-
Postów
1 063 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Semir
-
Czy warto się masturbować ? (jako rozładowanie napięcia)
Semir odpowiedział(a) na devnull temat w Pozostałe zaburzenia
Reiben, a może poszło w najintensywniej ćwiczone partie:-) -
Czy warto się masturbować ? (jako rozładowanie napięcia)
Semir odpowiedział(a) na devnull temat w Pozostałe zaburzenia
Reiben, ja nie mówić po japoński:-). Ale szczerze facet ma naprawdę rękę em tego:D -
Czy warto się masturbować ? (jako rozładowanie napięcia)
Semir odpowiedział(a) na devnull temat w Pozostałe zaburzenia
Kalebx3, to był przykład żądza. nie wybiera a w sklepie nie jest źle jak ekspedientka zobaczy może się skusi:P -
Czy warto się masturbować ? (jako rozładowanie napięcia)
Semir odpowiedział(a) na devnull temat w Pozostałe zaburzenia
a więc w przypływie dawki hormonów wolisz rzucać się na niewinne kobiety na ulicy albo chodzic z postawionym namiotem do sklepu:D? Bo prawda jest taka że tak natura zaproponowała ludzkość by się rozmnażać a jak ktoś nie potrafi znaleźć kobiety to chociaż rękodziełem przeczeka trudne czasy:-) -
jedyna no niestety los nie zna czasem litości ale poniekąd potrzebujesz terapii bo. w Twoim problemie na razie najgorsza jest tą wewnętrzna blokada swego rodzaju paradoks bo jednocześnie miałas związek który obrzydził Ci wszystkich mężczyzn na świecie ale i bez nich czujesz pustkę i samotność i tak problem zatacza koło z którego nic nie wynika. Powinnaś pójść by przerwać to koło i otworzyć dalszą drogę bez tego ani rusz :-)
-
Trzyzet dzięki za słowa otuchy na szczęście będę miał na drodze 2 szanse rekompensaty 1 to warsztaty społeczne w mieszkaniach chronionych i treningi społeczne a 2 to moje nieodparte pragnienie powrotu do zawodówki i pracy na stanowisku kucharza mam swoje obawy przed tym jak będzie ale nie zamierzam unikać szkoły jak to było wcześniej. czasem dopingują. mnie myśli że jak całe życie będę stronił od ludzi to nawet nie będzie mnie kto pochować miał ale najpierw wspomniana terapia
-
Co nie zmienia to faktu że po leczeniu szpitalnym można ją kontynuować. Poza tym dla mnie leczenie szpitalne to forma poddania się, a właściwie pokazanie że nie ma się na tyle silnej woli, żeby walczyć samemu. co fakt to fakt musiałem poprosić o pomoc innych sam raczej nie dam rady na chwilę obecną kontakty nie idą mi najlepiej bo. to że otwieram się w internecie nic nie znaczy kiedy znajomi jak ich jeszcze miałem chcieli bym miał kogoś i mają taką. osobę dostawałem paraliżu na myśl o spotkaniu z kobietami nie miałem za wiele stycznego nikt mi nie tłumaczył co. i jak na sama myśl wstydzę się że muszę się tego uczyć tego co w podstawówce czy gimnazjum właściwie się nabywa
-
Trzyzet z tą terapia to nie do końca chciałem być na niej ale 2 dni przed wylądowałem na oddziale zamknietym
-
Trzyzet ja tak mam od roku zero znajomości wypadów itp w moim mieszkaniu żadnych bodźców typu radio tv. nawet światło jak mnie położyli na korytarzu czułem straszny hałas drażniący cy do kości jakbym z izolatki wylądował. na stadionie teraz się oswajam z tym i pracuje nad pewnym otwarciu się na świat:-).
-
na chwilę obecną już doprowadziło mnie to do szpitala terapię też miałem załatwiona ale nie dałem rady wiem że to ogrom pracy a mnie po wyliczeniu moich defektów to po prostu przeraża chce się zmienić dlatego podjąłem decyzję o mieszkaniach chronionych a co z tego będzie czas pokaże. Dziękuje za radę i zrozumienie Wam obojgu:-).
