Skocz do zawartości
Nerwica.com

AddictGirl21

Użytkownik
  • Postów

    1 354
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez AddictGirl21

  1. chester, no i oczywiście jak większość braku kontroli - zwariowania Chester a więc witaj w Klubie normalnych inaczej. Mam dokładnie ten sam lęk....................
  2. pink_hope, Wiesz, ze mną jest tak pół na pół. Staram się wychodzić i walczyć ze swoim lękiem ale nie są to przyjemne spacery. Po takim przykładowym "wyjściu" często jestem zdruzgotana, że znów "nawaliłam". Miękkie nogi, uczucie chwiania się, osłabienie, szybkie bicia serca, tzw. zastyganie. Więc kiedy to mnie dopada podczas przykładowego wyjścia wkurviam się sama na siebie i dzień z głowy. Tak jak mówię staram się wychodzić ale to nic nie wnosi, tylko strach. A jak jest z Tobą?
  3. W związku z Naszym bólem duszy i ciała przesyłam Wam kołysankę z filmu "Przebudzenie", która jako jedna z niewielu rozumie Nas w 100%. Piękne i takie prawdziwe słowa... [videoyoutube=DT92VVDJwNE][/videoyoutube]
  4. wieslawpas, Objawy somatyczne to domena nerwicowców. Niestety. I powiem Ci, że gdybym miała wybierać wolałabym jakieś guza, którego wycięłoby się i spokój a nie te cholerne dolegliwości stresowe
  5. malina87, Wiesz, lęk odczuwalny non stop określiłabym raczej jako "niepokój" tzw. wydłużona remisja stanu lękowego. I faktycznie na tego typu przypadłość wskazane jest doraźne zażycie leku przeciwlękowego < Twój Afobam> - tak, leki tego typu uzależniają ale do 14 dni można je brać codziennie żeby wyciszyć organizm zanim antydepresanty zaczną naprawdę działać < a faktyczne działanie antydepresantów zaczyna się po czterech tygodniach od czasu zażycia pierwszej tabletki> Co do psychoterapi zalecałabym. Dobry psychoterapeuta to połowa sukcesu potrzebna do wyeliminowania schorzenia natury psychicznej. Polecam a co z tym zrobisz zależy już tylko i wyłącznie od Ciebie. Swoją drogą trzymam kciuki i życzę szybkiego powrotu do zdrowia...
  6. Po jogurtach w moim brzuchu zaczyna się dyskoteka z domieszką dubstepu i techniawki
  7. malina87, Kochanie śmię twierdzić, że cierpisz na nerwicę lękową, tak, zdecydowanie. W związku z tym nie odstawiaj leków. Minimalny czas leczenie psychotropami wynosi coś koło 3 miesięcy więc nie rezygnuj z pigułek i bierz zgodnie z zaleceniami lekarza. Druga sprawa po zbyt szybkiej rezygnacji z leków lęki automatycznie powracają. Przykra prawda. Czysty fakt.
  8. Napięcie w głowie jest mi bardzo dobrze znane. Jeżeli chodzi o splot słoneczny nie bardzo ale z tego co wiem tam znajduje się główna czakra i są świetne metody na jej odblokowanie. Poczytaj więc o czakrach - bardzo ciekawa tematyka i zgodnie z zaleceniami ćwicz ażeby pobudzenie zamieniło się w harmonię
  9. Cierpię na Agorafobię. Osoby, które doświadczają tej fatalnej przypadłości zapraszam do wymiany prześladowczych myśli i lęku przed "wyjściem"...
  10. Kiedy ja ją kocham. I nie zmienię. I kropka. Nie zadzieraj z Borderem bo i tak nic nie wskórasz -- 16 lut 2014, 22:21 -- Zawsze możesz pofrunąć z wieżowca. Pod koniec swojego życia będziem przynajmniej Batmanem. A tak całkiem serio...zmień nastawienie i wysil swoją psychikę żeby powolutku, małymi kroczkami przesterowała się na POZYTYW życiowy. Wiem, wiem....chora dusza, tak jak moja i prawdopodobnie większości z Nas tutaj....ale zawsze jest jakieś wyjście z potrzasku....ZAWSZE.....wiesz, samobójcy nie zaznają szczęścia w zaświatach więc żyj i oddaj swój los i własną śmierć w ręce Boga
  11. AddictGirl21

    zadajesz pytanie

    Z tego, że jeszcze totalnie nie zwariowałam. Twoja największa obawa?
  12. AddictGirl21

    zadajesz pytanie

    Często mi to nie wychodzi. Prysznic czy wanna?
  13. AddictGirl21

    zadajesz pytanie

    Codziennie. Lubisz swoję bąki?
  14. Peter nie martw się...Mi jest równie chujoVo jak Tobie. Te pokręcone myśli. Każda sekunda różni się od poprzedniej. Nowe schizy, nowe paranoje a ja wciąż taka sama, porypana do granic możliwości. Ta kurVica nerwica daje mi nieźle do żywej kości. Eh co za życie. Czemu akurat ja? Czemu akurat Ty? Tyle pytań a odpowiedzi brak. Gówniana matnia.
  15. księżniczka, Księżniczko, na Ciebie też przyjdzie czas
  16. Spokojnie...Wszystko będzie dobrze. Zobaczysz, sama się przekonasz. Myśl pozytywnie i odganiaj te brzydkie, natrętne myśli a przynajmniej staraj się. Może ewentualnie jakieś leki na wyciszenie, uspokojenie żeby się tak nie zadręczać...
  17. Tak wiem. Być może jestem przemądrzała i nieznośna ale nie popadajmy w paranoję a jeżeli mamy już jakieś podejrzenia o dane schorzenie, biegusiem do lekarza żeby wykluczyć ewentualną chorobę. Wtedy wszystko będzie jaśniejsze i bardziej klarowne i nie będziemy się tak stresować. A śmierć...czeka każdego z Nas. To nieodłączna część życia...
  18. AddictGirl21

