Skocz do zawartości
Nerwica.com

Katarzynka40

Użytkownik
  • Postów

    639
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Katarzynka40

  1. junona, O, junona, czyli początki na esci też miałaś ciężkie?! To mnie pocieszasz, bo ja juz miałam wrażenie, że escitalopram wywołał u mnie depresję Bezsennośc miałam - 4 dni nie spałam, teraz już sen wrócił, ale od kilku dni mam stany przygnebienia, totalknego tumiwisizmu, oszołomienia, otumanienia:( najgorzej jest rano, jakbym zażyła z 10 psychotropów, dopiero później jakby mi sie przejaśniało w mózgu i bardziej pozytywne mysli napływają... esci zaczęłam brać na ataki paniki, lęków, depresji nie miałam, ale po zażywaniu stałam się jakby... żywym trupem.. dzięki za to, że odpisałaś:) że dzielisz się doświadczeniami, zawsze to pocieszające, że komus ten lek pomógł, bo ja juz chciałam Go odstawiać....
  2. elmopl79, Masz rację:):):) Nerwicowca zrozumie tylko inny nerwicowiec:):) Ktoś kto nie przeżył lęków, ataków paniki/umierania myśli, że my przesadzamy, że nie możemy tego opanować Wiem na wlasnej skórze, że mimo moich ogromnych starań, jak przekroczy sie już pewna granicę, to zahamować tego nie można i samemu się nie poradzi:(:( Ja czekam na opowieści Przemka i junony - może się odezwa i opiszą jak lek im pomógł:) I czy mieli tez takie depresyjne objawy po esci jak my...
  3. elmopl79, No ja 5 lat temu miałam inne objawy - przez 5 miesięcy miałam koszmarner bóle głowy i zawroty - zaburzenia równowagi.. mimo tego chodzilam do pracy, bo nie miałam ataków paniki, ale z kolei juz np. na wakacje, czy zakupy nie wyjeżdżałamm bo się bałam... teraz miałam inaczej straciłam przytomnośc w październiku, bo rano gwałtownie wstałam z łóżka i pobiegłam, bo myślałam, że moja mama sie przewróciła... i o dtego czasu skupiam się na sobie - boję się, że znowu zemdleje dlatego chyba nabawiłam się ataków paniki, uczucia, że mdleję...ale miałam tak, że rano biegałam po galerii handlowej, wieczporem dostałam ataku paniki, i kolejnego dnia znowu biegałam na zakupy... -- 09 gru 2013, 13:03 -- A teraz po esci w ogóle nie funkcjonuje i boję się wyjśc gdziekolwiek:(
  4. lunatic, kurczę, ale ja depresji nie miałam:( Biorę dawkę 5 mg rano i 5 mg późnym popoludniem więc stężenie leku we krwi jest chyba w miarę takie samo:( Jak się nabawię depresji to przez esci... (o zrymowało się...)
  5. elmopl79, No to niezła ta twoja Mama:) Jak nie wiedziała, że to antydepresant to nie oczekiwała jakiś specjalnych jazd po nim...I pewnie takie podejście jest lepsze... I tu sie zgadzam całkowicie - nastawienie jest bardzo ważne, na mnie pewne sugestie bardzo działają. BYć może za mocno się wczuwam w obserwację organizmu, ale ciężko mi zapomnieć, jak źle się czuję... Na efectinie miałam tak, że piątego dnia po prostu jak ręką odjął, pracowałam i wieczorem nagle stwierdziłam.. zaraz zaraz, leki i zawroty zniknęły... teraz jest inaczej:(co chwilę "kontroluję" jak sie czuję... wczoraj było jednak zupełnie inaczej, poczułam siie ok, wię moje mysli skupiły sie na innnych rzeczach... teraz jestem na tzw. czuwaniu...
  6. junona, Kurczę, to mała przerwa od odstawienia - 8 miesięcy to niedługo:( A stosowałaś na nerwicę lękową czyt depresję? -- 09 gru 2013, 12:12 -- Ja znowu totalnie zaspana i bez energii, tylko bym spała:(
  7. lunatic, generalnie wczoraj po południu przez kilka godzin było już naprawde dobrze, ale oczywiście dzisiaj rano powtórka z rozrywki, czyli totalny brak chęci, energii, oszolomienie i otepienie. Ziewam jak głupia:( Skoro biorę 5 mg rano i po południu to poziom leku jest mniej więcej stały. Ciekawe dlaczego wieczorami jest lepiej, a rano istna masakra? -- 09 gru 2013, 10:28 -- przemek220, O, Przemku dobrze, że napisałeś, dajesz nam nadzieję i otuchę, że może być lepiej:) A przez te 3 tygodnie pierwsze jakie miałeś objawy? Pociesz mnie, że podobne do moich - totalny brak energii, checi, oszołomienie, odrealnienie, przygnebienie, lęki...?
