Skocz do zawartości
Nerwica.com

izaa

Użytkownik
  • Postów

    1 047
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez izaa

  1. Myślę że tak, zazwyczaj wenflaksyna podawana jest jako kapsułki o przedłużonym uwalnianiu działania. To nie jest tak, że jak nie wezmiesz to masz doła. Jednak gdy zaczniesz brać lek w przysłowiową kratkę, rzeczywiscie możesz poczuć sie gorzej, bo co innego jest opuścic raz na jakis czas dawkę a co innego brać raz na kilka dnia. Nie czułam czegoś takiego, że mam doła, wziełam tabletkę i mi sie porawiło. To ma działanie długotrwałe, swój najlepsze działanie miało 2-3 tygodnie od zaczęcia brania potem działanie słabło. Ale opisuje swój przypadek.
  2. Saska, możesz skonsultować się z psychiatrą, powiedzieć jej że próbowałaś odstawić. Prawdopodobnie odwlecze to w czasie (np na wiosnę). Lepiej brać lek niż go odstawić i lęki miałyby powrócić. Patryk29, ja z kolei w pierwszych dobach po wenli spałam na siedząco, zasypiałam z gazetą w ręku itd. Każdy reaguje inaczej, ale jak piszesz takie latanie to też nie jest "dobry stan"
  3. Patryk29, w sumie wenla to SNRI, wiec noradrenalina powinna działać pobudzająco. Tak twierdziła moja psychiatra, że wenlę się bierze rano, bo może powodować bezsenność (ma pobudzać). Ja żadnego pobudzenia nie zauważyłam, wręcz jak odstawiłam wenlę to dopiero mnie pobudziło. Natomiast wenlę oceniam pozytywnie- zmniejszała bóle żolądka a o taki efekt mi chodziło
  4. Pewnie to zależy od organizmu. Osypywanie kuleczek może łagodzi trochę skutki uboczne? Nie wiem, może skutki uboczne też są wynikiem naszego myślenia- że jesteśmy odbezpieczeni. Myślę, że da sie zejść z dawki 75 do zera, ja też tak robiłam, że brałam i nagle przestawałam cokolwiek. Jednak łapały mnie bóle brzucha, głowy, także lepiej odstawiać leki powoli . Ja z czasem zauważyłam że wenla przestała działać to ją odstawiłam. Po paru dniach, jak minęły skutki uboczne, czułam się nowo narodzona, lepiej niż przed jej braniem. crayzyalexxx, ja pobudzenia nie zauważyłam, czy to przy dawce 75 czy 150 mg. Jednak 150 brałam zaledwie tydzień, zresztą też wpływa na nas pogoda. Jesienna aura nie sprzyja byśmy tryskali energią . Wg mnie leki nie wpływają za bardzo na nasze myśli, tylko sytuacja życiowa na nie wpływa. Leki pozwalają by objawy somatyczne nerwic/depresji były łagodniejsze, co wpływa też na lepsze samopoczucie
  5. Mi się wydaje, że aby dojść do czegoś trzeba włożyć w to ciężką pracę. Wykształcenie może pozwolić na to by nie pracować fizycznie. Jakbym chciała pracować w zawodzie muszę być dobra w tym co robię. To chyba dotyczy wszystkich studentów na wszystkich kierunkach. Pomijam tu układziki i "plecy" chociaż i one mogą nie starczyć, by człowiek pracował. No i trzeba być cierpliwym by pracować ciężko za najniższą krajową, mając nadzieje na awans zawodowy.
  6. Saska, z moich 4 prób odstawienia wenli 2 były takie porządne, tzn udało mi sie odstawić na okres 14 miesięcy, teraz drugi raz juz zaraz puknie 8 miesięcy bez wenli. Za pierwszym razem skutków ubocznych prawie nie miałam. Potem jak zaczęłam znów brać próbowałam 2x bezskutecznie odstawić, a za 3 sie udało, ale były skutki uboczne. Psychiatra mi mówił że najlepiej odstawiać na wiosnę/lato (w tych okresach odstawianie u mnie było własnie skuteczne), jak będzie u ciebie? Bądź dobrej myśli, ale jeżeli masz więcej wątpliwości niż pewności to może jednak wrócic do najnizszej dawko.
  7. izaa

    Samotność

    Petek, też mam sporo pieprzyków, kiedyś lekarz zapytał sie "co to?" po czym dodał "Hm, chyba taka twoja uroda...", Jak byłam młodsza to sobie wydrapałam jednego, ale odrósł wiec dałam spokój . Na dzień dzisiejszy nie zauważam tego, a niedoskonałości kamufluje makijażem ale wiadomo facet nie będzie sobie makijażu trzaskał na opuchnięcia są i domowe sposoby, albo udać się do lekarza można. Co do skoków cisnienia może czymś sie zdenerwowałeś?
  8. własnie pakuje ciuchy do torby , jadę jadę
  9. Depresje, nerwice, cóż tu dużo mówić, dotykają coraz większą liczbę ludzi. Ponadto nie traktujemy już tych chorób i zaburzeń jako temat tabu. Osoby mające problem na tym tle mogą znaleźć partnera, nie widzę w tym przeszkód. Tylko, że nerwice, depresje, zaburzenia nie powinny być traktowane jako coś co jest stałe, ostateczne. Z depresji, nerwicy można wyjść, człowiek musi pracować nad sobą, często też ułożyć własne relacje z bliskimi. Podobnie jest z zaburzeniami osobowości- osoby te poznają mechanizmy, które nimi sterują, umieją kontrolować złość, irytacje, smutek itd. Anieczkaa, wszystko przed Tobą, pewnie nadejdzie dzień, kiedy znajdziesz odpowiedniego człowieka
  10. oooooooooo Difane, też grałeś muszę was kiedyś zobaczyć w akcji
  11. izaa