-
Zalatana23 witam ja miałem niedawno totalne załamanie psychiczne i nadal siedzę w szpitalu ale nie poddaje się jest coraz lepiej więc wniosek że nie wiadomo w jakim stanie i jak długo się w nim jest zawsze można z tym wygrać ze. swojego przykładu wiem że jak się ściśle pracuje że swoim lekarzem i zgłasza się nawet z pozornie drobnostką to możesz mieć takie leczenie że nikt nawet nie domyśli się o Twoich dolegliwościach:-)
-
Czy warto się masturbować ? (jako rozładowanie napięcia)
Semir odpowiedział(a) na devnull temat w Pozostałe zaburzenia
Ja tam miałem taki problem tylko na początku jak zacząłem seks uprawiać. u mnie to wygląda inaczej już nawet nie wiem od kiedy to się zaczęło ale na 2 seksualne próby 2 fiaska zalecili mi jakieś tzw ćwiczenia tantryczne(zaciskanie nasieniowodu w chwili wytrysku) ale po miesiącu zrezygnowałem bo doszedłem do wniosku że i tak żadna dziewczyna nie spojrzy nawet na takie coś jak ja. A jak się nie ma stałej partnerki to se te ćwiczenie można wsadzić nie powiem gdzie -
ja też tak mam i uzasadniam to opiniami na mój temat to ze wyglądam jak pół. d.... zza krzaka nigdy nie było tajemnicą do tego zatrzymalem się na gimnazjum w obawie przed udrękami lekarze w moim mieście są. głusi na moje uwagi tak mnie leczyli ze jak któregoś dnia byłem w mojej aktualnie byłej pracy i spojrzałem w lustro to niosło mnie tak na mój widok ze rozwaliłem je w drobny mak. teraz też dostaje ten sam szajs mimo ze od 2 tygodni skarże się ze nie widzę poprawy. Nie potrafię się zaakceptować takim jakim jestem bo. i inni też mnie nie akceptują że w młodym wieku mam już życie za sobą
-
Czy warto się masturbować ? (jako rozładowanie napięcia)
Semir odpowiedział(a) na devnull temat w Pozostałe zaburzenia
masturbacja jest pewnym rozwiązaniem ale jeśli wolisz to od poprawy stosunków męsko-damskich popełniasz wielki błąd i zaraz powiem dlaczego. Takie zaspokajanie się powoduje odruch wczesnego wytrysku i bardzo trudno potem się tego wyzbyć. No a potem będziesz miał dołki z powodu bycia krótkodystansowcem więc nie radzę. się uzależniać:) -
osobę "pod napięciem" łatwo wychwycić wśród innych dlatego jeśli ktoś Ci mówi "nie stresuj się" wyczuwa to szczególnie jak się zachowujesz w stylu bez kija nie podchodź a drugie to się także i mnie. tyczy jeśli kimś rządzą emocje zawsze łatwo coś przeoczyć w owej denerwującej sprawie i ktoś może tak mówić bo się "nakręcasz" a rozwiązanie jest tuż obok a denerwować może tylko jak jakiś obcy co. go 1 raz widzisz ot. tak do Ciebie mówi co nie wie jak zacząć.