  8. Witajcie KOchani, Melduję się, że jestem. Rano tradycyjnie gorzej. Jak tylko otwieram oczy to sie boje, że znowu bedę się podle czuła... no i tak jest:( Jestem zamroczona, oszołomiona, zmęczona, potwornie senna, zjadłam śniadanie i najchetniej poszlabym dalej spać... Czuję niepokój od razu przez to jakby odrealnienie. Po godzinie od wstania z wyrka jakby troszkę lepiej, ale do wczorajszego popołudniowo - wieczornego samopoczucia to jednak daleko... Ciekawe, dlaczego ranki sa takie straszne? Dodatkowo pogoda jest dzis dość... dołująca...
  9. elmopl79, No dokladnie, boję się iść spać, bo obawiam się, że rano bedzie znowu koszmarnie:( Zresztą teraz już jest troszkę znowu gorzej, kilka godzin temu byłó super, teraz juz takiej rewelacji nie ma, co będzie rano? aż sie boję tego stanu porannego:(
  10. Tak jak się teraz czuję to moge już jutro iść do pracy, a jeszcze dziś po poludniu bałam się wyjśc z domu na krok:( Boję się tylko, że to przedwczesny alarm - dwa dni temu było to samo, wieczorem beztroska, uczucie ulgi, radośc, moblizacja, a rano nastepnego dnia anhedonia:( uczucie odrealnienia, przygnebienia, oszołomienia... Zobaczymy rano.... -- 08 gru 2013, 23:04 -- pika30, Pika a jak u Ciebie?
  11. Informuję, że jest 22.00 a ja czuję się lepiej:) Mam nadzieję, że jutro rano ten stan się utrzyma, a nie znowu, że bedzie fatalnie:( -- 08 gru 2013, 22:03 -- Bo już 2 dni temu miałam też ten stan beztroski, ale rano czar prysł... Może jednak to jakieś światełka w tunelu...
  12. elmopl79, No ja tak samo nie mogę sie pogodzić, że nie byłam w tragicznym stanie, poszlam szybko, żeby pojawiajace się leki nie rozpędziły się nadto, bye je "zdusić" w zarodku, doktorek potwierdził, że dobrze, ze przyszłam TAK WCZEŚNIE zanim leki padły mi na jakis organ i pojawiłyby sie objawy ze strony innych ukladów, np. kolatania serca, czy np. mdlości ze strony p.pokarmowego. I co z tego? efekt taki, czuję sie gorzej niż przed esci:(
  13. Steviear, A ta Twoja lekarka tak Ci kazała od razu odstawić esci i przejść na te inne? Nie znam się, ale może przez kilka dni powinnac zmniejszac dawkę, bo jak już miesiąc brałas to troszkę to esci w organizmie się zadomowiło:( A nie możesz zadzwponić do tej lekarki i powiedzieć jak paskudnie się czujesz?
  14. elmopl79, No rodzinka mnie siłą prawie wyciagnęła po południu na spacer i mimo, że początkowo szłam jak pijana i byłam totalnie spanikowana, to jak zapomniałam non stop obserwowac swój organizm, to było znowu troszkę lepiej. Ale do normalności to jeszcze daleka droga:(:( Sorry,, że ciągle odwołuję się do efectinu ale po nim to efekt był taki, ze lęki jakby zostały głęboko zamkniete gdzieś i miałam pewnośc, że sie nie pojawią. Teraz te lęki, czuję gdzies blisko jak sie czają... no i ta anhedonia:(
  15. miko84, Tak brałam mirtazapinę 4 dni do esci na bezsenność - w sumie 4 dni brałam. Pierwszego dnia wzięłam połowę 30 mg, czyli dawkę 15 mg, spałam po niej 16 godzin, więc kolejnego dnia dr kazał mi jeszcze zmniejszyć więc wzięłam połwę 15 mg czyli 7,5 mg, trzeciego dnia wzięłam połowę 7,5 mg, czyli jakieś 3,5 mg, czwartego dnia doslownie okruszek - nie wiem czy to 2 mg były... wczoraj nie wzięłam już w ogóle... Jak długo taka dawka mirtazapiny może na mnie wpływać??
