Skocz do zawartości
Nerwica.com

Radol

Użytkownik
  • Postów

    277
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Radol

  1. Katarzynka40, no ja dokładnie jestem 4 tygodnie - w tym od tydzień ostatni na 15 mg i ostatnie dwa dni na 20 mg - nie mam juz takich jazd jak w święta ale jestem tak jak pisałem taki ospały , zwolniony - choć podświadomie wiem że to jest gwóźdź do trumny i powinienem zap...ać na poziomie lamperii a nie mogę sie zmobilizować do cholreyyyyyyyyyyyyy!!!! czekam chyba na jakiś cud albo na wygrana w Lotto :/ -- 23 sty 2014, 13:51 -- kiedys latałem z milionem pomysłów na minutę - kasa się kręciła i wszystko szło do przodu - teraz kapeć... - nie wiem jak to będzie dalej
  2. elmopl79, nie mam pojęcia dlaczego ...chociaz powiedział , że zwiększymy dawkę i 06.02 mam wizytę i z tego co pamiętam to powiedział , że jak by co to coś dołożymy lub zmienimy...
  3. Gradrec, czasem też tak miałem ze snami - ale teraz odkąd biore leki to NIC - jak ostatnio nie wziąłem to jak zapadłem w jakis godzinny letarg nad ranem to cos mi sie tam śniło ale nie pamiętam :) elmopl79, no nie wiem czy to jest "do przodu" bo jak sobie uświadomie że robota mi przecieka przez palce to za jakiś czas mogę się obudzić z palcem w nocniku i będziecie się musieli zrzucać "w czapkę" na ratę dla Radzia :))))))
  4. witajcie!!! uhhhh ale sie tu działo jak mnie nie było :) - musiałem przewertować z 10 stron - ale to lunatic z Gradrecem narobili makulatury :) - u mnie standard samopoczuci niby Ok - szału ni ma , czasami mnie krótkie lęki dopadają ale do przejścia - i czasami jeszcze czarne myśli przyszłościowe ale juz rzadziej - hmmm z energia dalej fatalnie - nie mam potencjału ale na razie postanowiłam za radą mojego lekarza sie tym nie spinac bo i tak nic nie poradzę... a co U Was???
  5. hej! ja drugi dzień na 20 mg esci - jakoś zmian spektakularnych nie widać - uboków więcej nie ma - może trochę bardziej senny jestem , wczoraj próbowałem zasnąć bez wspomagacza ale średnio to wyglądało bo dopiero nad ranem koło 5.00 wpadłem w taki lekki letarg - troche się obawiam tego Apo=Zolpinu i dłuższej z nim przygody - może ktoś coś poleci mniej uzależniającego - biorę Apo od 3 tyg...
  6. skądś to znam...i mam nadzieję że to się zmieni bo jestem tym przerażony... ja dzisiaj na 20 mg - w sumie jest nieźle - troche senny i zwolniony, zobaczymy czy to coś zmieni :/
  7. witajcie ja dziś przeszedłem na 20 mg esci i tak ma byc docelowo - kontrolna wizyte mam 06.02 więc zobaczymy czy cos sie do tego czasu zmieni ale szału nie przewiduję...chyba jednak sam musze sie ogarnąc lub jakaś psychoterapia - może ktoś coś poleci w Poznaniu albo na Śląsku...
  8. elmopl79, już kiedyś chyba Dark o tym pisał że nie jest to zaczynanie od zera - pewnie zalezy po jakim czasie ale po kilku dniach to chyba jeszcze całkowicie z krwi sie nie pozbędziesz... -- 20 sty 2014, 20:43 -- Katarzynka40, a polecasz jakiegoś specjalistę z Poznania ??? bo ja byłem u pana doktora we wtorek i wywarł na mnie pozytywne wrażenie (też z polecenia) choć leków nie zmienił tylko dołożył dawkę bo chyba jeszcze za szybko , jak wolisz to możesz mi dac cynk na PRIV ...
  9. Katarzynka40, witam Cię no nie jest kolorowo w Poznaniu na drogach... odnośnie samopoczucia to powiem jak pisałem - brak większej chęci do działania - jakis zrezygnowany jestem a czasami także łapie mnie lek że jak dalej będę tkwił w takim zastoju to sie nie wygrzebię z tego syfu - i wpadne w jeszcze wiekszego doła mentalnego a przede wszystkim finansowego - ale ten jakby tumiwisizm jest silniejszy ode mnie - wieczorem sobie mówię że jutro to jak sie zabiorę to uhhh - a nadchodzi ranek - zwlekam sie - jadę do biura i siedzę lub od czasu do czasu zmuszam sie do jakiś telefonów i wynajduję milion innych rzeczy aby czas minął i był wieczór ...KURCZE TAK SIĘ NIE DA.. nie wiem jak się obudzić....potem od soboty mam ferie z córką przez tydzień - to tez nie będę nic robił - i znowu mam moralnego kaca i tak koło się zamyka...