    Wszystko na jedną kartę.

    glosnik, masz prawo popełniać błędy, troche mi to wszystko pachnie perfekcjonizmem. On nie prowadzi do szcześcia. Nie planuj każdego grama mięśni, nie planuj że wraz z nim będzie rosła pewność siebie, otoczy cie mnóstwo ludzi, zmienisz się w super przebojowego. Być może jak zyskasz ładną sylwetkę to znajdziesz dziewczynę, może będzie to ta o którą walczysz? Ale już dzisiaj pracuj nad sobą- w sensie nad psychiką. Nie lękaj się, lub przełamuj te lęki. Ja rok temu też położyłam wszystko na jedną kartę. Wyobraź sobie, że moje życie wygląda teraz zupełnie inaczej niż to sobie wyobrażałam rok temu. U mnie było tak, że położyłam wszystko na jedną kartę i... przegrałam. W twoim przypadku absolutnie nie musi tak być. Dopiero ta trudna sytuacja nauczyła mnie spoglądać na ludzi trochę inaczej. Nie wchodź w związki pełny lęku. Najpierw polub siebie, za to jaki jesteś. Uroda przemija, ważniejsze czy człowiek umie przepraszać, przyznać się do błędu, być szczery. Osobiście nie uważam, że uroda, atrakcyjność daje jakieś szczęście. Jak się umaluję, ubiorę ładniej to rzeczywiście mam powodzenie u Panów. Ale od zawsze wolałam żeby ktoś zainteresował się mną a nie moją twarzą, ciałem. Zawsze znajdą się ludzie ładniejsi i brzydsi od nas.
  12. Oj chłopie, jedyne ci mogę ci polecić to udanie się do specjalisty.
  13. izaa

    Witam...

    ohoooo celulit to zmora większości kobiet. Nawet bardzo szczupłe kobiety go mają, celebrytki też. A co robią by zniknął? Zastrzyki, ale pomagają na kilka miesięcy. Możesz sie zapocić na śmierć a okaże się, że celulit nadal będzie.
  14. torres, o masakra, ale ty jesteś skrajnym pesymistą nieboszczyk, zapomniałeś dodać, że trupom puchną kończyny i odrywają sie od tułowia
  15. Jeżeli mówicie o szkole to powiem wam, że ręce opadają mi jak uczę dzieciaki . Połowę ocen które wystawiam to oceny niedostateczne. Tłumaczę im najłatwiej jak się da, ale wolą przespać lekcję niż się nauczyć. Nie chcą też być aktywni na zajęciach, widać też że nie powtarzają wcześniejszego materiału w domu. Potem sie skarżą że nic nie rozumieją nie maja w ogóle pokory
  16. izaa

    Witam...

    Twoje BMI jest więc w normie. Wyglądasz zdrowo. Niestety dążenie do szczupłej sylwetki to również zasługa mediów. Coś mi się wydaje, że jesteś zbyt surowa dla siebie. Wyluzuj, bo to również przejdzie na to, że będziesz zła o każdy dodatkowy gram, niemiłe słowo ze strony rówieśników, czy oblane kolokwium. Terapię prowadzi psycholog (kliniczny), do psychiatry człowiek zgłasza się po leki. Możesz się zapisać na NFZ ale na taką terapię będziesz musiała poczekać kilka miesięcy.
  17. izaa

    Witam...

    A właśnie szkoda, że nie chcesz iść na terapię. Nie wiemy jak wyglądasz, ile ważysz, nie wiadomo czy naprawdę masz zbędne kilogramy czy może juz masz zaburzony obraz własnego postrzegania. Przez parę dni, możesz liczyć sobie kalorie, które zjadasz, lecz po tych paru dniach proponuję juz kalorii nie liczyć. Jeżeli zjadasz odpowiednią ilość jedzenia to ćwicz tak jak ćwiczyłaś, po drugie ćwiczenia to zdrowie. Wyrzeźbisz sylwetkę Niepokojący jest fakt, że wmawiasz sobie, że jesteś gruba i nic nie osiągniesz. Trzeba nauczyć się lubić siebie, to nie takie proste. Twoje problemy mogą wynikać z nie najlepszego kontaktu z rodzicami. Skoro często cie krytykowali masz skłonność do perfekcjonizmu. A to nie jest dobra droga. Musisz nauczyć się odcinać złe myśli, znaleźć swoje zalety. Nie jest to łatwe, terapia pomogłaby ci.
  18. Kiedy grałam po raz pierwszy w monopol, grałam ze starymi wyjadaczami zajęli sie atakiem na siebie, że nie zauważyli że taki cienias jak ja zaczął ich ogrywać, kiedy zauważyli co sie dzieje było już za późno i wygrałam PS. Zazdroszczę wam, od razu przypomniał mi się tekst "będę grać w grę"
  19. Jaki temat.... A ja se pijam! Dla smaku! kawa latte z pianką, śmietanką i posypaną z wierzchu czekoladą Wszystko jest dla ludzi, lecz w umiarze
  20. ten sam człowiek? rozsyłanie treści pedofilskich nie jest karalne? Przydałoby sie na niego nasłać jakieś organy ścigania. Ale pewnie to nie takie proste, skoro dalej rozsyła swoje głupoty.
  21. Kiedyś i pisal do mnie na priv (same przekleństwa), z nim jest jest problem jak i z tym człowiekiem-pedofilem. Tylko tego pedofila dawno nie widziałam, natomiast tego desperata widuje codziennie
×