-
jedyna nie ma za co miałem koleżankę w takim położeniu i mniej więcej wiem jak takim osobom jest ciężko
-
jedyna miałem koleżankę w Twoim położeniu jak mi opowiadała o męskich draniach ktorzy ją krzywdzili cos we mnie pekalo mówiła jakie to wyzwanie czasem jej pomagałem i prosiłem by mnie dziecku nie przedstawiała. Nie zamartwiaj się bo masz potencjał do rozwiązywania problemów:)
-
nie watpie, ze sie starasz. Tyle ze nie zdajesz sobie sprawy jak Twoje zaburzenia i hustawka emocjonalna wplywa na dziecko. Brak mu stabilizacji kiedy mama co chwile zmienia faceta. Przeciez on tez czuje, przywiazuje sie, ,,, ile razy mozna zawiesc jego zaufanie zanim spaczy mu sie psyche? -- 26 paź 2013, 19:51 -- za co brawo? Zawsze mozna byc jeszcze lepsza matka Candy wiadomo a brawo dla tego ze ona ma cel szanuje bardzo samotne matki pracuja i wychowuja a ja znalem wiele takich dla ktorych dziecko to udreka:)
-
Kiedy byłem nastolatkiem zawsze byłem prześladowany przez ludzi w domu ojciec alkoholik(matka nie żyła od dawna) w szkole byłem spychany na margines przez chorobę i brak kolegów tym czasem starałem się pozbierać ale się nie dało jestem ruiną. W pewnym momencie nie wystawiałem nosa zza progu. Jakimś cudem spotkałem wspaniałą dziewczynę i żyłem,uśmiechałem się tylko dla niej. Ale po 8 miesiącach stało się coś strasznego moje kochanie zginęło w wypadku na moich oczach a ja wychodziłem z tego dużo czasu. 2 następne związki opierały się na zdradach( 2 w walentynki ) pogardzie i zjadania swojego zdrowia od środka a na 3 dniach śpiączce kończąc. uciekłem do samotności była moim zbawieniem przez 5 lat a teraz jak zostałem sam ze sobą wiem że popełniłem wielki błąd nadal nie potrafię się otworzyć boję się innych zwłaszcza kobiet. leże w tej chwili w szpitalu bo zacząłem ostro pić byle się nie nakręcić ze. swoim położeniem. ponad wszystko pragnę zmiany ale nie potrafię zmienić tej wilczej natury. to bardzo ciężka walka z samym sobą którą jak na razie przegrywam. jak mogę to przezwyciężyć?
-
jedyna to najlepsze podejście brawo:)
-
nikt Cie nie zmusza do związków pewnie nawet znajomi do których znacząco byś się zdystansowała wystarczyliby a wniosek że Twoja siła jest cały czas obok Ciebie to dziecko które Cie potrzebuje i wybacz za nieco błędny tok myślenia wcześniej z moim problemem jest bardziej skomplikowanie:)
-
jedyna bo. to g..... to ludzka natura i złe znoszenie. samotności też tak miałem nie chciałem ludzi wokół siebie trwałem tak 5 lat i popadłem w skrajność z jednej strony bardzo chce mieć kogoś dla kogo nie będę obojętny ale kieruje mną odruch i boję się znajomości z obcymi a kontakty ograniczam do czatu internetowego i myślałem że wygrałem. A tu klaps mieszkam wielkim mieście gdzie wszyscy się kochają i przytulają walentynki.śluby i inne wszechobecne ustrojstwo sprawia że cierpie. to jest błąd niewybaczalny więc nie poddawaj się:)
-
tutaj się troszkę różnimy bo nie mam dzieci żony ale jednak są. na świecie tacy ludzie którzy leczą swój ból inną osobą o podobnym zmartwieniu wtedy jest tzw transakcja wiązana a tą korzyścią jesteście Wy sami a to słowo znaczy nie tylko rzeczy materialne:)
-
jedyna. mam 27 lat i w pewnym. sensie Cię rozumiem jako że miałem falstart życiowy jako dno społeczne nie było mi łatwo szukałem winy w moich obleśnych ubraniach i innych rzeczach materialnych do tego ostatnio 3 krótkie związki tragicznie zakończone wycofały mnie na tyły. teraz nawet znajomych nie mam ale mam jeszcze wiarę
-
JEDYNA ja mam podobnie też zastanawiałem się nad tą całą filozofią sercową i dalej zastanawiam się czy jest to sprawa korzyści materialnych czy po prostu wyczuwamy w sobie tego/tą jedynego/ą ale jakby nie patrzec bardzo mi brakuje tego wszystkiego. Ja już przeciągam swoją samotność 6 rok i nie wiem teraz jak to nawet zmienić pewnie masz tak że jak chodzisz ulicami to można się dołować na widok ściskającej. się pary