marwil

Zwycięstwo Andrzeja Dudy- w dniu Zesłania Ducha Świętego. Wielu wierzy - w tym ja - w opatrzność.

"Cud nad Wisłą" to tylko określenie tego zwycięstwa. Chyba tylko dziecko upatrywałoby się w tym cudu, podobnie jak po ostatnim wyborze na Prezydenta. To nie był cud? - Rozstrzygnijmy to w I turze? Nie, to było Cudo - cudeńko

Zgoda Strach nie jest zdrowy. Słuszna obawa Oto dowód: koniec internetowej znajomości: http://polska.newsweek.pl/pisz-zabojstwo-ze-szczegolnym-okrucienstwem-mezczyzna-rozjechal-kobiete-samochodem,artykuly,368539,1.html na 99,99999% na to się nie zanosi, lecz nalezy byc ostroznym

Gdyby nie Pan Komendant J.P. - cała Europa zachodnia gawariłaby po russkie

Blisko, lecz nie Podpowiedż:

Zupełnie nie. Bardzo szanuję carlosbueno i nie jest tajemnicą, że jest on przyzwitym Kaszubo-Niemcem.

carlosbueno, Nie trolluj. Jesteś przyzwoitym kaszubo-niemcem, na Boga

carlosbueno, Nie trolluj

Zgadłeś/aś Zadaję:

Czas leczy rany. Poczekaj cierpliwie. Nie wchodź w miejsca w internecie gdzie mozesz go spotkac, lub przeczytac co pisze. Widziałaś go tzn. na zywo?

Normalny zdrowy strach. Jeśli człowiek nie wie gdzie mieszkasz, to powinno być po strachu. Jeśli będzie wirtualnie dręczył - zgłosić na policję. Raz - dwa -trzy go znajdą.

Ja mam tylko "fioła"

Tak się objawija nietolerancja zgwałcona przez kompleks

Nie przejmuj się elan. W pewnym momencie przyjdzie czas na zgodę i bezpieczeństwo i dojrzewanie wymusi na niejednym bycie lewicowym prawiczkiem. Nie śledzę całego wątku, lecz część przejrzanych wpisów traktuję jako typowo lewacki trolling i obrażanie osób wierzących przez zakompleksiałych lewaków. Przy czym słowo "niewierzący" stawiam na równi ze słowem "homoseksualista". A "lewacki trolling" na równi z "pedał".

brawo bonsai. Nareszcie przyzwoity post.

Tylko się nie zabij. Pożyczę od żony. Ty zakładasz. Dokładnie, rób tak, jak ostatnim razem A ty napełniony.

Resztę w przeciwieństwie do resztek. Zapraszam. Ja stoję, Ty klęczysz i biorę 100 euro.

Nicholas1981, Stety lub niestety zostało mi to uniemożliwione i nie zamknięto mnie. Na własną prośbę zawsze Cię przyjmą. Wystarczy, że powiesz: "inaczej się zajebiię".

Więc jak widać wariactwo osiąga przedziwne pułapy.

Nigdy nie mów nigdy.

A kto zrozumie zwariowanego wariata? Widzisz, oprócz tej choroby mamy jeszcze czynniki inne. Jakże inne.

Nicholas1981, Tak! Ja! Taki urlop

Nicholas1981, Hmmm. Mi się nie pogorszyło, tylko u mnie.

Ostatecznie nie trafiłem do "gniazdka"

Jestem w drodze do psychiatryka. Wszystko się wazy, jak rok temu. Na 400 str. tego wątku byłem w szpitalu. Nie poddawajcie sie Nigdy