Skocz do zawartości
Nerwica.com

izaa

Użytkownik
  • Postów

    1 047
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez izaa

  1. KochajacyFacet, Ty sie Topisz w smutkach, a ja czuję lęk, jak ja tego nienawidzę. Dla mnie gorszy od smutku jest tylko lęk.
  2. ( Dean )^2, masz jeden zeszyt do nauki? musi być wielki i gruuuuuuuuuby!
  3. czeski121, w aptece ci jakis polecą, podobno sie znają, studiowali to na myśli nie ma leków niestety
  4. Dark Knight, hm, nie wiem czy ktoś to wie, dziwne pytanie. Noradrenalina.... co więcej, hm. Nie wiem czy jest to istotne, bo ze swojego doświadczenia wiem, że mimo wenla to SNRI to potrafi nieźle zmulić. Może lepiej podnosić sobie noradrenalinę naturalnymi sposobami, może nie wpierd... ale aktywnością fizyczną? Z kolei ciśnienie podnosi się solą, puls energetykami albo kawą.
  5. Śmiercionauta, Mam pomysł! Nauczysz sie połowe mojego materiału a ja ci wypije połowe piwa, będziemy jednakowo wstawieni
  6. Śmiercionauta, biochemia to pół biedy, to jakies inne dziadostwo o formowaniu sie cewki nerwowej, bruzdkowaniu, sama kaskada białek, masa skrótów itd ;D
  7. angelcotka, mając depresję w panice pojechałam do domu rodzinnego, gdzie mi sie pogłębiła. Dopiero jak psychiatra kazał bezzłocznie wrócic skąd uciekłam, to poprawiło mi sie w ciągu 2 tygodni. Natomiast zabrałam wtedy ze sobą osobę bliską, która pilnowała mnie dzien i noc, bo byłam w złym stanie psychicznym i fizycznym. Nie wiem co ci poradzic. Zajebista opcją by było gdybyś zabrała ze sobą zaufaną osobę, może koleżankę, która jest Tobie bliska. Ciężko stwierdzić czy sama dasz radę, jeżeli tu, w kraju masz problemy i ciężko ci ich sie pozbyć. Wyjazd za granicę to "wóz albo przewóz", co będzie jeśli sie pogorszy?
  8. czeski121, jakiś lęk masz wzmozony, skoro myśli wywołują pocenie sie. O czym tak namiętnie myslisz? Że coś dziwnego z Tobą sie dzieje? Czujesz że wisi nad Tobą groźba jakiejś choroby? Przyuważ, że większośc ludzi wzrusza sie na filmach, czasami muzyka też ich wzrusza. Myśli mogą powodować objawy somatyczne, jeżeli radzisz sobie dobrze, uczysz się, to radziłabym omijać psychiatrę, tylko udać sie do psychologa. Musisz odraczać natrętne myśli. W jaki sposób? Jak najbardziej relaksujący dla Ciebie. A przed nauką wprawić się w dobry nastrój. Lepsze zajadanie stresów niż ataki lęków. Mi podczas nauki trudnych rzeczy pomaga rozmowa z kimś i to, że powie- ej, ja też sie stresuję. Pomaga też mi myśl, że zawsze sobie radziłam wiec czemu miałabym teraz sobie nie poradzic
  9. Śmiercionauta, oferuję kaskadę białek do nauczenia ! Od samego widoku będziesz pijany, piwo nie będzie ci potrzebne
  10. Śmiercionauta, zazdroszczę buuuuuuu ja chce film, ja chce piwo, zamien sie ze mną D:
  11. Śmiercionauta, a sobie cos kupiłeś?
  12. Rodzaje jakiś szkół wole to niz jutrzejsze
  13. A propo nauki I feel stres xD dzis mało co sprawiło mi radość, raczej odliczam godziny aby była już sroda po południu
  14. Żmij, moja historia jest nieco podobna do twojej. Jednak mój upór powoduje że udało mi się zrobić kurs prawa jazdy, konczę studia, robie kurs pedagogiczny. I miałam epizody ataków lęku, pamietam jeszcze to za dzieciaka, jako mała dziewczynka, jak miałam koszmary, serce mi biło tak że myslałam że umrę. Miewam jadłowstety, dusznosci itd. I tak jak ty mam IQ powyżej przeciętnej, ale mój strach powodował, że nie byłam pewna swoich mozliwosci. Na pierwszym roku studiów nie kupowałam żadnych podręczników, bo po co? Przecież mnie wywalą, jestem głupia, wszyscy wokół są inteligentniejsi, sprytniejsi, mają więcej szcześcia itd. Wcale mnie nie wywalili, okazało sie, że jestem ponadprzeciętna w tym co robiłam. Cały czas strach że sobie nie poradzę, nie mam nic do powiedzenia, że sie ośmieszę itd. To my sami wprawiamy siebie w taki stan. Miałam wymagających rodziców, którzy ciągle mi mówili co mam robic. Smiali sie z tego i tamtego "osobnika", szczególnie moje rodzenstwo. Każdy znajomy wg nich był "be" bo coś tam. Wiec co? "Starajmy sie być idealni". No i przepłaciłam to nerwicą. Dzisiaj- pozwalam sobie na błędy. Nie traktuje ich jako koniec świata. Staram sie rozumieć błędy innych . Uważam, że zrobiłam krok milowy, że dojrzałam. Żmij, coś czuję, że za dużo od siebie wymagasz. A każdy błąd wywołuje u Ciebie panikę. Poobserwuj ludzi i - ucz sie od nich tej otwartosci spontanicznosci ale też zauważ- oni nie są idealni i gorsi. Też sie mylą. Ktoś kto sie śmieje z błędów innych- widocznie sam ma kompleksy, albo nie ma znajomych i sie mści. Kursy są po to by sie uczyć. Uczący się popełnia błędy.
  15. White Rabbit, Czy samobój to jakies wyjście? Jesteśmy kowalami własnego losu. Można wszystko,trzeba chcieć, jak sie chce to połowa sukcesu juz.
  16. amelia83, chyba każdy z nas miewa takie wrażenia, szczególnie gdy siedzi w towarzystwie i nie wie co powiedzieć . Wolę milczeć niż mówić głupoty, które ludzie często mówią. Ale z drugiej strony, bez takich "błaznów" spotkania byłyby nudne. Tylko czy każdy musi dużo mówić? Nie :)
  17. Myślę że częśc osób z forum mogło bać sie opętania. Ja czegos takiego nie przeżyłam, natomiast wmawiałam sobie, że ktos musiał rzucić na mnie zaklęcie, skoro umiałam pracować na pełnych obrotach i nie narzekać a potem mnie "trafiła depresja". Pewnie sie zastanawiasz "o co chodzi, niedawno normalnie funkcjonowałam a teraz- to nie moze być przypadek . To jest twoje pogłębianie lęku. Można z tym wygrać, przerwać to. Pomoc specjalisty mysle że jest niezbędna i co ważne- obecnosc drugiej osoby.
  18. izaa

