Czołem Kochani,
Wróciłem tutaj po prawie 2 latach przerwy? Chyba tylko admin mógłby zerknąć kiedy opuściłem ten rejon
W każdym bądź razie udało mi się wrócić pod ten sam login.
Cały czas miałem huśtawki, ostatnio się rozsypałem prawie całkowicie - do tego stopnia, że ogólny dał mi skierowanie do szpitala psychiatrycznego (nie zrealizowałem, bo nie było potrzeby - o czym niżej)
Powodem fatalnej kondycji była CAŁKOWITA, 2-tygodniowa bezsenność wywołana nadciśnieniem, przez 2 tygodnie miałem w graniach 150/115, dzień przed wizytą skoczyło do 195/115 (rozkurczowe powodowało fatalną kondycję). Dodam, że podczas nadciśnienia nie reagowałem ani na trazodon ani na mirtazapine ani nawet na zopiklon - pierw myślałem, że może wątroba padła i nie potrafi metabolizować jak należy. Moje normalne ciśnienie, to ~ 100/60 (+/- 10) stąd taka reakcja.
Od ogólnego dostałem tabsy pod język (captopril) w razie takich "przełomów ciśnieniowych" i wszystko w zasadzie wróciło do normy, leki zaczęły działać ponownie (wyłącznie usypiają, nie odczuwam jakoś specjalnie działania antydepresyjnego - a co biorę teraz? O tym niżej).
Natomiast jest problem, wpadam non stop w ostre stany depresyjne, izoluje się, itd. Nie podoba mi się to.
Jadę obecnie na mirtazapinie (30mg) z 4 miesiące. Wcześniej miałem kontakt z mianseryną (90mg), citalopramem (20mg), sulpirydem (chyba 100 mg), kwetiapiną (25-50 mg), trazodonem (nie pamiętam ile, albo 75 albo 150 mg), alprazolamem (wpadłem w sidła i brałem to gówno półtora roku (ok. 2-3 mg / dobę - ale rzuciłem w ciągu półtora tygodnia(!!) - zapytacie jak? miałem ogromne ciśnienie, aby przestać brać wszystko, bo wylądowałem na kardiologii inwazyjnej w zupełnie innym mieście z zapaleniem osierdzia i serca - przyczyna formalnie idiopatyczna, ale nieoficjalnie LEKI i ich nadmiar (toksyczne)).
Albo mam wrażenie albo mirta jeszcze bardziej mnie zamknęła w sobie. Czy ktoś podobnie przechodził kurację tym środkiem?
Dodam, że od dzisiaj postanowiłem rozbić to na 2 dawki (rano i wieczorem), aby wyciszenie nie trwało tylko wieczorem.
-- 18 sty 2014, 20:25 --
Problem rozwiązany. Mirtazapina odstawiona, włączony trazodon (100 mg) i w kilka dni mam mega kopa do życia. Także przy nerwicy mirtazapina to bagno.