  10. witajcie!!! własnie dotarłem w ślizgawicy do swojej norki...moje samopoczucie tak jak kiedyś juz napisałem - TAKIE SE - ani to rewelacyjnie anie fatalnie - sam nie wiem - nie mam chęci takiej jak kiedyś - obecnie biorę 15 mg esci a od środy 20 mg - nie mam pojęcia w czym to coś ma zmienić - bardzo potrzebuję chyba leku jakiegoś aktywującego bo jestem taki jakby zrezygnowany - nie mam takich jazd jak w święta ale jakiś ogólny lęk że to wszystko nie idzie w dobrym kierunku - no ale zobaczymy - może jest coś co daje kopa do działania???!!!! nova_2013, dasz radę !!! wierzymy w Ciebie - pomyśl, że Ty masz wsparcie bliskich osób, kogoś masz koło siebie , ktoś Cie potrzyma za rękę - niektórzy tego nie mają , sami muszą sie zmagać z tym całym syfem - A leki???...Nie martw się , zadziałają - nie robią łaski - zawsze możesz nas męczyć po nocach jak Ci źle :)
  11. witajcie!!! ja juz w robocie - hmmmm...nie wiem czy moge tak to nazwać - bo tak jak z samopoczuciem jest powoli ok tak z motywacją do roboty średnio - i to juz nie wiem czy to lenistwo czy naprawdę esci mi zwolniło czy tak mam , powiem Wam że po południu, czyli tak od 12.00-13.00 dostaje wiekszego "kopa" do roboty, najgorzej jest ze zwleczeniem sie rano , potem sukcesywnie się poprawia a najlepiej to bym zaczynał pracę około 14.00 do 21.00 :) ps. fajnie że swoje imiona znamy :) - moje chyba znacie- powoli chyba zmierzamy do spotkania wiosennego - może DARK też nas zaszczyci :) - co Wy na to - miło by było pogadac o problemach na łonie natury i poznać sie naprawdę bo przecież jesteśmy normalnymi ludźmi choć łaczy nas jakaś tam chorobo to po po to tu jesteśmy aby sie wspierać i dążyc do zdrowia nova_2013, tak na marginesie to mam bardzo bliską rodzinę w Malmo :) -byłem kilka razy - a poza tym byłem na północy Twego pięknego kraju na rybach - w okolicach Vastervik :)
  12. Katarzynka40, Tojaaa, Gradrec, witajcie z wieczorka :) - rzeczywiście w Poznaniu ślizgawica - ja też dopiero zakotwiczyłem - i zamierzam dziś spróbowac normalnego spania bez wspomagaczy - kolejny krok do stabilizacji :)
  13. Katarzynka40, no właśnie o to chodzi aby sie zmęczyć w górach :) - poza tym są szlaki które nie sa zbyt wymagające lub zawsze jakieś kawałki można podjechać wyciągami :) ale pracuję bliżej Ciebie bo na Starołęce :)
  14. elmopl79, czasami jest Ok - czasami jeszcze jakieś przebłyski doła - ale jest taki constans - w sumie z papuci nie wyrywa ale jak powiedział mój lekarz że to sie tak nie da wrócić pstryknięciem palca do tej formy co była kilka mcy temu - i trzeba się z tym pogodzić - trzeba czasu na ponowne wypracowanie takiej kondycji i pomysłowości - tylko czy mój Bank to zrozumie -- 19 sty 2014, 12:42 -- Katarzynka40, jeszcze nie próbowałem , ja mieszkam na Ławicy więc chyba będzie podobnie jak u Ciebie - mam zamiar się wynurzyć koło 14.00 ale jeśli jest tak fatalnie....to może lepiej pobiegać...
  15. nova_2013, ja jestem, szkoda że w Poznaniu ale w Piątek jadę już na południe i w sobotę obiecałem sobie małą przebieżkę po Beskidach - SKRZYCZNE-MAŁE SKRZYCZNE - SOLISKO - HALA POŚREDNIA -jakieś 6-7 godzin chodzenia po niewysokich górach :)
  16. ja kiedys miałem taki dyżurny sen że cały czas gdzieś uciekam , w jakiś fabrykach , domach , piwnicach i bardzo się w ty śnie męczyłem - jak sie budziłem to oddychałem z ulga że juz nie musze biegać :)
×