    Samotność

    Co sie dzieje kinia? :)
  19. carlosbueno, masz wpierdziel ode mnie przy najbliższej okazji, szczególnie za to ostatnie zdanie
  20. Niedoczynnosc tarczycy powinna dać odwrotny efekt, tycie, ale to nie jest regułą. Warto zrobic morfologię+ cukier. Możesz mieć pasożyty ale ich posiadanie daje podobne efekty+ często dolegliwosci żołądkowe. Sennośc jest też wynikiem obecnosci podwyższonej ilosci glukozy we krwi. Warto wykluczyć te hipotezy Jeżeli morfologia, tarczyca są ok. to może wyjściem będzie pójście do psychoterapeuty by pokazała ci jak ograniczyć lęki, stres -- 05 kwi 2014, 08:12 -- I taka ciekawostka- nadmierne drżenie szczęki, klepanie zębami --> może być związane z obecnoscią pasożytów.
  21. zaczarowana, chyba za duzo panaceum sie naoglądałaś poniekąd sie z Tobą zgadzam, jeżeli jednak masz takie doswiadczenie z psychiatrą to go zmien. Leki w dużym stopniu mogą być placebo , a niektórym mogą okazać sie niezbędne- tego nie wiesz. I nie chodzi o to, że jestem zwolenniczką takowych leków. Zawsze miałam wyrzuty do siebie jeżeli musiałam po nie znowu wracać. Udało mi sie je rzucic bez problemu, by po 2 latach znowu mnie sieknęlo. Teraz minął miesiąc od kiedy nie biorę nic. Nigdy też nie wierzyłam w ich uzdrowiającą moc, ale były momenty, kiedy ból żołądka był tak silny że nie jadłam prawie nic. Nie było rady-sztuczne tłumienie lęku.
  22. Posejdon, trzymam kciuki nazywam się niewarto, gratuluje :), szczególnie że ostatnio uczelnia uwielbia ucinać grandy
×