dziś w nocy zmarła Nasza ukochana forumowiczka Scarlett. Przyczyna zgonu - przedawkowanie alkoholu i cholernego CLONAZEPAMU!. Scarlett osierociła czwórkę swoich dzieci. Miała tylko 36lat. Wspaniała kobieta, matka i żona, którą zabiła depresja i uzależnienie. Osobiście jestem wstrząśnięta i nie wiem co jeszcze napisać więc napiszę tylko RIP Kochana Scarlett. Teraz jesteś wolna i mam ogromną nadzieję, szczęśliwa tam w niebie.
  23. izaa, Izunia ale ja nie chcę żeby coś było większe .......Od dziś się pilnuję! Nie ma bata.
  24. Boże, ja z kolei zaczynam tracić kontrolę. 1kg w górę. Jestem przerażona a to wszystko przez tą pieprzoną Olanzapinę bez której nie umiem funkcjonować Przy wzroście 171cm jeszcze trzy dni temu ważyłam 53kg. Teraz waga wskazuje 54kg. Boję się że to się nie zatrzyma i do tego ten wilczy apetyt. Nie, nie, nie! Tak nie może być! Od jutra zaczynam się pilnować. Chcę widzieć 51kg i ani grama więcej.
×