  16. Dr mówił, że przez tydzień 5 mg, a po tygodniu 10 mg w 2 dawkach - rano 5 mg i po poludniu też 5 mg... Na ulotce leku też jest, ze po tygodniu przejśc na 10 mg... W związku z tym, ze sie średnio czułam, to zaczęłam zwiekszać dopiero 9 dnia, z 5 mg na 7,5 mg - przez 3 dni, a od 2 dni biore 20 mg w 2 dawkach - rano 5 mg a drugie 5 mg koło 17.00... więc nie biore naraz całej dawki 10 mg... -- 08 gru 2013, 15:28 -- a i w sumie nie pisałam, że cały czas jak chodze mam takie niestabilności, jakby zawroty glowy - podobne miałam 5 lat temu, ale dostałam na nie efectin, a te obecnie tez jakby po zażywaniu esci się pojawiły... takie jakby zaburzenia równowagi, dlatego generalnie siedzę, boję się z domu wychodzic, o pracy moge na razie zapomnieć
  17. sylvek, Sylwek ale ta anhedonia może potrwac przez cały czas brania SSRI, czy tylko na samym początku, bo ja dziękuję za likwidację paniki i lęków, ale nie chce po esci mieć depresje:( a tak się obecnie czuję a biorę 12 dzień...
  18. elmopl79, Ja bierzesz 2,5 mg to myślę, że organizm tego nie czuje bo to mikroskopijna dawka, a czujesz sie może lepiej, bez tego odrealnienia i oszolomienia bo takie objawy dawała Ci większa dawka esci... na na 5 mg też miałam więcej chęci do działania, mimo, że nie spałam kilka nocy i miałam inne skutki uboczne, ale powiedzmy, że jakby byłam sobą, teraz chyba jak biorę więcej to przygnebienie jest jeszcze wieksze:(
  19. Tylko jak w takim stanie można długo być? Typowe skutki uboczne to miałam eweidentnie przez 1 tydzień: bezssenność, jadłowstręt, napady potów, rozszerzone źrenice, mdłości, nailenie lęków. te objawy po tygodniu ustapiły, natomiast pojawiły się kolejne, te "depresyjne"... One są jeszcze gorsze, bo odbeiraja mi chęć do życia... Męczę sie okrutnie:( Help...
  20. Ja jutro dzwonie do mojego doktorka co on na to. Rozumiem, że skutkiem ubocznym może byc np. nasilenie lęków, ale ja nie mam nasilenia leków - te jakby zmalały, czuję sie po prostu jak w depresji:( Mam objawy jakich przed wzięciem esci nie miałam:( Zmęczenie, sennośc, przymulenie, poruszam sie jak mucha w smole, nie chodzę do pracy, czuję obojętnośc, marazm i jakby przymulenie mózgu - nie wiem jak to opisać, jakbym wzięla jakiś silny psychotrop... Nie mam chęci, ani siły na nic, siedze tylko przed laptopem...jakby mi wyprało mózg z pozytywnych emocji, chęci, radości, beztroski:( to mogą być skutki uboczne esci? To 12 dzień brania leku:(
  21. Jeśli prawdą jest co mówił mój doktorek, to jest to lek bardzo łagodny, więc pewnie potrzebuje wielu tygodni by sie rozkręcić Tylko, ze ja nie daje rady tak długo czekać Z natury jestem cierpliwa, ale jesli chodzi o zdrowie to juz chce się normalnie czuć... Świeta ludzie idą, nie chcę wegetować Cholerka, to pewnie przez efectin - nastawiłam się, że ten zaczął na mnie dzialac po 5 dniach, więc od esci oczekiwałam tego samego:( a tu cudów nie ma:(
  22. elfrid, W sumie biorę 12 dzień. Dr kazał mi brać prze ztydzień 5 mg, po tygodniu przejśc na 10 mg. Nie czułam się dobrze, więc dopiero 9 dnia wzięłam jakieś 7,5mg - od wczoraj, czyli od 11 dnia biorę dopiero 10 mg...
×