
neon
Użytkownik-
Postów
9 919 -
Dołączył
Treść opublikowana przez neon
-
ja nie ide bo sie boje kitowców ;-D
-
cyklopka, beret to ryła czarodziejka z księżyca i jej fochy ;-D tygrysia maska było dobre, no i kapitan jastrząb, a u nas sie chyba mówiło kapitan tsubasa. tsubasa najlepsza baja ever-chociaż dragon ball niedaleko w tyle. fajne czasy ogólnie.
-
cyklopka, eeeeee tam gadasz dla mnie bajka była pierwyj sort, pamietasz jakie bajki leciały jeszcze w tamtym okresie? te japońskie miały swoisty klimat.
-
wieslawpas, uszy do góry, i idź po ten samochód tak, jakby ziemia się pod tobą trzęsła, jak ten gościu
-
to ja dorzuce coś z japonii ;-D [videoyoutube=W6DQ6U7W_zA][/videoyoutube] wieslawpas, siamanooooooooooo weisławooooooooooo
-
mirunia,u mnie wszedzie śnieg, nawet metalowe bramy sie oszroniły miłego dnia dziękujemy nieboszczyku za pozytywne wibracje
-
cyklopka, ale my przecież w polsce jestesmy, to może w ogóle cały teń dzien odnosi sie do wysp brytyjskich, do dupy z taką robotą, człowiek myślał że choc jeden depresyjny dzień nie jest z jego winy mirunia, yeeeeeeeyu jaka cudna depresja
-
Carica Milica, a jak tak, siedze teraz na czarno niebieskim fotelu i papcie niebieskie, pantalony niebieskie i jasnoniebiska koszulka ale to nieumślny zestaw, tak dzisiaj wypadło. przynajmniej dla mnie niebieski nie jest dołujący, a jasnoniebieski to w ogóle mnie rozchmurza.
-
Carica Milica, pewnie tak, ale dlaczego blue a nie np. grey? bo rozumiem że czarny zarezerowany jest dla stypy.
-
Ḍryāgan, mi sie wydaje że depresja ma coś z poczucia winy.
-
Dzis jest ponoć najbardziej depresyjny dzień w roku, także dzisiaj możemy pohulać i sie zdołować bez poczucia winy.
-
jak sie dorwę do cisteczek to wyglądam mniej więcej tak
-
Jesteś kosmo kolejną osobą która mnie przed tym ostrzega, dlatego zgłębiłem temat w necie, wiem jakie jest ryzyko ale to mnie nie odwiedzie. mysle że przy odpowiednim podejsciu bedzie ok. teren trzeba zbadać, bo człowieka ciągnie
-
cyklopka, i jak bez rezultatów?. ja dzsiaj sie przbudziłem 6 rano ze snem przed oczami, ale byłem nieprzytomny i nie wstałem go zapisać-pomyślałem po co skoro tak wyraźiscie go pamiętam, zapisze jak wstane później. no i jak wstałem o 7;30 to już nie moglem sobie przypomnieć całkkiem tego snu, był o dziewczynie i desce windserfingowej-tyle pamiętam. za ta pamiętam inny który mi sie przyśnił i go w życiu wam nie opowiem masakra haha ogólnie pamiętam jeszcze, ze oprócz tych dwóch sniły mi sie jeszcze dwa kolejne. ale pamietam z nich tyle pare szczegółow i to przez mgłe. podsumowująć zastanawiam sie czy jest sens w to brnąć jak nasze umysły są tak szalone podczas snów, a może dzięki temu że bede je świadomie przeżywał, będe mógł na nie jakoś wpłnąć? narazie będe kontynuował doświadczenia, bo to jakiś dodatkowy smaczek może nadać zyciu.
-
a dziś czytałem o kolesiu, który uważał wino za eliksir młodości, wypijał ponoć w ciągu dnia 3 butelki tego trunku i dożył..... 104 lat zresztą słyszałem też o japonczyku który jakas miał tam chorobe i żarł tylko ryż,a żeby pałaszować ciagle to samo to musiał sie znieczulać alkoholem.. też dożyłe 100
-
ja sobie przygotowałem zeszyt, długopis, i rozpoczynam rozwijanie umietności zapamiętywani snów i oczywiscie bardziej wyrazistego ich doświadczania. tłumaczyłem dzisiaj angielski tekst o zapamietywaniu snów i mnie zainspirował.
-
nvm, chyba za długi przesiadujesz tam w chmurach, zejdz czasem na ziemie, rozwiaż krzyzówkę, pogadaj z ludźmi
-
nvm, to znaczy "jak masz"? czy dalsze "może" mam rozumieć jako "nie wiem ,jak mam"?
-
salirka, przecież nie wszyscy
-
nad czym wy sie rozwodzicie, to typowy sportowy uwodziciel. najpierw zorientował sie przez rozmowy czego dziewczyna pragnie, podpierając sie pewnie nie mały doświadczeniem, dawał jej to na tacy,z tąd te wielkie zrozumienie, nastepnie ją wykorzystał i rzucił.
-
jestem ciekawy co skłoniło ciebie do wzięcia słowa potrzeba w cudzysłów ;-) chyba nie wierzysz że rozpuściłeś swoje ego w doświadczeniach transcendencji.
-
dobra rada nie zastapi specjalistów, jeżeli sobie nie radzisz, to musisz sie zgłosić do takowego. ale spróbuj w czasie "kuracji" rozpoznawac swoje głebokie pragnienia i wejśc na scieżke do ich realizacji. oglądaj także pozytywne filmy, kabarety, polecam 1h dziennie potańczyc, jakis freetsyle, lubisz tańczyć? próbuj,szukaj, jak trzeba to walcz, nigdy nie wierz swojej głowie, że nie warto, zawsze warto
-
To młodziutka jeszcze jesteś, wiesz ja zawsze np. szedłem na wódke do znajomych, chociaż zawsze chciałem potrafić posługiwać sie j.angielskim. czyli nie dość, że robiłem coś destrukcyjnego (alkohol) to jeszcze nie robiłem czegoś, co czułem mogło mnie wewnętrznie wzbogacić (nauka języka) zazwyczaj mamy w sobie kilka takich negatywnych przeciwstawnych zachowań, i to wszystko razem ciągnie nas w dół.
-
zagubiona., no to mało sie borykasz. prawda jest taka, że jedni bładza mnie drudzy więcej. nie wiem w jakim wieku jesteś i jakim testom życie chce cie jeszcze poddać. natomiast napewno musisz sobie zadać pytanie co w głębi serca jest dla ciebie dobre, tylko dla ciebie, nie to co uważają inni ze mogłby byc dla ciebie dobre, co chciałabys zrobić dla siebie, jakis cel, cele, rozrywka którą zawsze lubiłaś, powinnaś to określi. z drugiej strony musisz sie zastanowić co robisz źle, i wykluczc złe przyzwyczajenia. pytanie czy jestes juz na tyle swiadoma i dojrzała zeby takie pytania sobie stawiać.czy jeszcze musisz jeszcze troche pobłądzić.błądzenie i cierpienie jest czyms naturalnym.
-
zagubiona., próbowałem, nie poddawałem sie.