    zadajesz pytanie

    Nuda. Twoje najukochańsze buty?
  19. AddictGirl21

    Spamowa wyspa

    Jeden z moich ulubionych tekstów, długi aczkolwiek "fajny" Gdybam. Gdyby to nie było na niby Gdyby, gdyby to nie było na niby Gdyby świat cały Obrósł w niebieskie migdały Gdyby Magik był doskonały Gdyby podziały gdzieś się podziały Gdyby ryby głos też miały Kaktusy na dłoniach by wyrastały Gdyby po Ziemi stąpały ideały Biały byłby czarny A czarny biały Indywidualnie na życzenie upały Wciąż smakowały te same specjały Minerały każdej skały Szlachetne jak kryształy A wszystkie kawały To tylko kawały Gdyby czyn był godny chwały. FOKUS: Gdyby Fokus nie był tak zarozumiały Gdyby wrony nie krakały Gdyby kozy nie skakały Gdyby tak psy nie gryzły,koty nie drapały A komary nie wkurwiały Gdyby dyskojeby tak się nie rzucały Gdyby równiejsze z równymi równać chciały Gdyby nowe hip hopowe kluby powstawały Gdyby foki w klubach tych dupami wywijały A ekipy rymowały A się nie napierdalały Gdyby składy tak jak mówią reprezentowały Gdyby z pióra słowa dosłowne spływały Gdyby w Gie O Pe zwykłe deszcze padały Gdyby szyby i kominy mnie nie otaczały A kraina Niby-Niby Gdyby kromki spadały odwrotnie Gdyby przerzutnie pociągały mnie okropnie Gdyby rymy się składały wielokrotnie Gdyby hip hopowe głowy dostawały stopnie A stopnie wystawiane by nie były pochopnie Gdyby u mnie na oknie stały Kwiaty paproci i niebieskie migdały Gdyby ich cechy się uzupełniały RAHIM: Gdyby cudowne sny się sprawdzały Gdyby Rahim zbierał pochwały Gdyby problemy zmieniały się w banały Gdyby z wszystkich treści morały wypływały Gdyby partnerki partnerów swych kochały Gdyby oczy nie płakały A usta się wciąż śmiały Gdyby powracały piękne chwile i trwały Gdyby lepsze czasy nastały Gdyby kawki nie padały Gdyby pały nie ścigały Gdyby składy hip hop grały Przy tym nie dawały chały Gdyby gazy nie wybuchały A pożary nie wyniszczały Gdyby wody nie zalewały Kataklizmy nie istniały Gdyby bratnie dusze się wspierały I sobie ufały Gdyby rymy tylko na wolno powstawały Gdyby farby nie zaciekały I na murze nie matowiały Gdyby wielkie nominały Każdą kieszeń oblężały Na plakatach by widniały PFK inicjały No a konfesjonały By innowierców pochłaniały Gdyby wszelkie bariery pozanikały Gdyby żadne serduszka nie pękały Gdyby kary winnych spotykały Gdyby każdy był wyrozumiały
  20. AddictGirl21

    zadajesz pytanie

    Tak. Twoje największe uzależnienie ?
  21. platek rozy, Bardzo dziękuję za pocieszenie i uspokojenie mnie. To dla bardzo wiele znaczy. Pojawia się światełko w tunelu, że da się z tego wyjść. Wiem, że muszę to pokonać bo życie w lęku porównywalne jest dla mnie do biednego ptaszka, który skazany jest na byt w klatce bez możliwości wyfrunięcia na zewnątrz. Osobiście wierzę w terapię i będę sumiennie chodzić i sumiennie wyciągać wnioski, które mam nadzieję mi pomogą. Jestem świadoma, że to będzie długa i kręta droga ale muszę znaleźć w sobie silę żeby przejść ją godnie i bez bolesnych potknięć -- 16 lut 2014, 15:54 -- pimpek82, Pimpek nic nie trwa wiecznie więc i to dziadostwo kiedyś da Nam Święty spokój. Wszystko siedzi w Naszej głowie, w podświadomości. Trzeba się poprostu "przesterować" na pozytywne myślenie bez strachu i niepotrzebnych emocji. Wierzę, że Nam się uda
  22. Postanowiłam zrobić sobie dzisiaj spacer "na siłę" i nie było łatwo. Moja agorafobia znów dała się we znaki. Miękkie nogi, bardzo zaawansowane odbieranie bodźców zewnętrznych, ogromny lęk, że upadnę. Boże wychodziłam z domu trzy razy, żeby to przezwyciężyć. Za trzecim razem było w miarę okey ale dosłownie nuciłam sobie pod nosem żeby nie skupiać się na moich wariackich lękach. Psychoza dosłownie. KurVa czemu tak jest? Skąd ten cholerny strach. To jest anormalne i tak uprzyksza mi życie. Nie mogę się z tym pogodzić. Psychoterapię mam na 26lutego i szczerze nie mogę się już doczekać. Naiwnie wierzę, że to mi pomoże zniwelować wszystkie głupstwa w głowie jakie mnie prześladują kiedy tylko wychodzę na otwartą przestrzeń. Nie poddam się. Muszę to zwalczyć bo inaczej zwiędnę emocjonalnie
×